Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamka chyba tylko

jestem rozczarowna suknią - co robić?? help!!!!!

Polecane posty

Gość załamka chyba tylko

Byłam dziś na przymiarce sukni ślubnej i jestem podłamana. Jak ją zamawiałam to przymierzałam ecru, gdzie koronka była wyszywana złotą nitką. Tak z 70% uroku tej sukni stanowiła ta złota nitka w koronce. Zamówiłam tą suknie w kolorze białym, koronka miała być z nitką srebrną. Dziś przychodzę a tu całkiem biała koronka. Zlewa się z suknią zupełnie. Niby taki duperel, ale w zasadzie bez tego ta suknia mi się nie podoba. Potem wyszły jeszcze inne wpadki krawieckie, ale niby mają mi to poprawić. Nie wiem co teraz robić, mama mówi żeby wziąć zaliczkę i szukać innej sukni, ale kurde nie po to załatwiałam to pół roku wcześniej, żeby tuz przed ślubem być w dupie. Co robić? Próbowałam się dogadać z babka w salonie, ale jakby mnie nie słyszała. Zaproponowała, że za dodatkową opłatą może mi coś tam ponaklejać na tą koronkę!!! Byłam w szoku!!! Chyba raczej powinna mi obniżyć cenę. Dziewczyny co robić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchac rad mamy
i poszukac czegos co ci sie na prawde podoba!No jesli juz tak wyszlo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość identyczny temat czytałam
parę tygodni temu na tym forum, chyba byłas w tym samym salonie co tamta autorka i chyba wziełyście suknię z tą samą koronka która nadawała tej sukni tego samego uroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka chyba tylko
Podejrzewam, że oni tak standardowo naciągają klientów. W ogóle jeszcze dały mi do mierzenia początkowo inną suknie niż zamawiałam (ten sam model, ale zamówiona przed inną osobę). Jak zwróciłam uwagę, ze jest za krótka, to nic nie powiedziały, tylko ze tak mam być. Dopiero potem wyszło szydło z worka, jak zwróciłam uwagę na inne detale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojewoda.l12
ojej współczuje, ale jak da sie odzyskać całosc zaliczki to zabierz i poszukaj nowej! masz sie czuc wyjatkowo i mile wspominac ten zakup a nie naciagaczki z salonu slubnego :( i co myslisz zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty rozczaowana-ale chyba soba
zaraz zaraz bo ja nie rozumiem chcialas biała koronke ze srebrna nitka tak?? A teraz Ci nagle nie pasuje i chcesz cene obnizyc u krawcowej bo sama takie cos wybrałas...?? Niewytrzymam jak mały rozkapryszony bachor... Jaks chciałaś taka masz i nie marudz na forum o takich głupotach!!! A krawcowa to w dupe niech cie lepiej kopnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka chyba tylko
Chyba faktycznie nie rozumiesz....bo teraz chcę cenę obniżyć, bo właśnie nie mam tej srebrnej nitki na której mi zależało tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty rozczaowana-ale chyba soba - to chyba ty nie rozumiesz. Autorka chciała srebrną nitkę na białej koronce, a ma biała nitkę i suknia wygląda całkiem inaczej. Ale nie, lepiej nie doczytać, a potem znieważać ludzi. Te baby to na prawdę, nie które straszne są. Do autorki. - bierz zaliczkę i szukaj innej sukni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojewoda.l12
ej autorko chce Ci sie wogole odpisywac na takie bzdetne komentarze jak ten wyzej? wez daj spokoj! klient nasz pan wiec powinni tanczyc jak im zagrasz. wiec co z ta zaliczka i co zrobisz bo mi jakos nie odpisalas a na glopi post tak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka chyba tylko
Wiecie co, ja długo sukni szukałam i jak pomyślę, że mam to jeszcze raz przechodzić to mi się niedobrze robi. W ogóle to już nawet złości nie czuje. Mam ochotę sie popłakać, ale nawet tego nie mogę. Tylko mnie tak ściska w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podobny problem...
Zamawialam sobie kiecke przez pol roku - zeby bylo smiesznej w innym miescie, wszyscy zachwalali ze tam tak super niby i laski z calej polski tam szyja. Pojechalam raz - powiedzialam dokladnie jak suknia ma wygladac, ciezko Byl miesiac do slubu, a kiecka wygladala jak totalny wór na ziemniaki. Porczalam sie tam tylko i nawrzeszczalam na wszystkie baby wokol. Okazalo sie ze ta pierwsza kobita narysowala sobie sama rysunek wg ktoergo potem szyli te kiecke, a to bylo cos zupelnie innego niz mi chodzilo. 'no nic' - powiedzialam sobie - do slubu jeszcze miesiac, obiecali mi poprawki wiec spoko. ale na 2 tygodnie przed slubem tak sie zestresowalam, ze poszlam do pierwszego lepszego salonu w moim miescie i znalazlam najpiekniejsza suknie na swiecie. Zadzwonilam do tego pierwszego, pozalowania godnego salonu i powiedzialam ze mam ich w dupie i rezygnuje. Stracilam 200zl zaliczki, ale zyskalam pewnosc, ze bede sie dobrze czuc w tym najwazniejszym dniu. Wiec glowa do gory, nie zalamuj sie, przejdz sobie, nawet tak z ciekawosci po innych salonach, moze akurat wpadniesz na cos dla siebie. a przynajmniej bedziesz miala czyste sumienie, ze sprobowalas cos z tym fantem zrobic... Pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka chyba tylko
