Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

Ejjoooo wkoncu mam neta to moge troche nadrobic. Ja dawalam po lyzeczce soczku jablkowego juz od 2 miesiaca , ale nic to nie pomoglo na kupy wiec przestalam i zaczne dopiero jak mala skonczy 3 miesiace czyli pojutrze:) starlam jej tez raz jabluszko i zajadala sie nim mniam mniam i tez jej nie zaszkodzilo :) z kupami u nas jest roznie , jak karmilam piersia byly co chwile, jak przeszlam na butle byla codziennie a od czasu tej skazy bialkowej i zmiany mleka jest kupa raz na 3 dni nawet. ale powiem wam, ze mala wogole nie ma z tym problemu. nie prezy sie, nie steka, nie boli ja brzuszek... a kupke wali rzadka jak po piersi :) widocznie taka jej przemiana materii :P mam nadzieje tylko, ze unormuje jej sie to w przyszlosci bo jako nastolatka mialaby chyba nadwage ;p;p swiruuuje. Tease wazyli mi mala w szpitalu kilka dni temu i wazyla 6.05 kg a w piatek skonczy 3 miesiace wiec podobnie do Twojej :) od urodzenia jest na tej samej linii 75 centyli wiec wszystko jest git:) Zmartwilam sie troche jak Zuzia napisala , ze jak dziecko ulewa to ma niedojrzaly uklad pokarmowy... hmm moja nigdy nie ulewala ale odkad jest na nowym mleku to jej sie zdarza i to czesto. caly czas beka i miedzy karmieniami nawet z 3 razy jej sie uleje. oczywiscie nie duzo tylko tak troche. musze miec po domu inna bluzke bo cala w plamach heh. Czy wasze dzieci tez juz sie smieja na glos?? ja jestem w szoku Olivia sie tak glosno smieje jak te dzieci w reklamie hahahah ehehe hahaha ehehe itp itd no szok maz tylko chodzi i filmiki nagrywa. jest taka slodka, ze bym ja zjadlaaaa a ona sie cieszy jak jej raczki do buzi wkladam i udaje, ze gryze albo robie pierdzioszki na brzuszku :D:D Jutro drugie szczepienia. znow trzese portkami choc po pierwszej reakcji powinnam byc spokojna. mam nadzieje ze i tym razem mala nic nie poczuje :P Gryfno jak bedziesz kupywala lezaczek bujaczek to najlepiej w sklepie a nie na necie. zwroc uwage na wielkosc. ja myslalam, ze one wszystkie sa mniej wiecej takie same. Olivia od poczatku go uwielbiala, mogla sie bujac godzinami i patrzec na swiatelka i latajace robaki, a teraz jest jej nie wygodnie bo nie moze swobodnie sobie machac raczkami i nozkami. najbardziej lubi swoje lozeczko. na macie tez troche polezy ale tylko sie przyglada i chyba troche boi tej dzungli. lata jej tam wszystko nad glowa, swiatelka swieca, muzyka gra i jeszcze mama z boku nadaje a ona i tak marudzi :P jak ja poloze na brzuszku to owszem, moze lezec i pol godziny ale to pewnie dlatego , ze ma telewizor w zasiegu wzroku a to ostatnio jej ulubione zajecie. szkoda mi troche tego bujaczka bo kurwa 100 funtow kosztowal, wyglada jak nowy, mala sie bujala jakies dwa miesiace i juz trzeba go schowac. teraz z kolei te jumpeeerooo hehe ale bedzie fajowo juz sie nie ,moge doczekac jak bedzie skakac. poskakalabym z checia sama na takim czyms :P kurczee nie radze sobie juz z tym. w salonie mamy telewizor 55 calowy i jak tylko sie wchodzi to sila rzeczy rzuca sie w oczy. a dla dziecka wielkie kolorowe obrazki to raj. i caly czas sie tam patrzy. jak stane tylem to ona sie wygnie do tylu glowa zeby tylko cos zobaczyc. wkoncu musze wyjsc z pokoju zeby zapomniala i jak wracam to odrazu tylem do telewizora ja trzymam. wiem, ze nie powinna ogladac ale co zrobic jak sie patrzy taki slodziak... a taakie ma duze