Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

hej :) ja również uwielbiam patrzeć jak moja mała sobie je , chociaz czasmi to się denerwuje i trochę krzyczy ... codziennie chodzimy na masaże szyjki i ja ja masuje rano i wieczorem i widac efekty już kreci główką w oobje stony , tyle tylko ze masazysta zauwazył asymetrie i jak neurolog wróci z urlopu to musimy isc zeby zlecil zestaw ciwiczen...:/ LEnka ostatnio zaczeła strasznie piszczeć wczesniej robila to smiejac sie ale o wiele ciszej teraz tak sie smieje i cieszy ze slychac ja na pół bloku :) w sobote 17 lipca mamy swój ślub i wesele (jestesmy po cywilnym) Lenka ma zostać z opiekunka i powiem wam szczerze ze zamaist stresowac sie przygotowaniami i cala reszta najbardziej sie martwie jak ona to zniesie praktycznie caly dzien bez mamy , slub jest o 16 wiec postaram sie z nia byc jak najdluzej zeby sie nie stresowala a lokal weselny jest blisko naszego domu jakies 5 min piechotką wiec jak cos to przybiegne :) a tu macie coś na dobry humor http://www.youtube.com/watch?v=o5vn2IXDVs8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja również uwielbiam patrzeć jak moja mała sobie je , chociaz czasmi to się denerwuje i trochę krzyczy ... codziennie chodzimy na masaże szyjki i ja ja masuje rano i wieczorem i widac efekty już kreci główką w oobje stony , tyle tylko ze masazysta zauwazył asymetrie i jak neurolog wróci z urlopu to musimy isc zeby zlecil zestaw ciwiczen...:/ LEnka ostatnio zaczeła strasznie piszczeć wczesniej robila to smiejac sie ale o wiele ciszej teraz tak sie smieje i cieszy ze slychac ja na pół bloku :) w sobote 17 lipca mamy swój ślub i wesele (jestesmy po cywilnym) Lenka ma zostać z opiekunka i powiem wam szczerze ze zamaist stresowac sie przygotowaniami i cala reszta najbardziej sie martwie jak ona to zniesie praktycznie caly dzien bez mamy , slub jest o 16 wiec postaram sie z nia byc jak najdluzej zeby sie nie stresowala a lokal weselny jest blisko naszego domu jakies 5 min piechotką wiec jak cos to przybiegne :) a tu macie coś na dobry humor http://www.youtube.com/watch?v=o5vn2IXDVs8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w nocy też nie podnoszę do odbicia, a jeśli już to tylko w sytuacji gdy mała zaczyna mi kręcić się przy cycy, wtedy ją podnoszę i słyszę glośne beee ale to baaaaaaaaaaardzo rzadko. Zazwyczaj je na półśpiąco i żadnego bekania nie potrzebuje. a w dzień jeśli się zdarzy, że zaśnie przy cycu to pozwalam jej spać. Za jakieś pół godzinki się obudzi to ją wtedy szybciutko podnosze i wtedy mi beka (nie zawsze). ja ogólnie lubię karmić, ale czasem jak mała przyssie mi się do cycy i ciągnie, ciągnie tak upierdliwie to mnie nerw bierze. Zmieniam wtedy cyckę, albo całkiem jej zabieram. Ale często takie uczucie się nie zdarza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc zabucha a w dzien wesela jak córcia będzie karmiona?? ja mam kościelny 14 sierpnia i się zastanawiam czy ściagać pokarm czy może sztucznym ją karmić i prawdopodobnie wybiorę drugą opcję bo przy pierwszej musiałabym połowę potraw odrzucić uważać z szampanem i tak dalej... co do odbijania to ja zawsze podnoszę dziecko nawet jak śpi- a to dlatego że gdy miała dwa tygodnie to strasznie mi się zakrzusiła mlekiem i zaczęła się dusić, nigdy więcej nie chce być w takiej sytuacji więc na to jestem uczulona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helga885 planuję jak najwięcej odciągnać a na wieczór dostanie kaszkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero co zaczęłam lubić karmienie piersią a zaczyna mi brakować pokarmu. Dziś musiałam ją dokarmić - na szczęście mam zamrożony pokarm. Znowu zacznę walczyć o pokarm, a czym to się skończy ...? Dziś Mała wypiła dodatkowo z butli 180ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus w 3 miesiącu nastepuje kryzys laktacyjny wiec moze byc troszke mniej pokarmu, wiec najlepiej pij jak najwiecej wody zeby calkowicie nie stracic pokarmu. A pamietasz jak ci własnie pisałam ze z czasem to karmienie jest przyjemniejsze:p A kryzysy laktacyjne sa w 3 i 6 tygodniu