Gość gość Napisano Październik 10, 2018 Witajcie, Od kilku miesięcy jestem wdowcem, mam 30 lat i wychowuję 1.5 rocznego synka. W trakcie dnia większość czasu spędzam w pracy, popołudnie z synkiem w domu, problem pojawia się wieczorem, pomimo braku czasu potrzebuję kontaktu z ludźmi i rozmowy. Może ktoś z forum zechce popisac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 10, 2018 cześć jeśli masz ochotę popisać to może przejdźmy na e-maila magdalena682@onet.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 11, 2018 U mnie minęło półtora roku. Coraz odważniej myślę o nowej miłości ale jakoś nikt sie nie pojawia. Przede mną kolejna jesień i zima, chciałabym żeby już nie były spędzone samotnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sam30 Napisano Październik 11, 2018 Często biję się z myślami, czy to już odpowiedni moment? Czy nie za wcześnie? Jednak potrzeba kontaktu jest silniejsza, długo zastanawiałem się w jaki sposób zacząć i znalazłem się w tym miejscu. Też się zastanawiałem jak to będzie, kiedy nadejdą prawdziwe jesienne i zimowe dni, czy aura za oknem nie pogłębi samotności. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 11, 2018 Sam30, skąd jesteś? Ja z opolskiego. Pisałam post wyżej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sam30 Napisano Październik 11, 2018 Jestem z Warszawy. Pisałem też wczoraj o 20.32, postanowiłem dodać nick żeby było łatwiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 11, 2018 Byłam ostatnio w Warszawie ale tylko na jeden dzień i nie zdążyłam pozwiedzać. A to była moja pierwsza wizyta w stolicy w życiu... no cóż, może uda się w przyszłości. Przepraszam jeśli zadam zbyt osobiste pytanie, ale jaka była przyczyna śmierci Twojej żony? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sam30 Napisano Październik 11, 2018 Nie chcę publicznie odpowiadać na tak osobiste pytania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 11, 2018 Rozumiem i przepraszam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 14, 2018 tu zapraszamy http://multi-forum.46349.x6.nabble.com/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 17, 2018 Jest mi dziś wyjątkowo smutno... Nie mam z kim pogadać ani do kogo się przytulić. Czy jest tu ktoś kto czuje podobnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 17, 2018 A to przytulam i nosek do góry. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 17, 2018 Dziękuję...chociaż wirtualnie ktoś mnie pocieszy.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 11, 2018 Witam wszystkich zagladajacych tutaj....☺ A moze jest ktos, samotny i zechcialby porozmawiac..... Pozdrawiam Samotna Ja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 11, 2018 Samotnych nas - w związku, malżeństwie, po rozwodach, wdów/wdowców, singli jest całe mnóstwo. Ba, nawet dzieci w róznym wieku odczuwają samotność. Może to marne pocieszenie, ale nie jesteś sama i wg mnie trzeba liczyć niemal tylko na siebie. Samotnych mnóstwo a pusto dookola... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 11, 2018 Tak, musze przyznac Tobie racje.....choc mam wokol rodzine, przyjaciol - to i tak odczuwam pustke. Trzy lata temu los nie pytajac sie o zgode przykleil mi miano wdowy. Zdazylam juz poznac przez te lata gorzki smak samotnosci. Wiem, ze ma destrukcyjny wplyw na czlowieka. Niby zyje, pracuje, usmiecham sie...ba nawet wychodze do kina, kawiarni....ale to nie jest to... Zwyczajnie brakuje tej bratniej duszy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 11, 2018 Tak przyznaje Tobie racje..ale.... Kilka lata temu los nie pytajac sie o zdanie przykleil mi miano wdowy. Przez ten okres zdazylam juz poznac gorzki smak samotnosci. Wiem, jak potrafi destrukcyjnie wplywac na czlowieka. Brakuje tej jedynej osoby...bratniej duszy.