Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

a ja w ogole nie wyobazam sobie wyjsc nawet na minute jak dziecko placze... wiec metoda nie dla mnie ale mam cichą nadzieje ze Maciuś nie będzie rozlazłym mamisynkiem frogus, co do obrotów to tak jak mowi twoj lekarz, kazde dziecko ma swoj rytm i nie ma sie czym martwic. No i czytalam gdzieś ostatnio ( "Pierwszy rok zycia dziecka" lub ksiązka zawitkowskiego "co nieco o rozwoju..) ze kazde dziecko rozwija się bardziej w jakims kierunku, niektore bardziej motorycznie inne socjalnie a jeszcze inne werbalnie i cwiczą odgłosy. Moj chyba tez bardziej socjalnie i werbalnie, bo tak fajjnie w glos sie potrafi chichrac i piszczec z radosci!! Wiec Julenka jako mała kobietka też pewno przoduje w rozwoju socjalnym:) a na basen tez bym sie przeszla, ale niestety u nas nie ma basenu z woda ozonowaną a chlorowanej się jakos boje jeszcze dziewczyny uzywajace chust, nosicie dzieci na boku, na biodrze?? bo ja ostaniko często chusty w domu uzywam, zeby moc cos zrobic w domu jednoczesnie trzymajac Malego no i jak mam go z przodu to on mi sie obraca i wygina bo chce widziec co robie i mysle ze z boku byloby nam wygodniej troche.. musze poszukac jakis węzłow na biodrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko 3ci dzień pod rząd śpi od 17.30 i wcale nie zamierza się obudzić na kąpiel, ale jeśli do 20 się nie obudzi to ją sama wyudzę na kąpanko *Justynka - widzisz zaniedbałam czytanie pierwszego roku życia dziecka :) Moja wobec tego rozwija się na pewno w kierunku werbalnym, a z tym obracaniem to dziwne że się nie obraca, bo z kolei ona już prawie sama siedzi :)) *Betatka - przypomnij mi proszę albo podaj linka na nazwę na te pojemniczki na słoiczki? Bo nie mogę tego znaleźć na allegro :( A w środę idziemy z koleżanką na ćwiczenia dla mam z dziećmi :)) Ciekawa jestem jak będzie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kacperek chyba chory :( tzn wczoraj miał biegunkę i dziś troszkę też i do tego gorączkę 38 :( no ale nie ma ani katarku ani kaszlu, więc dałam mu nurofen i zobaczymy jutro. Jak jutro nie przejdzie do pójdziemy do lekarza. Nie poszłam dziś bo coś mi się wydaje, że to ząbki tak dają małemu popalić. Frogus - to widzę, że sytuacja u nas trochę podobna... pogrzeb, rozbite auto... ale dobrze, że nikomu nic się nie stało!!!!! :) Auto to tylko auto, rzecz nabyta :) Z drzemkami u Nas jest różnie, nie ma stałych pór. Ja z małych chodzę do tesco bo mam pod sama klatką :) ale w większym sklepie jeszcze nie był. Z usypianiem to ja mam w ogóle problem... bo Kacperek za cholerę nie umie zasnąć :( Próbowałam już wszystkiego :( Jedynie co działa to herbatka + noszenie na rękach :O i na noc mleko. Zawsze wieczorem zasypia przy mleku. Patrycja - Kacperek ma 5 miesięcy i 8 dni :) Takie jakieś zdolne to moje dziecie :) A co do Twojego pytania... hmm no nie wiem czy to byłby dobry pomysł... zostawił Was, olał... może lepiej Ci bez niego?? Musisz sama się nad tym zastanowić co będzie lepsze dla Ciebie i Piotrusia... A on chciałby być z Wami??? A tak poza tym to mój mąż już dziś dzwonił z pytaniem czy może wrócić bo bardzo tęskni... ehh ciężkie wybory... sama nie wiem czy tego chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobitki! Ja po bardzo udanym wekeendzie z przyjaciółką ,wymęczona troszke ale było bardzo fajnie .Już zaczynam tęsknic i kombinować wypad do Poznania :PWogóle to umówiliśmy się już na przyszłe wakację i koniecznię muszę teraz Kacperkowi paszport wyrobić . A muszę sie pochwalic ,ze mój Kacperek to mały smakosz śliwek ,nie sądziłam ,ze będą mu tak smakować po tym jak pluje