poradźcie proszę

Od paru miesięcy mieszkam z chłopakiem w wynajmowanym pokoju. Rodzice sie zgodzili, bo pokoj jest duzy i ma dwa łozka. Dostalismy jednak wypowiedzenie od osoby kierującej mieszkaniem, bo nie odpowiada jej nasze towarzystwo, tzn. zwrocilo jej sie pare razy uwage, ze moglaby sie ciszej zachowywac i sprzatac po sobie. I teraz własnie jest wrzesien, juz 8. Niedlugo zaczyna sie rok akademicki, a ja musze sie wyprowadzic. Wiadomo, wszyscy na gwalt szukaja mieszkania, właściciele podnoszą ceny. Znalezlismy pokoj w nieduzym mieszkaniu z druga parą. Mieszkanie ładnem wyremontowane. Minus: jedno łozko. Co zrobic? Rodzice dostana ataku serca, a ja wiem, ze moge nie znalezc nic lepszego. Z drugiej strony nie chce musiec z nim spac, mam swoje zasady, aczkolwiek nie miałabym nic przeciwko jednemu łozku, ale rodzice na pewno mają. Jestem załamana. Co zrobic? Decydowac sie? Mam 20 lat. mieszkam we Wrocławiu.

skacz

boi :O

fajnie ze jest druga para wieczorki sobie uprzyjemnicie czworokacikami, tez to przechodziam na studiach na poczatku sie cieko przełamac ale pozniej jest miło - takie przekladance az miło powspominac to były czasy mniam mniam

oj nie chodzi mi o to. Prosze o powazne rady.

to kupcie materac- nawet dla picu.

to że będziecie spać w jednym łóżku nie oznacza od razu że będzie seks... poza tym co za różnica czy w jednym czy w osobnych skoro to ten sam pokój?