Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość woll

Czy sex z dziwka w agencji to zdrada?

Polecane posty

Purpurko- zadałam Ci pytanie byłaś, widzialaś? Kurcze dlaczego nikt nie odpowiada na pytania, trudne czy co? i nie rozmawiamy tu o trasach, nic nie wiem o tym zjawisku i dlatego sie nie wypowiadam. Rozmawiamy o agencji za 400zł/h. powidz a jak Ty pachniesz/smierdzisz po 8 h pracy i 10 od ostatniego prysznica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłaś w La Stradzie i to w sprawach zawodowych i jeszcze negujesz handel ludźmi? negujesz sprzedaż dziewczyn do agencji ? Wiesz ciekawe naprawdę ciekawe. Swoją droga też ciekawe jakie to sprawy zawodowe mogły cię skierować do fundacji zajmującej się handlem kobietami. A w ogule to gdzie mieści się La Strada ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris bawisz sie w przesłuchania? Pracuje w kancelarii, a to były sprawy prawne, to jest fundacja i na cele statutowe dostaje dofinansowanie z bużetu, ... ( dalej nie moge ... sza...) Hmm... jakie Ty bezwzględne metod stosujesz. Ustosunkuj sie do tamtego postu, odpowiedz na pytania, bo inaczej nie bede juz z Tobą pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w którymś poście dałam ci do zrozumienia że nie czytasz dokładnie,więc zacznij i wiesz ja naprawdę nie zamierzam przekonywać się na własnej skórze czy twój punkt widzenia jest słuszny bo jestem człowiekiem i zostałam wyposażona w coś takiego jak wyobraznia.I jak prostytutka opowiada o swoich przeżyciach to wierzę zwłaszcza że to nie jest wypowiedz z rozmów w toku.A sama będąc kiedyś ofiarą mężczyzn wiem coś o chamstwie,upodleniu i bestialstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz purpurowa zanim coś napiszesz to pomyśl i sprawdź czy i jakie pieniądze dostaje La Strada z budżetu. Ustosunkuje się zapewniam cię o tym ale niestety teraz mam za mało czasu. Zresztą na większość twoich pytań odpowiedzi są w moich postach ale obiecuje że ci odpiszę a słów na wiatr nie rzucam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Purpuro wspolczuje, trzeba było do Lastrady sie udac po pomoc. Zadałam pytanie. Odpowiedz. Wszyscy tylko ode mnie oczekujecie odpowiedzi nie odpowiadając na pytania. Byłaś w "paszczy lwa"? byłas w agencji, widziałaś kto przychodzi, wiesz jak wyglądają spotkania, wiesz kto przychodzi i w jakim stanie? Wiec nie oceniaj!!!!!Skoro nawet nie stac cie na odpowiedz! Głupia gadka.. Kris też już nie ma nic do powiedzenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kris la strada zarejestrowana jest w KRS w rubryce stowarzyszenia, kazde, ale to kazde stowarzyszenie dostaje dofinansowanie. Nawet nie wiesz jak trudno zarejestrowac w KRS fundaje czy stowarzyszenie, bo to wymaga zgody na dofinansowanie na cele statutowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co z tą la stradą to sobie kpisz w tym momenciei to jest perfidne z twojej strony. I nie wymagaj odpowiedzi na każde pytanie kiedy sama nie odpowiadasz na wszystkie.Jeżeli na podstawie prostych wypowiedzi nie umiesz wyciągnąć wniosków to twój problem.Prostytutką nie byłam.Prostytucją się interesowałam.Jak to jest nie zamierzam się przekonywać na własnej skórze.Jacy "mili" potrafią być panowie to ja wiem i nie czułabym się bezpiecznie będąc