Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lollibelly

-----Mamy w Anglii-pogaduchy o tym i owym D

Polecane posty

Wszystko mam poplacone, nawet z wyprzedzeniem, ale zastanawiam sie tez, czy nie zwrocic sie z prosba o zwrot NIC-u, ale nie wiem, czy wtedy licza mi sie te lata jako przepracowane :( Dzwonilam do ksiegowych (2), ale nikt sie tym nie zajmuje :( Ide se poczytac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, zalamac sie mozna: We cannot (...) provide advice to customers who are abroad. Bede sie brzydko wyrazac za chwilke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze wyznacz jakiegos pelnomocnika/ ksiegowego- co by za ciebie zamknal co trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onyx ja wlasnie meza próbuje wyrejstrowac i wielki problem jest bo jak dzwonilam to oni chca gadac z nim a jak on dzwoni na przerwie w pracy to zajete cigle wiec powiedzieli że list napisac wiec napisałam że mąż pracuje od roku na kontrakt i firma placi nin wiec chciałabym rachunek koncowy a oni mi przysylaja ile mam do dzisiaj zaplacic i nie zamkneli,ale generalnie jak dzwonilam to mowili ze list wystarczy:) onyx wiem co czujesz:P moje dziecko nie spało dzisiaj też w dzien a w dodatku mój mąz był w pracy i musialam zakupy zrobic bo jutro imprezka:P i zrobiłam dwa ciasta i sałatke gyros:P i bigos i obiad i zaraz umre hehe oczywiscie za bardzo sie starałam i nie wyszły ciasta tak jakbym chciała:( mamo zalotnika super że wkoncu pozytywne wieście wiec my nadal trzymamy kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skuls wszystkiego najlepszego!!!🌼mialas urodzinki 29tak???spoznione ale szczere zyczonka ode mnie😘 mamo zalotnika to suuuuper!!!bardzo sie ciesze,ze to zalatwiliscie! dobrze twoja malz zrobil!im chyba tylko takie cos otwiera oczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny ja jestem taka szczesliwa ze normalnie szkod mowic, a moj Maksi tez jakis wesoly udzieliło mu sie :D:D:D Onyx--odwaliłam nuer stulecia jetsem w takiej eufori ze nic mi nie przeszkadza,:Dzatem zaadzwonilam do ksiegowej i trzeba zadzwonic do h&r oraz to tego urzedu gdzie sie odprowadza skladki i zglosic zamkniecie:):D i cool złapał z rozpedu telefon i wio dzwonie do H&R zeby Ci działalnosc zamknac buhahahaha opamietałam sie po minucie:D:D:D:Dciekawe co bym powiedzial hallo tu onyx??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello :) okropnie Was przepraszam ze mnie wsyslo na tak dlugo.nie mialam internetu przez tydzien a teraz jestem od czwartku w Polsce, przyjechalam po Naduske i wracamy jutro.Mala czuje sie ok, w sumie juz na 3 dzien po zabiegu nic ja nie bolalo. anecia, przebijali jej bebenki bo podejrzewali ze ma jakis plyn w uszkach i dlatego gorzej slyszy.nic nie bylo na szczescie i po wycieciu migdala sluch jej sie poprawil. przeczytalam Was po lebkach tylko, Mamo Zalotnika, strasznie sie ciesze ze udalo Wam sie zalatwic pomoc dla Maksia! 