Skocz do zawarto艣ci
Szukaj w
  • Wi臋cej opcji...
Znajd藕 wyniki, kt贸re zawieraj膮...
Szukaj wynik贸w w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie mo偶na dodawa膰 nowych odpowiedzi.

Go艣膰 kathy26

Najlepsze teksty naszych EX partner贸w! Wpisujcie

Polecane posty

Go艣膰 samikado
" gdyby艣 by艂a wci膮偶y to chodzi艂bym do ....( wymieni艂 kole偶ank臋) bo nie m贸g艂bym si臋 bzyka膰 z grubask膮" :O gdyby艣 mia艂a wielk膮 ci*臋 zostawi艂bym ci臋 gdy kolega z klasy po偶yczy艂 mi notatki, poszed艂 do kumpeli na kolacj臋 ze 艣niadaniem

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 virtuallady
Kole偶anka opowiada艂a mi jak to facet(zamo偶ny, z dobrym samochodem)na trzeci膮 randk臋 ZAPROSI艁 j膮 do dobrego klubu. Ona asekuracyjnie wzi臋艂a ze sob膮 20 z艂, ale 偶e nie mia艂a odpowiedniej torebki, a p艂aszcz trzeba zostawi膰 w szatni wi臋c powierzy艂a mu banknot na przechowanie. Usiedli, on poda艂 jej kart臋 win, zapyta艂 co wybiera. No to zam贸wi艂a jakiego艣 drinka. On sobie jakie艣 piwo. Wypili, potanczyli, wyszli z lokalu. Ona prosi: mo偶esz mi da膰 moj臋 20 z艂? Zam贸wi臋 sobie taks贸wk臋 do domu. On: jakie dwadzie艣cia z艂otych? Przecie偶 za to kupi艂a艣 sobie picie!? Masz, tu zosta艂o 3,50..