prostytutką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i było perfidne? Kazdy dzwiga bagaz doswiadczen na barkach, są od tego wyspecjalizowane instytucje- by sobie z tym radzic, by nie miec koszmarow.. Ode mnie nie oczekuj pomocy, czy nie wywieraj na mnie jakichś skrupułow . Ja przeszłam szkołe zycia i o mnie mozna sie tylko potłuc. Moze tylko to zabrała mi prostytucja- delikatnosc i wrazliwosc. Niunia to skąd wiesz, jak smakuje banan nie jedząc go? znudziłaś mnie..koniec dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wymagam pomocy od ciebie przeszłam wiele lat terapii i na pewno nie zasługuję na kpiny.A kpiny w tych sprawach są nie na miejscu więc lepiej nie pisz.Przykład z bananem jest kiepski.Zachęcasz bym spróbowała?Nie dziękuję . I jeszcze jedno.Rozmowa to nie rozrywka a ja nie jestem żadną "niunią" a jak ci się nudzi to zajmij się czymś ciekawszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A uwazasz,ze mozna kpic z nieszczesliwych dziewczyn, ktorym nie miał kto pomoc, nie przeszły zadnej terapii bo nie miały znikąd pomocy i suma sumarum zostały prostytutkami? Nie zachecam Cie do zjaedzenia banana- ale rowniez nigdy nie mozesz wydac obiektywnej opinii o jego smaku nie jedzac go. Rozumiesz? czy napisac wprost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że nie należy kpić z nikogo bo nigdy nie wiadomo w jakiej się można znalezć sytuacji,wg porzekadła "raz się jest na dnie ,a raz się jest na szczycie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie.. Nigdy nie mow nigdy, bo nigdy nie wiadomo w ktorym momencie moze sie komuś noga powinąć. Ja miałam wszystko i straciłam wszystkich, ktorych kochałam, dziecko, partnera, rodzicow w jednym dniu.. Ale dzielna ze mnie dziewczynka, już jest ok. Miło było porozmawiac, mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praktyczna rada na wirusa
Purpurowa - w domu możesz zainstalować sobie program antywirusowy AVAST, który jest bezpłatny, jeżeli jest używany do celów prywatnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avast zarowno jak i Kaspersky jest darmowy w wersji demo, na chyba 60 czy 90 dni. Nie pamietam juz. Miałam jeden i drugi, ba nawet wykupilam wersje płatną Kasperskiego, po czym zeskanowałam dysk i miałam zainfekowany plik. Teraz mam taki swietny skaner Malwerebytes- Anti-Malwere, scanuje co jakiś czas i jest ok. Polecam ten skaner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Purpurowa Łzo postaram się ci odpowiedzieć na wszystko. Po pierwsze skoro napisałem ci że ci odpisze ale nie mam czasu to nie rozumiem po co zadajesz pytanie czy nie mam nic do powiedzenia. Może znowu nieuważnie czytałaś to co pisze ;) ? Kim jestem z zawodu no cóż już pisałem ale ok raz jeszcze. Prowadzę firmę zajmującą się szeroko pojętą obsługą infrastruktury IT. Jak również budową i wdrożeniami takowych systemów. Oprócz tego też serwisem sprzętu. to tak w skrócie. Jakie perspektywy dają mi prawo wypowiedzi? No cóż już tu napisałem ale jeszcze raz. Znałem (zażyła bliska wieloletnia znajomość) osoby parające się tym zawodem. I wielokrotnie rozmawiałem i pomagałem im się z różnorakiego bagna wygrzebywać. pomagałem bo a) miałem odpowiednie znajomości i posłuch u odpowiednich osób b) byłem na tyle zaufaną osobą że stawałem się "powiernikiem" wielu osób (takie osobiste przekleństwo). Więcej