🌼 anecia, jak Twoja szyja? Onyx, moj Lesiu tez bardzo 'pomaga' mi sprzatac.najbardziej lubi wsypywac proszek do pralki, a jak mu dam szmatke to myje wszystko na swojej drodze, lacznie z kotami. mowi juz strasznie duzo, na niektore rzeczy uparl sie mowic po swojemu chociaz doskonale potrafi powiedziec tak jak ma byc.np pilka to odwiecznie 'pepał', a po niebie leci 'bololot', strasznie jest slodki :D dzis pojechali z tata kupic piaskownice, zauwazylyscie ze w uk nie ma piaskownic?co za glupota!piasek jest niewyczerpanym zrodlem fajnej zabawy przeciez! jak bylismy ostatnio w pl to wsadzilam moje dziecko do piachu i nie chcial wogole wyjsc!aleee byl ryk... jakby co to w tesco online mozna kupic plastikowa piaskownice np w ksztalcie muszli za 10 funtow, worek piasku-2 poundy, dziecko bawiace sie samo-bezcenne... :D ok, to ja zmykam, mam napiety grafik ;) sorki jeszcze raz jesli sie martwilyscie xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ha ! Skuuls no wlasnie wszystkiego najlepszego !!!! udanej imprezki !!! Mamo zalotnika ale niespodzianka !!!!!mam nadzieje,ze rehabilitacja bedzie skuteczna i wszystko pojdzie w dobrym kierunku teraz Lolli fajnie ze sie odezwalas, i ze to TYlko Pl Cie powstrzymuje od udzielania sie na forum A moje dziecko oszalalo na punkcie samochodzikow, zauwazylam ze na playgrupie potrafi bawic sie godzine jednym autkiem wiec wczoraj pognalam do tesco by sprawic jej nowy nabytek Amelka odleciala, caly dzien wczoraj bawila sie tym jednym autkiem, spala z nim i wstala o 6 (zazwyczaj spi do 8) zeby kontynuowac zabawe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie sie zastanawiam nad problemem braku piaskownic....moze Anglicy wyszli z zalozenia ze jak ktos chce pogrzebac w piachu to musi sie wybrac nad morze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Anglii nie ma pisakownic
na placach zabaw ze wzgledu na bezpieczenstwo dzieci. Po prostu takie piaskownice to zrodlo wszelkich bakterii i chorob, czesto np: koty sraja tam a dzieci sie bawia. Poniewaz tu prawie kazdy ma domek i kawalek ogrodka, kupuje sie piaskownice przydomowa i rodzice powinni ja zakrywac aby zadne zwierze nie lazilo tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolli super,ze wszystko dobrze martwilam sie ze cos sie pokielbasilo ufff szczescie,ze wszystko ok! ja piaskownice muszle niebieska kupilam w argosie i piasek tez sa tam tez takie stojace piaskownice,ja do drugiej polowy wlewam adasiowi wode,piasek sie okropnie wysusza i tez trzeba go podlewac. aaa pierwsze slowa sa super!pomimo,ze to moje trzecie ciesze sie ze znowu to uslysze no a pozniej nastepne bedzie mialo 100pytan na sekunde;) ale to fajne sotonianka moj Adas tez na play group bawi sie jedna zabawka i taki cichutki tam nie to co w domu chwala go,ze taki spokojny i Amelia tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczynki:) a ja w zeszłym tygodniu byłam w parku gdzie było mnóstwo piachu na ktorym wybudowali domki i zjezdzalnie i oczywiscie te angielskie dzieci biegały tam na boso:P w Londynie mozna znalesc w niektorych parkach,ale tam było mnustwo piaachu nie to co w polsce ze piaskownica ma 3 na 3 metry:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mialam bana na klikanie ale juz jest OK :D Skuuls, wszystkiego najlepszego! Jesli jeszcze przyjmujesz zyczenia... :P Lolli, wszelki duch... Przepraszam za nagonke mailowa :D Piaskownica fajna rzecz, Maksio testuje ostatnio nowe zabawki i jest przeszczesliwy. Mamo zalotnika, dzieki za telefon, no ale ja pisalam, ze sie nie moge dodzwonic, wiec wyslalam list. Dzis wynalazlam jeszcze inny numer, zadzwonilam i ktos odebral mimo bank holidays, ale nie potrafil mi pomoc, podal inny numer, na ktory mam zadzwonic jutro. Rozmowa 4 min kosztowala 4 euro :( :( :( Maks sie rozgadal, straszny wredniaczek sie z niego robi, zwykle zyciowe czynnosci napotykaja jakis taki opor