Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

Dorotko szczere wyrazy wspoczucia!!!Dziś byłam u lekarza i potwierdził 100% chłopczyk i powiedział że na tym etapie ciazy nie powinno sie nic dziać ....a jednak tak mi szkoda Dorotki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, a ja od wczoraj leze bo mnie wszystko boli, wszystkie miesnie i kosci i golone oslabienie. Lecze sie czosnkiem w goracym mleku bo boje sie ze to grypa. Ale goraczki cale szczescie nie mam, tylko bol gardla. I cale szzcescie, ze mlody sie kreci caly czas, bo gdyby nie to, to bym oszalala chyba ze strachu ze cos nie tak, szczegolnie po niedawnej historii Doroty. Gina mam we wtorek wiec poki co wytrzymam i nie panikuje, zeby do niego dzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) A ja dziś na siedząco wyprasowałam górę rzeczy bleee, ale odkopałam się w końcu ;) *Justynka wracaj do zdrowia 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorota bardzo mi przykro:( Nawet trudno sobie wyobrazić co teraz możesz czuć..... Ja bym też musiała sie do tabelki wpisać jednak jakoś tak schodzi...szkoda tylko że nie ułożyłyście jej według daty narodzin...od razu by było wiadomo która po której w kolejce na rozpakowanie jest:) Justyna zdrowia życze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam niedzielnie was moje kochane pobudka wstawac stawiam kawke i herbatke przyjde potam jak juz bedziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joł joł.... :) ja właśnie usiadłam po 2 h spędzonych w kuchni ! w tym tyg czułam ruchy :) choć nie byłam pewna czy to to ;) powtarzało się to każdego dnia i wczoraj około 24 małe dało takiego czadu.... :D Śmiałam się w głos ze szczęścia... dziś wizyta u teściów...mam nadzieje, że się nie zdenerwuje... Justyna ZDROWIA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dziś, oprócz wizyty w kościele, cały dzień samotnie w domu. Samotnie bo mój W. pojechał na szkolenie gdzieś w Polskę....i nie wróci dziś, mimo, że taki był plan.... bo samochód mu się zepsół :(:(:( zatrzymała się w jakimś hotelu....i dopiero jutro się okaże co to za awaria i czy usuną ją szybko czy to potrwa :O:O:O wiecie co? ..w moim przypadku to chyba dobrze, że nie pzrebywam na zwolnieniu. Bo gdyby każdy dzień miał tak wyglądać jak ten dzisiejszy....to byłabym gruba jak świnia!!! Dziewczyny ja dziś cału dzień jem!! ...jak nie cukiereczka, to mandarynkę...a to kanapkę, a to to, a to tamto....i normalnie od rana gębą ruszam :O Jutro też mam dzień wolny....mieliśmy trochę planów z W. ale te zepsute auto wszytsko nam rozwaliło. Niewiadomo o której mąż do domu wróci :O A! i moja szwagierka urodziła dziewczynkę ;) 3200 i 56 cm ;) Urodziłą naturalnie...no niesttey nie mogę jej dowiedzić, bo szpital wstrzymał wszelkie odwiedziny... Hm może w przyszły weekend pojedzimy do nich. Jdestem ciekawa opowieści o jej przeżyciach porodowych...no i jej córeczki ;) Będzie się nazywała Dorotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dzieki za zyczenia zdrowia:) Pomogly bo dzis juz jest dobrze:) Snil mi sie dzis nasz bobas:)))) ze juz byl na swiecie i co najwazniejsze, ze ledwo przyssal sie do piersi i bylo mleko:)- To jakas moja schiza chyba z tym karmieniem, bo nie wyobrazam sobie nie karmic a boje sie ze to tak gladko nie pojdzie na poczatku. Pytaanko do doswiadczonych kwietniowek, jak bylo u was z tym przy poprzednich dzieciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Brzucholki!!! widzę że dziś pierwsza jestem:) Przeczytałam wiadomość Doroty, to strasznie przykre i dołujące na tym etapie ciąży. Anabelka mój brzuszek też ma 105cm. Od początku ciąży przytyłam równe 8kg i fatalnie się z tym czuję. Wam tylko pozazdrościć, chudzimy;) Izka- GRATULUJĘ synusia :) Ja też jeszcze ani jednej rzeczy dla dzidzi nie mam,myślę że jeszcze jest czas. mama27- serdecznie witam w gronie kwietniówek:) miłego dnia mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna - na początku leci siara (żółta) i jest jej mało, ale wystarcza maluszkowi bo jest bardzo treściwa, a maluszek często się przysysa. Moja córcia od razu się przyssała - dzieci wiedzą jak to