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Takie zachowanie
ma nawet swoj膮 nazw臋 - buractwo ;) Wyrazy wsp贸艂czucia dla kole偶anki... Stracila kilkanascie ZLP, ale dowiedziala sie z kim ma do czynienia... czysty zysk :-)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Gala_retka
A tym razem tekst autorstwa mojego kumpla: G艂臋boka zima, du偶o 艣niegu, moje urodziny. Wracamy nad ranem z knajpki po艂o偶onej w parku. Ja - ob艂adowana prezentami, kwiatami, na wysokich obcasach (wiadomo - trzeba wygl膮da膰!! ;-)) po艣lizgn臋艂am si臋 na dr贸偶ce i wy艂o偶y艂am si臋 jak d艂uga! On widz膮c mnie ju偶 na ziemi: Go艣ka, wstawaj, bo taks贸wka jedzie! Nie pom贸g艂 mi wsta膰, nie pozbiera艂 porozrzucanych prezent贸w. Gdy go p贸藕niej zapyta艂am dlaczego mi nie pom贸g艂, us艂ysza艂am tak膮 odpowied藕: 艣pieszy艂o mi si臋 do domu, a poza tym, przecie偶 ty by艂a艣 pijana! (nie by艂am - by艂o cholernie 艣lisko!);-))) bez komentarza...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ktos tam 765
kiedys spotykalam sie facetem zza granicy. bylam w niego w domu. on wlasnie wychodzil pobiegac, wzial kilka drobnych i powiedzial, ze bierze tylko 2 euro - tak dla zartu - zazwyczaj caly portfel nosi przy sobie. ja na to: to prostytutki sa tutaj takie tanie? tez zazartowalam, a on odpowiedzial: - tylko Polki.... niby zartem, ale przykro mi sie zrobilo.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 wiedzma_ple_ple
M贸j exior sprzed wielu lat by艂 Mistrzem kreacji. Poznali艣my si臋 jako艣 na wiosn臋 a latem go艣膰 jecha艂 z kumplami na wakacje - t艂umaczy艂 mi nami臋tnie 偶e niestety ten wyjazd za艂atwiali ju偶 zim膮 kiedy sie jeszcze nie znali艣my i 偶e niestety nie ma teraz miejsc i generalnie nie ma mo偶liwo艣ci 偶eby艣my razem pojechali. Dzie艅 przed wyjazdem jecha艂 z kumplami po zakupy na drog臋. Zaoferowa艂am si臋 偶e w takim razie pojad臋 z nimi (a by艂o bardzo rano - sobota) wi臋c zatroskanym g艂osem stwierdzi艂 ze przeciez mam wreszcie wolny dzie艅, mog臋 pospa膰 a on tylko kupi pare rzeczy i wr贸ci (ak贸rat byli艣my u niego w domu). Z wyjazdu dzwoni艂 jak to t臋skni, s艂a艂 poczt贸wki prawie ociekaj膮ce 艂zami. Dziwnym trafem zdj臋膰 z wyjazdu nie mog艂am si臋 doprosi膰 przez d艂u偶szy czas a偶 w ko艅cu si臋 sypne艂o 偶e jednocze艣nie go艣膰 mia艂 dziewuch臋 z kt贸r膮 pojecha艂 na wakacje, wtedy rano po zakupy itp. Zakochany cz艂owiek jest doprawdy czasem 艣lepy! Ale ten by艂 fajny jak ju偶 si臋 nawet o偶eni艂 (z t膮 偶e) to jeszcze wtedy w 偶ywe oczy mi wmawia艂 偶e w 偶yciu, 偶e nigdy 偶e wszyscy k艂ami膮, 偶e z TAK膭 bab膮 to on by si臋 nigdy nie o偶eni艂... O tym facecie zreszt膮 mo偶na by d艂ugo. A偶 strach ze mog艂am by膰 taka naiwna, ale jeszcze wi臋ksza zgroza by膰 偶on膮 takiego...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 byly mojej przyjaciolki-
sylwester u znajomych w domku - generalnie bardzo dlaego od miejsca naszego zamieszkania(mojego i qmpeli, mieszkalysmy wtedy w jednym bloku). ja akurat rozstalam sie z takim jednym wczesniej opisywanym;), i postanowilam mimo wszystko isc na sylwka, a nuz kogos poznam. znajoma byla z dlugoletnim facetem, ktory cala impreze deklarowal jej milosc, a nawet po totalnym zalaniu sie oswiadczyl;) bal skonczony, czas rozejsc sie do domow. zamowilysmy taxi, a chlopak kolezanki zalany w trupa bredzi cos, ze zostaje a to ze juz wychodzi(jakis niezdecydowany;) w koncu moja druga przyjaciolka wkurzona mowi do niego: zbieraj sie Marek masz dwie kobiety pod opieka. a mareczek: KU***A O DWIE ZA DUZO!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 corgan