z jego strony, niby nic, ale czasem idzie nam jak po grudzie - np. jedzenie czy ubieranie. Nic, tylko bunt dwulatka. Dzis na przyklad zamiast przybuec w podskokach na ubieranie sie w superasne skarpety brum-brum z autkiem i zabawe w niemanoginiemanogi przy wkladaniu spodni, nie mowiac juz o pelnym emocji wkladaniu bluzy z tygryskiem wrrrrraaaauu, zaczal sie zastanawiac, krecic nosem, a nawet usilowal zawstydzic kibicow angielskich, biegajac na golasa. Rany, nie wiem co to bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po dluuuugim weeekendzie :) Onyx witam w klubie "the best of terrible two", zawsze mozemy sie wspierac , co Ty na to ? :)np jak przekonac dziecko ,ze teraz jest pora na obiad a nie na kolejny serek zolty zapakowany w wosk ktory uwielbia tylko dlatego , ze nauczyla sie je otwierac (baby bells) cokolwiek tam napisalas Lolli, to podzialalo ;) A my wczoraj wyszlismy do restauracji z "tesciami" i wyjscie kojarzy mi sie bardziej z czekaniem niz jedzieniem.najpierw pol godziny na stolik, pozniej od zamowienia do realizacji minelo ponad godzine, w tym czasie Amelka zdazyla usnac ,doslownie na stojaco .a jak przyniesli zarcie to ja juz nie pamietalam co zamowilam ;) nastepnym razem chyba cos ugotuje w domu, bedzie szybciej :) Przeszedl ktos operacje usuniecia cysty z zatoki policzkowej ? Moj m dzisiaj wlasnie bedzie mial wycinana ;) zaczynam sie stresowac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu tlumy... :P Sotonianka, to straszne z ta telewizja, musze przypilnowac Maksia i zobaczyc, ile on tego naprawde oglada, wlasnie sie dzis nad tym zastanawialam. Maz, jak wstaje po odsypianiu nocki, to sobie wlacza telewizor i zauwazylam, ze Maksio oglada bardzo chtnie i komentuje to, co widzi na ekranie: konie, pieski, baranki itd. A najlepsze jak ogladam "Have I got news for you", to sie smieje tak, ze nie moge nic uslyszec :D :D :D Co do "buntu dwulatka" to wystepuje on u nas okolo raz w tygodniu i nie ma zadnych rzutow na glebe itd. Moze jeszcze beda, wole sie nastawic na gorsze, hehe :D Dzis Maksiowi nareszcie przebila sie dolna trojka lewa, wylazila od 19.04, prawa juz dawno "na powierzchni", a ta lazla i lazla. Moze to zabki czy co...??? Dzis sie szczypalam, dziecko bylo idealne. Hm... Poczekamy, zobaczymy. Z jedzeniem nie ma problemu, Maksio wie, ze ja rzadze :D Jak nie chce jesc to mowi "am nie" i nie ma sprawy, tylko, ze jak nie zje obiadu to nie dostaje nic innego. Jedza jestem i tyle. Dzis dodwonilam sie wreszcie do Inlandu, szlag mnie trafil na nich i sie uparlam, ze jak nie dzis to nigdy! Sporzadzilam se liste numerow z zagranicy i lecialam po kolei i za ktoryms tam razem jakas zyczliwa dusza mnie po prostu przelaczyla. Koszt calej zabawy szacuje na ponad 20 euro :( Poszlam do apteki kupic Maksowi syrop multiwitaminowy i normalnie zbieralam szczeke z podlogi! Wszyscy mi tlumaczyli, ze nie ma takich syropkow, tylko sa tabletki od trzech lat. Hm... Nie jestem fanka multiwitaminy, ale daje mala doze co pare dni. Jak w koncu znalazlam jakis syrop, to... kosztowal 12 euro!!! Ja chce do Asdy!!! Uuuu... 