później w 3 i 6 miesiacu, wiec czasem trzeba sie do nich przygotowac. Ja mam zamrożone na wszelki wypadek coś ok 800 ml a moja nie pija dużo wiec zapasu troche jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc a ja tylk na mment pamietacie mnie jeszcze?hihi kmp mi siadł a mam djcia małej na naszej klasie szukajcie małgorzata sufryd poznań całuje i pozdrawiam jakby co mój meil gba1@op.pl mozecie mi [przesłac dane o skrzynki b kiedys docytałam ze jest :-) pozdrawiam i całeje do pklokanie jak komp sie naprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frogus, na wzmozenie laktacji pomaga spanie bez stanika!! Polozna tak zaleciła koleżance na kryzys laktacyjny i pomogło. Mnie tez trochę kryzys dopada bo tydzien temu 120ml w pol godziny odciągnęlam a wczoraj cały wieczor ok 4h z przerwami się męczyłam, żeby sciagnąć 100ml, az mnie piersi bolały. Dużo piłam i poszłam spać bez stanika i jak Mały obudził się o 5 na karmienie to piersi były tak pełne ze jak mu dałam z dwóch to do 9 dał nam pospać!! A tez tak macie, że dzieko grzecznie leży czy sie bawi np. na macie a jak zobaczy mamusie to od razu płacz i chce na rączki? Wygrywamy mnawet z najciekawszymi zabawkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus to zdradź co to za super wygodna pozycja do karmienia! Też mam wrażenie, że mnie kryzys dopada, bo od dwóch dni dziecko mi znowu dosłownie wisi przy cycku. Najgorzej przez dzień, bo pośpi 5 minut i się budzi, że chce jeszcze. Nieraz tak dwie godziny leżymy :/ W nocy trochę lepiej. Choć ja ostatnio mam trochę stresu, więc może to być też przez to. Czy nie macie czasem wrażenia, że wasze dzieci zaczynają ząbkować? Bo moja wczoraj wieczór zrobiła taką akcję - wrzask w każdej sytuacji - na rękach, w łożeczku, przy cycku. Już nie miałam pomysłu co z nią zrobić. W końcu mąż wziął ją na ręce i przypadkiem trafiła na jego palec i dosłownie zaczęła go gryźć! Nawet nie ssać. I wtedy się uspokoiła. Poza tym w ostatnim tygodniu miała podwyższoną temp, ciągle pcha piąstki do buzi i strasznie się ślini. Wiem, że to wcześnie... ale już sama nie wiem co myśleć o jej zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Justynka śpię bez stanika :) Pamiętałam o tym bo kiedyś już pisałaś na ten temat. Dziś było dużo lepiej Mała dopiła z butli tylko 15ml więc nie wiem czy to tylko tak przez przypadek nie było :P Przystawiałam ją do około 2 prawie co godzinę. A potem pojechaliśmy na wycieczkę nad rzekę i Mała przespała całe popołudnie..więc wygląda na to że już nie była głodna. Choć ja nie czuję abym miała w piersiach niewiadomo ile mleczka. *Irysku - ja po prostu siedziałam na ogóle po turecku i nachylałam się nad Małą więc mój kręgosłup i tak po ciąży zmasakrowany był masakrowny dalej ... nie umiałam się ułożyć A teraz opieram się plecami, a Małą trzymam jak do karmienia na wznak [tutaj na zdjęciu Mama na wznak] więc to nie są jakieś super nowości :P Widocznie ja po prostu odnośnie karmienia mam wszystko opóźnione hahaha na leżąco na boku też nauczyłam się karmić dopiero ze 2 tygodnie temu ;) A co do ślinienia, wkładania piąstki - a nawet dwóch na raz to u nas to samo :) Pomyślałam sobie że ślini się tak bo jest głodna, bo mam za mało pokarmu...a taki wrzask to ja mam od około 2 tyg prawie co dzień :( ale to chyba kolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! U nas wporzadku ,mały rosnie w oczach ,muszę się pochwalić ze zaczął przesypiac mi całe noce ,nocne karmienie mam już tylko 1-2 w tygodniu :) Też wkłada piąstki do buzi i strasznie sie ślini ,podejrzewałam ,ze to może zęby ale byłoby to duzo za wcześnie ,chyba poprostu tak ma .W dzień tez mi jeszcze ładnie spi no ale widać róznice jaka była mc temu ,spał więcej .Na szczęscie nie jest jakimś absorbującym dzieckiem ,lubi sam sobie leżec i patrzec się w sufit ,ostatnio zauważyłam ze w te upaly nawet leżaczek go rozprasza i najlepiej czuje sie na naszym łóżku .Co dziwne w dzień nie zaśnie w łóżeczku ale wieczorem jak najbardziej. Tez mam chyba kryzys laktacyjny :o mam takie miękkie piersi mimo ,ze dużo piję a mały ostatnio zaczyna