Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukając odpowiedzi...........

dlaczego kobiety tak bardzo boją się rozwodu?

Polecane posty

Gość Kaaalina_
smarkula Kaaalina - haha rozwaliłaś mnie teraz Czyli, że (hipotetycznie) jak się rozwiodę, to mój ex-mąż ma być u mnie co drugi dzień? Jak nie będę mieć ochoty go widzieć (nie rozwodzę się dla jaj, tylko dlatego, że go nienawidzę) a tym bardziej, że chciałabym zapraszać kogoś innego? miedzy nami nie bylo i nie ma nienawisci:) wiec i nie ma problemu, o ktorym piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekaj to co oznaczalo to: Jestesmy razem, wykonujemy wszystkie obowiazki razem, w domu jest fajnie, ale poza domem kazde z nas moze robic co chce, z kim chce i jak chce. o jakim domu mowa, w takim razie? no i oczywiscie hicior czyli: Dlaczego to tylko ona ma nie miec czasu na wlasne zycie? To tylko mezczyzne wolno zyc po rozwodzie jak kawalerowi? Ma przeslac kase i widziec sie z dziecmi raz w miesiacu? Ooooooo nie! to czemu nie oddasz dzieci facetowi? aaa zeby obca niunia nie wychowywala, a jak ty znajdziesz niunka to juz git? jak ja lubie te kobieca sprawiedliwosc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondra Kaśka
Kalina obudz sie.a co bedzie jak Ty poznasz niuńka? dalej bedziesz cieszyć sie z każdej wizyty byłego męża AŻ 4 razy w tyg? niie dając tym samym szansy niuńkowi na tworzenie więzi z dziećmi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest przeswiadczenie ze w razie rozwodu kobieta bedzie glownym opiekunem, poza jakimis przypadkami gdzie jest alkoholiczka czy psyhopatka znam rodzine, w ktorej On jest lepszym rodzicem, ale pewnie dzieci "dostalaby" ona tak to jest w polskim sadownictwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondra Kaśka
zs nie,po prostu Kalina kocha męża,aż tak ze nie wyobraża sobie w chwili obecnej by nie był obecny w jej zyciu. Nie ma co gdybać,życzę Ci kalinko,byś nie musiała sie rozwodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaalina_
hehehe no nie zartujcie sobie:) Niunio jest od dawna, ale nie ma potrzeby wprowadzac go do naszego domu. Wiec nie ma problemu, o ktorym piszecie. I zeby nie bylo......niunia byla pierwsza:)a niunio pojawil sie potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zs ale no od wiekow to kobieta kojarzy sie z kims kto zajmuje sie dziecmi, trudno to wykorzenic ze swiadomosci chociaz czasy sie zmieniaja to jednak i tak cos tam zostaje i trudno to z nas wykorzenic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondra Kaśka
:O ej Kalina to w końcu jesteś z mężem czy nie,bo nie nadążam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, w takim razie Kaaalina musisz być jakimś wyjątkiem w społeczeństwie. Zazwyczaj ludzie jak się pobierają to się kochają, później wychodzą jakieś problemy czy niedomówienia. Następnie jest sprawa rozwodowa - zazwyczaj w sądzie, bo nikt nie chce się przyznać do winy, pierze się publicznie wszystkie brudy, dowiadujesz się o sobie nieprzeciętnych rzeczy, często wyssanych z palca i na koniec tak nienawidzisz ex-męża, że marzysz, aby się za często nie pojawiał w Twoim życiu. Ale widać, że Ty jesteś ułożoną kobietą, która na wszystko ma inteligentne rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smarkula nie przesadzasz? a slyszalas o rozwodzie za porozumieniem str? znam takich co sie rozstali z klasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondra Kaśka
taaaa a ile % byłych mężów kwapi sie do wychowywania samotnie dziecka,mimo ,iż nadają sie do tej roli i mają lepsze warunki od matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaalina_
Tamari to wrecz niemozliwe! Wyobrazasz sobie, by matka oddala komus wlasne dzieci? Niestety, tak potrafia zrobic tylko mezczyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa a ile % byłych mężów kwapi sie do wychowywania samotnie dziecka,mimo ,iż nadają sie do tej roli i mają lepsze warunki od matki? a ilu z nich by sie to udalo uzyskac w sadzie to raz, dwa jakie brudy trzeba by bylo wtedy wyciagac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaalina_
Smarkula chyba nie doczytalas. Nie chce mi sie pisac wszystkiego od poczatku. Sorry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zs ale nie sadzisz ze malo facetow chcialoby zostac glownymi opieknuami dzieci po rozwodzie?? z obserwacji mojej wynika, ze im to tez w pewnym sensie idzie na reke, ze to matka zostaje z dziecmi chocviaz nie wszyscy i wlasnie ta mniejszosc trzeba potraktwoac z uwaga i szacunkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondra Kaśka
ZS nie przesadzaj ,feministki już trochę przetarły drogę poszkodowanym ojcom:) Sądy inaczej już na wszystko patrzą,no ale społeczeństwo dalej myśli ,ze nic sie nie da zrobić,wiec ojcowie NIC NIE ROBIA BY WALCZYĆ O DZIECKO Dla chcącego nic trudnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalina jesli sad uzna ze ojciec sie lepiej nimi zajmie to matka nie bedzie miala za duzo do gadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to swoiste bledne kolo, z zalozenia kobiety i faceci wiedza jak to jest regulowane przez sad, wiec w celu unikniecia prania brudow sprawe dzieci zalatwiaja polubownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaalina_
zawsze szczery masz racje. To prawie niewykonalne. Znam 2 przypadki walki ojcow o dzieci. Aby uzyskac opike nad dziecmi, musieli stoczyc prawdziwa batalie w sadzie, wyciagajac na swiatlo dzienne okropne historie o postepowaniu matek. Prawdziwe niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamari - owszem, słyszałam. Ale tak się składa,że ci rozwodnicy, których znam to rozchodzili się przez niunki i mamuśki nie chciały się przyznać, że też są winne rozpadu związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyglada to zapewne w glowach tak: on - nie bede nawet wspominal jej o dzieciach, bo wiadomo ze mi nie odda ona - to jasne, ze dzieci zostaja u mnie, bo ten balwan przeciez by sie nimi nie umial zajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondra Kaśka
Kaaalina_---NO I CO Z TEGO?,ALE DZIECKO JEST Z OJCEM,KTÓRY JEST LEPSZYM OPIEKUNEM NIŻ MATKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche tak a strasznie temat spadl na jeden watek: dzieci a rozwod to nie tylko sprawa dzieciakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×