Nie wiem co zrobię. Nie wiem czy mi oddadzą tą zaliczkę, ale podejrzewam, że tak, bo w sumie suknie potem pewnie i tak komuś opchną. Problem w tym, że mi się nie chce już tej sukni szukać. Nie po to załatwiałam to pół roku wcześniej. Najbardziej by mi odpowiadała opcja, że mi cenę obniżą albo pozwolą wybrać jakąs inną dostępna w salonie i tylko na mnie dopasują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam a czego oczekiwała
ś zostawiając 200 zł zaliczki? Ja musiałam zostawić 2000 i przynajmniej miałam suknię swoich snów bez stresów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka chyba tylko
Dziś w ogóle nie rozmawiałam z właścicielką tylko z pracownicą -starym wrednym babiszonem. One w ogóle nie poczuwają się do winy. twierdzą, że to zawaliła firma, która szyje suknie i tyle. One umywają ręce. Spróbuje siez szefowa skontaktować i zobaczymy co mi zaproponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka chyba tylko
Moim zdaniem nie ważne ile zaliczki się zostawia. Suknia powinna być taka jak się zamówiło! Tak swoja drogą ja zostawiłam dużo więcej niż 200 zł, bo 900. Sukni wcale nie jest z tych najtańszych. Cenę ma taką średnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podobny problem...
bo to byla kiecka szyta na zamowienie. a z szyciem tak to wyglada= idziesz, mowisz jak ma wygladac, wplacasz zaliczke, a potem dopiero przy odbiorze placisz reszte. Zresza nie bedziemy sie licytowac kto ile dal za kiecke, fakt jest taki, ze szanujacy sie salon odwala lipe i stresuje przy tym ludzi. final.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanujący się salon
odwala lipę, no dobra, nie wiem jak wygląda szycie sukni na zamówienie, ja swoją wybrałam najpierw z katalogu, potem przymierzyłam, pani wzięła wymiary i suknia miała być na wymiar. przyszłam na odbiór/przymiarkę i okazało się, że z winy szyjących suknia jest za krótka i za ciasna. Ale w ogóle nie było dyskusji - pani powiedziała "Za tydzień będzie suknia". I za tydzień była, w idealnym rozmiarze. Ale zapłaciłam za taki komfort odpowiednio. I nie żałuję ani jednej złotówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka chyba tylko
Nie rozumiem...zapłaciłaś dodatkowo za to, żeby ci dobrą suknię uszyli czy generalnie cena była tak wysoka, ze ich do tego zobowiązywała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanujący się salon
moja suknia kosztowała prawie 8 tys więc te poprawki wiadomo były w cenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka chyba tylko
hmmm, suknia za 8 tyś i poprawki? szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanujący się salon
no jak widzisz nawet najlepszym się trafia. moja suknie projektował projektant sukni kasi cichopek i była bardzo podobna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanujący się salon
to o cichopek to podszyw był :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanujący się salon
ahtziri twoim skromnym zdaniem, oczywiscie zapomnialas dodac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanujący się salon
od sukni za 8 tys. to podszywy.... Nie pLaciLam dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2takajedna2
Dziewczyno, zabieraj zaliczke i uciekaj z tego salonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przepraszam a czego oczekiwała - ś zostawiając 200 zł zaliczki? Ja musiałam zostawić 2000 i przynajmniej miałam suknię swoich snów bez stresów." a co to ma do rzeczy ile zaliczki zostawiła?? przecież to w żaden sposób nie jest powiązane. "szanujący się salon - odwala lipę, no dobra, nie wiem jak wygląda szycie sukni na zamówienie, ja swoją wybrałam najpierw z katalogu, potem przymierzyłam, pani wzięła wymiary i suknia miała być na wymiar. przyszłam na odbiór/przymiarkę i okazało się, że z winy szyjących suknia jest za krótka i za ciasna. Ale w ogóle nie było dyskusji - pani powiedziała "Za tydzień będzie suknia". I za tydzień była, w idealnym rozmiarze. Ale zapłaciłam za taki komfort odpowiednio. I nie żałuję ani jednej złotówki." ale to co piszesz to STANDARD. nic niezwyczajnego CIę nie spotkało. "Ty rozczaowana-ale chyba soba - zaraz zaraz bo ja nie rozumiem chcialas biała koronke ze srebrna nitka tak?? A teraz Ci nagle nie pasuje i chcesz cene obnizyc u krawcowej bo sama takie cos wybrałas...?? Niewytrzymam jak mały rozkapryszony bachor... Jaks chciałaś taka masz i nie marudz na forum o takich głupotach!!! A krawcowa to w d**e niech cie lepiej kopnie" czytanie ze zrozumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona spieprzyła suknię
ale Ty sie piścisz i zamiast postraszyć babę sądem konsumenckim, to na forum płaczesz... zamawiałaś inną i takiej się domagaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×