co to bylo? jak myslicie

witam jestem w 30 tyg. dzis w nocy obudzil mnie taki krotki przeszywajacy bol,jakby skurcz. jeden tylko ...ale bardzo bolesny. pomyslalam sobie ze to chyba porod :( jak tak bedzie mocno bolalo- to juz sie boje. bol byl w dole podbrzusza ,okolicy pochwy.co to moze byc?

Myślę,że to skurcze przepowiadajace (miałam takie od 29 tyg c.) Ale jeżeli bardzo się niepokoisz zadzwon do swojego gina :)

a te skurcze beda trwac do konca ciazy? beda zwiekszac czestotliwosc? jak porod tak boli :(

a to był typowy skurcz, czy tylko Cię zabolało? Bo może maluszek kopnął Cię w pęcherz, albo w jakieś inne miejsce i tak zabolało.

tak naprawde niewiem co to bylo. obudzil mnie przeszywajacy bol. kilka sekund trwal. takie uklucie jakby. ale strasznie bolalo.

takiego bolu jeszcze nie mialam nigdy, choc trwal krotko zapamietalabym jakbym kiedys cos takiego juz przezyla

tak kopalo po jajnikach ze zwijalam sie z bolu. byc moze wlasnie tak oberwalas bo ten bol trwa kilka sek i jest przeszywajacy do szpiku kosci brrr

Tak , to są skurcze podobne do tych porodowych, al;e nie panikuj ! - miej świadomość,że skurcze przy porodzie się nasilają ,narastają ale gdy stają się bardzo bolesne - poród jest tuż tuż .... No i między skurczami są przerwy - na złapanie sił pamietaj a nie krzyk i płacz. Jeżeli do porodu podejdziesz mądrze i nastawisz się na współpracę a nie płacz,krzyki i wyzwiska to urodzisz sprawnie. Krzycząc i wrzaszcząc tracisz siły ,które beda Ci potrzebne do wyparcia dziecka. Sposób na skurcze porodowe? Chodz jak długo się da ... nie daj się połozyć jeśli nie zachodzi taka konieczność.... Chodz...ruuuszaj się ,wyginaj , ułatwiaj sobie .... nawet tancz biodrami rób wszystko zeby je rozchodzic .... Mam 1 dziecko - urodziłam Małą w 3 godziny . Wiem co piszę.

no właśnie mnie też tak czasami kopnął w jakiś narząd i tak bolało

dzieki ale to nie oznacza ze bede rodzic w najblizszych dniach. takie cos moze trwac do konca? i jeszcze jedno napisalas ze skurcze sa narastajace...czyli jeszcze mocniej niz to co w nocy :( o matko teraz moge pisac ze nastawiam sie na wspolprace...ale niewiem jak bedzie jak dojdzie do porodu