Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maggyy

Jakie dania na spotkanie zapoznawcze rodziców?

Polecane posty

Gość wiśniowa nalewka babuni
Dziewczyno nie przesadzaj! Zapraszasz gosci na 17 i sama piszesz, ze jest to pora poobiednia a walisz im takie dania, że hoho. Teoretycznie to oni o tej godzinie będą po obiedzie ( jeżeli tego nie zaznaczysz, że zapraszasz na obiad) więc pomyśl kto w tej sytuacji zje kolejny wypasiony obiad :O Jeżeli zapraszałabym na godz.17 to zrobiłabym jakąs ciekawą zapiekankę( ogólnie coś lekkostrawnego), zrobiłabym kilka sałatek, ciasto do tego lody w pucharkach z bitą śmietaną i np. owocami. W końcu chodzi o spotkanie zapoznawcze, porozmawianie ze sobą a nie glamanie buzią na lewo i prawo- jeszcze zdążysz się wykazac w kuchni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przewaznie jak ktos jest zaproszony na 17 to juz obiadu nie je albo je go ok 12 w dzien przynajmniej tak u nas jest ja tam zawsze jak jakies spotkanie to na pierwsze danie robie dwa zeby bylo do wyboru i pozniej jeszcze cos dostawiam cieplego, wiadomo takie spotkanie to i wodeczka bedzie szla pod lasagne ciezko chyba by było wypic, a juz zeberka czy kurczak to inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani filifionka
A zaraz trzeba pic wodke? Nie mozna jako kulturalniej winka pare kieliszkow? Mowi sie od "wodki rozum krotki". U mojej kolezanki panowie po wodce pod solidne jedzenie malo co sie nie pobili bo poszlo im o polityczne sprawy. Tez sie zgadzam, ze tego wszystkiego jest za duzo. U mnie w rodzinie nawet na swieta sie tyle nie robi a zasada jest taka, ze kazdy cos przywozi. Na swiateczny obiad sa zazwyczaj 3 rozne rodzaje dan - kurczak i jakies czerwone mieso plus cos dla wegetarian bo 4 osoby w rodzinie nie tykaja miesa. Moim zdaniem lepiej zrobic tak: przystawka - moze byc jakas lekka rybka, pomidor faszerowany pasta rybna( z makreli) czy cos w tym albo ew. cos drobnego i lekkiego jak salatka z mozzarella, faszerowane awokado itd. zupa: wybor jest ogromny, polecam eleganckie i lekkie zupy krem, co ci bedzie pasowalo na drugie np. eleganckie zrazy wolowe z pasta jajeczna w srodku, do pasty mozna dodac drobno pokrojenej papryki, cebuli, szczypiorku podduszonych na masle plus pieczone ziemniaki (lepsze niz gotowane bo obierasz, marynujesz z oleju z zilami i wstawisz do pierkarnika, do tego zrazy tez mozesz przygotowac wczesniej i zwyczajnie wlaczyc piekarnik jak bedziecie jedli zupe - zdarzysz zebrac talerze, posiedziec i po pol godzinie podac kolejne danie). do tego polecam sos czosnkowy deser: lody albo szarlotka z bita smietana Nie musisz sie wysilac na pierwszy raz. Moze byc nawet i lazania. Moja przyjaciolka podala makaron z fajnym sosem i biale wino, goscie sie najedli i do konca wieczoru o zadnych wedlinkach nie wspominali. Moge polecic np. sos z koziego sera z lososiem. Makaron jaki najlepiej pasuje to fagiolini rigati (egzotyczna nazwa ale to lekko zakrzywione cienkie rurki). Roni sie tak. Gotujesz makaron, odlewasz i odstawiasz. Robisz sos - potrzebujesz pol litra smietanki slodkiej (na 6 osob), opakowanie serka koziego i serka homogenizowanego nieslodzonego albo ricotta. Najpierw smietanka do zimnego garnka. Wlaczasz maly ogien i dodajesz serki. Szczypta soli, ok. lyzki grubo zmielonego pieprzu i mieszasz. Jak otrzymasz jednolita mase to dodajesz ok. 100 gram pokrojonego na kawalki lososia wedzonego. Gotujesz z 5 minut ale na wolnym ogniu i dodajesz makaron. Miesza az makaron bedzie caly pokryty sosem i niesiese na stol z duza lyzka do nakladania. Do tego podajesz posiekana pietruszke i zolty ser do posypania i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josiona