- "艁adna jeste艣, ale za ma艂o wci臋ta w biodrach. Nic z tego nie bedzie" - jaki艣 ex z ktorym moja kumpela kr臋ci艂a - "Gdyby tak uci膮膰 Ci g艂ow臋 i wymieni膰 na inn膮 by艂aby艣 ca艂kiem zno艣na" - na urodzinach mojej znajomej taki tekst rzuci艂 solenizantce publicznie jeden z zaproszonych kolesi - "A wzi膮艂em sobie babe ze wsi" tak m贸j ojciec "chwali艂" si臋 w pracy moj膮 matk膮 - "Ale ty masz chujow膮 torebk臋" tekst mojego ojca do matki gdzies na rodzinnej imprezie Przypomnia艂a mi si臋 taka historyjka. "Wiesz... Nie mog臋 si臋 spotka膰. Chyba nie pasujemy do siebie, to koniec" - tekst jaki rzuci艂 m贸j znajomy ze studi贸w swojej lasce. "Najfajniejsze" s膮 okoliczno艣ci w jakich pad艂y. Jego nazwijmy Artur, j膮 A艣ka. Artur i A艣ka byli razem chyba 3 lata, studiowali razem. Artur dosta艂 roczne stypendium w Stanach [wyjecha艂 tam z moimi 2 znajomymi st膮d wiem co si臋 sta艂o]. Gdzie艣 w 艣rodkowych Stanach. To chyba by艂o w Salt Lake City. Jak ich 偶egnalismy by艂y 艂zy, czu艂o艣ci, przytulankom nie by艂o ko艅ca. Podr贸偶 to lot do Frankfurtu nad Menem, potem lot do Nowego Jorku, z NJ do Chicago i stamt膮d gdzie艣 w uj na preri臋. Ju偶 po tygodniu pobytu Artur znalaz艂 sobie 20 lat od siebie starsz膮 babk臋. Co drug膮 noc nocowa艂 u niej zamiast w domu studenckim. W tym czasie ci膮gle dzwoni艂 do Asi, 偶e j膮 kocha, ze t臋skni itp. W koncu po 3 miesi膮cach A艣ka zdecydowa艂a, ze leci do niego bo t臋skni. Laska - za艂atwia wiz臋, udaje si臋, wywala sporo kasy na bilety lotnicze. Moi znajomi widz膮c co si臋 dzieje m贸wi膮 mu 偶eby jej powiedzia艂 co jest, zeby nie przylatywa艂a, niech zerwie znajomo艣膰 nawet przez telefon. No nic. Artur ci膮gle m贸wi艂 偶e kocha. Ona dzwoni艂a a to z Warszawy, a to z Londynu, p贸藕niej z Nowego Jorku. 呕e jest i 偶e w艂asnie jest w podr贸偶y. I dopiero jak ona by艂a ju偶 na lotnisku w tym Salt Lake City i dzwonila do niego aby on j膮 odebra艂 to us艂ysza艂a tekst "Wiesz... Nie mog臋 si臋 spotka膰. Chyba nie pasujemy do siebie, to koniec". No co mia艂a robi膰? Moi znajomi j膮 przenocowali. Ona po 2-3 dniach wr贸ci艂a samolotami z powrotem. Chyba oboje w tych Stanach spotkali si臋 tylko raz i to raczej by艂o wymuszone przez tych moich znajomych ni偶 przez niego. Koles po roku czasu jak skonczylo sie stypendium wr贸ci艂 do Polski. Z tego co s艂ysza艂em chcia艂 do niej wr贸cic i j膮 przeprosi膰. hehehe...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 jestem facetem bylem
ze swoja dziewczyna przez jakis rok w polsce potem wyjechala do stanow, kupilem bilet przylecialem za nia po kilku miesiacach, ona pracowala na zamieszkanie u jakiejs amerykanskiej rodzinki wiec powiedziala ze nie moge u niej mieszkac, bedac juz na miejscu dzzwonie do niej ze wszystko jest ok i zeby sie spotkac. Po czym dostalem krotka pilke ze to koniec.. Ona wyjechala do polski za 2 miesiace, ja siedze tutaj ponad 4 lata... Nie mialem po tym zadnego kontaktu z ta osobka. Najsmieszniejsze jest to ze jest mi tu dobrze i jestem z kims, ale gdyby nie ona to nigdy bym nie wyjechal do stanow . lol. dziwne to zycie