tu nie napisze bo po pierwsze nie widzę sensu (jeżeli nie wierzysz po tym co napisałem to i tak nie uwierzysz). Po drugie książkę bym mógł napisać i mało by było pisania o bagnie które widziałem w życiu. Po trzecie już się dziwicie że tyle pisze.... Nic nie daje mi prawa obalania twoich doświadczeń (zresztą tego nie robiłem i nie mam zamiaru) tak samo jak nic niedaje tobie prawa obalania moich doświadczeń. I tu jest meritum całej tej już niemal pyskówki bo ty napisałaś że byłaś prostytutką że się dorobiłaś i że w sumie to było nieźle przez te 9 miesięcy (piszesz o strasznych przeżyciach o zwichrowanej psychice ale to odsuwasz marginalizujesz ) . A ja pisze że może ty miałaś takiego farta ale ja się spotkałem z powszechnym w tej branży wykorzystywaniem gnojeniem poniżaniem zastraszaniem i każdą inną patologią . I tu pojawia się problem bo ty wychodzisz z założenia że skoro ciebie to nie spotkało to tak nie jest. Może ty trafiłaś do burdelu gdzie miałaś swobodę samo stanowienia może potem wyszłaś z stamtąd na soje (chociaż zastanawia mnie że tak spokojnie to burdel zniósł bo nie lubią podbierania klientów) może do ciebie nie przyszli na mieszkanie mili panowie z propozycją ochrony bo jak nie to coś złego może ci się stać. Tak to jest możliwe !!!!!!! Ale 70-80% tej branży to bagno i nie ważne czy luksusowe czy nie ale bagno. Może ty wpadłaś akurat w te 20-30% błotka? A przecież nie napiszesz chyba że to jest świetna alternatywa dla normalnego życia i pracy? Taka którą każda dziewczyna, Kobieta powinna rozważyć. I jeszcze jedno co mogło mieś na twoją sytuacje wpływ kolosalny, nie obraź się ale byłaś w cholernie komfortowej sytuacji. Byłaś sama (napisałaś że straciłaś rodzinę) i podejrzewam że sama gdzieś w głębi byłaś "trochę martwa". Stawałaś się przez to trudnym celem dla półświatka przestępczego bo jak zastraszyć kogoś kto stracił wszystko? Jeżeli dobrze zrozumiałem twoją ówczesna sytuację to dla przestępcy byłaś koszmarem najgorszym bo z wycelowanym pistoletem w głowę osoba w takiej sytuacji potrafi powiedzieć "spadłeś mi z nieba kolego.......... strzelaj " Gdzieś wyżej napisałaś że będziesz bronić swojego zdania do upadłego że nie lubisz ludzi zmieniających poglądy. Zauważ może jedno kuriozum jeśli ja bym ci przyznała racje że sytuacje które tu opisałem nie istnieją wyszedł bym na bajkopisarza i idiotę co gorsza kilka ty przytoczonych przeze mnie opracowań też by musiało być fikcją. Jeśli jednak ty byś powiedziała że ty będąc prostytutka nie spotkałaś się z czymś takim. To tak naprawdę nie zmieniła byś swoich poglądów ani o jotę. Wytłumacz więc mi o co ty ze mną walczysz. Ja nie chce absolutnie podważać twoich przeżyć, jeśli już coś to ewentualnie poszerzyć twoje postrzeganie otaczającego świata o moje doświadczenia. Co do tematu "wylewania" to napisałaś " Matce mozna powiedziec jak mozna nisko upaść" a chwile później że jesteś pewna że nic cie nie gryzie. Wiesz pisałaś też o zwichrowanej psychice. Z tego wszystkiego tak sobie składam że jak byś trafiła na kogoś komu byś zaufała to chętnie byś trochę zrzuciła i to nie koniecznie z okresu prostytucji. Wiem że teraz to może być dla ciebie abstrakcją ale ja widziałem jak po takiej rozmowie (to nie jest zwykłe paplanie ) ludzie odżywali. Ale pomijam to bo jeśli żeby się odbić