Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzis na orange bo mnie znacie

Chcę być psychologiem, ale sama potrzebuję psychologa...

Polecane posty

Gość dzis na orange bo mnie znacie

Moja sytuacja jest taka: zawsze marzyłam o tym, żeby być psychologiem, lubie słuchac ludzi i inni mówią, że mam w sobię tę empatię. W tym roku dostałam sie na psychologię i jestem bardzo szczęśliwa, ale... No właśnie. Chodzi o to, że jestem bulimiczką. Mam napady kompulsywnego jedzenia, potem rzygam... czasem jest lepiej czasem gorzej, ogólnie ciągnie się to już 3 lata.:( Zrozumiałam, że sama nie dam sobie rady, a moje zęby wyglądają coraz gorzej... to mnie wykańcza, potrzebuję pomocy i chetnie poszłabym do psychologa, ale boje sie, że mając wpisane leczenie psychologiczne, sama nie bede mogla byc psychologiem. W koncu co to za szewc, który nie umie zrobić butów dla siebie... Wie ktoś z Was może jak to wygląda? Czy może moje prywatne problemy nie mają wpływu na kariere w tym zawodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsi psychiatrzy nie do końca są normalni, najlepsze porady dla osób z problemem alkoholowym jest były alkoholik więc chyba to nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x x x
asieńka, idąc twoim tokiem myślenia autorka musiałaby zajmować się jedynie przypadkami bulimii mając doświadczenie z autopsji. wpływu pewnie żadnego nie ma, ale ja w życiu nie poszłabym do kogoś kto otwarcie przyznaje się, że ma problemy ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
ale ja w życiu nie poszłabym do kogoś kto otwarcie przyznaje się, że ma problemy ze sobą. jaasne, za to z wielką estymą słuchałabyś takiego, co się za cholerę do tego nie przyzna :O Nie ma ludzi bez problemów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychol oszka
nikt nie ma wglądu w twoją kartę zdrowia,gdyż jest ochrona danych osobowych skąd więc obawa, że nie będziesz mogła wykonywać zawodu z powodu psychoterapii?Twoje problemy będą rzutować na twoj rozwój zawodowy, ale nikt nie bedzie widział, że to z tego powodu iz sama jesteś chora.Po prostu mozesz, ale nie musisz być złym terapeutą, gdyż również wymagającym terapii.Przykład - Andrzej S.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x x x
nie twierdzę, że nie ma :o ale nie chodziło mi o proste problemy - sypie mi się związek, za mało zarabiam, ktoś mi umiera, bla bla bla, tylko o problemy psychiczne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis na orange bo mnie znacie
Dzięki :) czyli mogę spokojnie się leczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam sie jak osoba, ktora sama sobie nie potrafi pomoc ma pomagac innym w rozwiazywaniu ich problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis na orange bo mnie znacie
być może bede nienajlepszym psychologiem w kwestii wychodzenia z bulimii, ale przeciez są inne problemy do ktorych nie bede miala wlasnego odniesienia. A poza tym zaczynam dopiero studia, minie duzo czasu zanim sama bede "leczyc", mam nadzieje ze do tego czasu juz sama bede zdrowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mięso armatnie
"zastanawiam sie jak osoba, ktora sama sobie nie potrafi pomoc ma pomagac innym w rozwiazywaniu ich problemow" nad tym samym się głowię :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś miałam okazje poznać lekarkę psychiatrę, która w młodości długo chorowała na bulimię. Otwarcie się do tego przyznawała. Od lat zajmuje się leczeniem anorektyczek i bulimiczek ( m.in. prowadzi terapie grupową dla nich).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mięso armatnie
"A poza tym zaczynam dopiero studia, minie duzo czasu zanim sama bede "leczyc", mam nadzieje ze do tego czasu juz sama bede zdrowa..." tu nie chodzi o twój stan psychiczny, ale o to, że nie masz siły samodzielnie temu zaradzić. jesteś słaba psychicznie i pchasz się do brania odpowiedzialności za psychikę innych, proszę cię :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma żadnej karty, gdzie Ci coś wpisują... nie ma "żółtych papierów". Chyba na ten kierunek idzie większość ludzi z problemami (tak jak ja :-) ). Jeśli się chce być psychologiem - terapeutą, to przejście własnej terapii jest wręcz wymagane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powodu tego ,że jak napisałaś chodziłaś do psychologa , na pewno nie bedziesz miała kłopotów. Gdybys leczyła się psychiatrycznie to czasem w pracy sie o to pytają podobno. Nie wiem jak w zawodzie psychologa. Myslę ,że wiele dobrych psychologów miało lub nawet ma problemy ze sobą , ale nie przeszkadza im to pomagac innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie w Polsce ciagle nie odróżniają psychologa od psychiatry. Do psychologa może pójść każdy i nie wpisuja tego w żadną kartę przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypierdalam się