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 _brunetka24
Nie no, jak to czytam, to nie wiem, czy si臋 艣mia膰 czy plaka膰!! Ale przypomnialam sobie texty by艂ego. Oto one (ten sam kole艣) On (dzwoni i mowi): Nie przyjd臋 dzisiaj do Ciebie... Ja: Ale dlaczego? On: Bo deszcz pada. Przyjd藕 Ty do mnie. Potem-ten sam kole艣:(facet nr 1) On: P贸jdziemy na hamburgera? Ja:Tak, barzdo ch臋tnie. On:To we藕 od swojej mamy kas臋 i idziemy. ZD臉BIALAM!!!! OCZYWI艢CIE NA 呕ADNE HAMBURGERY NIE POSZLI艢MY.Bo偶e, co to by艂 za m艂otek pneumatyczny. Urodziwy by艂, ale g艂upi, jak but!!! Inny facet:(facet nr 2) (Wracali艣my z imprezy-balu, ja mialam daleko do domu). On: Masz kas臋? Ja:Nie, a dlaczego pytasz? On: Bo nie odprowadz臋 Cie ,muszisz jecha膰 taxi!! Dodam, 偶e kiedy wychodzili艣my na bal, jego mama dala mu kas臋 (20 z艂), zeby mi zamowil taxi. A on gadal, 偶e nie ma kasy!!!!pora偶ka!!! Dalsze wyczyny i teksty faceta nr 2: (Rzecz dzieje si臋 na sylwestrze) On: Ty mo偶esz siedzie膰 na krze艣le w boksie (boksy na dysce-jeden z nich by艂 wybrakowany, po jednej str. byly krzesla, po drugiej-normalne fotele), ale dziewczyna mojego brata musi siedzie膰 na fotelu! Potem inna sytuacja:(facet nr 2) Umowilam si臋 a nim, 偶e przyjd臋 do niego, a on zwyczajnie 艢PI W 艁脫呕KU i mowi, 偶e nie wstanie!!!! Potem: (To dzie艅 moich urodzin, jestem u niego, prezentu nie wida膰...)Jego mama wchodzi do pokoju i mowi: Mama: Czy mi si臋 zdaje , czy (tutaj moje imi臋) ma dzisiaj urodziny? Ty nawet kwiatka jej nie kupile艣!! On:Ale po co...Mama, przesta艅... ZD臉BIALAM!!! iNNA SYTUACJA Z FACETEM NR 2: (Przychodzimy na bal i siadamy na krzeslach za stolem. On SIADA OBOK SWOICH KOLEG脫W I MOWI, ZE DZIEWCZYNY MAJ膭 SIEDZIE膯 PO SWOJEJ STRONIE A ONI PO SWOJEJ)- ZATKALO MNIE. Siedzimy dalej, inni przychodz膮 do stolikow, i jego kolega mowi: Jego kolega: Kurde, co艣 dziwnie siedzimy. Wszyscy siadaj膮 obok dziewczyn, a my inaczej. Przesi膮d藕my si臋. On: Co??? Przecie偶 dobrze siedzimy. O co Ci chodzi?? Nie rozumiem... SZCZEKA MI OPADLA... dALEJ-NA TYM samym balu: On(do mnie): Zosta艅 przy stole, pogadaj z dziewczynami, b膮d藕 towarzyska, ja id臋 do koleg贸w. SZCZEKA MI ZNOW OPADLA. Dodam, 偶e nikogo tam nie znalam (W KO艅cu przyszlam tam si臋 bawi膰 z nim, a nie z dziewczynami).I nie jestem nietowarzyska. Ma艂o tego:kiedy moi Rodzice mieli imieniny i on by艂 zaproszony, przyszedl bez prezentu. W pokoju byli go艣cie a on si臋 wstydzil tam wej艣膰! I kto tu jest nietowarzyski??!!!!aha, na tym balu jego kumple byli mn膮 zachwyceni-偶e taka 艣liczna i do tego super charakter-on, zamiast podzi臋kowac i si臋 cieszy膰, by艂 W艢CIEKLY!!! Jak mi si臋 jeszcze co艣 przypomni, to napisz臋!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 _brunetka24
Jeszcze co艣 mi si臋 przypomnia艂o. Z facetem nr 2. Oto sytuacja: Umowili艣my si臋 na godz. 17.00-偶e on przyjdzie do mnie a o 20..0 pojdziemy na disco. Ja-wyszykowana, czekam....godz.17.15-czekam....17.45- czekam.....18.30-czekam.....19.00-dzwoni jego brat i mowi, 偶e ON mial wypadek- 偶e potr膮cil go samochod na chodniku i nie moze do mnie przyj艣膰, bo noga go STRASZNIE (ZAZNACZAM-STRASZNIE) BOLI, W OGOLE MASAKRA. Ja - zdenerwowalam si臋, ale mowie-c贸偶, trudno, nici z dyskoteki, nici z randki, wa偶ne, 偶e jest caly (podejrzewalam jednak, 偶e co艣 kr臋ci...). My艣l臋: trudno. Posiedze w domu. I dzwoni do mnie jeden kolega, pyta, czy mo偶e przyj艣膰. Ja mowie-o.k. I tak siedzialam sama (dodam, ze wtedy moj obecny ju偶 3 dni pod rz膮d mnie wykiwal-nie przyszedl, bo...bo..bo). No i przyszedl kolega. Siedzimy, gadamy, a tu dzwonek do drzwi. Otwieram a tam STOI MOJ 脫WCZWSNY, ktory pono膰 chodzi膰 nie mo偶e!!! Obserwowalam go-zero objawow wypadku. Wszedl, posiedzial chwilk臋, by艂 obra偶ony, ze kto艣 u mnie jest. Zapytalam, czy idziemy na t膮 dysk臋-a on-偶e nie, bo on nie mo偶e chodzi膰 (!!!!). Potem dowiedzialam si臋, 偶e poszedl na imprezk臋 i ta艅cowa艂 jak talala!!!!!!!!!!!! W ogole o tym facecie moglabym napisa膰 ksi膮偶k臋!!!! Siedzimy u mnie. dzwoni jego tel. kom(bardzo byl dumny z tej komorki!)-okazalao sie, ze to kolega. On natychmiast wstaje i wychodzi. NASTEPNA SYTUACJA:(CA艁Y CZAS FACET NR 2) Mielismy latem jecha膰 na wakacje, ale on stwierdzil, 偶e nie pojedziemy jednak, bo jego KOLEGA nie jedzie. Dalej-艣rodek zimy(styzce艅): On mowi: mo偶e pojechaliby艣my do (tutaj nazwa o艣rodka) do domkow ( kampingi)? ja: No co艣 ty. W 艣rodku zimy? Przecie偶 nie grzej膮 w takich domkach. On: Jed藕my, bo (tutaj imie KOLEGI, tego, co powyzej) te偶 jedzie ze swoj膮 dziewczyn膮. (zd臋bialam...)dalszy ci膮g rozmowy: Ja: To moze poszliby艣my do kina? Nigdy nie bylismy w kinie razem. Mo偶e pojdziemy -zamiast tego wyjazdu? On: Ale po co!......Chyba oszala艂a艣?! Do kina?! 呕artujesz... Normalnie mnie zatkalo. Na kino zareagowal tak, jakbym chciala kogo艣 zabic..Nie wiem, dlaczego....pewnie jego KOLEGA by nie poszed艂. Ten sam facet (nr 2) kazal mi zaprzyjaznic si臋 z lask膮 JEGO KOLEGI.Powiedzial, 偶e mam si臋 z ni膮 kolegowa膰, bo te moje kolezanki s膮 glupie, a ona jest super. (parodia)... Nie wspomn臋 ju偶 o tym, ze wiecznie si臋 spoznial (np. godzine, dwie) na spotkania ze mn膮, a kiedy ja spoznilam si臋 5 minut do niego, to by艂 obrazony. (a znalam go rok, nigdy nie zaprosil mnie nigdzie)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 dobrze ze przeczytalam ten
teraz wiem ze takich kretynow sa setki