jeśc po dwie naraz .Woła jeśc co 1,5 godz ale tak było od poczatku .Lubie karmić bo jest to dla mnie bardzo wygodne ale zaczynam sie martwic czy sie najada . Aha a kupe to robi raz na kilka dni. Miałam sie Was jeszcze pytac czy zauważyłyście ,ze wasze dzieci patrza na telewizor? Mój bardzo lubi ,jak podchodzę do niego i chcę z nim ,,pogadać,,albo odciągnąc od tv to się złości :o Mam nadzieję ze tv nie będzie miało wpływu na jego wrok ,zaczynam sie martwic .Rośnie mi normalnie mały telemaniak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Jestem mamą z Majówek 2008 i odkryłam kilka ciekawych produktów, którymi się zachwyciłam i które stosuję od ponad roku. Głównie interesowała mnie kwestia zużytych pampersów i ich zalegania na Ziemi 500lat zanim się rozłożą... Wynalazłam więc pieluchy wielorazowe- Super w użyciu, chłonne, mięciutkie :) Bardzo podobne do tych dostępnych na naszym rynku firmowych- Fuzzi Bunz czy Bummgenius, tylko o 70% tańsze !!!! Ponadto getry i legginsy- śliczne i idealne do tych pieluch... Ostatnio natomiast będąc na etapie nauki nocnikowania wynalazłam w USA majteczki treningowe- bawełniane- sprawdzają się super :) :) Zajrzyjcie tu, bo warto http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=47077 Pozdrawiam Karola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Karola widze ze za reklame sie wzięłas, no ładnie ładnie bo na "moje" drugie forum trafiłaś:p My dzis nad jezioro sie wybieramy, ale chyba bez małej, babcia zaproponowała że z nią w domu zostanie bo w taki upał to jej lepiej nie brać, wiec chyba tylko Kuba skorzysta z atrakcji letnich. Moja Lena tez jest grzeczna, czasem ma tylko problem z zaśnięciem i wtedy najlepiej na kolanach przytulic ja do siebie, lub w wózku wiatrak kuchenny właczyc i ładnie śpi, dużo leży sama, lubi sie rozglądac, ogólnie mniej uwagi potrzebuje jak jej brat. Budzi sie 2 razy w nocy tak ok 1-2 i pózniej 4-5 wiec nie jest zle. No i bardzo sie rwie do wstawania, jak sie ja za raczki weźmie to od razu głowe i ramiona podnosi, siłuje sie jak nie wiem co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zabuchy
widze ze dajesz swojemu dziecku kaszke, mysle ze powinnas pokroic drobno szynke i dodac do mleka. puknij sie w glowe, chcesz wlasne dziecko otruc?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku co za głupoty...od razu otruć ... dawniej dzieci od 2 czy 3 miesiąca dostawały np soczki z marchewki ...tak mnie denerwują tacy mądralińscy, którzy jeszcze są anonimowi ... co masz kaszka do szynki!!! Ludzie nie macie swoich zajęć, swojego życia...dla mnie tacy ludzie nie mają widocznie własnych zainteresowań, są zakompleksieni i chyba bardzo samotni w związki z tym dojeżdżają innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda mi to nawet komentować ... widocznie nie masz zielonego pojęcia o tym co piszesz !!! brak słów !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoszka5508
Czytając wasze,ostatnie wpisy ręce opadają...Co za kretynka podaje dziecku odciągnięte wcześniej mleko podczas kryzysu laktacyjnego?! Kryzys laktacyjny polega na tym że dziecku zwiększają się potrzeby łaknienia(na stałe) a zadaniem piersi w tym okresie jest wywołanie większej ilości pokarmu.Jak można to osiągnąć dokarmiając dziecko butlą?! Tylko częste przystawianie niemowlęcia powoduje wyrównanie kryzysu co za tym idzie większą produkcje mleka.Jak wy możecie wypisywac tu takie bzdury? przez te kretyńskie rady nieświadome kobiety mogą zacząć bezsensu dokarmiac a wtedy taki kryzys nigdy nie minie i dziecko będzie wciąż głodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoszka5508
Czytając wasze,ostatnie wpisy ręce opadają...Co za kretynka podaje dziecku odciągnięte wcześniej mleko podczas kryzysu laktacyjnego?! Kryzys laktacyjny polega na tym że dziecku zwiększają się potrzeby łaknienia(na stałe) a zadaniem piersi w tym okresie jest wywołanie większej ilości pokarmu.Jak można to osiągnąć dokarmiając dziecko butlą?! Tylko częste przystawianie niemowlęcia powoduje wyrównanie kryzysu co za tym idzie większą produkcje mleka.Jak wy możecie wypisywac tu takie bzdury? przez te kretyńskie rady nieświadome kobiety mogą zacząć bezsensu dokarmiac a wtedy taki kryzys nigdy nie minie i dziecko będzie wciąż głodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zabuchy
