Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka_zdrada

rozwód? boję się co będzie dalej...

Polecane posty

Gość to bardzo boli
ps. dodatkowo mówila ze on obiecywał jej ze sie do niej przeprowadzi i poszuka tam pracy i ze mowil ze ja kocha (co dla mnie jest dość dziwne bo maz do wylewynych nienalezy, a poza tym moiwl jej ze bardzo kocha córcie---to ze niby miał ja zostawic)...smieszne to troszke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to bardzo boli
Wtedy ci powiedział bo to się wydarzyło gdy nie był już z tobą, więc miał czyste sumienie. A teraz nie chce się przyznać bo jest twoim mężem i nie chce stracić kobiety, która mu posprząta, poprasuje itp. Wcześniej pisałam, że się z tamtą pewnie umówił co będą ci mówić. Ona w końcu pękła i nie wytrzymała. Przez to wszystko nie masz pewności czy zdradził i pewnie nigdy nie będziesz miała. Moim zdaniem zdradził bo przyjaźń między kobietą i mężczyzną nie istnieje na dłuższą metę. Poza tym od razu by ci powiedział, że ma koleżankę byś się nie denerwowała. bo wiedziałby, że jakbyś się dowiedziała przypadkiem o niej to byś go posądziła o zdradę a nie o to,że ma koleżankę.On ci o niej nie powiedział, o koleżankach się mówi.Gdyby ona była koleżanką to by nie pytała się go w smsie kiedy wraca. To oznaczało, że na niego czeka. Koleżanki tak nie piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madralińska była kochanka
to bardzo boli moj kochanek pytał mnie czy bede w sądzie walczyc o opieke nad jego dzieckiem.....jak zostawi żonę.... a przed żona wyparł się wszystkiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
dlatego wiem ze nigdy niedowiem sie prawdy :(.. chyba ze wkońcu przemówi moj mąż ---chyba ze on juz powiedział prawde...... mam dosc tego gdybania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tylko czy dam rade juz niemyslec o tym????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
witam Was wszystkich.... ponury dzis dzien jest...... zbliza sie czas gdy przywioza tesciowa do Polski :(.... najgorsze ze nigdy nie dowiemy sie co sie tak naprawde stało...niechorowała, zmarła nagle..:(.. wiem ze teraz niemoge go zostawic..musze byc przy nim, chociaz serce nadal boli, bo to co zrobił...kawał fiuta z niego i tyle..... moze przez to zdarzenie zacznie sie cos dobrego? nowy rozdział w zyciu? moze to bedzie dla niego kubel zimnej wody? Tesciowa byla tam ze wzgledu na nas--na dzieci, zeby im pomoc w starcie w zycie... pomagala nam duzo finansowo... jeszcze tak niedawno dzwonila i pytała co u nas --a ja ze wszystko wporzadku...co mialam powiedziec.... przysyłała duzo ubranek dla naszej corci i słodyczy --cieszyła sie z wnuków (jeszcze miała 2-je wnucząt)... niedociera tto jeszcze do mnie..i do niego równiez.. wiem ze musze byc przy nim ---to wkońcu moj maz... ale wiem rowniez i on wie, ze jeszcze jeden jego wyskok i KONIEC!!! ma ta swiadomosc---bo juz widział teraz jak daleko zaszłam (spakowałam jego rzeczy i pokazałam napisany prawie pozew)..wiec wie ze nastepnym razem sie niezawacham.... ciekawie co u OLKI??? jak sie trzyma reszta topikowców??? dzieki jeszcze raz za wasze rady i opinie... pomogły mi sporo zrozumiec.. bede tu nadal.. bo mi tu fajnie z Wami.. bede sie dzielila moimi obawami (oby juz ich nie bylo) i wiem ze zawsze mi pomozecie, albo bedziecie sie starac by mi pomoc :) milego popołudnia i wieczorku zycze!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
* zawaham ..sorki za błędy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to bardzo boli
wybaczyłaś mu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo boli
oczywiscie ze nie....... to nie takie proste........ nie wiem czy wogóle jestem w stanie wybaczyc..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaderka z kremem
