Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość zranil mnie
koszmar,co nie sa ludzie ci faceci!!!!!nic mnie juz serio chyba nie zdziwi,ja durna nadal wierze w ludzi i w niego,i w nas :( Creativco brak mi slow..... najgorsze jest to ze takie doswiadczenia powoduja ze stajemy sie zimnymi kopiami samych siebie,i potem bojac sie odrzucenia,nie potrfimy sie angazowac,czuc i kochac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Nie rozumiem takich ludzi..Po co takie starania? I to wszystko a za 5 minut im się przestaje podoba i do widzenia...Jak się wraca to chyba powinno się być pewnym tego, a nie może spróbuje coś się zmieni. Gady jedne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Jest nas co najmniej 3 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli ktos na to zasługuje naprawdę się stara mozna spróbować- tyle że trzeba się liczyć z tym że moze jednak znów sie coś zwali i wtedy dojdziemy do wniosku że warto było probować bo wszyskto stanie sie jasne i nie bedziemy się zatreczać pytaniem co by było gdyby.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Ja wiem, ale jak się już próbuje to znaczy, że się chce tego! Skąd mamy wiedzieć,że on naprawdę zasługuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja obserowalam długo- bo rok czasu! Kiedy juz bylam przekonana zgodziłam się na ten związek!Fajnie Fajnie i nagle jemu sie odwidziało... chce wrócić do bylej...cóż Facet to świania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Współczuję ci naprawdę... Każdej z nas wydaje się, że jak wróci to będzie bajka. A wcale nie musi tak być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się to czyste ryzyko! U mnie zapowiadało się cudownie lepiej byc naprawde nie mogło! uwierzcie ze facet nosil mnie na rekach! a tu ciach...bajka się konczy Niczego nie jesteśmy wstanie przewidziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno jest pewne jeśli będzie taka szansa że były wróci to trzeba pamiętać że nie koniecznie musi się to udać i wtedy przemyśleć czy jesteśmy w stanie i mamy tyle odwagi żeby zaryzykować i w razie czego przełknąć to jeśli nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranil mnie
no wlasnnie,tego musimy dowiedziec sie na wlasnej skorze :(pokusa niestety jest wwielka,my tylko chcemy byc szczesliwe...kurcze czy to tak wiele....ja na pewno znow sie czegos nauczylam,o facetach i o sobie samej.juz teraz wiem co zle zrobilam,postaram sie tych bledow znow nie popelnic.bedzie trudno,bo jestem bardzo uczuciowa,i najpierw mysle sercem a potem dopiero glowa,ale bede sie starala.musze byc silna kobieta!!!wszystkie musimy byc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie myślę teraz... creativka pozwoliła mu wrócić po 2 latach czyli kochała go bardzo ale dostała szansę żeby spróbować i nie wszyło (niestety) ale przynajmniej teraz uwolni się z tego całkowicie a co jeśli nasza miłość też jest tak wielka tylko nie będzie nam dane się przekonać? wiecie, że my nie dostaniemy szansy żeby się przekonać i np jak nie wyjdzie uwolnić tylko będziemy w tym tkwić i myśleć może do końca życia że może z nim byłabym najszczęśliwsza ( ja tak pisze o nas wszystkich ale być może niektórym uda się pozbierać i nie myśleć o tym nawet jak nie dostaną szansy ale ja czuję że niestety będę tak mieć jakby coś) ale się rozpisałam mam nadzieję że mnie zrozumiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranil mnie
a propos uczciwosci,moj poprzedni powazny zwiazek trwal 4 lataa,bywaly okresy ze sie kompletnie nie ukladalo,plakalam,bilam,ciagle awantury i wogole,poznaam fajnego kolesia przez internet,b7lismy na kawie,wogole okazalo sie ze jest w moim typie,cos tam cos tam.mialam ochote isc z nim do lozka,nawet wzielam kondomy :P serio,desperacja.i co zabraklo mi odwagi,bo pomysllalam jak bede sie czula po tym,kogo oszukam??jego ,czy ich???olalam sprawe i kolesia.i nie zaluje :) jestem w porzadku wobec samej siebie :) a teraz taki cwaniaczek z morskiej piany sie zerwal i owinal sobie mnie wokol palca w 3 miesiace heh :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranil mnie
