STARAM SIĘ O DZIDZIUSIA

Dorka na pewno dam znac :D na bank!!!! :) ale najpierw musze spakowac torbe :P he he

Torbe bedziesz miec juz jutro spakowana!!! A jak nie zdarzysz z ubrankami dla dzidzi to golaska wyniesiesz ze szpitala :D:D:D

zawine go w kocyk :) no neeee kocyk tez jeszcze lezy na kupce do wyprania :o

no mowie wyjdzie golasek :D:D:D Dobrze ze pampersow nie trzeba prac to chociaz pupke bedzie mial ubrana :D:D:D JA JUZ CHCE DO DOMUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!! Ciekawe jak Zuzka???

Joł kobitki Jutro IUI bo dzisiaj pęcherzyk jeszcze nie pękł ale ma już 30mm i wieczorem biorę zastrzyk i jutro znowu z rana na usg i około 14 IUI.:D Waikiki nie wierzę że ty jeszcze nie spakowana no nie nunununu :)

Zuzka to zafundowalas nam kolejny dzien trzymania kciukow! nie ma sprawy, masz jak w banku, jutro zamiast pracowac bede zaciskac!!!!

zuzka no coś Ty z tym pęcherzykiem :) ja normalnie az sobie go wyobrażam jaki on piękny, dorodny i gotowy do dzieła!!!!! :D noooooooo to trzymamy nadal kciuki :)

Cześć Dziewoje. :) Nie zawieruszyłam się, tylko jakoś tak trochę zaginęłam w akcji. :) Mały jest bardzo grzeczny, przesypia mi całe noce. Dziś kończy 2 miesiące. :) A ja dziś obchodzę swój pierwszy w życiu Dzień Matki. Jestem tym podjarana jak młoda trawa na wiosnę. :) Dostałam od Synusia bombonierkę z napisem dla mamy i super kartkę z życzeniami. Mąż się bardzo spisał. :) Normalnie aż w szoku jestem. :) Ach, wzruszyłam się przeokrutnie. :) Waikiki, ale Ci super, że to prawie już. Normalnie przeżywam Ciebie jakbym co najmniej sama rodziła. :) Oczywiście po wszystkim prosimy o zdjęcia. :) Kurde, a my parę razy zaszaleliśmy z Mężem. Mam nadzieję, że nic z tego nie wyjdzie, bo się chyba potnę mydłem w płynie. Kurde, człowiek jest stary, a taki głupi i nieodpowiedzialny. Jezu, jakbym teraz znów miała być w ciąży to chyba bym umarła ze wstydu jakbym się miała rodzicom przyznać. I w ogóle kapa straszna by była. No nic, mam nadzieję, że teraz zostanie mi wybaczony brak rozumu. Kurde, ależ się stresuję. Już chcę mieć okres, wtedy dopiero się uspokoję. :)

waikiki, Ty cholero spakuj sie, bo my będziemy musiały jechać i Cie spakować zuzka, oj to dorodny gigant urósł, napewno coś z niego wyjdzie:P A wiecie co ja znów takiego doła złapałam, w jedną chwile , humor przestawił mi sie o 360 stopni. Kurcze zobaczyłam na naszej klasie kolejną znajomą z dzieckiem. Zawsze chodziłam wściekła , smutna, ale nigdy w jednej chwili nie zaczełam ryczeć. Jedno co sie nasuwa to pytanie dlaczego.... czy wogóle kiedykolwiek sie uda.... Chciałabym mieć możliwość obchodzenia dzisiejszego świeta!!! Nie mam już siły

Moniq, wiem co czujesz, choć teraz możesz se pomyśleć, że łatwo mi mówić, bo mam dziecko. Jednak wiedz, że przez kolejne 4 święta Dnia Matki miałam doła, płakałam i zastanawiałam się czy to będzie kiedyś moje święto. Życzę Ci z całego serduszka, aby dzisiejszy dzień był ostatnim, w którym płaczesz.

monisia kochanie uda sie na pewno! musisz wierzyć!!!!! skąd wiesz, może za rok będziesz obchodziła to święto :) bądź dobrej mysli prosze!!!! trzeba wierzyć i sie nie poddawać!!!!! klempa wariacie! Ty o zabezpieczeniu pomyśl, bo nam tu zaraz powtórke z rozrywki fundniesz ;) no dzis spakuje sie obiecuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) hi hi a konieczne pranie zrobie najpóxniej w weekend :D

Klempa powiedz mi Twój synuś jak sie urodził to miał 60cm czy przy tym rozmiarze ubranka na 62 były w sam raz? a 56 to chyba za małe, nie?? i teraz to już pewnie 68 robi sie ciasne, co??? na 74 już trzeba sie zapatrywac???