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
na pytanie swojego kolegi czy mam sluch(muzyczny-kiedys szalalam z pianinem:P)-odpowiedzial -jak do niej mowie, to slyszy:D plakalam ze smiechu jeszcze przez tydzien:D

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 do gory
up up!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 facet jakich niewielu
przypomniala mi sie historia z moj膮 EX: Walentynki, wstajemy rano, super humorki i sie mnie pyta : ona: Co mi kupisz na walentynki? chcialem sie troche poprzedrzezniac i pozartowac... ja: Tobie ? Nic! Nie zasluzylas .... :> ona: No jak to nie zasluzylam :> ja: No dobra, kwiatka Ci jednego kupie :) ona : ( widze ze sie nagle sie zaczyna wkur***膰 ) JAK TO JEDNEGO??? TYLKO KWIATKA?? ja: No dobra .. niech b臋d膮 dwa :D ona : ( foch ) ja : a Ty mi co kupisz ? co ??? ona : G脫WNO !!!! ja strzeli艂em karpia no i ZONK , nie odzywam sie ta nagle po jakims czasie pakuje sie i wychodzi.... odezwala sie pare dni pozniej ... opier**lila mnie ze za ni膮 nie wybieglem :O i ze nie porafie sie pogodzic i ze mn膮 zerwa艂a... CA艁E SZCZ臉艢CIE :)))) Pozdrawiam Was Kochane IDIOTKI :)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Gala_retka
tak, co艣 takiego te偶 pami臋tam! Siedzia艂am u niego w domu, naprawd臋 si臋 stara艂am 偶eby to by艂 romantyczny, mi艂y wiecz贸r. On: wyra藕nie podenerwowany, zero kontaktu, pytam si臋: co艣 si臋 sta艂o? on: (w艣ciek艂y) nic. P贸藕niej sprowokowa艂 k艂贸tni臋, ja w艣ciek艂am si臋 i w ko艅cu m贸wi臋: wiesz co, id臋 do domu, widz臋, ze dzisiaj masz z艂y dzie艅. On: (nagle o偶ywiony) wiesz co, to mog臋 Ci臋 odprowadzi膰, bo um贸wi艂em si臋 z kumplem na mecz (chodzi艂 na mecze do nagorszej mordowni na osiedlu, przy okazji oczywi艣cie zawsze nie藕le sobie popili). Wcze艣niej sam do mnie dzwoni艂 czy si臋 dzisiaj zobaczymy... bez komentarza... ;-))

