Śpicie z dziemi w jednym pokoju?

Jak chcą spac z dziećmi do 18 roku życia to niech śpią... Ale po urodzeniu tego dzieciaka niech złożą od razu pozew rozwodowy i niech nie marnują życia biednemu facetowi, niech sobie znajdzie kobiete która będzie go traktować jak męża a nie jak psa - wynocha na fotel , w nogi łóżka albo na podłogę.

poradniki, żeby dowiedzieć sie o czymś tak oczywistym jak to, ze śpi się ze swoim partnerem a nie dzieckiem, ktore to powinno miec osobne łóżko?!

czy spi sie z dzieckiem w jednym pokoju co dla mnie jest nie za bardzo ale o zgrozo! okazuje się, że niktore spią z nim nawet w jednym łóżku!

nie skichajcie się- ja jestem spokojna kobietą i nic mi nie pęknie. Zaś ty jesteś bez urazy ale kretynką:) Po pierwsze po co piszesz o sobie a potem masz pretensje że kogoś to interesuje. Mnie nie interesuje co jaki czas twoje dziecko płacze więc nie musiałas się wypowiadać i to nie ładnie w dodatku. Szukasz zaczepki by wyładować frustrację? Może dzis dla odmiany nie męża a dziecko odstaw na bok, niech cie zaspokoi mąż to przejdzie ci

tak, tak moje koleżanki w łóżku śpią ze swoimi dziećmi. No własnie też byłam tym zdziwiona

Nie wyobrażam sobie aby dziecko spało w jednym pokoju z nami, a juz spanie w jednym łózku to już przegięcie na całego. Sypialnia to coś prywatnego i intymnego dla pary. I nawet wśród rodziny powinien być ten porządek zachowany.

zdezorientowana kobietka to cudowna kobieta i jej maż może być szczęśliwy. Spanie z maluszkiem ułatwia karmienie, ale do ilu lat? Miłe panie jeżeli traktujecie faceta jako ''buhaja'' to jest OK?>tylko czy go poinformowałyście przed ślubem, o jego roli?

Mam dzieci 11,9,6 i 2 lata. I zdarza się,że śpię z którymś z nich. Szczególnie kiedy mąż chrapie i szału można dostać ;P Dzieci lubią spać z rodzicami, to fakt oczywisty. Ale wszystko ma swoje granice ;) Nie wyobrażam sobie spać w łóżku z malutkim dzieckiem..zawsze po karmieniu wracało do swojego (bezpiecznego) łóżeczka.

ano właśnie na początku wiele pisało że śpi,spało z dziećmi ale jak zapytałam o życie intymne to już żadna nie napisała. Czyżby wraz z położeniem dziecka w waszej sypialni ono zamierało?

bo spanie z dzieckiem w jednym łóżku i przyznanie się do seksu w tym samym poście, to już jest zboczenie ;P

no ale muszą chyba uprawiać seks? Ja sobie nie wyobrażam życia bez seksu:) więc dlatego zapytałam co ze sfera erotyczną skoro dziecko jest obecne w lóżku

bobo to seks juz im niepotrzebny...no chyba, że po to by miec nastepną dzidzię.:P poczytaj topiki staraczek na tym forum - odnosze wrażenie, że dla nich seks sprowadza sie tylko do mechanicznej czynności majacej na celu "zafasolkowanie".:P

moja siostra urodziła dziecko. Chwaiła się wszem i wobec, że dziecko śpi z nimi w jednym łóżku. Wiecie, że niby taka dobra, że taka kochana matka jest. Minął rok - dzieciak nadal z nimi w łóżku. I według niej wszyscy zadowoleni. Zaszła w drugą ciążę, urodziła i co? Dzieciak drugi ląduje w łóżku, dla szwagra nie było juz miejsca. Więc przeniósł się do pokoju który miał być dla dzieci. Minęło jakieś pół roku i z ciekawości jej zapytałam jak wygląda ich seks skoro ze sobą nie śpią, seksu nie ma wcale bo DLA NIEJ nie potrzeba już seksu bo ma czego chciała. Na efekty nie było trzeba długo czekać bo szwagier znalazł sobie szybko inną kobietę która dzieci mieć nie moze a oni rozwodzą się. I siostra przeogromnie zdziwiona bo przeciez była taką dobą zoną...

ale czy łóżko i sypialnia to jedyne miejsce na uprawianie seksu? ;) My mamy osobny pokój..ale i tal nie zawsze jesteśmy bezpieczni ;P W domu są też inne pomieszczenia (łazienka z zamkiem :D) Mamy wielki samochód...a i na łonie natury bywa miło :D

chodzi tylko o seks - sypialnia to takie nasze prywatne, intymne miejsce należące tylko do nas, taki azyl;)

