Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

inka_83

nastolatki na weselach

Polecane posty

Świat powoli staje na głowie. Teraz jak zapytasz 13latkę to już ma n-tego chłopaka, którego oczywiście kocha nad życie i nie wyobraża sobie bez niego wesela. Nie dajmy się zwariować. Sama zapraszałam z osobami towarzyszącymi wszystkich powyżej 18 roku życia. Sądzę, że jest to uczciwa granica wieku i nie powinno to nikogo urazić. Kiedyś było pod tym względem jakoś "normalniej". Jak ktoś już przychodził na wesele z osobą towarzyszącą to było wiadomo, że jest to ktoś wyjątkowy - przyszły mąż, długoletni partner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem osoby w wieku
17, 18 lat powinno sie zapraszac z os towarzyszącą. Bo co taki chłopak czy dziewczyna ma robic na weselu sam? Niewiadomo czy bedzie miał sie z kim bawic. Wesele robi sie po to zeby goscie sie dobrze bawili. Nie tylko dla siebie. A jesli tak wam zalezy na oszczednosciach to ja bym tych braci nie zapraszała wogule. Gdybym miała 17 lat i chłopaka i ktos by mnie zaprosił na wesele samą to bym po prostu nie przyszła. Mam 2 siostry cioteczne ktore mają po 17 lat i zapraszam je na wesele z osobami tow. Wiem ze jedna ma chłopaka a druga nie. Ta która nie ma powiedziała mi ze chce przyjsc sama na moje wesele, a jakby miała kogos wyjątkowego to da mi znac na kilka miesięcy przed weselem. Wogule dla mnie to głupota zapraszac rodzine ktorą sie widziało 2 razy w zyciu, ale jesli sie juz zaprasza to trzeba sie zastanowic nad pewnymi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki sam.....
przeciez rodzina bedzie. To juz z tata czy wojkiem zatanczyuc niedasie?? To juz tylko z chlopakiem/dziewczyna mozna sie dobrze bawic? Male wesele to ompreza rodzinna jest. Na Wigilie tez nie zaprasza sie raczej obcych ;) Co innego jak ktos chce duze wesele, jak nie ogranicza sie w gosciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wUjkiem mialo byc
:P albo z ciocia, hehehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
Zapraszałam osoby w wieku 17 lat z os. tow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli te dziewczyny mają chopaków z którymi są już jakis czas to raczej mąż ma rację. Jeśli nie i maja przyjść z kolegami to masz racje ty. Z tym, pewne lepiej by się bawiły mając kogoś ,,pewnego'' obok siebie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki sam..... - No właśnie, mniej więcej o to mi chodziło :) Przyznam, że sama do 18 roku życia byłam zapraszana wyłącznie z rodzicami i wiecie co...? Jakoś nie rozpaczałam z tego powodu ;) Jadłam, piłam, tańczyłam... Nikomu wtedy nawet do głowy nie przyszło, żeby zapytać czy ja mam jakiegoś chłopaka czy nie. A teraz co? "Mamy inne czasy..." Nie mówiąc już o takich przypadkach, gdzie nastolatka dostaje zaproszenie z osobą towarzyszącą. Nie ma chłopaka i na gwałt szuka jakiegoś przypadkowego kolegę, bo w końcu ma takie prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki sam.....
