Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

theriver

Mój chłopak wyjeżdża na 7 miesięcy.. Czy warto tkwić w miłośći na odległość??

Polecane posty

Jestem ze swoim chłopakiem 2 lata. Bardzo go kocham , ale nie wiem co mam poradzić. Postanowił dostac sie do policji... Bedzie sie uczył w oddalonej o 5 godzin miejscowosci. BEdzie tam 7 miesięcy. Oczywiscie wczesniej nie skonsultowal tego ze mna. Wiem,ze przy dobrych wiatrach bedziemy sie widzieli raz na 2 tygodnie.. NIe wiem ,czy dam rade tak na odległość, a ostatnio mnie poinformował ,ze na studia chce isc po tej szkole policyjnej do miejsowosci o 400 km oddalonej od naszego miasta.. NIe wiem czy bede w stanie czekac te 7 miesiecy.. a pozniej 3 lata.. .Czy warto?? Jesli wogole w tym wszystkim nie pomyslal o mnie.. a znow nie chce go ograniczac.. ale czy warto tkwic w takim zwiazku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nic nie powiedzial ci o tym, nie zapytal nawet o twoje zdanie to odpowiedz sobie czy on poważnie o tobie mysli... Bo moim zdaniem to nie, ale moge sie mylic-nim nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówi , ze mnie kocha.. A ja mu powiedzialam,ze ja sie martwie i nie wiem co to bedzie.. A on,ze o niego sie nie musze martwic.. Ale czy nie mowi tak kazdy facet?? ..MAm na niego potulnie czekac?? KOcham Go bardzo.. ale czy tak sie da.. jak nie pomyslal w tym wszystkim wogole o mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5566756757
Kochasz go ale 7 miesiecy juz na niego nie poczekasz ? Ale wysyp pustakow dzisiaj na forum. Wez sie puknij w ten swoj pusty leb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie bardziej zaniepokoila tym ze nic nie poinformowal cie o swoich planach wczesniej, nie rozmawiał, nie uprzedzał... dla mnie to by znaczylo tylko to że nie jest ze mna do konca szczery, nie wiaze ze mna jakis wspolnych planów na przyszlosc... i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee a ja mam wojskowego, którego praktycznie widziałam codziennie tylko na początku znajomości :P Dzieli nas 8 godzin drogi a i tak przyjeżdza do mnie co tydzień. Po co martwisz się na przyszłość?? Może akurat wam się uda? A jak nie to samo się rozpadnie ale nie trzeba już teraz szukać dziury w całym. Jak dobrze pomyśleć to takie związki na odległość oprócz minusów mają szalenie dużo plusów, tylko trzeba potrafić je znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj se spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek w oczach
NIE WIERZE w milosc na odleglosc....z czasem wszystko sie wypala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpuść sobie, na szkółce dzieją się różne rzeczy, moze uda Wam sie wrocic do siebie jak on bedzie juz po szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo zaczekaj az zda testy, moze pojedzie do innej szkółki? zanim sie postanowi, ze chce sie isc do policji a rzeczywiscie sie wyjedzie to minie troche czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co za różnica co to za szkoła?? Wszyscy piszecie, że różne rzeczy dzieją się w takiej szkółce... Ludzie a na studiach?? Co by było jakby musiał wyjechać na jakąś zwykłą uczelnie?? Zresztą 5 godzin to naprawdę nie jest aż tak dużo... bo co to jest dla prawdziwej miłości! Przecież skoro dziewczyna go kocha to jak ma sobie go odpuścić bez żadnej próby zmierzenia się z problemem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfjpipriwpeoir
Z moim mezem ddzielilo nas prawie 400 km bylismy para 4 lata przyjezdzal co miesiac. od 2 m-cy jestesmy malzenstwem i w koncu mieszkamy razem:-) nie zawsze milosc na odleglosc konczy sie rozstaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PO pierwsze do pustaków nie należe.. nie osądzaj ludzi których nie znasz. Bo wcale mozesz nie byc lepsza/y od tej osoby ;] Najbardziej martwi mnie wlasnie ten fakt ,ze nic nie bylo uzgodnione ze mna wczesniej, chociaz gdyby o tym ze mną wczesniej pogadal, podyskutowal. Mam 19 lat , on tez. Znam wielu chlopakow w naszym wieku ktorzy mowią ze beda wierni.. itd itp.. Wierze mojemu, ale czy nie u jednej tak bylo? Kocham go , chce czekac... ale czy on tego jeszcze bedzie chcial?? ... Ostatnio troche sie psuje miedzy nami i mam wrazenie ,ze od tego jakie napiecie czuję przed jego ostatnimi testami... Poprostu sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
Chlopak jest ambitny. Chce cos w zyciu osiagnac. Wie czego chce. I to jest w nim bardzo cenne. Trafilas na wartosciowego czlowieka, ale kompletnie tego nie doceniasz. WSZYSTKO da sie pogodzic, jezeli tylko jest dobra wola. U ciebie jej chyba jednak nie ma. Bo zamiast go wspierac, to kalkulujesz, czy "warto". Mysle, ze on zasluguje na bardziej ambitna kobiete, ktora go bedzie wspierac w realizacji planow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez on nie wyjezdza na koniec swiata.bedziecie mieli mozliwosc spotykania sie ze soba.dobre nawet raz na 2 tygodnie. ja nie mialam tej mozliwosci bo moj facet wyjechal za granice i jakos udalo nam sie to wszystko przetrwac. jesli sie kochacie na pewno sobie poradzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośc na odległość ma sens
tylko wtedy, dgy odległośc nie jest większa od długości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brązowooka Panna
No mnie jeden sk..wyn zdradzal na prawo i lewo. Ale z obecnym bylam 6 m-cy i jest caly czas dobrze, zareczamy sie. Ale obecny to jest to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×