robić. A żeby maluszkowi pomóc, trzeba złapać brodawkę z otoczką między dwa palce i wlożyć maluszkowi do buzi, żeby dobrze mógł ssać. Po 2-3 dniach przychodzi nawał pokarmu. Piersi chcą eksplodować. Pokarmu jest pełno i wtedy masz możliwość dostosowania laktacji do potrzeb maluszka. Tyle pamiętam sprzed 3,5 roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z karmieniem pierworodnego nie miałam tak dobrze. Przez trzy dni nie miałam wogóle pokarmu ( rozpacz ), ale wg mnie spowodowane było to stresem. Nasz maluszek urodził się jako wcześniak, 8 miesiąc, i został przewieziony na intesywna terapię. Mnie niestety wypisano do domu. Wsparcie moje ukochanego męża i jednodniowy odpoczynek w domu zrobiły swoje. Dostałam tyle pokarmu, że mały nie nadążył tego zjadać. Ponieważ w szpitalu przebywał przez dwa tygodnie, a dla mnie nie było łóżka ani miejsca ( bardzo przykre doświadczenie ) zostawiałam swój pokarm w zamrażalce. W ten sposób maluszek otrzymywał mój pokarm a nie mleko. Jednak i te złe wspomnienia szybko uchodzą w niepamięć kiedy maluszek przyssie się do cycuszka : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wspominam karmienia piersią za dobrze,bo piersi bolały jak nie wiem:(Moja malutka nie umiała ciągnąć mleczka i płakała ciągle że głodna a ja razem z nią ,oj namęczyłyśmy się obie na początku.Dałam radę karmić tylko 3 miesiące bo raz że zaczęło mi zdrowie szwankować a przy tym i zaczęłam tracić pokarm a dwa że zamierzałam tylko tyle więc jakoś tak to mi się zbiegło w czasie.Teraz też chcę karmić i mam tylko nadzieję że będzie lepiej niż przy pierwszym dziecku,ale do pół roku to maksymalny czas przez jaki chcę karmić,nie wyobrażam sobie karmić dziecka które ma już ząbki.Pamiętajcie początki są zawsze trudne,oby tylko się nie zrazić za szybko i cały czas próbować!!!I bardzo ważne jest odpowiednie przystawianie dziecka do piersi co naprawde nie jest łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama27
czesc mamuski!!!siara jest odrazu po porodzie,przystawisz malenstwo do piersi i zawsze cos tam kapnie nawet kilka kropelek jest na wage zlota dla dziecka ;) to prawda ze nawał pokarmu 2-3 doba ale pozniej tez się zdazaja, ja mialam jakos w 3 tyg.taki nawal ze poblokowaly sie kanaliki mleczne,nie wspomne juz o bolu i wtedy pojawily sie tez rozstepy(przedtem ani jednej kreseczki), mialam goraczke i piersi jak kamienie,nic innego juz by nie pomoglo jak tylko nacinanie lub antybiotyk, zdecydowalam sie na to ostatnie zwlaszcza ze lekarz powiedzial ze nie ma on wplywu na dziecko i koniecznie mam dalej karmic,potem bylo juz dobrze i karmilam 9 miesiecy. Teraz zamierzam min.6 miesiecy,we wrzesciu chce wrocic do pracy a dzidziunia do zlobeczka ;( ale powiem wam ze mam taki cudowny zlobek ze jestem spokojna psychicznie, coreczka chodzi tam od 9 miesiaca, rozwija sie rewelacyjnie,sama je, zalatwia sie,a mowie wam jak tanczy hehe, nigdy nie miala dupki odparzonej,zadbana i czysciutka, uwierzycie ze to zlobek panstwowy? dla mnie zasluguje na medal :) a wy macie juz takie rzeczy zorganizowane dla co prawda dzdziusia w brzuszku??? nie moge przestac myslec o Dorocie, jaki to musi byc bol ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam po córci: łóżeczko, wózek, ubranka - jak potwierdzi się dziewczynka, pościel, rożek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie :) mi w nocy dzidzia musiała jakiś nerw przycisnąć, bo tak mnie bolała cała noga i posladek, oczywiście weszłam zaraz w tą kopalnie wiedzy jaką jest net i się dowiedziałam o czymś takim jak rwa kulszowa, i treraz się stresowałam, czy to czasami nie to jest moze :( czy któraś z Was dzie4czyny cierpiała kiedyś na cos takiego, całe szczęście rano już wszystko było ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W poprzedniej ciąży miałam tak dopiero od 8 mca, straszny ból posladka i rwanie w nodze. Teraz też tak mam od jakiegoś mca. łapie mnie zarówno w jeden, jak i w drugi pośladek. To nic strasznego. Tak myślę...Tylko cholernie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie boli, tak też myślałam, że to raczej pod koniec ciąży, i dlatego trochę