musiałaś stać się "twardą" to pewnie jeszcze długo nie odważysz się zmięknąć (cholera wie czy warto w dzisiejszym świecie) a co dopiero przed kimś tak naprawdę otworzyć. Czemu wiozłem do siebie o kłamcach? Bo wielokrotnie zarzucałaś mi tu mijanie się z faktami a nie sprecyzowałaś wystarczająco dokładnie (albo ja nie wystarczająco dokładnie przeczytałem ;) ) Wiesz Purpurowa Łzo ale cała zabawa polega na tym żeby mówić mimo tego że ktoś może rzucić kamień a może właśnie dla tego. Takie mówienie coś zmienia. I teraz się ponarażam wielu. A mianowicie zapewniam że wiele osób chętnie gnojących prostytutki nie zdaje sobie sprawy że ich sąsiadka, koleżanka, siostra czy nawet może i matka jakże przecież przez nich szanowana jest bądź była prostytutką. Dla tego nie wolno nikogo obrażać. I tu masz racje prostytutki jak najbardziej są normalnymi ludźmi. (pomijając zwichrowaną psychikę w większości przypadków ale to akurat nie wpływa na człowieczeństwo). Wypowiadam się na podstawie "innych" doświadczeń (i to suche stwierdzenie musi ci wystarczyć uprzedzam pytanie nie nie byłem prostytutką ) oraz tego o czym już pisałem. I powtarzam te rozmowy to nie były pogaduszki przy piwie dla zabicia czasu. Czarodziejki wpadły mi w ręce ale moim zdaniem jest to "ni pies ni wydra" jakiś kolejny koszmarek dziennikarsko epicki. I to miejscami nie trzymający się kupy. Ukryte mechanizmy - nie po to ukryte żeby pisać o nich na forach dyskusyjnych ale z grubsza chodzi o sieć powiązań i zależności sposoby działania i rozwiązywania pewnych spraw. Znowu musi ci tyle wystarczyć niestety. Nie zgadzam się z twoim zdaniem bo wiem iż wielokrotnie prostytucja kończy się nie szybką kasą a nieszczęściem traumą i złamanym życiem ty twierdzisz że to marginalne przypadki a ja że to "Lwia część" i tu będzie ciężko się zgodzić. Odsyłam cię tu do statystyk nie mam niestety czasu tego odnaleźć i ci podesłać. Wiem że wiele dziewczyn teraz prostytuuje się "prywatnie" , wiele studentek "żeby dorobić " ale jak dla mnie jest to przerażające i chyba zgodzisz się że w większości nie pozostanie bez wpływu na ich życie. I do niego podejście. Zauważ raz jeszcze że ty byłaś w szczególnej sytuacji nagle twoje życie się zawaliło (to cię automatem zahartowało na okoliczność bezkompromisowych posunięć ). Co do rodzin byłych prostytutek to wiele takich rodzin się rozpadło i rozpadnie żeby takie małżeństwo przetrwało to musi trafić na na faceta z charyzmą i charakterem. Życie z świadomością iż żona była prostytutką nie jest łatwe ta świadomość obciąża wielu facetów nie jest sobie w stanie poradzić z gwałtem na kobiecie z którą są a co dopiero z faktem że ich wybranka była prostytutką . A jeśli mąż nie wie to jest z kolei to iż kobieta ma ten koszmarny sekret i strach że znajdzie się jakiś uczynny i powie mężowi. Z rozmowami z PRZYJACIÓŁKAMI to zapewniam cię że jest różnie w zależności od środowiska od zażyłości przyjaźni tu nie będzie żadnych reguł. Mam nadzieje że odpowiedziałem ci wystarczająco wyczerpująco jeśli nie to do precyzuj co chcesz wiedzieć. I mam nadzieje że w końcu się jakoś dogadamy co do naszych stanowisk. co do antywirusa to jest taki czeski avg free darmowy i całkiem sprytny lekki prawie jak nod a skuteczność duża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milcząca z wilkami.