oczyy :) lece bo mala placze ciaooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulina- nie panikuj na zapas, bo to niepotrzebne; to nie jest tak, że jak KAŻDE dziecko ulewa to ma niedojrzały układ pokarmowy. To raczej widać od razu po porodzie, a nie dopiero jak zmienisz mleko. Twoja córcia już duża jest i to może raczej od mleka, chociaż ja tam się nie znam, dlatego pytałam położnej. Czasem dzieci ulewają, jak się za dużo najedzą, albo napiją i to jest normalne. Jak czasem dziecko uleje to chyba nic się nie dzieje, gorzej, jakby non-stop ulewało po każdym posiłku i np. w nocy podczas snu. gryfnofrela- mnie tam też wizja kolejnej ciąży nie przeraża ( to znaczy wiem, że musielibyśmy dać sobie jakoś radę fizycznie z dwójeczka (co najmniej, bo bliźnięta w rodzinie kilka razy odnotowano:) ), gorzej pewnie byłoby w kwestii finansowej, bo ja na macierzyńskim kokosów nie mam, potem wychowawczy a tylko mój Ł. pracuje- na szczęście zmienił pracę na lepszą, ale i tak byłoby skromniutko. Izii, Tease, kotik: Wymiary główki mojej Lenki: 41 cm, brzuszek: 40 cm, waga: 5890g, wiek: 3m-ce i 10 dni:) Boże, jak to zleciałooooooooooooo, jeszcze niedawno miałam ją w brzuszku:) seta: masakra z tą rehabilitacją u Was, strach dziecko oddać w ręce takich "specjalistów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoras z Was pisala,ze jej mala sie smieje w glos...moja 6go skonczyla 3 miesiace i sie glosno nie smieje. Czy to normalne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiah moj ma 12 tygoni i smieje sie w glos tak normalnie jak straszy przez sen, w dzien smieje sie wydajac okrzyki ekkk. Nie wiem dlaczego w dzien nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, ile mnie tu nie było... u nas wszystko jak najlepiej. Jarek rosnie jak na drozdzach. bawi sie super i gaworzy jak najety:). naprawde mam szczescie, bezproblemowy jest i slodziutki, że och i ach... fakt, czasem pomarudzi, ale to pierdddoła. od wczoraj jestem przeziebiona. dzisiaj jest o wiele lepiej, ale i tak musze uwazac z moim Skarbem. dzisiaj w nocy juz niezle kaszlal i przy karmieniu mial katar. chociaz caly dzien wczoraj go omijalam, tylko do karmienia go do siebie bralam... jak bedzie mial jeszcze katar to wpuszcze mu troche mojego mleka do nosa. podobno pomaga... a na kaszel nie mam pomyslu. do lekarza raczej nie bede z nim szla, bo goraczki nie ma, je jak zwykle i bawi sie tez bardzo ladnie. na zaparcia: moja polozna polecila mi albo slaba herbatke z rumianku, albo slaba czarna. dawalam mu rumianku, nie wiem, czy akurat to pomoglo, czy po prostu juz musial sie wyproznic... poza tym meczymy sie strasznie pozycja na brzuchu. jak widze zdjecia na nk, jak to wasze skarby swietnie daja rade i jak takie zadowolone sa jakos w tej pozycji to dola dostaje. bylismy u fizjoterapetki i ona mu odblokowala jakis tam miesien i teraz ma byc niby wszystko ok, fakt obraca glowa swobodnie, ale jak go klade na brzuch- meka.... a wasze Dzieciaczki sa przesliczne! milego dnia!!! mielonna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dawno mnie nie bylo jak na mnie :) wszystko przez to ze nie moge sie ogarnac ostatnie dni... chce sie zyc czasem jak dawniej a tak sie nie da chyba juz przynajmniej nie jak trzeba w nocy wstawac, kladlam sie pozno za to wstaje codziennie po 11, moj Mlody tez taki spioch wiec mi nie pomaga we wczesnym wstawaniu.. dzis