jabłkiem .Ale zdarza mu się zjeść pół słoika śliwek z wielkim apetytem :D Też nie mam z nim problemu w kwestii wieczornego usypiania ,albo usypia przy cycusiu albo na wpół przytomnego odkładam do łóżeczka i wychodzę ....Justyna mam tak samo jak Ty ,tez bym nie wytrzymała minuty gdyby Kacperek płakał :(Masz rację z tymi rozlazłymi mamisynkami ,miejmy nadzieję ,ze nasi tacy nie będą :P :D Piszecie o basenie dla dzieciaczków,ale Wam zazdroszę niestety u mnie tego nie ma ,musiałabym specjalnie podjeżdzać do Wrocławia :( A ja Kacpra zabierałam zawsze do marketów i o dziwo śpi w nich bez problemu .Jak miał 2 mc zrobiłam rundę po Ikei :P Może gdyby w nich płakał to bym miała obawy ale w takim wypadku chodzę z nim bez problemu. Pogoda u nas też kiepska leje jak z cebra ale wybrałam sie na 20 min spacer z parasolem w ręku bo Kacperek też ma ostatnio gorsze dni i ciężko mu zasnąć w łóżeczku ,w sumie to gdziekolwiek .....Najlepiej w wózku więc dla świetego spokoju wychodzę nawet w ulewę :oCzasami uśnie po dłuższym marudzeniu w łóżeczku a czasami to marudzenie przeradza się w jazdę którą ciężko mi już opanować :oTak od tyg jakoś ma ,mam nadzieję ,ze mu minie :) A tak pozatym to byłam dziś u dentysty i mam znowu zęba do leczenia kanałowego ....Narazie zatruł mi go a za tydzien mam przyjśc na wizyte ech.... Oczywiście bez znieczulenia bo karmię :o ale przeżyje ja tam lubię dentystę :D Lecę się pouczyć .Miłego wieczorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziwczyny napiszcie mi czy na te baseny z wodą ozonowaną to chodzicie na jakieś zajęcia dla mam z dziecmi czy tak same poprostu.Bo zastanawiam się czy może chociaż w niedziele nie podjeżdzałabym do Wrocka .....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izazsynkiem
Witam Was Kobietki :) Ja równiez urodziłam w kwietniu a dokładnie 11 kwietnia Synka :) i jestem szczęśliwą mamusią chociaż Synuś nie raz potrafi dać "w kość" ale na noc jest tak Kochanym dzieckiem :) mam pytanie jak to jest z tym szczepieniem w którym Synek ma miec skończone 6mc możecie mi powiedziec ??? to oznacz ze mam iść z Nim dopiero w 7 ??? czy między 6 a 7???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to szczepienie na żółtaczkę??? Mnie powiedzieli, żebym przyszła jak mały skończy 6 miesięcy czyli po 19 października :) Wszystko jest piękne, wystarczy tylko umieć dobrze spojrzeć :) 🌼 http://suwaczki.maluchy.pl/li-45641.png Wszystko jest piękne, wystarczy tylko umieć dobrze spojrzeć :) 🌼 http://suwaczki.maluchy.pl/li-45641.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak kiedyś oszaleję z tą kafe, zawsze jak zapomnę skopiować to co napisałam notkę mi wcina wrrrr zjem coś i napiszę raz jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A znalazłam szkołe pływania we Wrocławiu i zapisałam się na niedzielny kurs :)http://www.foka.info.pl/ mają bardzo fajne zajęcia dla niemowlaków .... ale przedzwonię jeszcze do nich jutro i o ile wpasuję się w najbliższy niedzielny termin to idę z małym na basen :D hura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Patrycja - kurcze sama nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, z jednej strony serce tęskni, ale rozum mówi, że to skończony cham i nie warto sobie Nim zawracac głowe, trudna decyzja... * LiterkoweLiterki - Twój Kacperek naprawdę jest silnym Szkrabem:-) * Natusia My będziemy chodzić na specjalne zajęcia z Maluszkami, raz w tyg półgodzinne zajęcia, cykl jest 10 tygodniowy i kosztuje chyba 260 zł:-) * Izazsynkiem ja nie wiem za bardzo o jakie szczepienie chodzi, bo My mieliśmy 6 w1 3 tury co 6 tyg + dodatkowo rotawirus i pneumokoki, też