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 kotka 18
tekst dotyczy mezczyzny z ktorym sie spotykalam przez okolo miesiac.wszystko bylo swietnie mial duzo czasu pisal dzwonil sms na dzien dobry na dobranoc i wogole cud miod i orzeszki...po miesiacu na jednej z kolacji zekl: "ale wiesz kotku ja mam jedna mala wade" ja na to "jaka" a no "mam zone od 3 miesiecy"-zdebialam

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 gdzie tacy sie wychowali
w jakiejs melinie niektorzy

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ma艂aMi0101
UP!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 dchlsdh
a bo ja wam napisze, tak KOBIETY LUBIA SKURWIELI i to sie nie zmieni !

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 JAAAAA/./.
TEKST MOJEGO EX- wiesz , teraz z perspektywy czasu juz nie zazdroszcze kolegom ich ladnych dziewczyn.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 M脫J OBECNY
Jako,偶e nie ma pami臋ci do dat a co za tym idzie nie pami臋ta o takich rzeczach jak imieniny czy urodziny......ale raz mnie mi艂o zaskoczy艂 bo w dniu moich urodzin z艂o偶y艂 mi 偶yczenia a ja zaskoczna i ucieszona mowie "No nie wierze pami臋ta艂e艣" a on na to "No wiesz ustawi艂em sobie przypomnienie w telefonie"..... Od kilku dni mu mowi艂am,偶e niedlugo bedziemy mie膰 ma艂e 艣wi臋to bo 26 mam imieniny (juz bardziej 艂opatologicznie nie idzie a w zesz艂ym roku zapomnia艂 i jeszcze sie dziwi艂 ze z nim nie chce rozmawia膰) dodam ze mieszkamy razem...i dzisiaj umowilismy sie ze on po mnie przyjdzie do pracy i bedziemy wracac razem do domu bo razem mieszkamy....wrocilismy do domu siedzimy na sofie rozmawiamy i w pewnym momencie mowie do niego "A wiesz jaki mamy dzisiaj dzie艅" a on "艣rode?" ja: "te偶 i co jeszcze" on: "26?" ja: "No te偶 i co jeszcze" on:"hmmmmmm....Twoje imieniny?????"....