to bardzo boli nie poddawaj sie,wiem,ze sytuacja jest trudna zwłaszcza teraz, ale nie odpuszczaj. Niestety ja też uważam,że facet po prostu gra! Koleżanka nie wytrzymała i zaczęła conieco opowiadać, ale on... nie wiem to nie mój maż wiec go nie znam, poza tym z zasady jestem nieufna w stosunku do meżczyzn :o zwłaszcza po tym co przeszłam. Nie odpuszczaj!!! rozmawiaj, sprawdzaj, bedzie kolejny biling! Co do Oli to niestety ja mam takie zdanie jak męski :o szkoda mi jej jeśli nie potrafi postawić na swoje szczęście. OLA napisz co u Ciebie, przecież na pewno to czytasz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia 1974
Cześć wszystkim. Olka dalej sie nie odzywa , chyba nas unika. Ale mam dzisiaj doła, zbliża się kolejny weekend z gnomem i kolejne manipulacje mną i dzieckiem. Zwarjuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ewcia Olka nie odzywa się-to fakt, miejmy nadzieje,że się odezwie zanim wszyscy uwierzymy,ze jej milczenie oznacza ze przebaczyła meżowi... nie moje życie ale dziwne to wszystko. Wystarczająco dużo już napisała i nie sądzę,że coś by to zmieniło jeśli dodałaby parę zdań a nie po prostu zniknęła :) Ewa a Ty nie możesz jakoś zorganizować sobie weekendu,żeby Cie nie było w domu? nie masz jeszcze żadnego nakazu sądowego i wyznaczonych dni widzeń ojca z dzieckiem, wiec facet moze Ci ;) ... to może jakaśkoleżanka, babcia, ciocia, wyjazd w góry, żeby drzwi były zamknięte...?? :) Dziwny ten tydzień jakiś taki porwany na kawałki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia 1974
Właśnie postanowiłam że z piątku na sobote ide na babski wieczór i nockę do koleżanki. Jak tatuś przyjedzie to zastanie pieska i kartkę ,że dziecko przyprowadzę z samego rana. W sobotę i niedzielę ide do pracy (taka fucha zawsze to dodatkowy grosz na pazurki:-) a spać będę też u koleżanki. Najgorzej ,że mały nie chce z nim zostać:-( A on dalej mi ściemnia że nas kocha że chce wrócic ale na swoich warunkach , że wspólne święta i ble ble ble...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia 1974
Czy ja sie kiedyś z niego wyleczę i sie otrząsnę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka1981
wyleczysz sie Ewka i otrzasniesz. u mnie to bylo jak grom jak sie dowiedzialam... myslalam,ze nie dożyje do dnia rozprawy a teraz mam juz dwa dni po :) wierze że wszystko sie pouklada, Tobie też, zobaczysz!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia 1974
Nieraz to mam wrażenie ,że jestem od niego uzależniona :-( Próbuje nie odbierać telefonów , nie dzwonić z byle głupstwem , być silna i pokazać mu ,że bez niego doskonale sobie radzę ale w rzeczywistości wcale nie jest tak wspaniale.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka1981
wiem o czym mowisz bo ja mojego tez tak strasznie kochalam...i nagle wszystko sie złamalo nie moglam uwierzyc że zrobił mi coś takiego, i mi tez było ciezko,ale z kazdym dniem kochalam mniej i mniej mi zalezalo. zazdroscilam np Olce,ze ona nie kochała swojego meża, bo moze mi tez by było latwiej... Najwaszniejsze ze podjelas szybko decyzje i ze trzymasz sie swego. Facet jak Ci mowi ze jest z inna kobieta. Ewa. on nie kocha, manipulator jakich mało trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papermatesto
