Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ruski pokrowiec

niedoświadczenie a związek

Polecane posty

Gość ruski pokrowiec

Dlaczego dziewczyny nie chca sie wiązac z niedoświadczonymi chłopakami? nie chodzi o seks [może też] ale o tworzenie relacji, w czym jest gorszy niedoświadczony od doświadczonego na własnej skórze doświadczyłem jako osoba która sie nie wiązała nigdy z nikim, że dziewczyny omijaja mnie z tego powodu i mówią to w prost!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'w prost!!' mozem po prostu nie lubiom jak menszczyzna nie umie pisac poprawnom polszczyznom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski pokrowiec
jaki znowu kon pociągowy? o co w tym chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jeśli nie masz już -nastu lat pewnie podejrzewają, że: "coś musi być z Tobą nie tak, skoro do tej pory żadna Cię nie chciała" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski pokrowiec
25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi Ci o to, że facet jest doświadczony seksualnie, ale nie był nigdy w związku, mam rację? Nie wiem czy kobiety nie lubią takich mężczyzn, większość jest na tyle zdesperowana, że wątpie aby zwracała na to najmniejszą uwagę. Jednakże myślę, że facet który nie ma obycia w związku będzie gorszym partnerem od tego, który już cośtam przeżył. Doświadczenia są w życiu ważne, będąc w bliskiej relacji z kobietą uczysz się jak z naszą płcią postępować, co lubimy czego nie, jak należy się zachowywać, a czego unikać. Co mówić, a na jakie tematy milczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie mysla ze musi byc z toba cos nie tak skoro nigdy nie miales dziewczyny... hmm.. tajemnicza sprawa szczerze ci powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"coś musi być z Tobą nie tak, skoro do tej pory żadna Cię nie chciała" Takie myślenie również wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski pokrowiec
hmmm sam nie wiem, zasadniczo będąc w wieku około 20lat były 3 zainteresowane, w tym 2 mocno ale ja nie miałem w głowie zupełnie dziewczyn, teraz jak chciałbym kogos poznac to nie ma nikogo na horyzoncie-ot cała tajemnica, troche mnie to boli że jestem oceniany jako dziwny bo się nie wiązałem [że cos nie tak] przez osoby które mnie nie znaja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borewiczowa
pewnie chodzi o to, że facet po jakimś tam dłuższym związku juz wie czego od niego oczekuje.. wie na jakie kompromisy może pójsć, a na jakie nigdy, wie jakich błędów nie popełnić odnośnie relacji z partnerką, jak kończy się nadszarpnięte zaufanie itd.. itp.. pierwsze związki to takie pary królików doświadczalnych - na sobie - a taka nauka często boli :O ale i ma swe uroki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski pokrowiec
do takze tego 2 ---- mi tam sie wydaje że jak osoba jest dojrzała emocjonalnie to żadnego obycia nie potrzebuje, wystarczy że zwraca uwagę na to co druga osoba mysli, czuje, co może chcieć, czym sie martwic etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz... pokutuje takie przekonanie ze honor mezczyzny jest miedzy nogami kobiety... nie wykluczam ze trafisz na taka dla ktorej to nie bedzie mialo znaczenia , ale bedzie to dosyc trudne. jednak nie skreslaj sie od razu , co ma byc to bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski pokrowiec
do Borewiczowa --- ale w teori i statystycznie pierwsze związki rozpoczynają sie około 18 roku życia [tak myślę plus minus], Co jeśli wiążą sie dorośli ludzie? to nie jest to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tam sie wydaje że jak osoba jest dojrzała emocjonalnie to żadnego obycia nie potrzebuje, wystarczy że zwraca uwagę na to co druga osoba mysli, czuje, co może chcieć, czym sie martwic etc. Aj, ale ja wierzę. Ja się związałam z 27-latkiem, który nigdy wcześniej nie był w związku:) Trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno, bez kitu:D I Tobie też życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski pokrowiec
depeche15 -- wiesz... pokutuje takie przekonanie ze honor mezczyzny jest miedzy nogami kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski pokrowiec
