Mam problem z sąsiadką!!!!!!!!!!!!!!!

No właśnie...sąsiadka piętro wyżej która jest ostatnim lokatorem (powyżej już nie ma pięter)...ma na balkonie kwiatki ,to chyba begonie...mają małe czerwone płatki...multum małych czerwonych płatków!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Doniczki są wystawione poza ramę balkonu a nie na jego terenie.....ponieważ od cholery mam zawsze tych zasranych płatków zawsze latam z miotłą...bo przyklejają się np. po deszczu do kafelek..!!!!!!! Pózniej zostają ślady...dzisiaj zauważyłam jak pani zrzucała te płatki bezczelnie poza balkon czyli mi wręcz na głowę...nie pytajcie jak wyglądało białe pranie!!!!!!!!!!!!Na moją grzeczną prośbę żeby nie zrzucała płatków odpowiedziała TRUDNO...KWIATKI TRZEBA MIEĆ...no wkurzyłam się tak na maksa!!!!!!!!!! Powiedzcie mi co mogę zrobić albo jej złośliwie...albo np. czy jest jakiś przepis np. dotyczący wystawiania poza balko wiszących doniczek...zaznaczam że na dole jest klatka wejściowa!! I praking!!! Także według mnie te donice bezpieczne też nie są!!! Czy mogę gdzieś ewentualnie napisać?????

i zostawić kartkę TRUDNO...KUPE TRZEBA ZROBIĆ

zadzwon do spółdzielni, wspólnoty czy do właściciela - nie wiem do kogo należy blok :) powinni ci odpowiedziec co zrobic

hahhaha dobra rada z tą kupą

No dobra tylko że ja chcę zakończyć ten problem a nie zaczynać wojny:)pózniej dostanę inny prezent i po co mi to???Mają jeszcze dwa psy ..Husky i jakiś szczekacz....tam mieszka dwoje dorosłych z dwójką dzieci -studentów(z nimi też bywa problem) ale to olewam...no i mieszka z nimi teściowa to właśnie ta stara taka bezczelna!!!!!..I nie wiem może najpierw zgłosze to właścicielce tej młodszej...

zrob tak jak radza... z KUPA:D

Masz na nią przepis, w blokach i wieżowcach wg. regulaminu nie wolno mieć wystających doniczek z kwiatkami, karmnika, ani niczego, co może brudzić bądź w inny sposób uprzykrzać życie pozostałych lokatorów oraz czegoś, co swym upadkiem może zrobić swoją krzywdę. Idź do spółdzielni po regulamin i jej go pokaż, jeśli się nie dostosuje, złóż na nią skargę.

http://przeczytamwszystkich.pl/start Nic ciekawego :-p

swojej sypialni - a tam łóżko i podłoga obsypane tymi płatkami! Sąsiadka też ma nade mną takie - i sypią się! Ładnie to co prawda wyglądało, ale ile sprzątania!

pomysł z kupą fajny, ale w teorii, bo w praktyce to ja nie wiem kto by się odważyl na takie prymitywne dzialanie. mialam ten sam problem, tylko że moi sąsiedzi mieli skrzynki z kwiatami na posadzce balkonu i platki i tak zlatywały do mnie, więc nic nie moglam zrobic, na szczeście w tym roku kwiatów nie mają