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 11, 2018 Przepraszam - powtarzam sie, ale znikaja moje wpisy :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 11, 2018 Brutalna prawda : licz na siebie, wzmacniaj siebie, bo tzw.bratnia dusza w dzis pedzacym świecie to niemal mrzonka i ułuda. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 11, 2018 Myslisz, ze wokol nas sami egoisci ? Mam nadzieje, ze znajdzie sie ktos, kto nie zatracil sie w tym pedzie do dobrobytu .. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 11, 2018 Nie wszyscy, nie sami egoiści, nigdzie tak nie piszę. Ale wystarczajaco duzo,by nauczyc się liczyc na siebie, mniej rozczarowania i oczekiwania od jakichś innych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 11, 2018 Zapewne duzo egoizmu, wszedzie swoisty wyscig szczurow. Ale sa tez "wyjatki".....dla, ktorych drugi czlowiek jest ponad tym wszystkim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2018 Idealistyczne "drugi człowiek jest ponad tym wszystkim".... Nie chodzi o wyścig szczurów, nie w tym rzecz. Wystarczy trochę empatii. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2018 Empatia, wrazliwosc...to cechy, ktorych trudno dopatrywac sie w ludziach. Bo zwyczajnie to dzisiaj nie jest na topie - dzisisj liczy sie wynik, asertywnosc. Wszyscy tlumavza sie btakiem czasu. No wlasnie czas, a on nie czeka na nas mija bezpowrotnie. Kiedy juz zrozumiemy co najwazniejsze jest w naszym zyciu moze byc juz za pozno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2018 NIewlasciwych ludzi spotykasz na swojej drodze w takim razie, bo jest mnóstwo tych z wrazliwoscia i empatia, naprawdę. I nie jacys wszyscy wykręcają się brakiem czasu. Może nie pracujesz zawodowo, że trudno pojąc iż ona zajmuje znaczną część dnia/ zycia + obowiązki osobiste i można mieć kłopot z organizacją czasu, bo go nie rozciągniesz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2018 Pracuje zawodowo w duzej korporacji i praca zapewniam Cie nie konczy sie na 8-godz. Mam sprawdzona grupe przyjaciol, choc niektorzy po smierci meza jakos nagle przestali miec czas. Ale nie mam im tego za zle, ot zycie weryfikuje ludzi. Tak naprawde ludzi przyciaga zabawa, radosc...itp. Jednak zycie to nie tylko balowanie...dopadaja nas tez te trudnie chwile... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2018 Masz błędne spojrzenie, wybacz. Jakie balowanie, jaka zabawa? skad pewność, ze to przyciąga ludzi? I nie brak czasu powoduje tę sytuację tylko prozaiczna sprawa, której nie dopuszczasz, bo idealizujesz i projektujesz w głowie nieprawdy : po prostu to jest trudne dla znajomych a nie umieja tego wysłowić na wprost, że nie potrafią się zachowywać w ekstremalnie trudnej sutyacji. Zwłaszca, jeśli jest to żałoba od niedawna. Ty czekasz może trochę nawet roszczeniowo i oni też. Tak jest, gdy się nie rozmawia. Tu jest trudność - nie potrafić wysłowić prawdy a nie w braku czasu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2018 Może daj przyjaciołom jasny sygnał, ze ich potrzebujesz? od czego są przyjażnie? ano m.in.od tego, żeby mówic otwarcie. Może myślą, ze skory ty milczysz to znaczy, że chcesz przeżywać załobę w samotności ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2018 Zaloba juz sie skonczyla....niedlugo bedzie 3-cia rocznica smierci meza. Pisalam, ze posrod grona przyjaciol pozostali Ci naprawde wierni....i kocham iz na zaboj za te bezinteresownosc, za ich cieplo, troske i pamiec. Ale przyjaciele i rodzina to jedno, a bratnia dusza - druga polowa to drugie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 12, 2018 Piszesz o znajomych a tobie zwyczajnie nowego faceta się chce i nazywasz to bratnią duszą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach