Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem ciekawa waszych opinii

opalona, czy nieopalona - która kobieta jest atrakcyjniejsza?

Polecane posty

Gość jestem ciekawa waszych opinii

Która kobietę uważacie za atrakcyjniejszą? Opaloną, czy nieopaloną? Czy w ogóle atrakcyjność zależy od tego, czy dziewczyna chodzi na solarium, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 656356256
opalona- ale z umiarem delikatnie przez sloneczko a nie nalogowa bywalczyni solarium, nie podobaja mi sie strasznie blade dziewczyny ktore wygladaja jak anemiczki lub topielce:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ten świat taki jest
Pewnie zaraz Ci tu napiszą, że solarium jest niezdrowe i taka opalenizna jest obleśna ale ... większości podoba się opalone ciało ... i moim zdaniem mało której kobiecie do twarzy jest z bladością ... Oczywiście z przesadna opalenizną też. Trzeba znac umiar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dania z opalenizna
Na solarium nigdy nie bylam,ale opalona lubie byc i zawsze przywoze wakacyjna opalenizne :) zdrowiej i ladniej sie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawa waszych opinii
ale nie chodzi mi o bladość w kolorze ściany pomalowanej Śnieżką, ale o normalny cielisty kolor skóry, jednak nie przybrązowiony na solarium. Zastanawiam się, bo jeszcze nie tak dawno temu (ja pamiętam jeszcze te czasy) solarium nie bylo modne i nikt z niego nie korzystał (solaria nawet nie istniały, wyobrażacie sobie!) i kobiety nieopalone uznawano za atrakcyjne na równi z tymi przybrązowionymi słońcem. Teraz mam wrażenie, że kobieta nieopalona jest uznawana za paszteta, a głównym wyznacznikiem dbania o siebie i o urodę jest opalanie w solarium lub na słońcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opalenizna - oczywiście umiarkowana, nie ceglasto pomarańczowa, jest atrakcyjniejsza, ciało lepiej wygląda, smuklej. Co nie zmienia faktu, że blada skóra może być bardzo atrakcyjna, chyba właśnie przez swoją unikatowość. Co do zagorzałych przeciwników solarium - są osoby, które chodząc regularnie wyglądają jak przeciętna nieopalona osoba, wiele osób by nie poznało nawet, że to 'solara', to nie jest tak, że opalenizna z solarium jest brzydka, to kwestia umiaru. Niektórzy mają taką cerę, że bez opalenizny nie wyglądają ładnie, i tyle. Na całe szczęście ja blada mam normalny kolo skóry, i nie muszę. To jednak jest niezdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawa waszych opinii
energiczna Nie mówię o tych czasach, tak długo ludzie nie żyją :) Mówię np. o początku lat 90-tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś uważa, że opalenizna jest wyznacznikiem atrakcyjności, ma problem ;) A może i ma fajnie - pójdzie do solarium i stanie się piękny. Solarium stało się normą, ale chyba tylko białe kozaczki uznają je za absolutną konieczność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawa waszych opinii
Verde Pocieszyłeś mnie. Czyli chodzenie na solarium to nie imperatyw twoim zdaniem? Stąd moje pytanie, bo czytam i słyszę różne komentarze dot. urody i dbania o siebie np kup fajny ciuch i pójdź na solarium i będziesz wyglądała atrakcyjniej, albo takie: masz rozszerzone naczynka, pryszcze i blizny po trądziku, idź na solarium, będą mniej widoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, solarium na naczynka!? Owszem, zatuszuje, ale chyba lepiej wziąć puder i sobie dalej nie szkodzić. Mam nadzieję, że teraz już widać, że jestem kobietą. I jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy oceniać swojej atrakcyjnośći po opaleniźnie. Zapewne moje ciało wyglądałoby lepiej trochę opalone, ale coś jest takiego w tej 'bieli', że mi się podoba, i nie muszę niszczyć skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do facetow: Najgorsze jak facet ma "opalony podkoczulek" Czyli dobrze opalona twarz, szyja i rece, a po sciagnieciu podkoszulka jest bialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghfhghgh
Oczywiście, że opalona (ale też bez przesady). Nie ma nic gorszego niż blada dziewczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawa waszych opinii
Przepraszam, wzięłam cię za mężczyznę Ja też lubię swoją jasną skórę. Nawet nie mogę się opalać ze względów zdrowotnych. Oczywiście naczynek nie można opalać, podobnie jak trądziku i blizn. Lepiej te problemy leczyć niż zakrywać brązowym kolorem skóry. Podobnie myślę o smukłości. Jeśli ktoś ma problem ze zbyt obfitymi kształtami, to powinien przejść na dietę i uprawiać jakiś sport, nie opalać się i liczyć, ze brąz odejmie mu kilka kilogramów. Jednak po tych wszystkich komentarzach zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem nie byłoby dobrze trochę się przybrązowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dori30 - ale to ma swój urok, tak jak i np. opalony ślad po stroju kąpielowym, czy np. koszulce bez rękawków - tu już mówię już o przypadkach żeńskich. No niestety, przeważnie trzeba nosić jakieś ubrania. Mnie ten opalony podkoszulek śmieszy, ale wolę to, niż faceta z solarium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawa waszych opinii
ghghfhghgh Czyli według ciebie brązowa skóra to absolutna konieczność. Czyli gdybyś miał do wyboru nieopalona (nie mówię, że blada) a opalona, to wybrałbyś tą drugą? (zakładam że jesteś mężczyzną) To straszne, ze kobieta rasy białej jest skazana na opalanie do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjhgjjhjhjh
Nie wiem skąd stereotyp, że na solarium chodzą tylko "białe kozaczki". Nie ma to jak ludzkie ograniczenie... Poza tym, kto powiedział, że żeby uzyskać delikatną opaleniznę trzeba chodzić na solarkę? Wystarczy użyć balsamu brązującego, czy samoopalacza. A jak ktoś nie umie go aplikować i powstają smugi to... no cóż, musi pozostać "seksownie" :D blady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ciekawa - a co Cię obchodzi opinia kogokolwiek? Jeśli okaże się, że większości osób nie podobają się blade kobiety, zaczniesz się opalać wbrew sobie? To bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie wiem skąd stereotyp, że na solarium chodzą tylko "białe kozaczki". Nie ma to jak ludzkie ograniczenie..." Chyba tylko ja użyłam tu sformułowania 'białe kozaczki', i byłam przekonana, że jest jasne, o czym mówię. Wcale nie o tym, że tylko one chodzą na solarium. Przeczytaj sobie powoli jeszcze raz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjhgjjhjhjh Nie wiem skąd stereotyp, że na solarium chodzą tylko "białe kozaczki". Nie ma to jak ludzkie ograniczenie... Poza tym, kto powiedział, że żeby uzyskać delikatną opaleniznę trzeba chodzić na solarkę? Wystarczy użyć balsamu brązującego, czy samoopalacza. A jak ktoś nie umie go aplikować i powstają smugi to... no cóż, musi pozostać "seksownie" blady Moze dlatego, ze innych osob w okolicach solarium nie widzialam, a balsam brazujacy/ samoopalacz - sztucznizna - zamiast slonca tez jest zabawny. Podobnie, jak osoby uzywajace go. Nie da sie ukryc, mi sie solarium i samoopalacze kojarza z osobami bez gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalny chlopak
Zdecydowanie opalona gdyz blade cialo wyglada nie apetycznie.... Wolalbym juz zjarana solare niz biala sciane.. choc oczywiscie najlepiej gdy jest opalona w sam raz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawa waszych opinii
ghghghg Współczuję kobiecie, która aby być seksowna musi się opalić. Myślałam, że o seksowności decyduje cos więcej niż opalenizna. Verde Chciałam wiedzieć, co myślą o tym ludzie. Jeśli dla większości to absolutna konieczność, to może trzeba się dostosować? A poza tym, jestem ciekawa, co teraz ludzie uważają za kanon piękna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeśli dla większości to absolutna konieczność, to może trzeba się dostosować? " Oszalałaś?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawa waszych opinii
No widzisz Verde, Normalny chłopak nie tknie dziewczyny o naturalnym kolorze skóry. lepsza solara spalona na heban niż kobieta nieopalona. Smutne. Właśnie o to mi chodzi, jeśli opalenizna ma być kartą przetargową w miłości, to może warto się dostosować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem blada, tzn nie moge sie opalić na twarzy , dziwoląg :D opalone nogi wyglądają lepiej, szczuplej, zresztą jak i cale ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ciekawa waszych opinii
chociaż, nie wiem, czy chciałabym być z facetem który postrzega mnie tylko przez pryzmat mojej opalenizny, lub jej braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×