😭 Nie wierze w to, co napisalam, ale naprawde chce do Asdy!!! Namowilam meza na kolejna "wycieczke" do Niemiec i zobaczymy jakie tam sa ceny... Piszcie, dziewczyny, bo normalnie zas beda monologi na cztery nogi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego linka to tak wkleilam zeby sie podbudowac jak to dobrze,ze przestalam mojemu dziecku serwowac tv ;) osobiscie widze roznice, wyobraznia Amelki sie lepiej rozwija, a najbardziej jest tworcza wlasnie jak sie nudzi , wtedy zaczyna tworzyc ,a kiedys jak sie nudzila to jej wlaczalam tv ;) No to ja bede chyba prezeska klubu "dwulatka" bo moja A.juz rzucala sie co prawda nie o glebe ale o podloge , jak nie chciala wracac do domu ;) A z jedzeniem to jest u nas tak, ze jak jestem sama w domu to jakos sobie radze ale jak moj m zostaje z nami to nie mam kontroli nad moim dzieckiem i np ja zaplanuje ze Amelka bedzie jadla za pol godzinki a moj m wlewa w nia kolejny pojemniczek picia bo Amelka bo wg niego wygladala na spragniona ;) A Ty Onyx nie dajesz juz mleka w proszku Maksowi ? bo ja wyszlam z tego zalozenia ze moje dziecko je licho ale przynajmniej tam wszystko jest (przynajmniej tak to sobie tlumacze ), chyba ze mlekowstret ...bo i tak sie zdarza u dzieci Czekam na wyniki operacji i cos nie moge sie doczekac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maksio nie zhanbil sie ;) wypiciem kropli mleka, odkad go odstawilam od cyca. Mleko ma w kaszkach, w jogurtach, czasem odje ode mnie troche tosta z zoltym serem, ale tam chyba wiecej tluszczu jest niz tego bialka. Mleku z kubeczka powiedzial stanowcze "nie" i na tym na razie stanelo. Nie przeszkadza mi to, wiec sie nie upieralam, lekarz powiedzial, ze nie ma takiej potrzeby, zeby go zmuszac. Acha, co do tej cysty to nie wiem, jak to wyglada i jak po operacji, ale trzymam kciuki! "Terrible two" moim zdaniem odnosi sie zarowno do wieku Maksia, jak i do teamu Maksio-tata, wtedy musze miec naprawde wszystko pod kontrola. I powtarzac po pare razy :( Ostatnio maz wzial jedzenie na spacer i oczywiscie wepchnal je w Maksa tuz przed powrotem do domu, gdzie steskniona mamusia podgrzewala dziecku zupe... Wrrrr.... "Bo byl glodny"... Wrrrr... Pewnie ze byl, mial byc glodny! Zeby zjadl zupe!!! Przeciez jadl drugie sniadanie przed wyjsciem, zeby nie musial jesc jakis banankow nieumytymi rekami po grzebaniu w piaskownicy!!! Wr, wr, wrrrrr... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
operacja sie udala , pacjent zyje :) niby zabieg dosc rutynowy ale jednak stres, nie podobal mi sie opis zabiegu, przewiercali mu dziurke w kosci od strony jamy ustnej zeby soe dostac do zatoki a pozniej ta kostke mu zalozyli na wkrety :( wiec raczej bedzie sie odzywial przez rurke przez jakis czas ;) Skoro Maks ma awersje do mleczka to faktycznie lepiej mu zafundowac jakies sumplementy no i widze ze moj m nie odbiega od normy, to samo wyczucie pory i miejsca :) Gratuluje zamkniecia sprawy z revenue ! troche Cie to kosztowalo ale masz z glowy angielska biurokracje poszlabym spac ale sobie przypomnialam ze nie lubie spac sama w domu , ach kiedy ja dorosne...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e no to ja wam napisze co u nas mianowicie wczoraj wczoraj:(Maks ak wymiotowal ze w koncu o 23 zabrala nas karetka do spzitala bo juz mu lecialo i nosem i buzia i sie krztusil, okazalo sie ze wirus jakisik mamy diete, same elektrolity, i kleik ryzowey i marchwianak w zwiazku z czym co godzine pobudka i placz i lament bo MAks zada mleka w sumie juz nei wymiotuje ale trzy raz go przeczyscilo:( no i tak mam urozmaicony zywot z jednego sie uciesze to mnie drugie do padnie:(zna ktos jakiegos egzorcyste moze ja z tej strony sprubuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo zalotnika, no to nieciekawie rzeczywiscie :( Zeby sie tylko nie odwodnil to da rade :D Dbaj tez o siebie z moich obserwacji wynika, ze matka pada zawsze na koncu i to rzeczywiscie jest koniec :P Jakby to Lolli ujela - musialas jakies lustro stluc... A tak ogolnie to nie jestem fanka pojecia "pech". :D Czasem lzej, czasem ciezej :D Wynocha od kompa, idz odpoczywac!!