dieta Mż

Ogólnie dobrze mi z dzieckiem ale już chyba czas do pracy. :) Na kolację zjadłam jak zaplanowałam twarożek z odrobiną jogurtu nat. plus pomidor a do tego kromka chleba. Chętnie napiszę co jeszcze warto zmienić w diecie jesli coś mi się nasunie. :)

Dziękuję Wam Leen i Abebe za gratulacje. :) Bardzo mi miło. :) Jeszcze nie wiem co będę miała, bo jest jeszcze za wcześnie. Ale jakoś tak intuicja podpowiada mi, że będzie córka. :) Kurde, jeszcze brzucha nie mam, a już mam pół szafy rzeczy dla dziecka. A wszystko za sprawką mojej Mamy, która całkiem oszalała na punkcie przyszłego wnuka. :) Aż się boję co będzie potem. :D Abebe, ale masz kochanego, małego dzidziusia. :) Ja się już tak bardzo doczekać nie mogę. Na razie jeszcze trochę się obawiam czy aby wszystko jest w porządku. Wiadomo, to dopiero początki, więc człowiek przeżywa jak stonka wykopki. :) Dalaj, Ty też masz kochanego synusia. :) Masz rację, czas bardzo szybko leci, a najbardziej widać to właśnie po dzieciach. :) To one uświadamiają nam jak bardzo jesteśmy stare hahah. :D

Witajcie dziewczyny Dziś zaliczyłam 1dzień diety proteinowej Dukana ale jeśli pozwolicie od jutra przejdę na Mż. Mam 30 lat i 2 letniego synka. 3 lata temu schudłam na Mż12kg w 6 miesięcy ale potem byłam w ciąży szybko przytyłam i do tej pory nie umiem osiągnąć wagi 65kg. Życzę sobie i Wam silnej woli. Fajnie by było jakbyśmy pisały codziennie swoje menu - mnie by to bardziej motywowało na pewno. Pozdrawiam i zajrzę jutro. Dalaj a Tobie w jakim czasie udało się tyle kg stracić?

Hejka, moje dziecię jeszcze śpi -ostatnio przestał sypiać w południe więc odrabia rano. :) Klempa -pewnie wkrótce sie dowiesz co tam się chowa w brzuchu. O ile dziecko nie bedzie wstydliwe. ;) Co będzie potem mówisz? Będzie jeszcze większe szaleństwo na punkcie wnuka lub wnuczki -hehe od tego są dziadkowie. :D v_Doti_v -bardzo nam miło że do nas zawitałaś. :D Czuj sie jak u siebie. :) Z kg walczę już od poczatku marca. Koleżanka mnie zmobilizowała do wspólnej diety i tak jakoś potem poszło. :) Wczoraj znów ubrałam moje nowe spodnie i normalnie je kocham -hehe. Dwa razy je założyłam i dwa razy od różnych osób usłyszałam komplementy. To mi się podoba. :D Co do menu to ja dziś zjadłam: dwie kromki chleba z masłem, wędliną, serem pleśniowym i pomidorem koktailowym. Na śniadanie musza być konkrety na rozruch metabolizmu. :)

dzień dobry;* Jak tam u Was dziewczyny? Ja weszłam dziś na wagę i z ulgą zanotowałam kilka dkg mniej;) Na śniadanie zjadłam sobie twarożek ze szczypiorkiem i ogórka ;) dzisiaj pozwole sobie na dwa danio, uwielbiam te serki. Będzie to jakieś 342 kcal, ale to i tak nie grzech ;) Kiedyś słyszałam, że od jogurtów robi się celulit. Wiecie może czy to jest prawda?

Lenn -ja namiętnie jadam jogurty i jakos nie zauważyłam żeby miały wpływ na cellulit. Głupota jakaś i tyle. :P Tutaj jest fajny artykuł o cellulicie: http://micelife.republika.pl/cellulit.htm Pozbyłam się cellulitu całkowicie a jem jogurty więc to chyba mówi samo przez się. :D co do wagi to od kilku dni zatrzymała się ale licze że wkrótce ruszy w dół. W sumie to były ładne spadki ostatnio więc nie może zbyt szybko spadać. :)

Dalaj dziękuje ;) Osobiście uwielbiam jogurty, kiedyś nawet schudłam dzięki nim. Za stronkę też dziękuje, musze ją odwiedzić, bo uda mam okropne. Jak Twoje samopoczucie dzisiaj?