moze faktycznie zeby nie robic problemow to sie zapytajcie rodzicow, czy maja kogos na stale. I jesli tak to odpuscic i zaprosic ;) Chyba, ze jednak wybierzesz ten wariant, ze odpuscisz na calej linii ale przy okazji dopiszesz do listy osoby, ktore bylas zmuszona "obciac" ;) Moze przedstaw propozycje narzeczonemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem osobe 17-letnia powinno sie zaprosic razem z os. towarzyszaca. pomijam fakt, jak ustalaliscie z narzeczonym liczbe gosci z twojej i jego strony - tu musicie sie sami dogadac. 17latki czesto maja juz chlopakow/dziewczyny, a nawet jesli nie to chyba wola pojsc na wesele z kolega/kolezanka niz samemu. wierz mi, byc samemu na weselu (takim z tancami) nie jest wcale przyjemne (no chyba, ze robicie siedzace przyjecie - ale z tego co piszesz tak nie jest), nawet jak sie ma 17 lat. ja raz bylam sama (mialam wtedy 16 lat) i powiem, ze to bylo najgorsze wesele w moim zyciu, wiecej nie poszlabym sama nigdy. nikogo w moim wieku na tym weselu nie bylo, nie znalam nikogo poza rodzicami, a ile mozna tanczyc z tata czy wujkiem widzialym 2 raz na oczy... wierz mi, ze naprawde nie jest to przyjemne takie siedzenie przy stole kiedy wszyscy sie bawia, a ty nie masz z kim. jesli wszystkich zapraszacie w parach, to wg mnie blizniaki tez powinny byc tak zaproszone. co innego, gdy bedzie duzo osob solo, wtedy kwestia jest do przemyslenia. jednak jesli dowiecie sie np. od rodzicow blizniakow, ze maja partnerow/ki to uwazam, ze wtedy juz glupio dac pojedyncze zaproszenie. jesli wiecie, ze nie maja partnerek/ow to mozecie zrobic tak, ze dacie zaproszenia bez os. tow., ale przy wreczaniu wspomnicie, ze jesli beda chcieli przyjsc z kims to nie problem, tylko zeby dac wam znac wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syet
mam 17-cie lat, chlopaka, i gdybym nie mogla isc z nim, to pewnie bym zostala. Dostaje zaproszenia z os. towrzyszaca odkad mialam isc do trzeciej klasy gimnazjum (około). bylo mi zazwyczaj po prostu milo, ze ktos o mnie pomyslal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaPelasia1985
Ja napisze tak: jezeli tych 2 kuzynow ma dziewczyny na stale to napiszcie zeby przyszli z os.towarz. a jezeli nie maja dziewczyn na stale to w a l to!! NIe jestescie milionerami zeby zabawiac na weselu ich 16 letnie lub 15 letnie kolezanki. Bez przesady! To sa jeszcze dzieci!! a nie dorosli ktorych nalezy zapraszac z os.tow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josiona
jak mialam 17,5 roku to zostalam zaproszona na wesele wlasnie takie mniejsze ok 45 osob sama. caly wieczor grzalam krzeslo bo ile razy mozna tanczyc z wujkami i tata? bardzo zalowalam, ze poszlam i wynudzilam sie nieziemsko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przesady. jako nastolatka na wesela chodziłam sama i nie przypominam sobie żebym się źle bawiła. czemu piszecie że nie bedzie żadnych osób w ich wieku? będzie tam przeciez jakaś inna młodzież, będą ludzie niewiele starsi - atorka ma 26 lat jak wniskujęz nicku, wiec beda też znajomi w okolicach jej wieku, z 17latkami dadzą radę się dogadac - bedzie sie z kim bawic. mam kuzynkę 16letnią, wiem że ma od jakiegoś czasu faceta - ale zaproszona jest sama. ja tam nie wiem co to za facet, czy to poważne czy nie, w długotrwałe uczucia nastolatków nie wierzę, wiec nie bede sie wykosztowywac na faceta ktory moze za rok juz bedzie bylym facetem. nie mowiac o tym że nie wiem gdzie bym go miala polozy spac na przyklad. kuzyneczka sie pobawi z wujkami, z chłopakami i męzami moich znajomych, nudzic sie raczej nie bedzie, chyba ze na wlasne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki sam.....
przesadzacie... Co juz sie z wlasna rodzina bawic nie mozna??? Ja na studiowce z tata tanczylam :D (nie poszlam z tata jako z patnerem, zeby nie bylo. poszlam sama. a tato robil za ochroniarza na studiowce to tylko wykorzystalam ten fakt ;) ) ja tam lubie tanczyc z tata, czy bratem. W sumie to do tej pory jakos tak sie zdarzalo, ze zawsze sama na wesele szlam (akurat nie mialam w tym czasie partnera) i zawsze swietnie sie bawilam. To mi sie jakos wydaje, ze mocno przesadzacie z tym grzaniem krzesla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie bardzo rozumiem