No właśnie nie chcę powtórki z rozrywki, a przynajmniej nie teraz. :) Po pierwsze na razie warunki na to nie pozwalają, a po drugie tak szybko po cesarce to nie bardzo. Mam nadzieję, że nie załapie, bo teraz kurde siedzę i się przejmuję. :) Tak jak już o sobie pisałam - jestem stara, a głupia jak dwa buty z lewych nóg. :D Waikiki, co do rozmiarów to nie ma za bardzo co patrzeć na metki. Mój mały choć urodził się duży to nadal pomyka w śpioszkach na 56 (choć ma tylko 2 pary). Pasują na niego też 62 i 68. Zresztą w każdej firmie rozmiar rozmiarowi nie jest równy i stąd pewnie te różnice. Fakt, że te kubraczki na 56 już się trochę ciasnawe robią i jak mały ma je ubrane to są trochę naprężone, ale jeszcze dają radę. :) Na 74 jeszcze trochę zaczekamy chyba. :)

Chcialam sie tylko zameldowac. Waikiki tylko ty nam tabelke wyslij z danymi zanim do szpitala wybedziesz ;-) Moniq rozumiem Cie doskonale, tez mam nadzieje ze juz w przyslym roku bedziemy obchodzic dzien matki. Ja dzis bylam u kumpeli zobaczyc jej maluszka i sie sama przerazilam ze juz tak mi coraz ciezej patrzec na to ze innym ot tak sie udaje, bo jej dwojka sie udala jak tylko ostawila tabletki. Fajny ten maluszek przecudny i czlowiek tak patrzy na niego i na ta matke karmiaca cyckiem i tak bardzo chcialby miec tego swojego skarba...To tak nie wiele a jednak tak duzo znaczy....Taki maly a zaraz tak wielki cud. I pomyslec ze czlwoiek tak sie stara, nie pije nie pali, uprawia sporty (akurat z tym mam problem :-)) a tu nic. natura woli czasami obdarzyc pijakow cpunow i wez to wytlumacz....Nie da rady tego zrozumiec Poprostu trzeba cierpliwie czekac a npewno sie pojawi.... Buziaki wam wszystkim Dorka jak pogoda w londynie u nas maskara ochlodzenie maxymalne a do tego chyba bedzie padac

Dzieki dziewczyny za słowa wsparcia. Ale naprawde wykończyłam sie dziś emocjonalnie:o Waikiki , własnie tabele wysyłaj:) Uciekam spać i wam również życzę kolorowych snów.

wysle Wam tabele dzis po południu...bo w pracy nie mam ... ale to moze byc nawet wieczorem, bo dzis planuje isc do gina....więc bądxcie cierpliwe :) Klempa aha...no to dzięki za info o rozmiarach :D

Moniq mam nadzieje ze dzis juz lepsze samopoczucie! Ja wczoraj tez mialam marny humore, nie wiem czy pisalam, ale rok temu w dzien matki dowiedzialam sie ze jestem w ciazy, szalalam strasznie ale szalenstwo sie skonczylo za kilka dni. Wtedy myslalam ze nigdy nam sie juz nie uda i to byla nasza jedyna szansa. Nie przypuszczalam ze za rok bede juz prawie na polmetku z dzidzia :D Wiec dziewczyny przyszly rok - swieto mamy bedzie Wasze! Prosze sie nie zalamywac! Ja dzis jade po moja mame, przyjezdza na tydzien!!! hurrrrra!!!! Znaczy ze niezle sie najezdze po pracy - spedze co najmniej 4h w samochodzie, ale co tam dam rade! Julcia u nas tez pogoda sie popsula :( Dzis szaro i pada, ale powietrze wydaje sie takie swierze! Waikiki jak sytuacja torby??? przyznawac sie bez bicia!

spakowałam wszystko mozliwe do spakowania...zostały mi jeszcze te rzeczy które musze wyprac, czyli moje koszule nocne, szlafrok i rzeczy dla dziecka... no i kupic musze koszule do porodu :) ...i jakies herbatniki czy cisteczka zbożowe, by miec co przekąsić jakby co ;)

no to masz szczescie, bo juz sie zbieralam aby Cie skrzyczec!!! Moja przyjaciolka ktora jest w 35tyg prawie wczoraj wyladowala na porodowce... bo raptem strasznie jej sie szyjka skrocila.. i w panice pakowala torbe :D:D:D to taka przestroga :D:D:D Ubranka tez miala nie poprane i nie wyprasowane... i poniewaz teraz musi lezec maz wszystko robi :D:D

Waikiki, Ty dziku. Ja torbę miałam już 2 miesiące wcześniej spakowaną. :D I se stała i czekała. A ciuszki dla dziecka i w ogóle wszystkie rzeczy prałam, szykowałam i prasowałam jakoś w 8 miesiącu. Także wszystko miałam dużo wcześniej przygotowane. A teraz małemu już nic nie prasuję, mam swój sposób, żeby rzeczy nie były pogniecione. :D Ty jesteś usprawiedliwiona tylko dlatego, że nadal pracujesz. :D Acha jeszcze co do prania rzeczy dziecka. Uważam, że niewarto wydawać kasę na te wszystkie specjalistyczne proszki, bo są drogie, a mało ich w opakowaniu. Ja od początku piorę młodemu wszystko w naszym proszku (używam niemieckiego Persila) i nic mu nie jest. Gdyby mu wyszło jakieś uczulenie to bym zmieniła na dziecięcy, ale tak to stwierdziłam, że bez sensu jest wyjaławiać dziecko. :) To se kuźwa poszłam na spacer. Ubrałam się, wycieliłam, stjuningowałam, wyszykowałam młodego i się rozpadało. I siedzę teraz zła. :)

