Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość A gdzie jest Dziubus.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubuś to zarozumiałe i puste
babsko, które ma was w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lega...
Hej dziewczyny, u mnie tez coraz lepiej, zadko sie wypowiadam ale codziennie was czytam :) były napisal dzis do mnie smsa(mam dzis swieta) OFICJALNEGO , napisał- Wesołych swiat MONIA te monia to takie kolezenskie ze szok, wiecie co wole jak wogóle sie do mnie nie odzywa niz jak pisze, powiem szczerze ze az łezka mi poleciała bo wszystko wrociło... na sylwestra nie napisał nic... to po co teraz... mowiłam mu ze niechce miec z nim kontaktu, on dobrze wie ze jeszcze go kocham a sam przy ostatniej rozmowie podkreslił ze on mnie nie... kurcze boli znow a mineło od rozstania 3 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3maj się leguś;* mój na szczęście jest konsekwentny:powiedział, że nie kocha i się nie odzywa. dzięki mu za to, bo jest naprawdę łatwiej, chociaż tak non stop siedzi w mojej głowie.. nie myśl o tym smsie, nie rób sobie nadzei, bo nie warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Pozdrawiam Kobietki! 🖐️ Mój twierdzi, że kocha i pisze, dzwoni. jakby kochal to by nie zostawił:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzia - jak to?mówi że kocha i nie chce wrócić czy Ty nie chcesz? U mnie też lepiej ale wiem że jak będzie przełomowy moment (np on kogoś znajdzie) to chyba umrę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Wazko ja mu nie wierze ze on kocha. Bo mnie zostawil, spotykal z inna........ strasznie to przezylam. Tli cos we mnie jeszcze, ale nie wiem co to????? raczej tylko sentyment, bo widzimy sie czesto. On teraz korzystniej wyglada, schudł sporo. ja równiez :)- stres robi swoje. Powiedzial ze mnie kocha i obecnie stosuje jakies dziwne podchody. znow jest mily, pomocny itd. Czasem sie nabieram i miekkne, rozmawiamy ale ciagle sobie powtarzam sobie ze skoro raz zostawil moze zrobic kolejny raz. po co mi znow ten bol? Jestem juz mocno "na prostej". Przestałam wierzyc, ze powroty maja sens:( Własciwie jest tu jakas para ktora sie zeszła i jest szczesliwa???? zapomniała o złym???? Nie moge sobie przypomniec. Komu sie udało? Sciskam wazko! Nie daj sie smutkom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej koleżance się udało ale ona nie pisze na kafe...Powiem nawet że trochę mnie tym rozczarowała bo facet ją zdradzał przez 2 miesiace (miał dwie kobiety w tym czasie i żadna nie wiedziała o drugiej) Teraz ponoć jest szczęsliwa, on się zmienił i na każdym kroku udowadnia że kocha, że jest jedyną, udostępnił jej wszystkie hasła. Ale wiecie co, ja teraz już też bym nie mogła być chyba ze swoim...czekam, kocham wciaz ale jak pomyślę, że w tym czasie dymał jakąs inną to mam wstręt do niego i mimo że tesknie itd już zwiazku szczęsliwego byśmy nie stworzyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale moze bedzie dobrze......