co 6 tyg:-) * A tak wogóle to My też wszędzie jeżdzimy z Małym ( bo nie mamy Go z kim zostawiać) i zazwyczaj w supermarketach Mał spi, a jak nie spi, to i tak zasypia:-P * Ja tez mam w domku książke P. Zawitkowskiego oraz Pierwszy rok życia dziecka i też na bieżąco je wertuję:-D A teraz co u Nas:-) No i Aluś już nynka:-), druga drzemka w ciągu dnia w łóżeczku, a raczej usypianie nie poszło tak gladko jak pierwsze:dry:, ale jakoś dalismy rade:tak:. Oby tylko z każdym dniem było lepiej to już coś:-) A jutro mamy taki napięty harmonogram, że szok. Najpierw cwiczenia, później wizyta u alergologa, a jeszcze na koncu USG bioderek. Normalnie niezła bieganina będzie, dobrze że Moi rodzice przyjadą, bo bez auta to cięzko by było w szybkim tempie się przemieszczać po całym Opolu:-O:-D 9 nie wiem czy pisałam, ale nasz asmochód jest w warsztacie, bo padł nam ostatnio Nasz Kochany Alusiek ❤️ jest na świecie od 8 kwietnia 2010 r. Nasz Kochany Alusiek ❤️ jest na świecie od 8 kwietnia 2010 r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała by spała dalej, ale wybudziłam ją i po kąpieli mimo że wczoraj nie chciała, chwyciła dziś cycka - hurra!!! W dzień Co do szczepienia to ja nie wiem, bo myśmy mieli 6 w 1 i jesteśmy już po. Też nie lubię gdy Mała płacze, ale i tak mi się zdaje, że już mną rządzi,a co to będzie później, więc czasami pozwalam jej troszku samej być i popłakać, aby wiedziała, że nie jest na każde zawołanie..bo co to będzie jak wrócę do pracy??? *Natusia - my chodzimy na zajęcia dla Maluszków - tutaj jest link do naszego klubu[to w Krakowie ale żebyś wiedziala co i jak] http://www.aqua-korekt.pl/klub-pywajcego-bobasa.html A z tym znieczulenie, to jak długo nie można karmić po znieczuleniu? Bo ja się wybieram do dentysty, ale jak kiedyś pisałam nie siadam na fotel dentystyczny bez znieczulenia! Juleńka 25.04.2010 g.1.55 http://suwaczki.maluchy.pl/li-45640.png Waga w dół ;) http://www.suwaczki.com/tickers/nisuk0163calws25.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izazsynkiem
dzięki za porady :) jak widac każdej z Nas inaczej mówią :P bede musiała dzwonić i sie dowiadywać mniej więcej kiedy, wiem jeszcze ze musi upłynąć 6 tyg. od ostatniego szczepienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izazsynkiem
A tak ogólnie to jak tam Wasze pociechy sprawują się w ciągu dnia a jak w nocy ??? Bo mój Sebastianek w ciągu dnia nie raz potrafi dać czadu ;p tylko zobaczy mnie lub męża i odrazu zaczyna płakać bo chce na rączki. Mąż Go bierze za każdym razem tylko Mały piśknie a Mąż odrazu przy Nim a ja nieraz nie daje rady bo troche ten Nasz Synuś wazy a na dodatek w zeszłą niedziele zrobiłam test ciążowy i były na nim w kreski :) na początku nie wiedziałam czy mam sie cieszyc czy płakać... do ginekologa ide w przyszłym tyg. w czwartek troche sie stresuje ;p dlatego Synka nosze bo nie da sie Go nie wziąć na rączki zwłaszcza jak mąż jest w pracy ale staram się Go zabawiac w bujaczku chociaż nie zawsze skutkuje :) w nocy Malutki super sie sprawuje nie raz w ciągu dnia mecze sie zeby usnął chodze z NIm tule głaszcze i nic nie pomaga a na noc Malutki zaspia bez bujania usmiechnięty nie płacze nie mam pojęcia od czego to zalezy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izazsynkiem, gratuluje, mimo ze na pewno teraz jestes troche przerazona, ale za to dzieci będa się razem chowały i i nie będziesz miała kilku dziur w cv tylko jedną dłuższą. No i dłuzej posiedzisz w domku z pierwszym na płatnym zwolnieniu:) No i z ciązą jesteś jeszcze na biezaco:) a z ginekologiem o pewnie się wręcz zaprzyjaznisz hihi My planujemy dopiero za