Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmieszana Współlokatorka

Problem ze współlokatorami...

Polecane posty

Jakas szuja zaczernila moj nick:O Do osoby powyzej, Inna bylaby sytuacja, gdyby w pokoju byly ich rzeczy. To byl jednak pusty pokoj, wiec trzeba byc na maksa sfrustrowanym i zgorzknialym, aby robic awanture o to, ze ktos przespal sie w pustym pokoju!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale oni twierdza ze zaplacili za ten pokoj by w wakacje nikt tam nie spal mieli tam swoja posciel, tv itd ale nie mieli ubran, kosmetykow.. zreszta twierdza ze powinnam zadzwonic a ja im nic nie powiedzialam, dopiero wlasciciel sie wygadal;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwdfvb
niewazne czy pusty czy nie, to ich sprawa czy cos ta mieli czy wszystko zabrali, nic autorce do tego. mogla zapytac, nie zrobila tego wiec niech sie teraz nie dziwi. moze jak moja kolezanka wyjdzie z domu na noc a ja bede miala zapasowe klucze to pojde ze swoja posciela do niej spac, nie informujac o tym bo przeciez miala pusty pokoj i tylko lozko w nim bylo. uszanujcie czyjas prywatnosc, nie wszyscy musza myslec tak jak wy, dla autorki przenocowanie matki bylo normalne, dla innych nie, dlatego powinna zapytac "wlascicieli(wspolllokatorow)" o zdanie i je uszanowac. pewnie by sie zgodzili gdyby nie byli postawieni w takiej sytuacji, ze dowiaduja sie po fakcie i to nie od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Równie dobrze mój chlopak mógł pomalowac jedynie mój pokoj kuchnie i lazienke bo przeciez tez wchodził do ich pokoju i naruszał ich prywatnosc:o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, przestan sie juz tym zadreczac, bo przeciez Twoja mama nie spala tam przez cale wakacje! jak cos beda gadali to powiedz im, ze sa hipokrytami, bo pluja sie o skorzystanie z lozka, a sami zabrali rzeczy z kuchni i nawet nie zadzwonili, aby o tym poinformowac. Glowa do gory i nie przejmuj sie, widocznie niezbyt im sie uklada albo sie nudza, skoro musza wymyslac tego typu "atrakcje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwdfvb
to tak jakbym kupila sobie chipsy, wszyscy by wiedzieli ze moje, lezalyby i lezaly, ja bym ich nie jadla, wiec ktos by bez pytania otworzyl i zjadl sobie troche i powiedzial ze i tak ich nikt nie jadl. niewazne, ja je kupilam ,zaplacilam i moglyby dla mnie lezec az by sie przeterminowaly ale nikt nie powinnien isch zjesc za mnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. Do tego jeszcze dochodzi fakt, że postawili mnie w bardzo niezrecznej sytuacji przed wlascicielem mieszkania. Wrocili dzis i zadzwonili do niego żeby przyjechał po kasę za mieszkanie nic mi o tym nie mowiąc:o Wszystko byloby dobrze gdyby nie fakt, że mam zagubioną karte do bankomatu i pieniadze moge wybierac tylko w banku a dzisiaj niedziela. Nawet nie przyszli zapytac czy jestem dzisiaj na to przygotowana albo cos. I to sie nazywa byc ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest taka sama sytuacja.. Ty czipsy kupiłaś.. Oni mieszkania nie kupili.. Jak sobie kupią i będzie to ich właśność - wtedy ich pretensje będą na miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qwdfvb, Daj sobie juz spokoj. Nawet jesli ta para podziela twoje poglady, to skoro razem sie mieszka, czesciowo spedza ze soba czas, to mozna o tym pogadac w cywilizowany sposob, a nie od razu z pretensjami. W zyciu jeszcze wielokrotnie znajda sie w sytuacji gdzie cos im nie bedzie odpowiadalo, i co beda darli gebe, dorosli ludzie? Zenada i tyle:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwdfvb
nie mowie, ze dobrze sie zachowuja strzelajac fochy, ale odpowiadam na pytanie autorki "Zastanawiam sie czy to ja popelnilam blad i mam ich przepraszac " tak autorko, popelnilas blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz i gdybym przez przypadek nie uslyszala ich rozmowy z NIM przez telefon pewnie dowiedzialabym sie jakby zadzwonił do drzwi. :o:o:o na szczescie mam z nim super uklady.i zaraz do niego zadzwonie.Ale powiedzcie mi czy tak sie zachowują dorosli ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie przezywaj tak już tego. Stało się i trudno, numer z zapłaceniem za mieszkanie był nie w porządku. Oni zwrócili ci uwagę? teraz ty to zrób, a potem najzwyczajniej w swiecie przestań o tym myśleć i przejmować się nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup wódkę, zrób jakieś przekąski i pogadajcie. naprawdę nie rozumiem w czym problem? jak tak dalej ma być to nie wróżę rewelacji we wspólnym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy ty nie możesz im zwrócić uwagi? Oni stwierdzili że ty zachowałaś się nie w porządku i ci to powiedzieli. teraz oni zrobili coś nieodpowiedniego więc dlaczego im tego nie powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble blee
qwdfvb-> ty chyba jesteś z gatunku tych co lubią zatruwać życie innych i czepiać się o byle co, nie życzę nikomu aby miał współlokatorów z takim podejściem do życia, a też różne przypadki przez 5 lat studiów przerabiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shortyy, chyba zartujesz, ona ma cos kupowac, aby laskawie parka sie "odobrazila"?:O Wtedy to juz w ogole poczuja, ze nad nia goruja. Po prostu przestan sie tym przejmowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie, faktycznie. lepiej 'przepychać się' tak Bóg wie ile. albo najlepiej od razu wyprowadzić. problemy to się rozwiązuje. a autorka chyba lubi być męczennicą, bo nie widzę ani troszkę entuzjazmu żeby załatwić tą sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego ona ma cokolwiek zalatwiac? Widac, ze z tymi ludzmi nie da sie normalnie porozmawiac, bo inaczej nie odstawialiby takich szopek. Niech po prostu przestanie o tym myslec i tyle, a jak tamci maja ochote sie pluc, to niech to robia, ale nie w jej towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możesz napisać gdzie
gdzie to mieszkanie wynajmujesz? w krakowie? bo też miałam do czynienia z taką parką ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana Współokatorka
widze ze podszyw dalej dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to ona się żali na forum a nie oni. poza tym nie wiemy czy oni nie podejmowali prób pogodzenia się. autorka nakreśliła sytuację ze swojego punktu widzenia, pewnie koloryzując trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie wchodz na ten topic i nie czytaj tego zalenia sie🖐️ Poza tym ona analizuje sytuacje i zastanawia sie kto ma racje, oni natomiast sa z tych ludzi, ktorzy nawet nie pomysla, ze ich zachowanie jest nie tak, tacy ludzie sa najgorsi. Takie parki mozna spotkac w calej Polsce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli analiza jest subiektywna, to wynik jej możesz sobie wsadzić w buty. skoro się żali na forum, to znaczy że chce rozwiązać sytuację. a nie rozwiąże jej siedząc z dupką przed komputerem, tylko siedząc na dupce w salonie, przy herbatce tudzież innym trunku i rozmawiając z nimi. takie jest życie. kompromis to nie znaczy "po mojemu" i czasami trzeba wsadzić swoją 'dumę' do kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok. zadzwonilam do wlasciciela powiedziec ze jak chce moze dzisiaj przyjechac ale ja nie bede miala pieniedzy.Ze jutro bede miala.To powiedzial ze nie bedzie jezdzil 2 razy i przyjedzie jutro. Mowie jej to a ona do mnie czy jej zapytalam czy ona bedzie jutro w domu.To ja do niej ze nie zapytalam ale ona tez mnie nie zapytala czy mam pieniadze jak do niego dzwonila.A nie mam dzis wiec to chyba jasne ze nie chce mu robic problemu i zadzwonilam przeprosilam go, sam zadeklarowal jutrzejsze odwiedziny po pieniadze. To sie zaczela awantura:o:o:o powiedzialam jej ze raz popełnilam blad i teraz sie bedzie na mnie wyzywac caly czas? juz nic nie powiedziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×