Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Evi_

mamy przedszkolakow,jak minal 1 dzien?

Polecane posty

cześć :D u nas dziś ciut ciut lepiej.. zawiozłam dziś Syka już o 7-30 - im mniej dzieci wg mnie to lepiej - Jaś wszedł do przeczkola z płaczem, ale jak mu powiedziłam "zobacz nikt tu nie płacze" Synek się porozglądał i powiedział "acha" i momentalnie cisza :D Sam poszukał swojej szafki, Sam ubrał kapciuszki i pobiegł do Pani po bananka (u nas jakoś od 2 dni były do śniadania banany). Pani mu mówiła że śniadanko będzie za godzinke ale Synek zaczynał negocjajcie: "to mozie chlibek z kibaską? - cisza -albo sama kibaska?" i poszedł z Panią szukać coś do jedzonka :D za pół godz go odbieram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
ja mam chyba cholerne szczescie bo kolejny dzien i mały leciał jak na załamanie karku do przedszkola, sam poleciał do dzieic i mi jeszcze na odchodne: ale ty mama nie wchodz bo ty jestes tylko do odprowadzania!!!! a tu mogą tylko dzieci, pamiętaj!! :) nie wiem jak bedzie dalej, pewnie jakis kryzys bedzie ale póki co to super, strasznie mu sie podoba. Wiecie co, zastanawiam się jak to jest z tym płaczem u niektórch dzieci, moze to kwestia przygotowania? Ja od roku codziennie z nim gadałam o przedszkolu (z tym że on już wtedy mówił całymi zdaniami, i jakoś sie fajnie rozmawialo, a nie że ty mówisz a dziecko tylko patrzy) i non stop mu sie mówiło co jak tam bedzie, ze nie bedzie mamy, że będą beksy ale trzeba im tłumaczyć że mama wróci (i on teraz dzieciom tłumaczy :) ) no i jak juz nadszedl ten dzien to on wszystko wiedzial, i mówi: "no dobrze, czyli juz dzis jest wrzesien, mam juz ponad trzy latka i moge iść, już jestem duży, to chodzmy mamo!" Poza tym ja np sie nie dziwie ze dziecko, które non stop z mamusią było nagle nie chce iść, mój był 4x w tyg poza domem, to u jednej babci, to u drugiej (jak pracowalam) i wiedzial ze zawsze wróce a teraz zamiast babci jest przedszkole i tez wróce:) Powiedzcie, zanim nadeszlo przedszkole, bywaly wasze dzieci same bez was gdzies? Bo jak nie to w sumie trudno sie dziwić, dziecko trzeba juz wczesniej przyzwyczajać ze nie ma czasem mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Synek raz w tygodniu czasem raz na 2 tygodnie zostawał u moich rodziców, bo na teściów to nie mam co liczyć :( i u dziadków mógłby zostawać co dnia, nie ma problemu, ale mam nadzieję ze i w przedszkolu będzie dobrze. Ja uciekam po Urwiska, zobacze jak będzie dziś. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja napisze tak-synek poszedł dzis ale "zastrzegł" sobie :D ,ze to juz ostatni dzien i po weekendzie nie idzie bo mu sie przedszkole nie podoba i mu sie tam dłuzy -jest natenczas od 7.30 do 14.30 po drodze zbiera żołędzie i kamyki dla pani (dzieki temu idzie) dzisiaj widzial ze padało to uparł sie zeby mu kalosze załozyc ja sobie tłumacze ze to nie szpital etc i pobyt w przedszkolu jest dla dobra dziecka-przygotowanie przed zerówką -jest tam odpowiednia kadra i nic złego dzieciom sie nie dzieje jednak poniedziałku po weekendzie boje sie na maxa ciekawe co tak naprawde czuja nasze dzieci? bo moj synek mowi ze nie pojdzie bo inne dzieci nie chcą chodzic (te placzace) i ze tylko jak drzwi sie zamykaja to dzieci placza mam pytanie; macie/stosujecie jakis system zachecajacy do przedszkola?lub nagrodowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek chodził z dziadziem po róznych ciotkach,wujkach -szedł w gosci ale tak na 2-3 godzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie na pierwszym dniu radości sie skonczyło :(( W środę troche płakała a wczoraj i dzisiaj KOSZMAR. Wieczorem przed spaniem śpiewa piosenki, ze nie lubi przedszkola, że juz nie chce chodzić do przedszkola. Dziś całą droge płakała, ze nie chce isć, żadne nasze argumenty nie pomagały :( Zostawiliśmy ja płaczącą, koleżanka potem zawiozła dziecko do tej samej grupy i mówiła, ze niby już potem nie płakała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pekniete serce
można :)?? moja córa idzie w pon. pierwszy raz do przedszkola ma 2 i 10 mies. a ja już czuje że popełniam błąd :( strasznie się boje!!! tylko kilka razy zostawała u cioci nie dłużej niż 3-4 h i może ze dwa na noc !!! chyba oszaleje !!!! wiem ze nic złego się jej tam nie stanie i wiem ze gorzej bedzie ze mną niż z nią :(:(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak dzisiaj -u nas pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakubutka
Moje dziecko w pierwszy dzień czyli w srode poszło,zostało i ok.W czwartek wpadłam na głupi pomysł z męzem ze odprowadzimy go razem i dał buzi,poszedł a po godzinie zaczał płakać.Jak wróciłam z pracy stwierdził ze płakał w przedszkolu bo mu było przykro że poszlismy ale 10 minut i było niby ok(tak mówiły przedszkolanki.Dziś w nocy o 2.30 wymiotował,boli go brzch...dziewczyny mozliwe ze to stres? nic nie wskazywało ze sie denerwuje,opowiada ł z chęcia o przedszkolu... czy może to wirus...ach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamatrzylatka333
no i się zaczeło- 3 dni było ok, bez płaczu, dzisiaj ubzdurał sobie ze jest sobota i nie idzie do przedzkola!!! poszedł w sumie normalnie,ale jak weszliśmy to mówi ze nie chce i ze wraca i wrzask, nie dał sie uspokoic , wyszłam. pod drzwiami slyszałam ze płakał ze 3 minuty (raczej darł sie) a potem przestał i nie wiem co dalej:( niedlugo po niego ide ehhhh a tak ładnie się zapowiadało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba przeczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie pochwale ze moja to przyaktorzyła. Zrobiła podkówke jak ja odbieralam... jzu sie zmartwilam ze cos bylo nie tak, a po prostu pani wspomniala ze jutro nei ida do przedszkola i moja posmutniala:) oczywiscie nie tak na powaznie, ale widze ze lubi przedszkole, zawsze pociesza dzieci które placza. Dzis w szatni chlopczyk płakal to go za raczke trzymala :) jestem z niej dumna... powodzenia pozostalym rodzicom, moze przyszly tydzien bedzie lepszy... Ja caly czas mam w swiadomosci iz moze u nas przyjsc ten gorszy dzien np w poniedzialek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u nas choróbsko juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my za soba mamy juz zebranie i szok :) pani przedszkolanka wymienila mojego syna jako tego ktory najladniej je obiady :) a w domu taki niejadek ze szok, o tym ze ciazko zmusic go do zjedzenia w jednym miejscu to juz wogole lepiej nie wspominac a tu takie cos :) wszyscy poznali juz misia Karolka mojego Olusia :) panie chwalily go przy pozostalych mamach ze ladnie zanosi po sniadaniu misia do szatni (u nas nie mozna wnosic wlasnych zabawek do sali bo jest pozniej klotnia i bicie) powiedzialy ze pare dzieci wogole nie chce jesc, ze bija sie i gryza okropnie moj Olek bardzo zadowlony, mowi ze w pon do przedszkola pojdzie zamowilam z nim drewniana kolejke na allegro za to ze ladnie chodzi i jest grzeczny w przedszkolu :) moj zuch ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choroba dzien pierwszy :/ Ledwoo poszla do przedszkola, wszystko super,ładnie i pienie a tu choróbso sie napatoczylo. Jakas dziewczyna w czwartek nie poszla do przedszkola bo miala w nocy goraczke, a w piatek ja mama puscila, pewnei cos zaczelo panowac. Bidulka sie teraz meczy :( Jedne mamy mecza sie z niechetnym chodzeneim swojego szkraba do przedszkola, a inne musza wymeczyc chorobe :) No cóz, jak nei urok to... Pozdrawiamy z naszego domowego szpitala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas dzis krzyk na maxa
ze zadnego przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas ok nie chcial isc ale go zagadałam i poszedł chetnie z tatusiem rano-ja spanikowana troche wzielam psa i poszłam na obczajke do przedszkola bo mąż zaprowadza wczesnie synka tak 7.15 a inne mamy przychodza pozniej - to mi zdaja relacje -wyszła pani-ja sie jej pytam jak tam patryk-a ona mowi -jak zawsze-bawi sie i mówi do innych dzieci-czemu płaczecie?przeciez w przedszkolu jest fajnie polowa dzieci zasmarkana,czesci nie ma bo chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
u nas też sporo zasmarkanych i pewnie pozarażają reszte:( mój poszedł z uśmiechem, jak zawsze do tej pory, oby tak dalej:) też pyta dzieci po co płaczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viera viera