rok, ale gdyby się trafiło jakims cudem juz teraz to bym nie rozpaczała:) A co do skoków rozwojowych to u nas by się zgadzało bo Maciuś jutro kończy 22 tyg, ale był 9 dni po terminie a skok zaczyna sie od 23tyg. I rzeczywiście tak jak piszą "lęk separacyjny" cały dzień na rękach, marudzenie no i najgorsze dla nas brak apetytu!! Dziś przez cały dzień jadł z cycusia zaledwie 2 razy, nie licząc porannego w łożku i na dobranoc. Co najgorsze wcale nie wołał!! No i udało mi się dac kilka łyzeczek sinlacu i zupki warzywnej, ale nieduzo i po chwili już wił się niezadowolony.. no i jak on ma przybierać skoro taki niejadek.. z tego wszystkiego nie poszłam dzis na siłownie, bo bylam umowiona na 20.15 a mały nie mógł spac, marudził i leżałam z nim i tak się przy tym zrelaksowałam ze usnęłam i mąz mnie dopiero o 21 obudzil. Musze jutro nadrobic! jeszcze jedno, nie wiem czy pisałam ale od kilku tyg mamy znów kota w domu, a raczej kotkę 10 letnią. Przez ciąze była u moich rodizców, ale teraz już ją wziełam do nas w koncu. Trochę się bałam czy nei będize zazdrosna i nei będize małego atakować,bo ona z tych agresywniejszych, ale niepotrzebnie bo ona zupelnie ignoruje Małego. Jedyne co to czasem kładzie się na jego kocyku a dzis wlazła do jego łózeczka!! Oczywiscie do pustego. nie wiem co to znaczy, muszę się doszkolic o psychice kotów. No ale od kilku dni Maciuś ja zauwazył i jak podchodze z nim do niej i ją głaszczemy to on ise chichra na cały głos, taki szezesliwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Literki- były niby się stara, niby mu na nas zależy, nawet wyjechał do Niemiec do pracy... Och sama nie wiem. :( A Piotruś ostatnio też chce być ciągle na rękach u mnie już niekiedy nie mam sił bo prawie 10 kg waży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny znowu pare dni nie wchodziłam i znowu zaległości... A to dlatego, że jak było cieplutko w zeszłym tygodniu to całymi dniami na działce siedziałam z małą, a teraz niestety... Dzisiaj już nie wytrzymałam i wyszłyśmy na spacer, lekka mżawka była ale ważne, że nie lało... W niedziele odwiedziliśmy rodzinkę w Lesznie i chyba ostatniego grilla w tym roku zaliczyliśmy;) a potem poszliśmy na pierwszy i ostatni żużel w tym roku, w sezonie żużlowym mąż całe weekendy pracował a ja jak jeszcze karmiłam to też nie poszłam bo za długo to trwało. A tak chociaż w walce o złoto się troszkę odchamiłam, pokrzyczałam, poskakałam;))) Froguś nie tylko Twój maluszek nie obraca się z plecków na brzuszek i odwrotnie, moja Iga też nie i jakoś szczególnie się tym nie martwię, bo wg mnie każde dziecko w swoim tempie się rozwija;) moja jedynie co to na boczki się przewraca; w każdym razie nie jest źle;) Wczoraj Igusia pierwszy raz jadła obiadek z mięskiem;) podałam jej dynie z indykiem i muszę Wam powiedzieć, że wcinała aż jej się uszy trzęsły;)bardzo mnie ten fakt ucieszył;) Z kolei coraz niechętniej je mleko i kaszki owocowe na kolację, ale cóż jakoś się przemęczy. Dziewczyny mam pytanie: czy Wy też dajecie swoim pociechom oglądać tv??? Iga uwielbia oglądać bajki, ma już kilka swoich ulubionych i tak czasem jej pozwalam oglądać. Wcześniej byłam zdania, że telewizja nic dobrego dzieciom nie pokazuje- ale teraz widzę,że przynajmniej mam chwilę czasu albo dla siebie albo na jakąś robotę w domu;)no i tak przważnie z rana- kiedy młoda już nie śpi a ja bez śniadanka i kawy ledwo żyję- włączam jej ulubiony kanał;) Z tym basenem to suuuuper macie, też się z mężem zastanawialiśmy czy się czegoś więcej o zajęciach nie dowiedzieć; co prawda my na wsi mieszkamy- ale teściowie w mieście i akurat niedaleko ich mieszkania w