Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Na koniec świata

Dlaczego teraz nie ma takich kobiet, co to z miłości nie poszłyby za mężczyzną

Polecane posty

Gość Psedłonim_
Zapewniam Cię, Halie, że jak na mnie, pytanie zostało i tak bardzo poprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25mg masz absolutna
racje, tylko ze takich inteligentnych na kafe nie spotkamy... ale nie ukrywam, w zyciu czasem sie zdarzaja, czego wszystkim poszukujacym zycze. wtedy moga razem pojsc na koniec swiata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 mg
A czy ukochana osoba nie może być życiowym partnerem? czepiasz się pierdół. Jak baba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie, ze każdemu wolno kochać, ale przecież nie wszystko, co się wydaje miłością, rzeczywiście nia jest. bo co powiedzieć o kobiecie, która daje się ranić, płacze, cierpi w związku, ale twierdzi, że kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Nie, nie może. "Partnera" się nie kocha. Z "partnerem" się robi interesy. Dobre albo złe. To określenia "partner" najlepiej pasuje inne określenie, czyli "spółka z ograniczoną odpowiedzialnością" a nie "miłość" i "małżeństwo" (w sakramentalnym znaczeniu, oczywiście, bo w tzw. cywilnym w samej rzeczy jest zwykłą spółką z ograniczoną odpowiedzialnością bez uzgodnionego nawet w postaci ustnej statutu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Że jest masochistką, o ile nie robi tego, np. poświęcając się dla dzieci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Bo widzisz, Luśka - i to piszę w trosce o Ciebie i Twoje prywatności - miłość wymaga często okazywania stanowczości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdo, a skad Ty mozesz wiedzieć, ze zasady bycia w cywilnym małżeństwie nie zostały przez współmałżonków szczegółowo omówione i ustalone. nadprzyrodzonej wszechwiedzy nie masz, wiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 mg
Heh pleciesz. A jak ukochana nazywa cie "misiem"? Przecież nie możesz być misiem, misie żyją w zoo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Biorę ten wniosek, z prostej obserwacji, Luśka. Popatrz wokoło, jak wiele komplikacji wynika tylko dlatego, że przed ślubem mało kto zadaje sobie trud spisania np. intercyzy. :-) A podział majątku, to przecież nie wszystko. Dla mnie jest piramidalną głupotą "cywilne małżeństwo" uregulowane przepisami prawa rodzinnego. Przecież to szkolny przypadek spółki i jak nic sprawa powinna być regulowana przepisami prawa handlowego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Nie mam podstaw, żeby podejrzewać, Luśka. Napisałem to w kontekście Twojego zainteresowania motywami gnębionej przez bydlaka kobiety. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież sam głosiłeś hasło, że miłość to chęć czynienia dobra kochanej osobie. Więc co za cyniczne podejście teraz prezentujesz i skąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Przepraszam, że się wtrącę, Osramie. Owszem, jest bardzo precyzyjna definicja miłości. Inna sprawa, że mało który z ludzi ją zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdo, no bez przesady. ja miałabym się dać ranić? Chyba oszalałeś. gdybym była tego typu kobietą od dawna paradowałbym z obrączką na serdecznym palcu. To był jedynie przykład w odpowiedzi na posta Osrama. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Głosiłem i nadal głoszę. Ale kochającej osobie nie wolno faktu kochania wykorzystywać w sposób egoistyczny wyłącznie dla siebie. Kiedy się to dzieje, kochająca osoba ma pełne prawo powiedzieć "basta". "Biorący" miłość ma zasrany obowiązek to dojrzeć i docenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
A teraz, to ja by se już poszłem. Do widzenia miłym paniom. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psełdo, chyba tracisz zdolność trzeźwwgo osądu. I co? wszystkie małżeństwa sakramentalne, w przeciwieństwie do niesakramentalnych cechuje docenienie miłości, brak handlowego podejścia do związku i te pozostałe wspaniałości, którym brak tym drugim, co to są jakąś tam spółka, czy coś? zastanów się trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukiwany mezczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktory pojdzie za mna
na koniec swiata. nie za kase, a z milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_
Na koniec: ależ Luśka, większość ludzi przed ołtarz idzie nie z potrzeby serca, ale z zupełnie innych powodów. A kiedy przychodzi co do czego, za nic mają to, co sobie wyznali i przyrzekli biorąc sobie Pana Boga na świadka. I w tym jest cały problem. Ślub sakramentalny jest traktowany jak jakiś zabieg albo obrzęd szamański, magiczne namaszczenie, dzięki któremu wszystko raz na zawsze się załatwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dzisiejszych czasach trudno o PRAWDZIWĄ miłość. Dziś związki przypominają umowy lub spółki handlowe. Ja jestem z Tobą bo a Ty jesteś ze mną bo. Jak znajdzie się ktoś inny to wtedy koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 mg
Jestem z toba bo...? no chyba własnie na tym polega prawdziwa miłosc, jestem z toba bo jestes uroczy, wesoły, itp To tak jakbyś mówił o miłości, na którą zapada się z miejsca. Idę ulicą , patrze i BUM! kocham cie. Tylko, ze to płytki przypadek zauroczenia wyglądem a nie prawdziwa miłość. Niestety bez jakiegoś zestawu cech, który nam imponuje nie można się w kimś zakochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darku jak znajdzie sie ktos
inny, to raczej koniec,czy nie? Czy dla Ciebie to jak splunac i mozna byc dalej? Nie wierze, zebys dobrze sie czul gdy Twoja kobieta kogos spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież nie napisałem, że to popieram. Jestem romantykiem i to bardzo nie typowym. Ja szukam wszędzie uczucia i może jestem przewrażliwiony na tym punkcie. Tak mi się wydaje, że XXI wiek uczy bycia z kimś w kwestii materialnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×