nawet sobie budzik nastawilam ale dupa wlaczylam drzemke i spalam dalej.. no nie ma sily co by mnie rano z lozka wygnala, Mlodego karmie kolo 8 jak sie budzi i daje go na brzuch obok siebie i razem tak chrapiemy :) on jest chyba sowa po mnie bo po poludniu to jest mega zywiol i wieczorem ciezko go wyciszyc :) jestem wsciekla na siebie bo tak naprawde bylabym wyspana kolo 9 to nie musze gnic w tym wyrze.. pozniej nie moge sie zorganizowac bo chata, gotowanie, sprzatanie, pisanie pracy, do tego Chrupek juz pozniej tj tak po 15 prawie w ogole nie spi, a ja latam jak kroliczek Duracela, wczoraj polozylam sie w lozku o dwunastej to 1,5 godziny sie rzucalam po lozku bo nie moglam zasnac, no kurna nie moje godziny ewidentnie, nie znosze zasypiac na sile :D Widzialam inwazje pomaranczy... no zajebiste jestescie panienki naprawde, nie wiem na podstawie czego stwierdzilyscie ze Karina nie nadaje sie na matke, bo wiele jej postow jest bardzo fajnych jak pisze o swoim dziecku jak sie nim zajmuje itp... to ze przeklina, hmm mysle ze odwaza sie mowic glosno to co wiele z matek nigdy nie powie, a kazda ma pewnie dni zalamki kiedy wszystko wkurza lacznie z dzieckiem.. a dla Aliny co sie rozplakala nad postem Kariny to proponuje udac sie do psychologa bo to moze Ty cierpisz na depresje i nie panujesz nad emocjami??? lepiej jak ktos sie wykurwuje na forum i wyladuje emocje niz pozniej wyzywac sie w chacie.. Kojoneczka fajnie ze u Ciebie odbijanie przez kolano dziala, Gryfnofrela szkoda ze u Ciebie nie :( u mnie dziala za kazdym razem, choc w nocy tez nie zawsze odbija ale czasem tak je przez sen to ja nawet nie probuje go budzic i odbijac, bo raczej nie lyka wtedy powietrza... w kazdym razie odbijanie przez kolano to dla mnie rewelka i juz mi tak kregoslup nie wysiada :D Kuba tez sie slini na potęge.. zakladam mu sliniak bo musialabym go caly czas przebierac, bo wszycho mokre, laduje tez wszystko do buzki, piesc, rece, sliniak, nawet to co ma na sobie potrafi wciagac do buzi, nie wiem czy tez nie bedzie zabkowania, ale to chyba za wczesnie, w kazdym razie ciagle mu wychodza te bulki z buzi :D nie dosc ze sie slini to sra na potęge, po dzisiejszej nocce do wymiany przescieradlo i dwa body, bo ciagle mu cos wychodzi albo na plecy albo bokami.. szczerze to gowniane te pampersy3, bo ciagle mi z nich cos wylazi, chyba znow Lidla odwiedze... Zuzia dzieki za odpowiedz w sprawie szczepienia, tez chce poczekac z tymi pneumokokami, choc nie wiem bo chcemy zaczac chodzic z Kuba na basen, naprawde nie wiem juz co myslec :) Tease super zabawka, jednak nie wiem gdzie bym go wstawila, wystarczy ze ciagle ktos o mate sie potyka :D no i cena konkretna choc moze kogos naciagne ;) Pije trampki kiedy masz ten slub?? :) nie przejmuj sie gadaniem ludzi.. mi sie zaczela nagonka na Chrzest, my tez bez koscielnego i w ogole jak mam isc do ksiedza to juz choruje ciezko no ale trzeba sie wybrac w koncu.. Paulina niezle mialas przejscia w tym szpitalu, najwazniejsze ze juz po :) Karina moj tez jak zmeczony to macha tak tymi raczkami bez skladu i ladu, drapie sie po buzi, widac ze sam sobie przeszkadza w wyciszeniu sie :) te tabletki ziolowe to Tobie dzialaja? bo ja kiedys to musialam 4 na raz zeby cos poczuc :D Seta fajnie ze ginekolog pocieszyl :D jakie to sa tabletki zeby wiecej czuc? :D bo umieram z ciekawosci :D nie to ze mi zle jakos ale nie