Zielonej Górze, wybudowali niedawno basen- ponoć jeden z lepszych w Europie (co do tego to ja mam inne zdanie ale co tam;))W każdym razie nie jestem pewna czy damy radę, zajęcia pewnie odbywają się w jakieś określone dni o określonych godzinach a niestety mąż ma bardzo nieregularny czas pracy. A ja od poniedziałku startuję do swojej pracy;( Z jednej strony to fajnie- bo wyjdę do ludzi- wreszcie inni niż u mnie na wiosce;)- ale z drugiej strony to trochę długo bez Igi... Noi jeszcze problem z dojazdami; mamy jedno auto a obydwoje dojeżdżamy- ja 25km a maż 50 i najgorsze w tym wszystkim jest to,że nie ma żadnych połączeń autobusowych do mnie a mąż tj pisałam bardzo nieregularnie pracuje i często kończy w nocy i też nie ma powrotu do domu... nie mam pojęcia jak to będzie; przydałoby się drugie auto ale kurcze utrzymywać dwa samochody to trochę kosztuje, a zarobki u nas różnią się od zarobków u Was w większych miastach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helga a ty skąd jestes? bo chyba daleko ode mnei nie masz skoro bywasz w Lesznie:) ja w lesznie mieszkam blisko stadionu a na żużlu bylam zaledwie raz, na meczu uni z falubazem w zeszlym roku, ale to jeszcze przed ciązą było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z okolic Sławy, właściwie mieszkam w połowie drogi między Lesznem a Zieloną Górą; a moja rodzinka w Lesznie też blisko stadionu mieszka- z tym, że Oni to zagorzali kibice;) ja na swój pierwszy mecz poszłam razem z nimi i byłam jeszcze mała; a teraz od kilku lat jeżdże na żużel do Zielonej- więc jeśli jestem w Lesznie na stadionie- to w tej małej klatce z żółto-biało-zielonymi;););)hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Mój Piotruś też się jeszcze nie obraca, przewraca sie tylko na boczki. Zrzucam to częsciowo na wagę Piotrusia i to że mu ciężko ,a le patrzę że Piotruś Patrycji jest podobnych rozmiarów a już pomyka wokół własnej osi. tak jak piszecie rozwój psychomotoryczny jest bardzo indywidualny Ale mój starszy synek Kubuś tez późno sie obracał i siedział więc cierpliwie czekam. Za to chodził jak miał 11 miesięcy no i bardzo wcześnie mówił. Tez nam sie zdarza zabrać Piotrusia do hipermarketów. Po prostu nie mamy go z kim zostawic a zakupy czasem trzeba zrobić:) Ja dziś załatwiłam wychowawczy. do pracy wracam 17 stycznia -Piotruś będzie miał wtedy 9 miesięcy więc czy niania czy żłobek już sobie poradzą. Co do usypiania to wieczorem i w nocy zasypia przy piersi, w dzień to raz na spacerze a resztę to kołyszemy w wózku. Mamy wózek na pasach jeden w domu a drugi do spacerów więc bujamy. Te moje dzieci to wykołysane. Kubusia pierwsze pół roku kołysaliśmy na rękach i na dodatek przy szumach z radia, ale potem było nam ciężko więc nauczyłam go zasypiać w łóżeczku przy karuzelce i głaskając. Piotrusia kołyszemy w wózku więc lżej niz na rękach i póki sie w nim mieści to pewnie tak zostanie:) Co do butelki to nietety Piotrus nie umie z niej pić, a próbowałam juz różne z różnymi smoczkami. Muszę chyba kupić niekapek i spróbować. Lecę bo właśnie wstał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha właśnie dzwoniłam na basen gdzie moja Mała chodzi na basen spytać jak często woda jest wymieniana i czyszczona itp[nie znam się do końca - ale jest co dzień więc najważniejsze] i ja myślałam że woda jest ozonowana, a jest chlorowana. Jakoś nie wpadłam aby zapytać wcześniej, a jak chodziłam tam na zajęcia to mi się wydawało że nie czuć chloru :) Ale na skórze Małej nic nie wyskoczyło, więc jest git. Ja jestem wielkim alergikiem i ponadto często łapie na basenach świństwa, tam nic nigdy nie złapałam i