" zuzia_a Pozdrawiam Kobietki! Mój twierdzi, że kocha i pisze, dzwoni. jakby kochal to by nie zostawił " no ale też jak kocha to wróci:D jak kobieta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm pytanie do łezki: myślisz, że Twój ex kocha tą swoją nową dziewczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś zraniony
Dziewczyny nie wracajcie.... ludzie sie nie zmieniają, a rozczarowania będę jeszcze większe :( Życzę Wam wszystkim i sobie samej Nowej Pięknej Czystej Miłości, a Oni niech idą precz zatruwać innym życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już dłużej tego nie wytrzym
dlaczego tak jest że kogoś kogo się kochało z kim miało się plany nagle staje się wrogiem? Dlaczego dziewczyna dla której nas zaostawiają staje się przyjacielem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. u mnie problem wyglądał tak: byłam z moim byłym 4 lata. 3 lata były najwspanialszym okresem w moim życiu, przez ostatni rok niestety kłóciliśmy się, on poczuł studenckie życie i mu totalnie odbiło. strasznie go kochałam, nawet jak kłótnia wyszła z jego winy to i tak ja to naprawiałam, bo strasznie mi na nim zależało. po 4 latach powiedział mi, że coś się w nim wypaliło, że nie jest już tak, jak kiedyś... przez 3 tygodnie nie potrafiłam dojść do siebie, dzień mylił mi się z nocą, totalnie zawaliłam naukę, nie mówiąc już o tym, do jakiego ja sama stanu się doprowadziłam. ale przeszło. po 1,5 miesiąca wróciliśmy do siebie. było cudownie. ale wróciliśmy pod jednym warunkiem, że sytuację z jego strony nie będą się powtarzać.. niestety, wszystko było tak, jak wcześniej - imprezy,znajomi, a ja tylko wtedy,jak miał wolny czas. wzięłam się w garść i mu oznajmiłam, że zeszliśmy się na pewnych warunkach, on tych warunków nie dotrzymał, więc nie pozostaje mi nic innego, jak odejść. powiedziałam, że ja tak żyć nie mogę, bo mnie te sytuacje męczą, że kiedyś, nie mówie, że nie, ale może wrócimy do siebie. poznałam kogoś. zaczęłam się z nim spotykać, coś poczułam. ale wiecie co? z jednej strony cieszę się, że ktoś się inny mną zainteresował, z resztą ja też się tą drugą osobą zainteresowałam. ale z drugiej strony nie odkochałam się od byłego... cholernie za nim tęsknię, mam ochotę do niego napisać, spotkać się z nim, cokolwiek... niby utrzymujemy kontakt, ale nijaki. on wie, że się spotykam z innym, tym bardziej, że on zna tą osobę. myślicie, że będzie chciał wrócić? tak bardzo chciałabym,żeby do mnie napisał, że przemyślał, ze stwierdza, że imprezowanie wcale nie jest takie fajne,że woli spędzać ze mną czas... niedawno spytał się mnie, czy jest możliwe, żebyśmy jeszcze kiedyś byli ze sobą.. powiedziałam mu, że jasne. ale nic już nie odpowiedział. wiem, że mnie kocha. powiedział, że tak łatwo się nie odkocha. co ja mam myśleć? :( niedługo wpadnę w jakąś depresję albo co, nie mogę przestać myśleć o nim, nie mogę zasnąć, bo myślę o nim, a jak zasnę to śni mi się... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani sowo wygląda na to że obojgu Wam zależy więc wszystko przed Wami tylko chyba powinnaś na początek zamknąć sprawę z osobą z którą jesteś po pierwsze dlatego że wtedy on mógłby zacząć działać a po drugie żeby być fair w stosunku do Twojego obecnego bo kochasz kogoś innego a obecny tylko bardziej się angażuje. Wiece minęły 4 miesiące łez jest mniej ale cały czas siedzi to we mnie. Brakuje mi jego bliskości która kiedyś była taka oczywista i miała trwać już zawsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogogogo
nie mogę się odkochać... to już 3,5 miesiąca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lega...