moja 3letnia Lenka od tygodnia chodzi do przedszkola. pierwszy dzien byl ok. teraz nie chce zostawiac, placze :( choc i tak jest dzielniejsze niz co poniektore jej kolezanki i koledzy ;) zauwazylam jednak ,ze jest bardziej niegrzeczna. chyba sie msci za to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wspolczuje tych chorobsk!!!! oby szybko minely a u nas super :) Olek rano poszedl bez uronienia jednek lezki :) dal buziaka tacie i do sali od razu bawic sie poszedl :) bardzo przezywa prezent z okazji przedszkola, zamowilismy razem drewniana kolejke i caly czas czekamy, maly wie ze kolejka za to ze ladnie chodzi do przedszkola :) dzis zamiast po 12tej odbieram go kolo 14tej nasz Olek ma kaszel, ale alergiczny,maczy go juz dosyc dlugo, mimo podawania antybiotyku nie przeszedl-dostal cos silniejszego niz zyrtec jutro zamiarzam isc z nim do lekarza zeby sprawdzila czy nic wiecej sie nie rozwija, poza tym mlodsza ma jutro szczepienie ... oj bedzie sie dzialo pozdrawiam mamy przedszkolakow!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzisiaj smigamy do lekarza, cała noc nie spalam z córcia, goraczka niemal 40st, katar okropny, kaszel jeszcze gorszy. U mnei z kolei domaga sie pojscia do przedszkla, a ja jej musze tlumaczyc ze pewnei z tydzien w domu posiedzi, szkoda ogromna, bo pogoda ma byc piekna w tym tygodniu, moze to ostatnei dni ładnej pogody, dzieci maja na podworko wychodzic a ją to ominie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viera ja tez zauwazylam zmiane w zachowaniu Olka najbardziej rzucajacym sie w oczy jest to ze kiedy moja corka bawi sie czyms to Olek potrafi podbiec i wyrwac jej to nikgdy tak nie robil, no moze czasami jak nie widzialam to mu sie zdarzalo napewno a teraz robi to co chwila, co mala weznie do reki on juz leci zeby jej to wyrwac :-/ no i uparcie powtarza dupa, dupa to, dupa tamto i tak dalej... to jedyne minusy plusem wielkim jest to ze je najladniej w grupie, a w domu wielki niejadek, najlepiej same slodycze, nic nie lubi, mimo ze nie wie co bedzie na obiad dopiero jak wszyscy zjemy i np wychodzimy na dwor to on mowi ze chce obiad :-/ wypisujce jakie zmiany pozytywne i negatywne zauwazylyscie u dzieci po przyjsciu z przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piccolo o jej wspolczuje :( mam nadzieje ze chorobsko szybko minie!!!!! daj znac jak bedziesz po lekarzu, nas tez czeka, ale jutro brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linetta
Czesc , moja corcia tez jest od zeszlego tygodnia przedszkolaczkiem :) Pierwszy dzien byl ciezki, weszlam z nia na sale i jak tylko zaczelo plakac inne dziecko obok, to moja corcia sie popłakala ,rowniez :( Z kolejnymi dniami bylo roznie, raz chetnie szla, a raz nie... Dzisiaj lezki jej polecialy w domciu jak ją szykowalam ale w trakcie jazdy do przedszkola i samo wejscie na sale bylo OK, weszlam z nia na sale, dzieciaczki juz sobie siedzialy w koleczku na dywaniku, moja corcia szybko dala buziaka mi i pobiegla do koleczka dołączyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o plusy i minusy, to na razie widze wiecej minusow, zrobila sie jakas nadpobudliwa, szaleje, nie slucha ani mnei ani meza, pyskuje, bije mlodszego braciszka, czasami na mnei reke podniesie, ale to troche wyjasnia zachowanei pewnej dziewczynki w jej grupie która podobno wszystkich bije, czekam az mojej to przejdzie. Plusy sa takie, ze zaczyna co raz wiecej mowic, 3 latka konczy dopiero w drugiej polowie grudnai wiec jest najmlodsza w grupie, odbiega od niektorych dzieci mowa. Mysle ze nadrobi... Suma sumarum ciesze sie ze dostala sie do przedszkola, wiem ze da jej to bardzo wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
póki co dostała jakiegos wirusa w promocji... ale wiem ze io tak kazdego to czeka predzej czy pozniej, moaj tez nei raz jeszcze zachoruje, ale wez tu czlowieku idz do pracy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
co do zmian w zachowaniu to mój raczej podobnie sie zachowuje jak wczesniej, ale jak wychodzi z przedszkola to jest taki wariat, pelen energii, jak sie pytam cos to nic nie chce opowiadac tylko sie wygłupia i śmieje jak szalony:) czasem to mu zostaje na jakies dwie godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie a jak w domu jeszcze inne dzieci to juz wogole tragedia z tymi chorobami moj Olek jest dosyc doporny, nie pamietam kiedy chory byl ale za to alergik po mezu, jak go zlapie kaszel to trzyma miesiac i nic nie pomaga :-/ juz drugi raz ide na testy z krwi i odkladam to jak moge bo stresujace jest to dla nas, o kasztach nie wspomne... no ale trzeba bedzie bo ostatnio jak nie wysypki to kaszel i tak w kolko :-/ ja podaje sanostol-witaminy a teraz zastanawiam sie nawet nad szzczepieniem przeciw meningokokom i pneumokokom nie wiem co na to nasz lekarz alergolog powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez szaleje jak wychodzi z przedszkola, normalnie energia go rozszadza a teraz wprowadzili lezakowanie, zapomnialam poduszki dla niego, musze dosniesc, jak bede wychodzic zaraz zycze milego dnia , dam znac jak odbiore mojego przedszkolaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×