kurna, ale mądry z Ciebie facet... serio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolunia76j
nie czytaj nawet tych glupot co oni ci pisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolunia76
kopnij go tak mocno jak tylko potrafisz i pokaz wreszcie ze jestes kobieta., a nie wystraszonyn biednym kocmoluchem i wiesz co? pil kiedys kawe z twoimi sikami na pozegnanie? napewno posmakuje mu lepiej niz dotychczasowa cala twoja kuchnia. glowa do gory, trzymam kciuki. vieel spass.liebe grusse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kris- ok, przyjmuję do wiadomości to co napisales, jednocześnie zapewniam iż MI to nie wystarczy. Wiesz, własciciel mojej kancelarii, 60-letni prawnik z 30-letnim doświadczeniem na sali sądowej z soczystością , dyplomacją Twojej wymowy nie może sie rownać. Piszesz dużo, ale tak jakoś rozleżle, nie konkretnie. Niczego, poza tym co już wczesniej pisałeś - niestety nie napisałeś, więc pisanie dwa razy tego samego chyba mija sie z celem? Tak myslę. Ukryte mechanizmy- ja Ci mowie ze takich nie ma. Jesli Ty piszesz ze są- napisz jakie?badz facetem- i poprzyj swoją tezę, i please nie pisz , ze jak ukryte- to.. sza i już. jakoś do mnie ten argument nie dociera. Zwierzenia nie dają Ci prawa do oceny całej branzy, bo są jednostronne. Inaczej wygląda ten świat oczyma prostytutek, inaczej patrza na to własciciele, jeszcze inaczej klient. Nie wiesz co moze być miedzy ustami a brzegiem pucharu. Ja oceniam z perspektywy prostytutki, byłej już prostytutki( i tu... oceny są inne) jak i z perspektywy prowadzenia na własną rękę tego. Nie byłam tylko klientem- nie wiem jak to widzi klient. Piszesz o PERSPEKTYWACH( w liczbie mnogiej) - przyciskając Cie okazuje sie , ze to tylko jedna perspektywa i jeden punkt widzenia. Doprecyzuje o co mi chodziło Matce mozna powiedziec jak mozna nisko upasc- bo w mojej ocenie prostytucja jest upadkiem moralnym. Wychowałam sie w bardzo katolickiej rodzinie, mam duchownych w rodzinie, i sprawy kascioła są mi bliskie. Miałam potrzebę , poszłam na starowkę, tam są koscioły owarte praktycznie non-stop, poszłam do spowiedzi i poprosiłam księdza o dłuzsza rozmowe poza konfesjonałem z zachowaniem tajemnicy spowiedzi.Wyspowiadałam sie z tego, dostam rozgrzeszenie, poczułam sie wolna- wolna bo czystsza,bo tak mnie wychowano w takiej wierze , w wierze ze cudzołustwo jest grzechem i ze powino sie załować za grzechy. Powiedziałam to księdzu- a gdybym miała matke- poszłabym z tym do matki.Potem do spowiedzi. I nie dlatego ze męczą mnie koszmary, ze mam traumę- a dlatego, ze wychowano mnie w wierze katolickiej i czułam potrzebę oczyszczenia sie przed Bogiem. Nic nie pisze o strasznych przezyciach .Nie wiem gdzie to wyczytałeś? Bo chyba nie w moich postach? Zwichrowana psychika - miałam na mysli, ze praca taka uczy innego , i niestety juz patologicznego spojrzenia na faceta. Bo ja wiem, ze facet wychodzac z domu wyrzucic smieci, moze wykonac tel. do prostytutki celem umowienia sie na spotkanie, poprosi kolege- by wpadl na chwile i wyrwał na piwko, rozstają sie za rogiem- a kochający mezus idzie na umowione spotkanie. Ja wiem, ze kochający mężus nie dzwoni ze swojego tel. czesto prosi kolege, -" zadzwon do Ani , czy moge wejsc, bo juz stoję pod drzwiami.." itp. scenariusze. Ta praca uczy braku zaufania do faceta, i naprawde trzeba pozniej baaaardzo kochac by zaufac a i to moze sie nie zdarzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe w jakich godzinach
pracuje Purpurowa Łza? bo jakos ciagle tutaj siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! No jestem juz bo dluzszy czas mnie nie bylo. Podroz sluzbowa i brak czasu nawet na to zeby posiedziedzc przy necie. Purpurka a ty dalej sadzisz kity:) He he nie no ona jest the besciara, no ale co tam kotleciochy widac sa jak trza:) Purpura czy ty robisz czasem cos innego na obiad czy tylko te kotlety smazysz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość purpura skiepściłas
zart mówi sie kocich oczu a nie wąsów:p Ty chyba pracujesz w kancelarii u siebie w domu w kuchni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllalalalal
a dupska dasz purpura? uwazaj sobie bo maz purpurowej lzy zrobi z toba porzadek, zaraz po spalaszowaniu kotletow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękna, fajnie, że wróciłaś. Dzięki, już mi lepiej. Przez ostatni tydzień to nawet umyć mi się ciężko było, ale od wczoraj jest już lepiej. Dochodzę do siebie. A co tam u Ciebie? Gdzie to tak podróżowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×