jak w zaproszeniu napisac ze nie chcemy prezentow tylko kase?

wejdz na strone www.marketweselny.pl tam mają wkładki do zaproszeń i przepisz sobie tekst.

Jesteście jacyś nie poważni oburzacie się żę ktoś nie chce prezentów a jak ktoś mieszka za granicą to jak później ma zabrać te wszystkie klamoty ze sobą? i po co je zabierać jak już ma wszystko kupione do domu!!!!!

"mili goście! Młoda para prosi, aby kwiatów nie przynosić, lecz w kopertę włożyć grosik" ;) fajny wierszyk bo ktoś może to odebrać dosłownie że grosik, czyli nie że chcemy oskubać ;)

Nie rozumiem oburzenia w temacie liscikow sugerujacych pieniadze zamiast prezentow, przeciez wszystko zalezy od punktu widzenia i siedzenia! W naszym przypadku, nie zapraszamy gosci osobiscie tylko listownie bo mieszkamy za granica, wiec nie bedzie okazji pogdybac z goscmi o tym co bysmy chcieli/potrzebowali a co nie. Druga sprawa to zadne sprzety agd nie beda dzialac tam gdzie mieszkamy bo jest inne napiecie i inne wtyczki, z posciela, poszewkami, samochodami jest podobnie. Nie bedzie rowniez mozliwosci zabawy w ich spieniezanie. Prawde mowic w ogole nie zalezy nam na prezentach ale wiadomo ze goscie beda lamac sobie glowe by nie przyjsc z pustymi rekami i to jest oczywiste. Dlatego mysle ze taka forma zasugerowania prezentu/datku/oplaty manipulacyjnej jest jak najbardziej ok. Wierszyk oczywiscie musi byc subtelny/delikatny/taktowny. Pozdrawiam i sorki za ew. bledy.

"oplaty manipulacyjnej" :P

Ja uważam, że to nic złego napisać iż zamiast prezentów lepiej dać do koperty. Dobrze wiemy, że każdy i tak przynosi prezenty i tak, a prawdą jest to, że lepiej żeby ktoś nawet dał 20zł niż rzecz, za którą zapłaci więcej a i tak nie zostanie ona wykorzystana. Wybieram się w najbliższym czasie na dwa wesela i na obu była taka adnotacja. Szczerze się z niej ucieszyłam bo wiem, że nie musze latać po sklepach i wymyślać prezentu. Naprawdę, młodzi wchodzą w nowy etap życia, pieniądze im się przydadzą, chociażby małą kwota. Bądźmy ludźmi i zrozummy to, że przecież wesele to ogromny wydatek. Nawet jeśli nie są łąsy na kasę, to na pewno docenią to, że ich wspomogliśmy !!

Do zaproszenia młoda para dołączyła krótki liścik. Młodzi piszą wprost, że nie mają miejsca na przechowywanie prezentów, mają maleńkie, wynajmowane mieszkanie i proszą, żeby - o ile ktoś chce im na start pomóc - jako prezent ofiarować im pieniądze. W ten sposób zgromadzoną gotówkę chcą wykorzystać w zakup mieszkania. Na koniec przepraszają, że wprost mówią o tym, co ich najbardziej ucieszy, ale podkreślają, że każda złotówka w portfelu, to dla nich później mniejszy kredyt do spłacenia za mieszkanie. Moim zdaniem uczciwe postawienie sprawy, bez idiotycznych wierszyków.