Tak, seks mozna uprawiac nie tylko w sypialni tylko co z tego jak kobieta seks potrzebuje tylko do tego by sobie kolejnego dzieciaka sprawić a męża jako bankomat?

to samo chciałam napisać,ale stwierdziłam,że zaraz dostanę odpowiedź,że nie wyobraża sobie i bla bla bla ,że ona jako demon seksu musi w łózku i codziennie;)

Oj nie tylko sypialnia służy do seksu:P My tez uprawiamy seks w innych pomieszczeniach:) ale przed snem jak bardzo jestesmy zmęczeni to też lubimy sie zabawi w łóżku, ja lubie sie w nocy przytulać do męża dlatego nie wyobrażam sobie by z nami spało dziecko

Co innego poleżeć z własnym dzieckiem w jednym łóżku przed zaśnięciem i np. rozmawiać,czytać a co innego przespać z nim całą noc!Każdy ma prawo do odrobiny intymności,dziecko również ale przede wszystkim mąż ,który po tym jak pojawia się na świecie dziecko jest odstawiany na plan dalszy np do kuchni albo na kanapę do salonu bez możliwości korzystania(tzw obowiązki małżeńskie) z sypialni małżeńskiej :)jak karmiłam piersią to salon(bo to największe metrażem pomieszczenie w domu) przerobiliśmy na sypialnie i pokój dzienny w jednym i kupiliśmy ogromne łoże 2,40m na 2,20m i do tego pojedyncze łóżko z materacem i spaliśmy z dzieckiem, ale tylko do momentu jak karmiłam piersią .A dlaczego śpicie z własnymi dziećmi w jednym pokoju albo o zgrozo w jednym łóżku?

nie skichajcie się- przestań kobieto już, raz się ośmieszyłaś to zaoszczędź sobie wstydu juz na dzisiaj:P a jak mi się zachce w nocy? To mam przemierzać cały dom by znaleźć miejsce skoro mam łóżko? dziecko przecież nie może burzyć mi zycia małżeńskiego

po narodzeniu dziecka życie małzenskie przestaje sie liczyc tego nie przetłumaczysz.

Synek spal z nami do 3 roku zycia,2 lata karmilam piersia,a potem sama sie tak przyzwyczailam i maly tez..:) Teraz spi z nami 1,5 roczna corcia.Ma dluga poduszke,ktora odziela ja od nas.Nigdy nie polozylabym jej do lozeczka. Dzieci potrzebja naszej bliskosci. Oczywiscie przyjdzie czas...mysle,ze na wiosne...i ja bede przekladac do pobliskiego lozeczka. A sex moza miec w tylu roznych miejscach...w wannie,na kanapie w duzym pokoju....itp. :))

że jako matka musisz całkowicie poswiecic swoje życie fasolce? masz zapomnieć o swoich potrzebach, pragnieniach, swoim mężu i wszystkim innym? tak według niektorych ma wyglądac idealna mamusia.

w nocy wmałżenskim łóżku jakby w ciagu dnia było jej mało...kolejna matka-Polka.

kajulka to straszne, jesteś jak moje koleżanki. I co nie macie żadnych problemów jeśli chodzi o seks? A jak wam sie zachce o 12 w nocy albo tuż przed samym spaniem? Nie, nie wyobrażam sobie tego

w lozku do roku , a teraz spi w swoim lozku w tym samym pokoju , mi to nie przeszkadza , i nie mam zamiaru narazie wynosic dziecka ,ak do tego dorosnie minimum 3 latka pojdzie do swego pokoju , lozko sypialniane nie jest tylko do sexu :P ja w nim spie heheheeh

i partnera, dziecko ma mieć osobne. Oczywiście zaraz mnie pewnie zjadą nadopiekuńcze matki i stiwerdzą, że jestem pewnie wyrodna ale takie jest moje zdanie i tak być powinno. Nie ptrzeba nawet czytac poradnikó by wiedzieć jak ma być. Zresztą skąd wzieła sie nazwa "łoże małżeńskie"? póki co nie ma "łoża rodzinnego".:P

ja nie mam fasolki tylko dziecko:P i nie poświęcam się a wychowuje wiem że niektóre tutaj są nawiedzone ale liczyłam że wypowiedzą się też te normalne. Co do bliskości to matka tak powinna nauczyć dziecko by nawet będąc dalej od niej czuło się bezpiecznie. Moje dziecko ma bliskość, poczucie bezpieczeństwa a nie śpi z nami. Zresztą nie chiałabym by synek na ciotę wyrósł:P

o seks. Przeiceż nieraz się robi rózne inne rzeczy w sypialni, czyta, prowadzi nocne rozmowy... to taki nasz azyl. A dziecko w sypialni przeszkadza nie tylko rodzicom ale tez i jemu to przeszkadza.

odczytują dosłownie autorko.:P