Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

skarżepyta

czy to starosta kupuje wódkę?

Polecane posty

czy to starosta kupuje wódkę na bramę, czy Pan Młody daje staroście przed weselem, żeby starosta dawał na bramy? Jak to robicie, jak było/ będzie u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panmłody
kupuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zyciu nie narazilabym na jakie kolwiek koszty dodatkowe sw2iadkow sama dekoruje samochod sama place za wiązanki i sama kupuje wodke i cukierki na bramy znaczy nie sama tylko z mezem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość państwo młodzi
ludzie nie róbcie takich cyrków, żeby świadkowie czy inni goście musieli się jeszcze dodatkowo wykosztowywać, przecież oni dają wam prezent, muszą kupić sobie sukienki czy garnitury i jeszcze dodatkowo kupować wódkę? no bez jaj!! Wasze wesele więc zachowajcie się jak dorosłe osoby i sami płaćcie za wszystko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość państwo młodzi
aha, pochodzę ze śląska i co prawda 30 lat temu była tu taka tradycja, ale ja nie wyobrażam sobie, żebym musiała swoich gości narażać na jakieś dodatkowe koszty w imię tradycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama mówiła, że za ich czasów owszem tak było, ale nawet oni nie wymagali od swoich świadków żeby robili cos takiego. Nie uważam wymaganie takich rzeczy za fajne, nawet jesli taka jest tradycja. Wiadomo świadkowie muszą się wykosztować, ubranie powinni jakies lepsze mieć, bo na nich też kazdy patrzy. Większość osób oczekuje tez od nich lepszych prezentów, a tu jeszcze alkohole, zdobienie samochodu, bukiety, jakies kokardki - ososbiście odmowilabym świadkowania gdyby mi ktos takie stawiał warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..".starościna nie taka,nie taka,nie taka i przyniesie koniaka,koniaka hej."....No i co?,No musi kupić tego koniaka:):):):).Młodzi mają wódeczkę i to czystą.No chyba żeby byłocoś innego np.szwedzki stół z alkoholami.Dobre,dobre:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż został poproszony o bycie starostą i dowiedziałam się, ze musi kupić wódkę. Zamurowało mnie i postanowiłam sprawdzić, jak to jest u Was. Ja wychodziłam za mąż 3 lata temu i nawet do głowy mi nie przyszedł taki pomysł. Wiem, ze tak się kiedyś robiło ale teraz.............. No cóż .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to twój mąż wprost powinien udac głupka ze tak powiem:P i powiedziec "heheh Mirek ok jak chcesz to ci w ramach prezentu kupię wodke na bramy, ale nie martw sie jeszcze ci cos dorzuce" a ma powiedziane ile kupic tej wodki i jaka??? Jak nie to niech kupi z 15 butelek w biedronce jest po 17 zł czysta żołądkowa de lux, wielu ludzi bierze ją na slub bo jest naprawde dobra i nie droga do tego do koperty niech dorzuci 200zł i wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...o ile wiem to na "bramach" z wódki czyszczą młodych,a od reszty biorą kasę.Staroście,starościnie wystarczy po flaszce na oczepiny.A gdy im goście weselni zaśpiewają/na stołach/to młodzi winni ich wspomóc.Tak to bywa być może nie wszędzie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość państwo młodzi
w ostatnich latach przynajmniej raz w roku miałam wesele, nieraz nawet 3 wesela jednego roku, na jakiejś połowie byłam świadkową i pierwszy raz słyszę o czymś takim, dla mnie to normalnie chamstwo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze słysze
żeby to swiadek kupował alkohol na bramy!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam kilka razy świadkową, często bywałam na weselach i nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Dla mnie to chamstwo i nietakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem jak mozna komus
cos takiego zwalac na glowę. my sami jak kupowalismy wodkę to kupilismy kilka butelek jakiejs tanszej i gorszej na bramy. mi osobiscie bylo glupio jak poprosilam swiadkowa by kotyliony kupila bo ja juz czasu nie mialam, a jak niezrecznie sie czulam jak kasy nie chciala za to. a to grosze są w porównaniu do wódki. wg mnie swiadek jest do swiadkowania a nie do zalatwiania spraw i jeszcze wykladania na to kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Moja świadkowa też się uparła, że to ona kupi kotyliony i powiem szczerze, że jest mi głupio z tego powodu. Nie chciałabym jej narażać na dodatkowe koszty, w końcu i tak musiała kupić sobie sukienkę. Mówią, że świadkowanie jest zaszczytem, a przez takie coś to robi się już z tego uciążliwy obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze słyszę i nigdy w życi
nie przyszedłby mi do głowy pomysł żeby kazać świadkom wódkę kupować na moje wesele !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zorientowana
Witajcie.no ja wlasnie mialam byc swiadkowa z facecem . dla mojego brata ale jak jego tesciowa powiedziala ze ona wymaga odnas wodki na bramy itp to powiedzialam im niedziekuje jeszcze komus bd wodke kupywac jeszcze zeby to byl naprawde tradycyjny slub a to panna mloda w starej niebieskiej sukience po zonie brata szmacianej zero elegancji brak ok garnitur i to slub cywilny 0gosci bieda nawet kolacji nic a ja jeszcze mam placic pff chyba ich pogielo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×