Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmieszana Współlokatorka

Problem ze współlokatorami...

Polecane posty

Gość Zmieszana Współlokatorka

Zacznę od tego, że mieszkamy razem od jakiś paru miesięcy, od kwietnia, przy czym w wakacje w tym mieszkaniu mieszkałam sama, ponieważ oni wrócili do swojego domu rodzinnego korzystac z wolnego czasu. Mamy dwa pokoje. W jednym mieszkam ja z kolezanką, w drugim parka... Zaczelo sie od tego że wyjezdzajac na wakacje wzieli wszystkie swoje rzeczy typu noze widelce talerze no i takie rzeczy ktore byly pojedynczymi egzemplarzami w naszym mieszkaniu(tarki, tluczki do miesa)bez mojej wiedzy, a wczesniej byla mowa ze takie rzeczy mamy wspolne i nie ma sensu kupowac 50 takich samych rzeczy... No ale na wakacje wszystko pozabierali ja patrze a tu nie ma nic.No dobra.Przezylam. Pozniej syt.2 Przyjechala moja mama na parę dni. Był przy okazji mój chlopak ktory pomagał mi w remoncie mieszkania. wiec że nie bylo wolnych łózek to połozylam mamę w pokoju tej parki uważając to za rzecz normalną...przynajmniej dla mnie. Nie chcecie wiedziec jaka byla reakcja ich jak sie dowiedzieli o tym:o Dzis przyjechali w ogóle sie do mnie nie odzywają. Nie dosc ze byl remont, nikt sie tym nie interesowal, ja sprzatalam w ich pokoju, w calym mieszkaniu a oni nawet nie zapytali czy cos pomoc, przyjechac czy cos jeszcze maja pretensje, że przenocowalam w ich pokoju swoja mame,bo nie mialam gdzie. Dodam ze korzystalam ze swojej poscieli, oni w tym pokoju nie zostawili nic procz mebli:o:o:o Zastanawiam sie czy to ja popelnilam blad i mam ich przepraszac czy oni sa jacys dziwni?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmieszana wspołlokatorka
tak.ja z moim chlopakiem.on malował a ja sprzatalam.tzn wlasciciel mu zaplacił oczywiscie, no ale mi za sprzatanie nikt sie nie odwdzieczył... sęk nie w tym. tylko oni maja waty o to ze skorzystalam z ich łózka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pingwin Pik Pok
Zdecydowanie są dziwni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jednak ich
pokój wiec powinnas zapytac;]..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana Współlokatorka
Jeszcze rozumiem gdyby tam byly ich jakies osobiste rzeczy, gdybym spala w ich poscieli czy cos. Ale posciel mialam swoja:o Mialam spac na podlodze kiedy to obok jest jedno wolne łóżko? :o poza tym tlumaczyli sie tym, że oni nie lubia jak ktos spi na ich łóżku:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. w dobrym tonie w sumie jest zapytać, zanim się wykorzysta cudze łóżko, bo np. moja współlokatorka nigdy o to mnie nie pytała, a używała mojej pościeli!!! ale to akademik i w sumie nie miałam żadnych pretensji, choć chyba powinnam.... a Twoi są bardzo dziwni, myślę że powinniście wszystko obgadać najlepiej w czwórkę, z Twoją koleżanką, powiedz im to co tutaj napisałaś, myślę że powinni się poczuć głupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz 'przepraszam' i nie wracaj do tematu. nie ma sensu się wykłócać zwłaszcza, że będziecie nadal mieszkać pod jednym dachem. i nie sprzątaj im w pokoju następnym razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleandder
nie są normalni... zrób im aferę, jak skorzystają z twojej solniczki, to może się wyrówna... albo jeszcze lepiej przedstaw im rachunek: nocleg mojej mamy w waszym pokoju: dla was 30 zł moje sprzątanie po remoncie: dla mnie 100 zł wisicie mi 70 zł, o tyle mniej płacę za następny czynsz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana Współlokatorka
Zapytac ale wiesz...juz mowilam rozumiem gdyby tam byly jakies ich rzeczy, ale nie zostawili nic prócz mebli. Nie sprosilam do ich pokoju jakis pijanych typów tylko położyłam wlasną mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze rozumiem, jakby tam mieszkali (czyli mieliby swoje rzeczy itd) ale skoro ich tam nie bylo to co im lezy? placili w tym czasie za mieszkanie gdy tam nie mieszkali? nie wiem, trzeba byc idiota zeby o cos takie sie "obrazac", jak wynajomowalam mieszkanie z dziewczyna i facetem i dziewczyna raz wyladowala w szpitalu, przyjechali jej rodzice i chlopak to bez problemu kazalam im spac w swoim pokoju bo ja i tak z niego nie korzystalam za czesto (pomieszkiwalam u faceta) pomimo, ze staly tam moje osobiste rzeczy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana Współlokatorka
Sprzatalam bo nie lubie syfu w mieszkaniu a szczególnie po remoncie. Podkreslam NIE SPALAM W ICH POSCIELI TYLKO W SWOJEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli mogę doradzić