spanikowałam, ale moze u niektórych wczesniej, dam radę. Małej jakoś przesunąć samemu sie nie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie czasem tak się maluszek nisko położy,że to jest bardzo nieprzyjemne i dziwne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też łapie ten ból w biodrze i pulsuje do nogi,okropieństwo :/ a mała przeważnie kopie mnie w podbrzusze a czasem jak się rozszaleje to potem ze 2h bolą mnie jajniki, czy to możliwe że jajniki bolą mnie od jej kopniaków??? z resztą podbrzusze boli mnie codziennie, jak na okres, czasem aż chodzić nie mogę z bólu ale chwilę posiedzę i na chwilę ustaje,martwią mnie te bóle, ale mój gin wzrusza ramionami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z karmieniem wiekszego problemu nie miałam, choć byłam po cc i na dodatek 3 doby małego przy mnie nie było(też bardzo przykre doświadczenie) ale chodziłam do niego i ciągle próbowałam go przystawiać (z pomocą położnych) bo mały na początku miał trudności z połykaniem i wogóle jedzeniem(był karmiony strzykawką przez rurke:( ) Ale jak po dwóch dobach załapał to szło super..tylo cyce bolały jak cholera, najgorsze są pierwsze pociągnięcia za każdym przystawiem...jakby żyletkami ktoś ciął..i pamiętam mamy które już miały 2 czy 3 dziecko...te to syczały z bólu bo macica sie kurczy i to strasznie boli a z każdą ciążą jest gorzej....ale to tylko trwa kilka dni a później już jest super... Ja miałam strupki na piersiach ale na to jest dobra maść bephanten, ale to wam przypomne bliżej porodu....wogóle nie jest szkodliwa dla dziecka, można sie wysmarować i małe do cyca przystawić prawie od razu..... I dodam jeszcze że karmienie dziecka z ząbkai w niczym nie przszkadza...ja karmiłam ja Kuba miał już spore uzębienie i wcale mnie nie gryzł...chyba ze chciał sie powygłupiać:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś w pracy się pokazać, zanieść L4 i poplotkować. Milo było, szef super - zabrałam swoje rzeczy pożegnałam swoje biurko ;) I zdałam sobie sprawę że licząc grudzień to wrócę za jakieś 11 miesięcy ;) To szmat czasu ... Witaj *Mama27!!!!!!! Ja też myślę o powrocie po pracy po macierzyński + urlop czyli koło listopada i zapewne dzidzia też pójdzie do żłobka. Więc zapewne jak dzidzia się urodzi to polecę do żłobka obok moich rodziców aby zapisać dzidzię ;) Mnie też czasem cierpnie noga i pośladek, ale myślałam, że to dlatego że źle siedzę ;) Nie mogę się piątku doczekać!!! Mam USG ...Może dzidzia się pokaże :) Czy jest Julką czy Karolkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnijcie mi po 30 tygodniu o Arnice Montanie - bierze się ją,żeby podczas porodu mało krwawić i zeby się szybciej goiło i o olejku z wiesiołka do smarowania krocza, żeby było bardziej elastyczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) W pt byłam na połowkowym usg - koniec 20 tyg. Chłopczyk potwierdził się w całej okazałości:) Jak na razie wszystko jest dobrze i oby tak dalej. Tylko jak na razie jest poprzecznie ułożony ale mam nadzieję że jeszcze sie obróci żeby ułożyć sie główkowo bo nie uśmiecha mim sie wizja cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dziecina tez pójdzie szybko do żłobka, neistety nie wyobrazam sobie, zebym mogła zostać dłużej w domu. Ale koło mnie ejst żłobek prywatny ostatnio nawet go odwiedziaam, myśle że to bedzie najlepsza opcja. Możliwe jescze ze przez te pierwsze trzy miesiace maluch zostanie z moją babcią ( czyli swoją prababcią ) ale zalezy od tego jak sie bedzie czuła :) A potem to już cóż - do obcych dzieci, choć mysle, ze wiele złego mu to nie zrobi, bo samodzielności się nauczy i takie tam...choć może to tylko moje usprawiedliwianie się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliowepole12
Dziewczyny, jestem w 21 tygodniu i ważę o 4,5-5 kg więcej niż przed ciążą. Jak to było //jest u was? Chciałabym sprawdzić czy mój przyrost wagi jest prawidłowy. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, w sumie każda z nas tyje inaczej. Ja jestem w drugiej ciąży z nadwagą po pierwszej i skończyłam 21 tygodni. Przytyłam 3 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×