dokladnie l-e-z-k=o,napewno bylabym z tym nieszczesliwa,a i tak zostalam niemilo potraktowana,nastepne kluczowe pytanie ":dlaczego" nie jestem przecierz hiobem czy hiobka,a moze jestem nadal wiere w milosc,choc mam dobra kolezanke ktora powiedzialby ze nie warto,ze teraz to ja mam zaczac wykorzystywac....iestety jej tez facci nie oszczedzali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mam niestety. ja kiedyś poznałam chłopaka któremu się spodobałam (teraz to jest mój dobry kumpel) dawał wyraźne znaki co oczywiście mi się podobało no bo jednak fajnie być adorowaną nie :p w każdym razie spotkaliśmy się kilka razy ale tylko i wyłącznie pogadać on mnie tam czarował itd czasem nawet prowokowałam żeby dowiedzieć się coś :) później poznałam go z koleżanka i do teraz są razem w przyszłym roku ślub w każdym razie jak już był z nią mówił że jestem dla niego ważna no i teraz właśnie mam wyrzuty sumienia (bo dziewczyna tego chłopaka ma tak samo na imię jak dziewczyna która odbiła mi mojego - fajny zbieg okoliczności nie?) że może los mi sie odwdzięczył chociaż do niczego nigdy nie dzoło ale to już moja paranoja chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zastanawiam się "dlaczego?" i szczerze powiedziawszy jedyne wytłumaczenie przychodzi mi takie że to nie chodzi o mnie tylko o niego, miał za dobrze a myślał że i tak wymagam od niego nie wiadomo czego wiec teraz ma się przekonać co to znaczy wymagać i wtedy zostanę doceniona, wtedy zobaczy jak to naprawdę jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranil mnie
ironia losu jak zwykle l-e-z-k-o,ale widocznie ten facet nie byl Ci pisany,albo po prostu zwalilas,ale jak piszesz ze nie bylo szalenstwa,to widocznie to nie bylo to ,,,,ale moze teraz bys nie cierpiala...gdybyd byla z nim.milosc czasami przychodzi z czasem,a to pierwsze zakochanie zauroczenie i szalenstwo z regoly i tak nie trwa wiecznie.mysle ze by zwiazek byl sielanka to trzeba nad nim pracowac,ale tego obydwoje musz bardzo chciec tzn kochac.i to wlasnie powiedzial koles ktry z dnia na dzien przestal sie domnie odzywac,a wystrczylo tylko ze mna porozmawiac,i na pewno doszlibysmy do porozumiena....ale on widoznie nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranil mnie
mam dokladnie te same mysli,ze on dopiero zobaczy,jak juz nie zobaczyl ze lepeij bylo ze mna!!!ja wogole mam przeczucie ze on zaczyna sie lamac,wzoraj po raz pierwszy pokazal sie na gadu od tego czasu.i ja juz se wkrecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o tego kumpla to całe szczęście że nie zaryzykowałam czegokolwiek z nim :) tak samo jak jestem pewna tego kto jest dla mnie najważniejszy , Wy też już wiecie bo tyle razy to pisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranil mnie
musisz go naprawde kochc,i on sie o tym przekona predzej czy pozniej,,,moze nawet wruci,jak mu pozwolisz na to... ja wogole dzis wieczorem jestem dobrej mysli....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranil mnie
tak mysle,zobacze czy dzis sie ujawni na gadu,wtedy bede wiedziec na pewno.troch go zdazylam poznac,i tak czuje ze on czeka az sie odezwe.tylko ze teraz ja chyba jescze chce troche poczekac,chce mu utzrec noska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj bardzo... co do powrotu to jeśli jest w ogóle szansa to będzie bardzo ciężka sprawa bo on ma bardzo trudny charakter, duma nie będzie mu na to pozwalać, nie będzie chciał sobie na to pozwolić bo pomyśli że nie może mnie o to prosić po tym co mi zrobił, że za bardzo mnie skrzywdził dlatego to ja bym musiała dodać mu odwagi żeby widział, że mimo tego co się wydarzyło chcę żeby wrócił. no ale na razie nie ma co myśleć żeby mu to pokazać bo póki co jest z kimś innym i pewnie przez jakiś czas będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranil mnie
no wlasnie ta ich pieprzona duma!!chyba musisz dac sobie czasu i jemu,mysle ze on i tak szybko prejzy na oczy i wtedy da znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że musi minąć trochę a może nawet sporo czasu żeby mówić o jakimkolwiek powrocie (problem będzie ten czas przetrwać) i tez myślę i nie tylko ja bo moi znajomi też w szczególności jeden który zna tą laskę i mówi że oni razem to nie da rady i to mnie pociesza :) a Ty określiłaś sobie ile jeszcze dasz mu czas? czy może narazie czekasz aż wyczujesz moment? wszystkim nam tutaj potrzebny czas który jest dla nas koszmarem no ale cóż może będzie warto? gdzieś nam się pozostałe dziewczyny zgubiły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×