Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zawsze szczery

po_rade

Polecane posty

:Dtańczymy? zielona:D, ciekawe..... ciekawe..... jak to przeczyta ZS. to na pewno będzie zachwycony :classic_cool: /znowu mi się dostanie, że zaśmiecam mu topik i jeszcze dodatkowo ....rozpraszam ;-), znaczy..... rozpraszamy/ P.S. Nie wiem dlaczego, ale mam przeczucie, że on też jest kosmitą ;-) ale takim albo krypto.... albo już ucywilizowanym ...hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze szczery, jako facet odpowiedz mi czy można kochać kobietę i jej nie pożądać ( nadwaga, rozstępy po porodach ...kiedyś nie miało to dla niego znaczenia ...po pierwszym dziecku już miała zdeformowany brzuch, ale dla niego była ideałem...Dzisiaj jest inaczej. Czy można frustrować się po każdym kontakcie seksualnym...jak nie ma seksu wszystko jest ok. Jak zdarzy się seks ona jest usatysfakcjonowana ...nawet wielokrotnie :) . Ale on nie czuje tego samego...wobec czego unika kontaktów seksualnych. Zaznaczam ,że chodzi o wieloletni związek , wspólne dzieci, wspólne życie , niezły status materialny , chociaż ostatnio brak stabilizacji w dobie kryzysu ...co jego frustruje i stresuje dodatkowo. Ona wyje z tęsknoty za nim. Fizycznej tęsknoty. Rozmów było wiele . Nic nie zmieniły. Nadmieniam,że on twierdzi,że nie pociągają go też inne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale upaete kosmitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze , informacja niescisla- podczas tanca sciagamy nasze ubranka :) nie chcialabym wprowadzac ludzi w blad :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze szczery, jako facet odpowiedz mi czy można kochać kobietę i jej nie pożądać ( nadwaga, rozstępy po porodach ...kiedyś nie miało to dla niego znaczenia ...po pierwszym dziecku już miała zdeformowany brzuch , ale dla niego była ideałem...Dzisiaj jest inaczej. najprawdopodobniej kwestia deformacji brzucha jest tylko problemem zastepczym Czy można frustrować się po każdym kontakcie seksualnym...jak nie ma seksu wszystko jest ok. Jak zdarzy się seks ona jest usatysfakcjonowana ...nawet wielokrotnie . Ale on nie czuje tego samego...wobec czego unika kontaktów seksualnych. a jak to sie objawia? zmusza sie do seksu i po wielokrotnych prosbach wreszcie ustepuje by pozniej ci oznajmic, ze bylo beznadziejnie? napisz cos wiecej Zaznaczam ,że chodzi o wieloletni związek , wspólne dzieci, wspólne życie , niezły status materialny , chociaż ostatnio brak stabilizacji w dobie kryzysu ...co jego frustruje i stresuje dodatkowo. to jego slowa? czy twoje domysly - mam na mysli te frustracje, poza tym jesli jego, to znow, to moze byc tylko zaslona dymna dla problemu, ktory lezy gdzies indziej Ona wyje z tęsknoty za nim. Fizycznej tęsknoty. potrafie to zrozumiec Rozmów było wiele . Nic nie zmieniły. pytanie o jakosc tych rozmow, i czy byly to rozmowy czy wyrzuty kierowane do meza w szczegolnosci po twoim zdaniem jego nieudanym seksie Nadmieniam,że on twierdzi,że nie pociągają go też inne kobiety nadmieniam, ze klamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadmieniam,że on twierdzi,że nie pociągają go też inne kobiety nadmieniam, ze klamie szefie , moze nie tak brutalnie , :( faktem jest ze kazdego mezczyzne pociagaja inne kobity , faktem jest rowniez ze kobity sobie z faktem pierwszym zupelnie nie radza - a z postu Tiramisu wynika - ze ona na takie fakty nie gotowa - moze by tak delikatniej ? ze go pociagaja - nie oznacza automatycznie , ze bedzie te "pociagi "praktykowal :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadziejo nie pozostawie
Ci cienia nadziei:( dzieki ale nie skorzystam:P tak na marginesie nie wiem, gdzie wyczytalas cos o agresji slownej?:O ja nie ubizam, nawet nie wdaje sie w tego typu pogawedki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajajaj, czasem lepiej nie znać pewnych problemów, nie wiedzieć, "nie brać sobie do głowy" ... (Czy to znaczy, że mam inklinacje do pozytywnego myślenia?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13:08 [zgłoś do usunięcia] Nadzieja8 O.... a..... zatem pozdrawiam wszystkie zestresowane pomarańcze nie wiem, gdzie się doczytałaś, o agresji słownej :-) a..... jeszcze raz pozdrawiam w.w. pomarańcze :-) napisałam, ze pozdrawiam zestresowane i sfrustrowane, gdyż ....zdarzają się pomarańczki wesołe, dowcipne i szlachetne w swych wypowiedziach :-);-) i takie pozdrawiam podwójnie, gdyż są bliskie duchem -kosmitkom. Zielona, o nie..... to nie wchodzi w grę, jestem bardzo przywiązana na swojego ubrania -co najwyżej bieliznę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejo , ja sie nie przywiazuje do niczego ;) wtedy strata mniej boli :) a bielizna moze byc - ja chcialam tylko prezesa rozruszac - bo sztywny jakis :P [bez insynuacji ;) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, myślisz, że sztywny? Hmm.... pozory ;-) No może troszeczkę zmartwiony: 1. nieuchronnie zbliża się jesienna plucha .... 