moim skromnym zdaniem przesadzasz. chcesz dobrze ale przedobrzysz. bo sama piszesz, ze to impreza poobiadowa, czyli podwieczorek raczej. na podwieczorek to albo nic sie nie je albo ilosci sladowe no ale wiadomo, ze to nie ta sytuacja. ale to co chcesz zaserwowac to bardzo wystawne urodziny/imieniny. jak juz ktos napisal podnosisz poprzeczke ultra-wysoko i wsadzasz siebie w szablon kuchty. bedziesz jeszcze miala okazja zablysnac, naprawde. ja na Twoim miejscu zrobila bym zupe+cos srednio lekkiego a potem kolejne lekkie danko, slodycz+kawa/herbata. no taki zestaw: zupa-krem rosolowo (to nic innego jak ugotowany na dobrym miesie-w tym kurczak, rosol ktory potem zmiskwano z kurczakiem, na ktorym sie gotowal i przyozdobione pietruszka-mniamusne). potem smazone na glebokim oleju kawalki piersi z kurczaka obtoczone w bardzo gestym ciescie nalesnikowym doprawionym do smaku pieprzem, sola, papryka sproszkowana, co kto lubi i do tego pieczone zmieniaczki z rozmarynem + surowka z salaty, pomidora, ogorkow+innych letnich warzyw z samym dressingiem z oleju i ziol, bez majonezu bo ta piers jest wystarczajaco ciezka. ewentualnie zamiast tych piersi mozesz rozbic piersi z kurczaka, na to polyzyc troche miesa mielonego, ogorka, pieczarki posiekane i usmazone z cebula przykryc serem i zapiekac - boskie. na stole nie stawiaj wedliny bo tego sie nie zjada. mozesz zamiast tego zrobic koreczki kawalek wedliny+warzywa, z ktorych nie cieknie (fajnie jak na czubku bedzie oliwka. zeby oliwki byly dobre wczesniej zamarynuj je w oleju z ziolami i duza iloscia czosnku a druga polowe w vinegarze z ziolami i czosnkiem. oliwek nie lubie ale w tej wersji kocham), postawic pomidorki koktajlowe na wykalaczkach, grzybki marynowane. wybierz raczej rzeczy 'wezme do buzi i zjem' niz takie co 'naloze i zalegnie na talerzu'. dla mnie to by wystarczylo ale jesli koniecznie chcesz to potem mozesz rzucic te muszle. typu dla kazdego na talerzu po 2-3 (w zaleznosci od wielkosci muszli) + salatka na bazie max 3 warzyw. na koniec rzuc ciasto (np. ciepla szarlotka z lodami) albo zamiast ciasta, co wydaje mi sie lepsze, zrob koreczki owocowe i kawe mrozona z lodami i syropem czekoladowym + mrozona herbate z mieta. a w ogole jak jest lato i ladna pogoda to zamiast biesiady za stolem duuuzo lepszy bedzie grill z kielbaskami, skrzydelkami, karkowka itd + 2 salatki. bo wtedy mozesz bezkarnie zrobic po trochu wszystkiego, swieze powietrze wspomaga trawienie, rozluznia. ja bym stawiala na opcje grill + na koniec mrozona kawa/herbata z ciastem biszkopt+owoce+galaretka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez uwazam ze przesadzasz, ale to Ty znasz rodzicow swojego narzeczonego. jesli uwazasz ze wymagaja takiej uczty to Twoja lista bardzo fajna. Ale moja tesciowa jak by zobaczyla tyle dan to by sie za glowe zlapala ze sie nagotowalam a przeciez nikt az tyle nie zje (sama robi tone jedzenia na kazda impreze a potem nie ma co z tym robic :O :D ) ja akurat nie robilam zadnego takiego zapoznania. poznali sie jak moja mama zaprosila ja na swoje imieniny i tez nie cudowalysmy az tak z daniami :) w koncu wchodzisz do rodziny, jak zaczniesz od 7 daniowego poobiedniego obiadu to na kazde jej odwiedziny bedziesz przygotowywala uczte? a w sumie to niech sie moze synek popisze tez. Ty zrob jedno pozywniejsze danie, narzeczony jakas lzejsza przekaske (przeciez tez musi sie pokazac przed przyszlymi tesciami), deser razem albo kupny :) bedziesz mogla powiedziec ze Michal (czy jak mu tam) zrobil muszelki (albo co tam zrobi) i dumnie przyniesiesz (albo on). zrobisz jak uwazasz i jesli wydaje Ci sie ze trzeba takie przyjecie to powodzenia w gotowaniu i milego wieczoru z rodzicami zycze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mówicie tak jakby wodke pilo się tylko w rodzinach patologicznych, przeciez i wodke mozna kulturalnie wypic U mojego faceta w rodzinie nikt nei lubi wina i tego typu napojow alkoholowych, u mnie znowu prawie wogole sie nie pije (praktycznie same baby w rodzinie:P) ew. kieliszeczek nalewki babuni do deseru i to wsio ale skoro ona zna swoją rodzinę i wie ze u niej bedzie wodka ( w koncu przy niej najlepiej przelamac pierwsze lody:P) to nie obrazajcie jej ze z winem to bylo by kulturalnie a z wodką to juz niby nie? ja jej podalam kilka pomyslow ale wszystkiego bym nei robila uwazam ze skoro chce sie pokazac, do tego chce zeby bylo dobrze to powinna na pierwsze danie zrobic dwa rozne do wyboru (z zupy raczej bym zrezygnowała) i pozniej jedno góra dwa lekkie dania wniosla (muszle szaszlyki) i tak jak mowie w wielu domach jest szykuje sie taka impreza to nikt juz obiadu nie je albo przekąsi cos ok 12 i tyle przynajmniej jak my chodzimy na imieniny na 17 to juz nigdy obiadu w domu nie robie, no chyba ze idziemy do mojej mamy:P bo u niej to zawsze owoce, ciasta i tort do tego wlasnie lampeczka winka albo drinki - ale ona to wyjątek bo nie lubi gotowac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×