a ja nie bardzo rozumiem Twój problem, skoro nie chcesz zapraszać ich z osobami tow, to zaproś samych, najwyżej nie przyjdą. Ja z moim przyszłym mężem zaczęłam chodzić w wieku 15 lat czyli 10 lat temu, dlatego wszystkich małolatów (tych od 1 lo) zapraszamy z osobą tow., a jak jakiś 14 latek powie mi, że ma dziewczynę z którą chce przyjść, to też problemów robić nie będę. Bardziej zależy mi na tym, żeby wszyscy fajnie się bawili niż na tych paru stówkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie jesli zapraszasz
kogos na wesele to traktuj go powaznie. Mysle ze te kilka stowek wiecej zycia ci nie uratuje. A jezeli naprawde nie macie kasy to wcale nie zapraszajcie. Niewyobrazam sobie zebym w wieku lat 17 miała całą noc tanczyc z tatą. Ja chce zeby wszyscy sie dobrze bawili na moim weselu i miło je wspominali. A jesli masz zapraszac kogos z wielkiej łaski to niezapraszaj wcale. Moja znajoma była kiedys na weselu w wieku 17 lat sama i wynudziła sie jak niewiem. Jej tata nie tanczy zbyt wiele, na weselu nie znała za dobrze ludzi ktorzy tam byli, zreszta wszyscy byli w parach i dobrze sie bawili a ona siedziała całą noc i była zła ze wogule poszła na to wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topicu
jeżeli każdy płaci za swoich gości to niech ich zaprasza a jak wspólnie płacicie to niech każdy zaprosi po tyle samo osób - proste :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ja tez tak mysle
Nie macie kasy to9 nie robcie wesela bo w taki sposob jak planujecie nie bedzie to wesele tylko jedna wielka ZENADA:))) Do kolezanki ktora na 100dniowce bawila sie z ojcem...przepraszam Cie bardzo ale ja rowniez nie mam nic przeciwko zabawie z wlasna rodzina ale sa granice!!100dniowka i tance hulanki z tata.....straszne:((Ty to milo wspominasz a co masz innego pisac?Ze tak to wlasnie sobie wyobrazalas?Juz Ci uwierze:)))) Autorka tego tematu jest dziwna .....skapisz kilka stow dla mlodziezy bo NIE PRZYNIOSA PREZENTU (BO SIE UCZA) normalna jestes?Tylko na prezentach Ci zalezy?To trzeba spisac liste tylko takich gosci co przyniosa konkretne prezenty i tyle---a najlepiej poczestuj ich woda mineralna i slonymi paluszkami:))Muzyke pusc z Kasprzaka i jak juz zloza zyczenia i dadza to na czym najbardziej Ci zalezy wygon ich i postrasz cisza nocna:))))Wybacz ale zlosna istota z Ciebie i nie rozumiem takich ludzi ja Ty. Najlepiej nie wychgodz za maz bo tylko skrzywdzisz meza....zgrzytasz rok przed slubem a co dopiero bedzie po?:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki sam.....
a jak sobie mialam wyobrazac jak z wlasnego wyboru i z pelna swiadomoscia poszlam sama na studiowke? :D To byl moj wybor i tragedii nie bylo ;) Poza tym nie bylam ja jedna sama. I nie wiem dlaczego mialam nie zatanczyc z wlasnym ojcem? Zwlaszzca, ze jezeli chodzi o taniec towarzyski to kladl wszystkich kolegow na lopatki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moja znajoma była kiedys na weselu w wieku 17 lat sama i wynudziła sie jak niewiem." ja do 21 roku zycia chodziłam sama na wesela i jakoś sie zawsze dobrze bawiłam. to widac zalezy od charakteru, jak ktoś jest dziczka i sie boi ludzi to sie nigdy nie pobawi. doprawdy na weselu niekoniecznie trzeba byc w parze, zwłaszcza na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pitolicie :o za przeproszeniem. U ciebie będzie większość chołoty a chłopak nawet sobie nie może tych 20 osób zaprosić od siebie... masakra :o zrób większe wesele i już., Ja miałam 17 lat i zawsze byłam proszona z osobą towarzyszaca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym złego
że dziewczyna się bawiła z własnym ojcem, ja na studniówkę poszłam z kolegą z innej klasy z którym się wynudziłam bo mu sie tańczyć nie chciało i nie wspominam tej imprezy za dobrze za to wesela z rodzinką wspominam super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobity, bez przesady. ja nie widze nic zlego w tanczeniu z wlasnym ojcem/wujkiem czy kims tam. ale oni tez maja partnerki, z ktorymi przyszli i glownie z nimi sie bawia. to, ze ktos sie nudzi idac solo na wesele niekoniecznie zalezy od charakteru tej osoby. czarna koala napisala : "jak ktoś jest dziczka i sie boi ludzi to sie nigdy nie pobawi". nie zgadzam sie z toba. kiedy jestes sam/sama na weselu, a reszta ludzi jest w parach to zawsze mniej albo bardziej sie wynudzisz.. owszem, jesli jest grupa osob ktore znasz/poznasz to mozna sie pobawic wspolnie. ale tak juz jest, ze na weslach gdzie jest zespol tanczy sie glownie (nie mowie, ze non stop) z osoba, z ktora sie na to wesele przyszlo, a nie z innymi i w parach.troche niefajnie, jak wszyscy tancza, a ty nie masz z kim, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzasz
Nie zapraszaj ich, masz racje, lepiej zamien na jakas kolezanke na ktorej Ci zalezy. Z towarzyszacymi od 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy to tez od charakteru wesela i kto na nim bedzie. ja juz pisalam, ze raz bylam sama i to bylo najgorsze wesele, na jakim bylam - wszyscy bawili sie w parach, nie znalam praktycznie nikogo. never again. natomiast moja kumpela byla niedawno sama na weselu i bawila sie swietnie. nie bylo to "typowe" wesele. byl dj, a nie zespol stad tez wiekszosc piosenek nadawala sie do tanczenia w kilka osob np w koleczku, poza tym byla to bliska rodzina, ktore znala dobrze i ma sporo kuzynow w swoim wieku, ktorzy tez przyszli sami. jest roznica, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jako 17sto latka zostałam zaproszona na wesele, bez osoby towarzyszącej ( a byłam z chłopakiem ponad dwa lata) czułam się jak idiotka na weselu, musiałam się prosić żeby ktoś ze mną zatańczył, bo każdy był sparowany. zawsze to młodzi rozkręcają wesele, a nie Panie przed 50, którzy tylko czekają aż wódka pojawi się na stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oeadpo
Ja będąc 3 msc przed 18 dostałam zaproszenie bez osoby towarzyszącej i byłam zawiedziona. Nie miałam wtedy chłopaka, ale to nie znaczy, że miałam iść i podpierać ścianę i w międzyczasie zjeść coś dla zabicia nudy. Inaczej bawi się z osoba w swoim wieku, a inaczej tańczy się walczyka z wujkiem grubo po 40. Nie wiem co zależało parze młodej, bo przecież i tak bym zapłaciła za tę osobę towarzyszącą te dodatkowe 100 zł czy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też do 21 roku zycia chodziłam sama na wesela i nawet nie wiem czy mnie zapraszano z osoba towarzyszącą czy samą bo zwyczajnie nie pamiętam, zazwyczaj tak, a i tak nigdy nie było mi na rękę ciągnąć kogoś na wesele zwłaszcza jak musiałam gdzieś jechać, moi kuzyni i kuzynki tez się nigdy specjalnie nie starli o towarzystwo na wesele, jak było to było a jak nie to nie, zawsze ktos do zabawy się znalazł. Ale to chyba zależy od tego jacy ludzie są na weselu. byłam na weselach po stronie mojego męża gdzie każdy tańczy tylko ze swoim towarzyszem. Jedna z mich koleżanek skrytykowała to że jacyś moi wujkowie obtańcowywali wszystkie dziewczyny, ciotki i kuzynki na naszym weselu zamiast tańczyć z zonami, a żony obtańcowywały wszystkich kuzynów, wujków, bo wg niej powinni tanczyć tylko ze sobą ewentualnie z jakąś ciotką. Mój tata nie lubi tańczyć a czy to ma od razu oznaczac że mama ma do końca życia podpierać ścianę ale z tymi dziczkami to się zgodzę, ja mam taką jedną kuzyneczkę, jak już pisałam wcześniej u mnie jak sa wesela to jest się z kim bawić i staramy się wyciągac ludzi do zabawy a ta kuzynka mimo że się całe towarzystwo bawiło razem to siedziała przy stole i się nudziła. Moja koleżanka robiła większe wesele i parę młodych osób jej odmówiła przyjścia bo nie mieli z kim przyjść, tak to chyba też nie powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Autorka tego tematu jest dziwna .....skapisz kilka stow dla mlodziezy bo NIE PRZYNIOSA PREZENTU (BO SIE UCZA) normalna jestes?Tylko na prezentach Ci zalezy?To trzeba spisac liste tylko takich gosci co przyniosa konkretne prezenty i tyle---a najlepiej poczestuj ich woda mineralna i slonymi paluszkami Muzyke pusc z Kasprzaka i jak juz zloza zyczenia i dadza to na czym najbardziej Ci zalezy wygon ich i postrasz cisza nocna Wybacz ale zlosna istota z Ciebie i nie rozumiem takich ludzi ja Ty. Najlepiej nie wychgodz za maz bo tylko skrzywdzisz meza....zgrzytasz rok przed slubem a co dopiero bedzie po? " Czy ja w ogóle poruszyłam temat prezentów???Akurat na tym mi raczej nie zależy,bo nie robię wesela po to,żeby mi się zwróciło...jak nie czytasz dokładnie wszystkich wpisów,to sie nie wypowiadaj,a tym bardziej nie w ten sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×