glass Chyba na ten kierunek idzie większość ludzi z problemami (tak jak ja) nie mierz innych swoją miarą. i naprawdę masz się czym szczycić. glass Jeśli się chce być psychologiem - terapeutą, to przejście własnej terapii jest wręcz wymagane. kolejne głębokie mądrości nawiedzonej psycholożki. rzeczywiście masz coś z banią :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypierdalam sie- nie wypowiadaj sie z taka pewnoscia na temat rzeczy, o ktorych nie masz pojecia. kazdy terapeuta przed rozpoczeciem praktyki musi sam przejsc terapie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychol oszka
podczas superwizji może wyjść co nieco na jaw, ale w koncu będąc psychologiem będziesz wiedziała jak zachowywać pozory. Nie oszukujmy się - każdy z nas ma lub miał problemy, to jest ludzkie. Ważne byś umiała oddzielić życie prywatne i własne problemy od pracy zawodowej. Ja np. na studia psychologiczne zdecydowałam się za namową mojej psychoterapeutki, która lecząc mnie z depresji stwierdziła, że mam predyspozycje do pracy w tym zawodzie i zachęcała do podjęcia studiów. Teraz jestem juz psychologiem i wiem, ze potrafiłabym udźwignąć ciężar problemów własnych i moich pacjentów, bez szkody dla tej drugiej strony,ale nie robię tego, bo nie interesuje mnie praca psychoterapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypierdalam się
ciotella przypie**alam sie- nie wypowiadaj sie z taka pewnoscia na temat rzeczy, o ktorych nie masz pojecia. kazdy terapeuta przed rozpoczeciem praktyki musi sam przejsc terapie! okej, zgadzam się. ale nijak to się ma do tematu, bo terapia sto lat wstecz, a terapia przed praktyką to dwie różne rzeczy. więc pocieszanie jakie uskutecznia glass jest śmieszne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlaśnie psycholog
nie jest lekarzem , nie skończył medycyny i każdy może do niego chodzić kto tylko ma jakieś problemy. To co z tego ,że chodzisz na psychoterapię? To nigdzie nie bedzie zapisane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
psycholog to nie tylko empatia i sluchanie ludzi ;) to cale tomy naukowej wiedzy. leczenie psychologiczne w niczym ci nie przeszkodzi byc psychologiem, wrecz dowrotnie - zawsze to kolejne doswiadczenie. psychologia i choroby zwiazane z psychika to nie, jak ktos tu napisal, cwiczenie silnej woli lub jej brak :o autorko, nie sluchaj tych dzieciakow lub niedoinformowanych doroslych :o jak najszybciej poddac sie leczeniu u psychologa i ucz pilnie :) kazdy czlowik i psycholog ma wlasne prolemy i to nie jest zaden miernik, ze majac wlasne problemy nie pomozesz innym. zawod psychologa to przede wszystkim zloza wiedzy, a nie jakies nawiedzone gadki i intuicji i silnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
ciotella sie szczegolnie popisala madroscia: 'zastanawiam sie jak osoba, ktora sama sobie nie potrafi pomoc ma pomagac innym w rozwiazywaniu ich problemow' to tak, jakby dentysta mial nigdy nie miec dziury w zebie, albo kardiolog zawalu serca :o niektorzy chyba naprawde mysli, ze psycholog to jakis doradca duchowy, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypierdalam się
pomaranczowsza, ty też się nie popisałaś, czytaniem ze zrozumieniem. to co napisała ciotella, a twój przykład to dwie różne rzeczy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka , ja mam podobnie , obecnie wybieram sie na studia doktoranckie i mam troche zyciowych problemów ale myslę , ze dam rade. Nie wykluczam terapii aby sie "oczyścić" Pozdrawiam June

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypierdalam się
dobra, zwracam honor pomaranczowszej, źle przeczytałam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychol oszka
"zreszta w terapii dyrektywnej w sumie nie powinno za bardzo robic... np. w leczeniu nalogow..." bazienka nie to żebym chciała być złośliwa, ale uczyli was podczas studiów, żeby używać jak najmniej psychologicznych terminów rozmawiając z ludźmi spoza "branży"?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz pomaranszczowa, dentysta i kardiolog roznia sie dosc od psychologa i twoje porownanie bylo nie na miejscu. uwazam, ze osoba z problemami psychicznymi moze byc dobrym psychologiem pod warunkiem ze uda jej sie rozwiazac swoje problemy, w przeciwnym wypadku nie wypadnie dobrze w tym zawodzie. to tak, jakby palacy mowil do innego palacego, zeby ten rzucil palenie :P. czy bedzie on przekonywujacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×