u mnie tez mineły 3 miesiace i nadal o nim mysle, chciałabym przestac juz go kochac, moze macie jkies rady co do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogogogo
Jest cholernie ciężko.. po 18 lat mamy, widujemy się niemal codziennie w szkole. Do tego wczoraj np. byliśmy na tej samej 'osiemnastce'.. Ona tańczyła z innymi chłopakami, ja z innymi dziewczynami.. nawet kółeczko z koleżankami robiły sobie po drugiej stronie sali.. Ja zerwałem.. Bo miałem dość jej przyjaciela.. Kłóciliśmy się, bo on coś do niej czuł, ona tego nie widziała i ciągle mówiła, że to tylko przyjaciel. A mi nie pasowała taka bezczynność.. Zerwałem, bo stwierdziłem, że tak będzie lepiej, bo widocznie do siebie nie pasujemy.. Wiem, że ona dalej mnie kocha, a ja czuje to samo.. Jest ciężko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny co u Was słychać? widzę, że nasz topik chyba umarł śmiercią naturalną?;) ja już na szczęście nie myślę o ex. nie mamy kontaktu od 2 tygodni i bardzo się z tego cieszę. teraz moje myśli zaprząta tylko i wyłącznie ten kolega ze szkoły, o którym kiedyś pisałam... jestem totalnie ześwirowana na jego punkcie i nawet czułe opisy ex do jego obecnej nie psują mi humoru.. nie wiem czy wyjdzie coś z tamtym.. mam cichą nadzieję, że tak - staram się:] sobota była przeboska. a co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogogogo
Gdyby Cie interesowało co u mnie to dziś no cóż.. w ogóle się od siebie nie odezwaliśmy przez wszystkie 7 lekcji.. Gdybyśmy nie chodzili razem do klasy może bym tyle nie myślał i nie żył nadzieją, że może jakoś się zejdziemy, albo że w końcu zapomne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak współczuje, że musicie się oglądać codziennie. ja mam to szczęście, że mojego ex już nigdy nie zobaczę:) jesteś taki młodziutki, masz 18 lat.. wszystko przed Tobą, jeszcze wspomnisz moje słowa. wiem, że teraz nie możesz sobie tego wyobrazić, ale zobaczysz, że można być szczęśliwym z inną osobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogogogo
No właśnie niby sobie zdaje z tego sprawe.. Paradoksem w tym wszystkim jest to, że ja dalej coś do niej czuja, no i ona też nie jest obojętna w stosunku do mnie.. Tyle, że nie będziemy raczej razem.. Mimo, że oboje tęsknimy.. To wszystko jest takie skomplikowane. Chciałbym po prostu jakoś zapomnieć o tym, że kiedykolwiek kochałem.. Choć wiem, że się nie da. A Ty zgniotko ile masz lat? I czemu się rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe to chyba jakiś znak;d nie mieliśmy kontaktu od 30 grudnia. mi zaczyna się układać, zaczełam interesować się innym.. a on jakby to wyczuł bo jakąś godzinę temu .. zadzwonił! jak gdyby nigdy nic poprosił żebym kupiła mu buty na allegro (!). zaczął wypytywać, gdzie teraz jestem, z kim, czy jestem grzeczna w Krakowie... no porażka! ja byłam oschła i powiedziałam, żeby wysłał na gg linka do butów to mu kupię, bo w sumie czego nie? jest mi już obojętny:/ a on:"wyślę ale pogadamy trochę":/ i gadaliśmy może z 15 minut, wypytywał do kogo buziaki w opisie mam, co to za chłopak, skąd się znamy, ale głównie mówiliśmy o tych butach.. na koniec życzył mi "powodzenia z nowym kolegą". eh faceci, mam teraz nadzieję, że nie odezwie się za szybko mam 24 lata, a rozstaliśmy się bo koleś się odkochał po 3 latach i teraz jest zakochany, podobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgniotka....Znów to samo robisz:( Nie kupuj mu żadnych butów...Jak nie ma konta na allegro to niech sobie założy albo poprosi kogo innego. A na pytanie o buziaki Twoje do tego kolegi było powiedzieć:"Nie Twoja sprawa" ...Jesli chcesz się od tego uwolnić nie ma innej opcji:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szoszonowa ale mi to nie przeszkadza.. odkąd przestaliśmy rozmawiać ani razu o nim nie pomyślałam, do teraz.. ja już się uwolniłam myślę:) wylicytowałam te buty i jakoś nie zbiedniałam od tego że komuś zrobiłam przysługę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lega...
zgniotko -ja tez mysle ze powinnas mu odmowic i powiedziec zeby sie odczepił, teraz mozesz sie czuc silna, ale pozniej moze byc inaczej, wiem po sobie. Niby flirtowałam z facetem i nie myslałam o byłym a tu trach i znow to samo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogogogo
Jak uważasz.. Ale ja popieram wypowiedź osoby powyżej. Olej go totalnie. Szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe buty już kupione i wysłane do niego więc już i tak nie będziemy mieli żadnego kontaktu;d sprawa została, że tak powiem, sfinalizowana;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×