Nastrój spoko -trochę niewyspana jestem, ale tak to jest gdy maż wstaje o 6.00 a dziecko do niedawna wstawało razem z nim. :P Na cellulit polecam dużo wody i ćwiczenia -tłuszcz z ud i pośladków zniknął a w zamian za to wyrobiłam sobie miesnie. Na dzień dzisiejszy mam następujące efekty spadkowe w cm: na wys. pępka -20cm, biodra -11cm, udo-11cm. Walczę teraz z rozstepami po ciazy i przytyciu wcześniejszym. :) Do tego chcę jeszcze spłaszczyć brzuch i wyszczuplić górna część uda. W sumie to płaskiego brzucha nie miałam nigdy chyba ale teraz mi się uda. :P

Dalaj twoje sukcesy są dla mnie moblizacją. Podziwiam. Ja od września wracam na treningi, ale troche ćwiczeń by się przydało. Dzisiaj muszę ogarnąć swój pokój i życie. Bo zarówno w pokoju jak i w życiu mam bałagan. Ehh... muszę zapić głód. Organizm domaga się więcej niż dostał... Ale to chyba taki psychiczny głód...

Lenn, dzięki. :D Daj z siebie wszystko i będziemy ciebie podziwiać. :D A co trenujesz? Ja tymczasem na II śniad. zjadłam mały jogurt owocowy, trochę otrębów granulowanych i jeden herbatnik. Teraz robię na obiad rybę po grecku. :) A jak reszta dziewczyn? Jak wam idzie? :)

Ja też mam w szafie takie spodnie rozm 38 i marzę że je kiedyś założę...i żeby tak powiedzieli...Super Dalaj- mnie by to bardzoo cieszyło i motywowało do dalszej walki z kg ... Bo ja to teraz noszę gównie XL (czasem L) - chyba największy rozmiar z Was... Dziś moje menu : 1.Śniadanie 9.30 - serek wiejski lekki i małe pomidorki 2.Przekąska 13.00 - trochę gotowanego kurczaka od wczoraj 3.Obiad z mężem o 16.00 - zjem trochę kurczaka i gotowane brukselki będą. 4. Kolacja 19.00 - jogurt 0% i trochę tuńczyka planuję Postaram się jeść codziennie w tych godzinach i nic nie podjadać w międzyczasie no i dużo pić szczególnie wody.Pijam też te smakowe wody z Żywca.

Doti, ja wiem jak to jest bo moja waga startowa to było 73,5kg przy 170cm więc sama widzisz że bardzo podobnie do ciebie. :) Ja też tak sie przymierzam jeszcze do kilku ciuszków z szafy -muszę wszyć nowy zamek do jednych spodni bo gdy je mierzyłam kilka miesiecy temu to nie wytrzymał. :P A powiedz mi o której wstajesz? :)

ja jeszcze jestem dziewczynki nie poddaje się tylko byłam troszkę po za domem i nie miałam z czego pisać u mnie też dobrze waga nadal taka sama ale po sobie widze różnice:) cieszę się że i wy się nie poddajecie tak 3 mać !

taka19 -no to skoro juz wróciłas to pisz. :D Na podwieczorek gruszka (były dwie ale dziecko pomogło ;) )pół małego wafelka i kilka paluszków z sezamem. :) A na kolację chyba tuńczyk z warzywami. :) Fajnie byłoby gdyby jutro waga choć kilka deko spadła. :) Postaram się dziś zrobić 15-to minutowy trening z Shape'a na nogi, brzuch i ramiona.

oj dalej jak ty mało jesz nie to co ja:( oj ja też zjadłam dziś 2 gryszki 2 lody i nie powiem haha sporo:(

oj dalej jak ty mało jesz nie to co ja oj ja też zjadłam dziś 2 gryszki 2 lody i nie powiem haha sporo to ja:)

dziewczyny chba ja muszę od was uciekać bo was przestane motywować moim obżarstwem:) a więc przyznam sie co dziś zjadłam:) 2 kromki chleba razowego z pasztetem cieniutko poszmarowanym 5 kostek gorzkiej czekolady ( o matko przesadziłam) 2 lody po 160 kcal flaczarke zupki z buraczków czerwonych 2 cienkie naleśniki suche same ciasto 2 gruszki pare malin pare śliwek i kolacja otręby przenne 1łyżka i pół szkl mleka dotego dużo wody i kawa i zielona herbata wszystko bez cukru a na koniec soacer 40 min czy naprawde przesadziłam? ale wydaje mi sie że gdyby nie dieta MŻ To bym więcej zjadła więc jeszcze nie tak tragicznie:) a jak wam idzie i co o tym sądzicie?Myśle że to jakieś 1500 kcal lub troszke więcej co?:)

a coz to jest Mz?????

mniej żrec:)

Dalaj - ja wstaję koło 8.30 ...ale muszę zacząć wcześniej ..bo mój mały to by sobie spał najlepiej do 10.00.(Dziś to w ogóle bez popołudniowego spania i wytrzymał do 21.00.) No to dziś zamiast kolacji ( jogurtu i tuńczyka) zjadłam jedne ciastko bo miałam gości.No ale cóż..Pozostałe wg planu.Teraz za to piję dużo wodyyy.