Trochę mają racji, ponieważ ich pokój jest ich prywatnym miejscem, a tym bardziej łóżko. Ja osobiście poczułbym się źle, gdyby bez mojej wiedzy ktoś spał na moim łóżku. Takie sprawy ustala się przed zaistniałą sytuacją. Jeśli mieszkamy w wynajętym mieszkaniu, gdzie naszą jedyną prywatnością jest nasz pokój, to powinniśmy uszanować tę prywatność i "nie wchodzić bez pukania". To trochę tak, jakby Twoja znajoma weszła do Twojego mieszkania tylko dlatego, że ma klucze. Tak jak mówię, takie sprawy ustala się znacznie wcześniej, aby nie było problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana Współlokatorka
No ja wlasnie kierowalam się wlasnym rozumem.Gdyby oni tak zrobili nic bym nie powiedziala.Rodzice to rodzice.To nie pijani koledzy.Nie moje widzi mi się... Mialam spac na podlodze albo położyc na podlodze mamę jak obok stoi wolne łózko?:o:o:o Ja jestem taka ze drugiemu człowiekowi jak tylko ma taka potrzebe pomoglabym w kazdej sytuacji.Jak widac nie wszyscy tacy są. Dzisiaj wrocili. Mój facet jak sprzatalismy po malowaniu przez pomyłke polozył w ich pokoju jakies nie ich pudełko bo myslal ze to ich(a okazalo sie tej laski z ktora mieszkam w pokoju) to ta mi dzisiaj przynosi to pudełko rzuca i z tekstem"ciekawe skad ono sie tam wzielo":o:o:o zamurowało mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie trzeba było w ogóle robic remontu i tyle. Nie daj się wykorzystywać dziewczyno... Jak się mieszka z normalnymi ludźmi, z którymi można się dogadać, to proszę bardzo. Można zrobić remont, można skorzystać z czyjegoś łóżka czy talerza. Ale mieszkasz z bandą debili, a dajesz się wykorzystywać. Też bym zrozumiała ich wąty, gdybyś zrobiła imprezę i przenocowała tam jakichś nawalonych ludzi, co cały pokój by zarzygali,łącznie z tym ich łózkiem.. Twoją winą jest, że tyle robisz.. Zawsze możesz zmienić mieszkanie i tyle. Ja bym z taką bandą kretynów na pewno nie mieszkała. Jeżeli przebywam z kimś codziennie tyle czasu, to muszę się z nim dogadywać. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli mogę doradzić
Ellinka - nie nazywaj ludzi idiotami, bo inaczej myślą i mają inny pogląd na świat, bo z mojego punktu widzenia ja Ciebie mogę nazwać idiotą ... szanujmy się nawzajem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana Współlokatorka
No ale co mialam mieszkac w syfie po malowaniu? Mieszkalam tam cale wakacje wiec dla mnie to zrozumiale jest remont, bede mieszkac nadal to sprzatam.NIE LUBIE balaganu a po malowaniu to raczej niezly syf zostaje.Nie uslyszalam slowa dziekuje.przyjechali do czystego mieszkania i jeszcze cos im nie pasuje. nie umiem zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Niestety myślę, że się już nie dogadacie po takich kłótniach, lepiej niech któraś strona się wyprowadzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umiesz się dogadać. usiądźcie w 4 przy herbacie i ustalcie zasady których będziecie przestrzegać. nie chcą żeby ktokolwiek wchodził do ich pokoju - uszanuj to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Przesadzacie pusty pokój, wolne łóżka i niemożna skorzystać, bo oni mają takie widzimisie, to nie ich mieszkanie, tylko wynajmowane, owszem należało spytać, ale nawet jeśli nie to na prawdę nie ma o co kruszyć kopii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli mogę coś doradzić Żeby się zachowywać tak, jak ci współlokatorzy, trzeba być debilem, idiotą do kwadratu.. Nawet jeśli im to nie odpowiadało, co zrobiła autorka, co staram się zrozumieć, to powinni to załatwić na poziomie, a nie obrażąjąc się na cały świat i waląc fochy.. Tak się dzieci w piaskownicy zachowują a nie dorośli ludzie. Żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana Współlokatorka
ale ja to szanuje.tylko nie bylo wczesniej mowy nawet o tym.nic nie mowili.Aż taka domyslna nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana Współlokatorka
Oni placili 50% tego co placa normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, nie potrafimy czytać w czyichś myślach dlatego usiądźcie wszyscy razem i ustalcie zasady/grafik sprzątania itd. wszystko jest kwestią dogadania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Samo to, że wyjeżdżając zabrali talerze i inne rzecy jest delikatnie mówiąc dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci tak - jestem osobą, która o taką sytuację miałaby pretensje dopiero wtedy, gdy obca osoba spałaby w mojej pościeli, bo na to jestem strasznie uczulona.. Ale dość, że oni zabrali wszystkie swoje rzeczy do domu, łącznie ze sztućcami, co już o nich świadczy rewelacyjnie, to jeszcze mają pretensje o taką pierdołę.. Przychylam się do pytania Ellinki - płacili w tym czasie czynsz?? Bo jeśli nie, to sorry, ale nie wynajmowali w tym czasie tego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a reszte kto? jesli ty to raczej nie mieli prawa sie wkurzac, nie dosc ze placili polowe to nie bylo nawet tam ich rzeczy,pozabierali rzeczy wspolne i jeszcze smia sie obrazac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×