-----------Drogie Dziewczyny -----------nie żałujcie Waszych zwiazków, naprawdę! ja jak się dowiedziałam że mnie mąż zdradził to kazałam mu opowiedzieć od początku do końca wwszystko - WSZYSTKO!!!!!! wysłuchałam ,chociaż to cholernie bolało. ----------On myślał że mu wybaczę i będziemy dalej razem - ale po tym wszystkim co usłyszałam co mi powiedział on tylko do reszty pogrążył się w moich oczach, powiem więcej - wyleczył mnie skutecznie z chęci przebaczenia ----------nie wybaczyłam , chociaż ja też nie miałam wcześniej czystego sumienia a on mi wybaczył. ja zdradziłam emocjonalnie ----------i wiecie co- jakoś się pozbierałam w sobie, odeszłam z dzieckiem, wyprowadziłam sięod niego a te jego wyjaśnienia, tłumaczenia przeprosiny tylko utwierdziły mnie w przekonaniu że dobrze robię, że mnie nie kocha, ani mnie ani naszego dziecka ----------bo gdyby kochał nigdy nie zrobiłby tego o czym mi opowiadał, a i tak powiedział mi pewnie tylko cząstkę tego co było naprawde... ----------każdy człowiek zasługoje na szczęście!! każdy dlatego nie rezygnujcie i walczcie o nie ----------pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papermatesto
--------------do zdrada za zdradę --------------czytałam Twoją wypowiedz czy Twoj mąż odszedł od Ciebie z powodu Twojej emocjonalnej zdrady czy odszedł z powodu swojej kochanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papermatesto
-----------po tej rozmowie, po opowieści o zdradzie czułam tylko obrzydzenie do męża i sama myśl o tym że mógłby dotykać wywoływała u mnie odruch wymiotny.... nie potrafiłabym już nigdy być z nim tak naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papermatesto
------------- dlatego jeśli Olka rzeczywiście wybaczyła jak przypuszczacie to jej szczerze współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia 1974
Myślę, że Olka stchórzyła i nie była u zadnego adwokata. Mąż ja poprostu przekabacił. Ale z tych facetów to manipulatorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego mi jej szkoda :o że nie potrafiła, że życie może być jeszcze fajne mimo tego,że zostawiłaby męża. A on ? zakładam sie,że wycyka ją zaraz po raz kolejny, bo faceci tak mają :( myślą tylko żeby sorry-umoczyc. Pewnie Olce obiecał góry chmury i to że tego nigdy nie powtórzy, kłamca i manipulator,jak każdy prawie facet. Dla dobrej D** jest w stanie skłamać i przysiąc na wszystko. Ktoś tu napisał zdanie troche w innym kontekście,że facet przysięgał nawet na dziecko..... błazenada! wie,że tylko tak kobieta mu uwierzy, a on do piekla przecież i tak nie pójdzie ... na swojego fiuta przecież nie przysięgnie bo czym będzie zadowalaść kolejne laski??? ;) Jak facet miał romans dłuzej to na bank nigdy nie zapomni o kochance, bo gdyby dobrze się nie wystawiała to nie ciągnąłby znajomości. Sorry za określenie ale tak to już jest. Olka, jeśli naprawdę poszłaś w wybaczenie to przemyśl to sto razy, żebyś nie odkopywała topiku za rok jak znowu historia się powtórzy. albo chociaż rozwiń wątek pt "dziwnym trafem", bo nic nie rozumiemy :( wierze,że mimo wszystko się nie poddałaś!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego żyć z kimś mając świadomość że ten ktoś obok i tak myśli o kimś innym ? ja nie potrafiłem i bym nie potrafił :( ale moze to moje osobiste podejscie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka1981
przecudny ja tez bym nie potrafila i bardzo cierpialam ale teraz jestem z siebie dumna zastanawiam sie tylko ile jeszcze maz by mi klamal,ile oszukiwal i udawal gdyby nie to że poszedl sie kąpac bez telefonu no i jak czulabym sie upokorzona gdybym byla z nim a on by mnie nadal zdradzal. ja nawet nie wiem ile to trwalo zanim sie dowiedzialam ale juz nie obchodzi mnie to bo zaczynam zyc na nowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia 1974
Przecudny to mój ex przysiegał na dziecko ,ze nigdy mnie nie zdradzi . A zdrada trwała juz wtedy kilka miesięcy i zreszta nie była pierwsza zdradą:-( Z dnia na dzień coraz bardziej zaczynam go nienawidzieć , jak mógł przysiegać na nzaszego syna robiąc to z inną. A teraz dzwoni jak gdyby nigdy nic mowiąc jak to nas strasznie kocha i wybrał nas a nie tamtą sz...i jej dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×