Czesc Doczytuje was i jestem pełna podziwu..gratulacje dla utraconych kg. Mam małe pytanko...czy mozna sie do was dołączyc...też chciałabym zrzucic pare kg cos ok5kg na początek...mysle o diecie SB juz kiedys na niej byłam z dobrym rezultatem ale kazdy raz nastepny jest gorszy wiec na początek mysle ze MŻ bedzie lepsza... przyjmiecie mnie do siebie ? :)

Witam, Olensja pewnie że cię przyjmujemy. Im nas więcej tym lepiej. :) Ja jestem zdania że zmiana swoich nawyków na zdrowsze to podstawa skutecznego chudnięcia. Nie chodzi przecież o jedzenie wg sztywnych jadłospisów -w końcu ile można? :) Taka19, nie jest tak źle z twoim jedzeniem. nie uciekaj od nas -musisz sie motywować do walki -wiadomo że nie jest czasem idealnie ale trzeba się starać. Co do twojego jadłospisu to dołóż jakieś warzywka -np. do śniadania, czekolada nie jest zła -szczególnie gdy jest gorzka ale 5 kostek to ciut zbyt dużo. Kolacja raczej pasowałaby na śniadanie ze względu na laktozę. W ogóle nie zjadłaś białka a przydałoby się. :) Więc nie jest tak źle ale pewne zmiany warto wprowadzić aby było bardziej zdrowo i skutecznie. Zagladałaś w linka który podałam na pierwszej stronie? :) Doti -zdarza się i tak. Jedno ciastko to nie tragedia. :) Moje dziecko dziś wstało 6.30 -więc jeśli nie drzemnie sie w południe to bedzie zonk popołudniu. Ok, idę zrobić sobie jakieś śniadanie. :) Buźka.

Wybaczcie, że wczoraj się nie odezwałam, ale albo mnie nie było, albo to u mnie ktoś był :) taki dzień po prostu. Z jedzeniem nie najgorzej wypadłam. Rano trzy małe kanapki z masłem, pasztetem i pomidorem, obiad - 5 pierogów z mięsem, potem dwie kromeczki pieczywa chrupkiego z almette, jedno ciastko i na kolację znów pierogi [byłam u mamy i nie mogłam odmówić. Ale to i tak MŻ bo w normalnych warunkach zjadłabym dwa razy tyle :P :D ] Gdzieś po drodze było jabłko i kilka śliwek. A na wadze dziś 100g mniej :) Witam wszytskie Nowe EMżetki!! :) Będę później bo teraz Synuś wzywa.

Abebe, i o to chodzi -jeśc mniej. Małymi kroczkami do przodu. :) Ja tymczasem zjadłam sniadanie -dwie kromki chleba z masłem, serkiem pleśniowym (została resztka wiec skonczyłam :P ) wędliną i pomidorem. Waga spadła do najniższego poziomu -zniknęło te 0,2kg które przybyło 2 dni temu. choć wczoraj miałam lenia i nie poćwiczyłam 15-to minutówki, ale dziś czeka mnie trening obwodowy. :)

No własnie - małymi kroczkami do przodu, czy jak w naszym przypadku do tyłu ;) Ja na śnidanie trzy małe kromeczki - dwie z wędliną i jedna z zółtym serem plus pomidor :) Doti jesteśmy w tym samym wieku :) tylko ja mam młodszego synka. Rozumiem Cię z tymi kilogramami po ciąży. Ja postanowiłam, że w kolejnej ciąży bedę mądrzejsza i postaram się nie przytyć aż tyle, bo tym razem to było z obżarstwa niestety :( A Jak Wy Dalaj i Doti - planujecie rodzeństwo dla dzieci?

Abebe, jesteśmy jak widać w podobnym wieku bo ja w tym roku skończyłam 31. :) Co do rodzeństwa to owszem -chcielibyśmy mieć jeszcze jedno dziecko, ale jakoś narazie nie mogę się zdecydować że to już. :P Im dziecko starsze tym bardziej mi trudno. chyba nie ma co zbyt długo czekać. ;)

Ja chciałabym zacząć starania o drugie jak Emciu skonczy dwa latka. Moim zdaniem różnica wieku do ok 3 lat jest najlepsza. Poza tym nie bede jeszcze taka stara :P

młoda jesteś :D

dziś w planie mam tak: II sniadanie jogurt nat. z otrębami sliwkowymi, obiad -ryba po grecku podwieczorek -nie wiem co mi sie zachce. :D kolacja -hm, chyba jajko na miękko. :)

Ale jajko na miękko z chlebem? Ja samego nie zjadłabym raczej... no chyba że chciałabym zwrócić to co zjadłam przed jajkiem ;) Też zjemy jakieś drugie sniadanie i idę z synciem na spacer. Lenn, Doti, Olensja, Taka - meldować sie :)