Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bedziedrugie

Do mam dzieci rok po roku

Polecane posty

Gość Bedziedrugie

Drogie mamy! Spodziewam sie drugiego dziecka, synek bedzie mial 17 miesiecy gdy urodzi sie brat lub siostra. Jak robilyscie ze spaniem?? Czy maluchy spaly w tym samym pokoju?? Martwi mnie ze beda budzic sie nawzajem .. Prosze napiszcie jak bylo u was !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bedzie drugie w ciągu
kilku dni, powiem jak sie urodzi :-) mała ma tez 17 mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest 15 m-cy róznicy... zanim maly sie urodzil to corke przeprowadzilismy do dzieciecego pokoju, młody spał w naszym pokoju mneij wiecej do 8-9 m-cy, spia od tamtej pory w jednym pokoju, zadnych problemow, nawet jak ten mlodszy poplacze w nocy, a glosno krzyczy (np ząbki) to młoda sie nei budzi. Nawet jesli to na chwilke i spi dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama desperatka
ja za 3 miesiace urodze drugie dzidzi a moja niunia bedzie miala wtedy 13 miesiecy...Tez jeste przerazona tym bardziej ze moja Gabi to uparta rozrabiara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikiniki
u mnie tez jest roznica1.7 i podobnie jak u piccolo mlodsza przenioslam do pokoiku starszej jak miala 6 miesiecy i nie bylo zadnych problemow z budzeniem sie nawzajem a wrecz przeciwnie a najbardziej ciesza mnie ranki gdy ledwo co wstana i dochodza do naszej sypialni smiechy chichy naszej dwojeczki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam rok młodszego
brata i spaliśmy w jedynym pokoju do prawie 8 roku życia. Jak byłam mała, ale już wystarczająco duża żeby nie potrzebować popołudniowych drzemek, to pamiętam że bardzo często budziłam go z nudów. Tzn. oszukiwałam mamę, że ja tez chce się zdrzemnąć i jak tylko nas położyła (mieliśmy łóżeczka praktycznie jedno koło drugiego), to zaczynałam go zaczepiać i głośno do niego szeptać, żeby ze mną gadał, a on momentalnie w ryk, bo był zmęczony. :) Mama zaczęła nas podsłuchiwać pod drzwiami, bo zastanawiał ja ciągły płacz brata i w ten oto sposób wpadłam. ;) Moje drzemki się skończyły, a w domu zapanował spokój. Tyle tylko, że nudziłam się jak mops, kiedy mały spał. Oj nie dobra byłam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×