:D:D:D juz sobie Ciebie wyobrazam jak sie wypindrzylas - czerwona szmina, szpile, wlos zrobiony, gotowa aby uderzyc na miasto a tu deszcz i juz po fryzurze, makijarzu :D:D:D

Cześć kobitki Ja już po seksie ze strzykawką hehehe:):P:D Zabieg miałam o 10 a rano na usg mój gigant miał 33mm i LH wczoraj 39 więc już dzisiaj ma pęknąć oczywiście wczoraj wzięłam zastrzyk :P Jutro idę do pracy i rano na usg czy pękł... bo jak nie to w sobotę jeszcze raz seks ze strzykawką:P No Klempa już sobie wyobrażam jak się wkurzyłaś że się rozpadało. Moniś główka do góry kochana na pewno nam się uda i za rok będziemy też obchodzić dzień mamy:)

zuzka to super wiesci! I co fajniej ze strzykawka niz z mezem :D:D:D:D Mam nadzieje ze juz jutro zadne dodatkowe zabiegi nie beda potrzebne! Uwazaj teraz na siebie! ale jestem podekscytowana! Musi sie udac!!!!!

Dorka co ty nawet nie poczułam to wygląda jak badanie hmmm... nawet nie czułam jak mi wprowadza taką cieniutką rureczkę w której były żołnierzyki:P bo w strzykawce było powietrze żeby je tam wcisnąć.

super ze zabieg bezbolesny! Teraz koniecznie musisz zmienic podpis - bo klamie!!!

Zuzka, no to super kochana , nic tylko teraz czekać na efekty. Hmm sex ze strzykawką, hihi:D:D Klempa, wyobrażam sobie Ciebie wypindrzoną przed tym spacerkiem:D:D U mnie neistety też kiepska pogoda, co chwile kropi deszcz, nie duży ale pada. waikiki, no wkońcu kochana wziełaś sie za robote:P Bravo:D:D A gdzie tabelka?? Dorka, mama już na miejscu?? Jak minęła droga? A u mnie humor jak codzień:o No napewno lepszy niż wczoraj, ale jakoś tak nerwowo. Dzis urodziła moja Pani dyrektor, wiec jak o tym nie myslec. Tym bardziej , ze jak dowiedziała sie o ciąży nie była zadowolona. A ja za to , aby być na jej miejscu oddałabym wszystko. Nie moge tak bezczynnie siedzieć , w nastepnym cyklu pojde na monitoring , zeby zobaczyc czy po tym zabiegu tam wogole cos sie dzieje.

sorki laseczki za brak tabelki, ale caaaałe popołudnie przesiedziałam w poczekalni do gina :O tabela będzie jutro rano...bo teraz wpadłam tylko na chwile na kompa ;) Dorka ja już mężowi powiedziałam,ze jak do konca tygodnia nie wypiore wszystkiego i nie poprasuje to on sam bedzie to robił...więc sie chyba zmobilizuje chłopak i mi pralke podłączy :P zuzka trzymam kciuki jeszcze mocniej niz wczesniej bo teraz to juz jest mega powód :) Klempa no ja też nie zamierzam kupować dzieciowego proszku ...kumpela mi mówiła że jej połozna powiedziała, zę nie ma sensu i ze kupić ma dopiero właśnie jak mały dostanie uczulenia od zwykłego...i ja tez mam niemiecki proszek, tylko ze akurat teraz wizir...kidyś omo używałam zawsze, ale ostatnio kupiłam dużą pake wizira i jak wypiore to w nim i wypłukam w lenorze sensitivie :) i już :)a podobno jak sie pierze od poczatku w tych dzieciowych specjalnych proszkach to potem jest problem jak sie chce zacząć prac w zwykłym, bo sie własnie wtedy dzieci mogą uczulać itd... ale juz na dniach zaczynam wielkie pranie i prasowanie :D

Zmieniam opis :) Nagotowałam sobie dzisiaj pierogów z serem na słodko tak mi się chciało:) Idę spać kobitki bo jutro przede mną ciężki dzień kolorowych snów życzę wszystkim :)

Waikiki i bardzo dobrze robisz z tym proszkiem. :) Naprawdę nie ma co wyjaławiać dziecka. :) Mój na zwykły proszek zareagował normalnie. Nie ma żadnych uczuleń, alergii i innych cudów. :) Ubranka płuczę też w zwykłym płynie. Używam niemieckiego Softlana. :) Zuzko, trzymam kciuki za powodzenie. :)

A i Waikiki, dziękuje za komentarze. Bardzo mi miło. :) Niedługo się odwdzięczę. :)