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie moge moja droga isc spac poniewaz produkuje mleko dla Maksa:D:D:D:D Moze jutro juz zje :)a puki co to sie morduje, i na dodoatek zlamal mi sie ząb mowie wam ja egzorcysty potrzebuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo zalotnika, a mi sie snia zmarli z mojej rodziny i co - nie panikuje :D (Jakbym sie przez jakis czas nie odzywala, tzn. ze w tych sennikach jakies ziarno prawdy jest, a haslo do onyxowego konta na kafe zostawie mezowi w testamencie. Szybko rozgryziecie podszywy, hehe :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehhe dobre a wiesz co onyx ja ci powiem, ze chyba cos w tym jest zawsze jak mi sie cos z tym zebem dzieje to maks potem chory kurcze co to zbieg okloicznosci ciagle ten sam zab ulamuje sie zaniedlugo to juz go nie ebdzie i tak mi dentystka co do polski polece, to lata tego zeba :)a szlag by trafil akurat na chrzciny Maksia bede blyszczec polowka:(:Pheheh naprawi jak tylko dolece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagladalam dzisiaj do Was,ale nawet topiku znalezc nie moglam - tak "odwiezalyscie" temat :P Ja sie koncze pakowac, ugotowalam chlopakom troche jedzenia i jutro jadeee :D Mam nadzieje ze zdaze wrocic zanim Franka wysypie moja ospa. Milego tygodnia i weekendu Wam zycze bo teraz pewnie nie odezwe sie przez kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga UK 🖐️ Jak tylko bedziesz mogla, to sie nam "zamelduj", bo kurde co sie ktora do Poladnii ruszy, to ani widu, ani slychu... 😴 no, chyba dosc na dzis, dam wam ode mnie odpoczac! Kolorowych snow! Mamo zalotnika, daj jutro znac, jak tam twoj Maksio. ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i maz mnie zdraznil wczoraj wiec wyszlam z domu zostawiajac mu pod opieka Briana - nie bylo mnie od 12 do 8 pm jak wrocilam- byl lekki foch- pt- ja jak wychodze to przynajmniej mowie ci dokad- ale ja nie o tym chodzi o to- ze nie widzialam go kilka godzin a mi sie tesknilo- za nim- za malym troche tez- i bylo niefajnie ze sie posprzeczalismy a jak jestem obok- to caly czas wszystko nie tak- i ciagle mam zal i przetensje ze cos co robi to nie tak, nie wtedy kiedy potrzebuje- nie tak jak potrzebuje i uslyszalam cos w stylu- ze sie zmienilam w zzedliwa babe co sie go ciagle czepia, i nie widzi tego ze mi sie stara pomagac- i w sumie jego cierpliwosc do mnie sie kiedys moze skonczyc- i sobie mysle tylko Brian nas w sumie trzyma przy sobie? i bylo wino- mial byc mily wieczor- a skonczylo sie tak- ze stwierdzil ze nie ma ochoty i poszedl spac- a ja zlapalam dola- i chlipalam w poduszke- bo co to za malzenstwo- ze seks raz na miesiac- i ze jestem tylko mama- a nie zona i tak to sie kreci- ze mimo ze ja go kocham, mimo ze on mowi ze mnie kocha- tkwimy w obloku wlasnych pretensji i oskarzen- i te rozmowy jakos nie potrafia rozwiazac sytuacji i w sumie nie wiem co dalej- co moge zmienic- zeby znowu bylo fajnie/ radosnie? jak kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×