2. pogoda nie sprzyja wyprawom nad jezioro /jacht i te sprawy/ no to dobrze, dla dobra sprawy niech będą i ubrania, w końcu czego się nie robi, żeby zadowolić szefa /teraz to mi pomarańcze niektóre pojadą / P.S. Chyba sobie dzisiaj łyknę herbatę lypton ;-) z rumem, czego i wam życzę :) Zielona, szykuje mi się impra, chyba będę musiała bzyknąć kompa z gniazdka i dać czadu w mini :D jakbym się nie pojawiała, to znaczy, że już pomykam na parkiecie w rytmie Britney: Oh, Baby, Baby, cośtam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a sory , niescisle ;) do niczego w sensie materialnym ...w tym wypadku odzienia wierzchniego z plastiku ;) [inaczej zaraz wyskoczy ukochana ike i zacznie mi tu szczekac o przywiazaniu do dzieci , ojczyzny , tradycji ,flagi narodowej :O ] do wiekszosci i tak przywiazania nie odczuwam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thank you .
zawsze szczery bardzo czesto jest tak, ze gdy ktos usiluje oszukac innych to tak naprawde oszukuje siebie wlasnie tak jest ZS znam to z autopsji gosc ktory wszystkich oszukuje napisal mi ostatnio ze jest bardzo nieszczesliwym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie tak jest ZS znam to z autopsji gosc ktory wszystkich oszukuje napisal mi ostatnio ze jest bardzo nieszczesliwym czlowiekiem I oszukał Cię w tym momencie czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thank you .
ale kto mnie oszukal ? nie rozumiem ja pisze o czlowieku ktorego znam i ktory wszystkich oklamuje tak ze nie moze wytrzymac sam ze soba i jest z tego powodu bardzo smutny itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thank you .
no problem, Saturday night zadzialalo i nie kumam dzis jak codziennie leja sie driny u mnie dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thank you .
ZS, co cieszysz miche pijesz dzis herbatke ziolowa czy cos special extra ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thank you .
gdybys zobaczyl maila od mojego bardzo nieszczerego przyjaciela wtedy by byla zabawa do obrobki szkoda ze nie moge wkleic dobrego wieczoru ZS 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery, jednak nie jesteś alfą i omegą, a myślałam ,że trafiłam na mądrego faceta...:) I żeby nie było dalszych niedomówień: -jej brzuch nie jest problemem zastępczym. Jest jedną z przyczyn, bo dla niego przestała być atrakcyjna fizycznie .Są dla siebie emocjonalnie nierozerwalnymi połówkami .Idealna para w życiu, w chorobie i tak dalej...tylko ta fizyczność...on też nie jest już adonisem...latka i piwko zrobiły swoje...tylko ona nie ma z tym problemu ...dla niej dalej jest atrakcyjny... - jako kochanka ona jest bardzo kreatywna...nie ma dla niej rzeczy tabu...zawsze była bardziej temperamentna niż on...nawet w pierwszych latach związku -on frustruje się po każdym kontakcie seksualnym z nią ( słabsze orgazmy, niepełna erekcja) -ona nie ma problemu z satysfakcją ,przeżywa 2,3 orgazmy podczas jednego aktu ( co prawda ostatnio u niej też pojawiły się z tym problemy, na tle jaka jest kiepska skoro facet jej nie pożąda i nie czuje takiej satysfakcji jak ona). Przez lata była przekonana,że kiedy ona przenosi się w inny wymiar jej facet idzie tam razem z nią...przeżyła szok kiedy okazało się ,że jest inaczej...szczególnie po informacji ,że zdarzyło mu się udawać orgazm...podobno tylko raz...ale i tak masakra,że nie poznała... -nigdy nie oznajmia ,że było beznadziejnie po...dopiero gdy zdarzy się rozmowa na ten temat...nawet nie mówi ,ze było beznadziejnie...mówi o swojej, kolejnej porażce... -o stresie to jego słowa, mówi,ze jak wyjdzie z tej gmatwaniny finansowej to będzie lepiej...nadmieniam,że oboje prowadzą wspólny interes . - jakość rozmów była właściwa...nie w formie wyrzutów...nie jej styl...raczej spokojnej analizy...z naciskiem na zranione uczucia...i poczucie jej wartości jako kobiety-kochanki -co do jego reakcji na inne kobiety...miałam na myśli,że nie ma ochoty na romans... Zielona, dzięki za wsparcie Tak sobie teraz myślę,że nie wszystkim szczerość wychodzi na dobre...ale cóż wprawiłam koła w ruch i teraz czekam na efekty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze raz wrócę do tej fizyczności... Wiem, wiem jesteśmy z Marsa i Wenus...dwa różne bieguny, inne spojrzenie również na sprawy seksu. Tylko dlaczego w nas kobietach tak wiele siły i ochoty pójścia na kompromis...dlaczego my łatwiej akceptujemy wasze zmiany fizyczne...przecież też się starzejecie...zmieniacie na niekorzyść ...a dla nas nie ma to takiego znaczenia...? Nadmieniam :) ,że oprócz wspomnianej "ułomności" to z niej niezła laska...i to też jego słowa...więc tym bardziej nic już nie rozumiem... Magia prysła...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×