nigdy nie miałam uczulenia :)) Więc skor ja tam mam się dobrze to i Julka się będzie miała dobrze :)) A moja na boczki też się nie obraca a chudziutka jest :) *Mama i ja - moja Julka bardzo długo była oporna butelce, pisałam że kupiłam Lovi ale z niej też od razu nie zaczęła pić , co dzień dawałam jej troszkę herbatki, aż w końcu załapała. Teraz za to małpa pije z każdej butelki a cycka weźmie tylko jak śpi heh Ile wasze dzieci wypijają albo wypijały mleka po słoiczku. Julka zjadła pół słoiczka i wypiła po tym jeszcze 150ml mleka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Ale duuuzo piszecie. Tzn dobrze ze dużo, przeczytałam :P I poogladałam zdjęcia wasze nowe w galerii. Super wszystkie :) Bo Agatka to jakis spioch ostatnio straszny i się nudzę :P Literki widzisz mąż cos przemyślał. Ja tam trzymam mocno za was kciuki. Bo rodzinka to najlepiej jak w komplecie. Patrycja dbaj żeby ojciec z dzieckiem miał dobry kontakt. A o jego wzgledy lepiej nie zabiegaj - daj sie chłopkowi porządnie nastarać ;) :P Malutkie dzieciątko masz, niepotrzebne ci teraz problemy miłosne. Justyna my tez myslelismy sie za rok starac o nastepne. Ale teraz siedze jak na szpilach i sie zastanawiam czy juz teraz znowu nie jestem ;) w piatek chyba sprawdzam... Także izkazsynkeim jakby co to bedziemy obie na głowie stawać :P :P :P fajnie będzie :) A kota Justyna zazdroszcze ci bardzo :) uwielbiam koty. Juz sie nie mogę doczekać kiedy Agata będzie chciała koteczka :P Helga - moja ogląda tv tylko jak mama sobie serial swój włączy ;) wole jej do tego nie przyzwyczajać. Niestety mam w rodzinie dwóch nałogowców bajkowych wiec juz wiem czym to grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus moja jak jadła poł sloiczka to tez piła 150ml mleka ale dopiero po godzinie. No i sumarycznie piła tyle samo mleka plus 2xpoł słoiczka. A teraz jak je cały to jedno karmienie mleczne odpadło. Mamy teraz 4x mleko i 1xsloik zupy, 1xpół sloika owoców lub 100ml gęstego soczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izazsynkiem
Justyna_80 pocieszenie jest dzieci rok po roku jakos damy rade z Mężem :) a mam takie pytanie do wszystkich bo ja miałam cesarke a podobno rekonwalescencja trwa 2 lata czyli dopiero po 2 latach mogła bym sie strać słyszałyście coś o tym ??? mam nadzieje ze donosze i nie bedzie żadnych problemów z ciążą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, ja słyszałam ze po cesarce rok przerwy lekarze zalecją. Wypytaj najlepiej dokladnie lekarza, idz szybciej na pierwsza wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:-) U nas dziś dzien wrazen, ale od początku:-) Na ćwiczeniach dziś Mały darł się trochę bo Olcia ćwiczyła Mu mięśnie plecków, żeby podpierał się na dłoniach i robił "samolocik",a Małemu to nie bardzo się podobało:-O U alergologa Aluś miał na miejscu zrobione testy i wyszło, że jest uczulony na przyprawy ( może dostawać póki co tylko cukier i sól), no niby testy na białko mleka krowiego wyszły ujemnie, ale Pani dr powiedziała, że zazwyczaj takie testy wychodzą ujemnie, bo przy białku mleka krowiego organizm reaguje komórkowo, a objawy Alusia swiadczyły ewidentnie o uczuleniu:-(. Kazała jak Mały skończy rok zacząć powoli próbować mieszać Nutramigen z mlekiem HA i gdyby się coś działo to do Niej przyjść. * Froguś - Mój jak zjada cały słoiczek to czasami popija 60 ml mleka, ale najczęściej wogóle nie chce mleka. Więc mamy tak samo jak u Elizki (oprócz soku, bo Mały nawet się nie cche tknąć:-P ) *Izassynkiem - ja tez po cesarce i ginekolog powiedział, że dobrze byłoby rok odczekać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×