Mój eks....mój błąd......musze komuś sie wyżalić....

Bylismy dwa lata ze sobą pozniej ja oczywiscie myśląca ze świat nalezy do mnie zaczełąm mysleć ze jednak czegos mi brakuje....szaleństwa dyskotek(razem praktycznie nie wychodzilismy na dyskoteki-zazdrosny pan) Nasz zwiazek zaczal sie sypac on mial pretensje do mnie o wszystko czy cos zrobiłąm czy nie....a mnie zaczynal zoraz bardziej przeszkadzac zaczely si klotnie miedzy nami..chcialam chyba uciec od tego i przestac byc z nim klamstwa jego.....robil wszystko bym czula sie calkowicie winna..nie moglam tego wytrzymac....gdy staralam sie na jakiejs kolacji wypadzie...pytalam go :NO i jak Podobalo sie?? Zawsze mowił TAK ALE ----zawsze mial to ALE nie zadowolenia..ale nie winie go sama tez jestem winna..pracowalismy razem za granica tam w koncu zerwalismy...poprostu on powiedzial mi "jestes wolna" poznalam nowego faceta ale to bylo tylko zauroczenie spotykalismy sie moze 2 tygodnie i tyle wrocilam do polski eks 2tyg. pozniej i oddal mi wszystkie zdjecia..skonczylo sie w wielkiej nienawisci...ale nie chce tego pisac:( Minął rok a ja za nim tesknie nie moge zapomniec o nim tym bardziej ze mieszka w tej samej okolicy..za kazdym razem gdy przyjezdza z zagranicy dzwoni do mnie i pyta o jakies sprawy....ostatnim razem dzwonił..zeby podac mu tytuł piosenki bo on jej nie pamieta a ja napewno wiem(jedna z moich ulubionych) Ale kiedy ja z desperacji pisze do niego czy mozemy sie spotkac...umowic na kawe...moze odbudowac nasz zwiazek nie odpisuje....Olewka totalna....Ostatnio napisałam mu ze jesli chce zebym odpuscila niech powie Albo w ta albo w tą strone niech mi da Jasno do zrozumienia,....nie odpisał pozniej wieczorem zadzwonił i spytał gdzie moze kupic to i to (akurat znam sie na tych sklepach) i tyle zapytalam czemu nie odpisuje powiedział ze teraz nie ma czasu sie spotkac bo siorka ma wesele i nie ma czasu pozniej znow ze do tej samej wody nie wchodzi sie 2 razy!! WIEC PYTAM po jasna cholere do mnie dzwoni za kazdym razem zebym wiedziala ze wrocił do PL. zebym sie bardziej dołowała....za kazdym razem jak dzwoni mam doło płacze......Bo tak bardzo go kocham...chociaż chwilami chciałabym wykrzyczec mu to wszystko co przezywam!!!!!!! Co Wy sadzicie o tym........??:(

Zmień numer:)

Zajebisty pomysl ze zmiana nr :) to rozwiaze twoje problemy, jak bedzie chcial pogadac bedzie musial przyjsc i poswiecic na to troche czasu. A ty wtedy badz zimna i olewaj go, nie pros zeby do ciebie wrocil, hmmmm ale musisz tez miec nowego faceta wtedy ci przejdzie kompletnie.

A jaka stara jesteś?

heh najlepsze w tym jest to ze mam nowego Chlopaka od pół roku heh dobre nie?? :( Najlepsze jest to ze caly czas go porównuje do eks i coraz bardziej sie przekonuje do tego ze tamtego dawy do był pikus....Na poczatku bylam w tym zakochana bez granic ale to byla kwestia czasu i wrocily mi stare wspomnienia. itp...... A mam cale 21 lat wiem cale zycie przede mna mi powiecie.........ale dla mnie jakos nie:/

Mam tyle samo lat co ty i też już przeżyłam swoją wielką miłość i wielkie rozczarowanie po tym jak się rozstalismy... 3 lata się z tym męczyłam i w końcu nawet nie wiem kiedy przeszło ;) Teraz mam mojego obecnego chłopaka i w ogóle o tamtym już nawet nie myślę! Mam nadzieje, że i tobie przejdzie albo, że on się zreflektuje, przestanie się bawić w kotka i myszke i wróci do ciebie ;)

Przedmowczyni ma racje potrzeba czasu........wiem ze to nienormalne ale coz zrobić.....ja to bym mu glowe urwala i nie wiem wyjechala na bezludno wyspe.......:(