glupich nie sieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny powiem Wam szczerze ze to co sie dzieje na forum to jest jakaś żenada ... co to w ogóle jest żeby jakieś anonimowe osoby wypowiadały się w tak chamski i wulgarny sposób o nas i naszych problemach .... bardzo Wam dziękuje za wszytkie rady i za to że tyle czasu spędziłyśmy razem , macie cudowne dzieciaczki i pamiętajcie że matka sama wie co dla jej dziecka jest najlepsze !!! niestety szkoda ze do forum nie da się założyć hasła żeby nie proszone osoby się nie wypowiadały !!! pozdrawiam zabucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziewczyny zauważyłam wczoraj w zsikanej pieluszcze małego czerwono-rózowa plamkę chba krwi, dziś juz niec nie było ale zadzowniłam do pediatry i wypisze mi skierowanie na badanie moczu i jutro zaniosę. Trochę jestem przerazona bo u takich maluchow zapalenie dróg moczowych moze się skonczyć szpitalem.... mam nadzieję ze to nic groźnego, tym bardziej że mały jest pogodny, nie gorączkuje i nic mu nie dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka872
hejka dziewczyny poprostu nie reagujmy bo to wypowiadaja sie prawdopodobnie gówniary 5-10-15 lat hehe... a odpowiadanie im sprawia im satysfakcje i beda dalej pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anoszka wtrąciłaś sie fajnie , troche racji masz ale sory kretynką to ja nie jestem i wiem na czym rzecz polega. Odciągam mleko i podaje małej jak mam mniej zeby sie nie denerwowała, żeby nie musiała mi wisiec w nieskończoność przy cycu i płakać. Ale to nie znaczy wcale ze wtedy tylko butla idzie w ruch, bo i tak przystawiam małą czesto i sama odciągam czesto mleko żeby produkcja ruszyła!!!! Sory ale to moje drugie dziecko, z pierwszym tak robiłam i karmiłam półtora roku więc chyba jakieś pojęcie o karmieniu mam!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Czarna ta kretynka to i do mnie pewnie była. Ale wiadomo, że najpierw dajesz cyca, a potem dokarmiasz, poza tym Ty masz drugie dziecko a ja nie miałam prawie wcale pokarmu przez ponad tydzień po urodzeniu i obie wiemy jak zawalczyć o pokarm :D U nas po kryzysie, :) Także Malutka ma rację nie ma co reagować, zawsze się znajdzie pomarańczka, która potrzebuje się odreagować bo w innych dziedzinach im nie wychodzi. A dziś byliśmy nad rzeką, Mała przespała w cieniu pół dnia, a nasze małe łóżeczko turystyczne sprawdza się idealnie. *Justynka mam nadzieję że z Maciusiem wszystko dobrze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej oj słabiutko u nas z frekwencją na forum ostatnio.. no ale to przez te upały, bo skarbiki nie chca spać w dzień a na spacer wyjsc nie sposób.. moj usypia przy karmieniu ale tylko na max 10 min. Dziś popoludniu postanowiłam iśc spać razem z nim, ale żle na tym wyszlam bo ja zdązyłam usnąć a on się przebudził i juz mu bylo zle leżeć w jednym miejscu. I rozespana nosiłam znow na rękach. Ale ma to i swoje dobre strony bo poświęcam mu więcej czasu na zabawe i ćwiczenia. Ni i w tę gorącz chciałam mu ulzyć i owijałam mu stopy i dłonie na chwilę w mokrą pieluszkę i az piszczal przy tym ze śmiechu. I zauwazyłam, że potrafi już sam chwycić swoje stopy!! a pod wieczór miał 37,8 więc moze jednak jakaś infekcja się przypałętała:( jutro rano pobieramy mocz do badania, kupiłam w aptece taki woreczek na mocz niemowlaka, co sie nakleja na ciało, ciekawy wynalazek, sa inne dla chłopców i inne dla diewczynek. No i będę czekac na wyniki. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj frogus zazdroszcze wypadu w plener Ja niestety większość w domu z Małym i to sama bo mąż w pracy nadgania, żeby w sierpniu móc wyluzowac i odpocząć. Moj kryzys też minął przez to odciąganie, no i mam zapas w zamrażalce na czarną godzinę, coby móc kiedyś Malego z babcią zostawić na kilka godzinek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×