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
"Tak sobie ciebie wychowam,偶e b臋dziesz chodzi艂a jak szwajcarski zegarek."

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 adziadfh
podczas a w艂a艣ciwie tu偶 przed sexem on le偶y na mnie jeste艣my rozebrani, ca艂ujemy si臋 i ju偶 mia艂 wej艣膰 i w tym momencie pu艣ci艂 totalnie g艂o艣nego b膮ka. Ja oniemia艂am, on zawstydzi艂 si臋 totalnie po czym czule powiedzia艂 'spoko, g艂o艣ne nie 艣mierdz膮'...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 brakslow
" Jeste艣 dla mnie za dobra " :O a ze mnie taki szatan :(

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
hahahah ale sie nasmialam pare miesiecy temu spotykalam sie z pewnym facetem, nazwijmy go Tomaszem, byl z miejscowosci oddalonej o jakies 100 km ale zawsze bardzo chetnie przyjezdzal, ale jak przyjezdzal to mozna praktycznie powiedziec ze na tym sie konczylo bo reszte spotkania musialam ja zaimprowizowac, gdy bylismy juz po kilku spotkaniach pewnego razu pytam sie go: Tomek a moze pojdziemy na kolacje, znam taka fajna nalesnikarnie pycha jedzenie, na to facet mi wyjechal: a co Ty masz tasiemca ze ciagle musisz jesc! Zdebialam i praktycznie w tym momencie w mojej glowie zapalilo sie swiatelko alarmowe. Ale to nie koniec, moj Tomasz nigdy nie mial zwyczaju do mnie dzwonic, tylko wysylal strzalki, zebym dzwonila, wiec pytam go: Tomaszu dlaczego ty do mnie nie dzwonisz a on z tekstem: wiesz mala uwielbiam jak ty do mnie dzwonisz.... sza艂!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 w temacie
up

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 偶ycie to syf

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 text na rozstanie
(SMS!!! o godzinie 00:52): "nie jestem zdolny do uczuc. powinienem pojechac do afryki i zajac sie glodujacymi dziecmi. nie trac na mnie czasu. pa." aha, wiem ze w tym samym czasie byl na imprezie...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 M贸j ex chory
umieraj膮cy lezy w domu na L4. Dzwoni臋 pytam jak si臋 czuje - umiera po prostu. Stwidrdzi艂am ze zrobi臋 mu niespodziank臋 i przywioz臋 mu co艣 do jedzenia po pracy bo sam mieszka to przynajmniej zje co艣 ciep艂ego. Po pracy jad臋 na drugi koniec miasta, ding dong do drzwi otwiera m贸j ex z min膮 ZDZIWION膭!!! Wchodz臋 a tu w najlepsze kole偶anka mojego exa, (nami臋tnie pr贸buj膮ca mi go w贸wczas z reszt膮 odbi膰) w sk膮pym podkoszulku w obcis艂ych gatkach, rozwalona w kuchni jak u siebie w domu, w najlepsze gotuje mojemu facetowi obiadek! Mozzarelka, pomidorki i makaronek bo przeciez lubi. Wesz艂am do pokoju 偶eby och艂on膮膰 bo najpierw zg艂upia艂am. Po chwili wchodzi m贸j 贸wczesny i z zatroskan膮 mink膮 m贸wi: Co tak tu sama kochanie siedzisz. Cho膰 do kuchni bo obiadek ju偶 gotowy! Nie martw si臋 to co przynios艂a艣 zjem jutro.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach

×