kurde nie wkleiło się, tamten cytat, co przez niego mam rozumiec????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borewiczowa
ja myślałam bardziej o takich związkach "studenckich" - kiedy już trochę się wie o życiu. Człowiek uczy się np. ile czasu może spędzić z partnerem, aby On nie czuł się zaniedbany, ale i ile czasu potrzebne jest jemu samemu aby i swoich spraw nie zawalić. Uczy się też wspólnej mobilizacji czyli dążenia do wspólnych celów :) Jednak moim zdaniem szczególnie kobiety (chociaż spotkałąm się i z ytakim zachowaniami facetów) bardzo idealizują pierwsze poważne związki. Zachowują się jak ociemniali, gotowi wszystko dla uczucia poświęcić. Po kilku latach budzą się z ręka w nocniku bo nie dość, ze sami nic nie osiągnęli to jeszcze partner odszedł ;P Tylko, ze w wieku 22 lat łatwiej się podnieść po takim strzale niż w wieku 33.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J"ednak moim zdaniem szczególnie kobiety (chociaż spotkałąm się i z ytakim zachowaniami facetów) bardzo idealizują pierwsze poważne związki. Zachowują się jak ociemniali, gotowi wszystko dla uczucia poświęcić. Po kilku latach budzą się z ręka w nocniku bo nie dość, ze sami nic nie osiągnęli to jeszcze partner odszedł ;P" Ale to pierwsze bezgraniczne zaufanie, to popadanie w miłość bez żadnych barier, to poznawanie jest najcudowniejsze...:D Idealizujemy pierwszego partnera, to często prawda. Sentyment pozostaje, łezka się kręci na myśl o tych początkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski pokrowiec
zupełnie się z tobą nie zgodze borewiczowa, te 2 lata temu to pewnie bym poświęcił wszystko jak bym kogos spotkał, ale teraz nie ma mowy nawet, myślę że to kwestja wewnętrznej dojrzałości a nie nabytych doświadczeń partnerskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może doszukujesz się błędu nie tam gdzie trzeba? Może kobiety nie chcą Cię z innego powodu?:) Bo jak dla mnie to, że nie byłeś w związkach jest dosyć błahe (oczywiście pod warunkiem, że masz za sobą kontakty seksualne, nauczycielką w tych sprawach nie chciałabym być).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borewiczowa
Zgadza się z tą łezką :), ale i wszyscy dobrze wiemy ile ran zadało się mniej lub bardziej świadomie bo człowiek okazywał się nie ideałem a tylko człowiekiem :) Przykłąd zamykania się ludzi w tzw. złotej klatce jest chyba najbardziej klasyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski pokrowiec
także tego 2 -- hmmm i tu druga sprawa sie nasuwa od razu, to że np ktoś [np ja] nie wiązał sie to nei znaczy że nie miał kontaktów z kobietami zreszta żyje w śród ludzi wiec wiem że nie można ufać 'bezgranicznie' nowo poznanej osobie choćby nie wiem jak cudowa była, i co mi sie teraz nasunęło to to że z osoby takiej jak ja czyli bez wiązkowej robi sie zwyczajnie idiote wrrrr :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Ale to pierwsze bezgraniczne zaufanie, to popadanie w miłość bez żadnych barier, to poznawanie jest najcudowniejsze... Idealizujemy pierwszego partnera, to często prawda. Sentyment pozostaje, łezka się kręci na myśl o tych początkach' hmm.. racja... :) honor miedzy nogami kobiety - mezczyzna jest prawdziwym 'mezczyzna' tylko wtedy jesli spal z kobieta. osoboscie uwazam ze to bzdura, ale niektorzy tak sadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski pokrowiec
nie mam kontaktów seksualnych, ale co to ma do rzeczy?? to jest naturalne i tego nie trzeba sie uczyc, depeche ile ty masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalizujesz.:D Mówie Ci, że ja się związałam z facetem 27-letnim, który nigdy nie był w związku. I jakoś ciągniemy...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruski pokrowiec
to pytane o wiek było do takze tego 2 , pomyliłem sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borewiczowa
hm.. no dla mnie nie jesteś idiotą po tym co napisałeś, ze się ze mną nie zgadzasz :) Chociaż i tak teoria teorią, a doświadczenie swoje robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×