wiedzialam ze cos takiego jest? :D Zuzia jestem w szoku ze dajesz swojej malej roznych rzeczy do sprobowania :D nie to ze potepiam, po prostu mi to nie przyszlo do glowy jeszcze, moze dlatego ze zwykle jem dopiero jak Chrupek spi i nie widze jego reakcji na jedzenie, choc zdarzylo sie ze byl zainteresowany :D mam nadzieje ze bedzie odnajdywal w jedzeniu tyle przyjemnosci co ja, bo generalnie lubie ludzi co lubia jesc :D Izi fajnie ze Pati nadrabia szybko zaleglosci, dzielna dziewczyna :D super ze upolowalas suknie z lumpiku, ja przez moj brak organizacji i przesypianie dnia zaniedbalam moje ukochane lumpeksy a ciuszki dla dzieci tez tam byly super :D Gryfnofrela no jak zaciazysz znow to chyba padne :D bedziesz majówka 2011:D ja powiem szczerze tez mam obawy, bo sie nie zabezpieczamy ino tak jakos maz stara sie nie konczyc w srodku ze tak ladnie napisze :D wiem ze to mega denny sposob zabezpieczania sie no ale tak juz wyszlo :)czy bym sie zmartwila? najbardziej chyba tym ze nie wrocilam jeszcze do wagi sprzed ciazy i teraz to bede mega szafą, no i ze malo miejsca w domu, a z drugiej strony jak sobie pomysle jeszcze byc tak dlugo w domu to super :D nie chce duzej roznicy wieku miedzy dzieciakami, no ale mam nadzieje ze tak za 2-3 lata a nie teraz :) Poza tym kobieto fajnie wygladasz na tych fotach co wstawilas, tak siezo, w ogole nie widac ze cos niedosypiasz, ja to ciagle jak zombiak wygladam, w ogole mam zdjecia tylko Kuby z mezem, ja mam moze z dwie foty, jak bede miala cos ladniejszego to wstawie :D Seta, Kotik trzymam kciuki za dzieciaczki!! Paulina nie martw sie, ulewanie to na pewno przez zmiane mleka, albo tak jej smakuje ze zjada wiecej :D moj jak sie obzera bez umiaru to pozniej mu sie ulewa albo beknie z odrzutem :D po prostu sie nie zmiescilo ;) Co do smiania w glos to dopiero zaczyna, uwielbia taka zabwe jak go sie bierze pod pachy i tak robi hopsa hopsa hopsa :D to wtedy najczesciej wychodzi mu cos na krztalt glosnego smiechu :D ale tak jak w reklamie to jeszcze nie, no ale on dopiero 25 konczy 3 miesiace wiec pewnie lada dzien zacznie sie smiac na calego :D Mielonna zdrówka zycze!! :) Dobra to sie napisalam.. lece ogarniac chate troche bo znow jestem godzinowo do tylu ehhh to lenistwo mnie kiedys zniszczy.. buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha dodam tylko jeszcze Paulina to jest magia telewizji :D Chrupek ma to samo, co wchodze do pokoju gdzie jest telewizor to ten lepek mi odwraca w jego strone, normalnie wylaczam bo by nie odrywal wzroku mimo ze telewizor nie tak pokazny ;) pewnie gdybym go polozyla na brzuchu glowa w strone telewizora to by trzymal ja do gory non stop ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja:) Moje dzieciątko kończy dziś 3 miesiące. Wymiary jego to 7100gramów, 65 cm, 41 główka. Dziś też był szczepiony, nawet specjalnie nie płakał:) Taka dumna z mojego Bartunia jestem:) Z kolkami lepiej, jednak te trzy pierwsze miesiące były najgorsze. Bartek główkę dźwiga ładnie, na wyprostowanych rękach. Zdarza mu się śmiać głośno ale do śmiechu z reklamy trochę brakuje:D Mój starszak jest u teściów, więc jestem z samym Bartkiem. I dziś np. pospaliśmy do 10:30:D Tzn ja pospałam bo Bartek spał do 9 potem Bartuś do leżaczka pogadać z zabawkami a mama do łózeczka:p Ja w nocy nie daję Bartka do odbicia, nie chcę go rozbudzać. W dzień czasem odbije a czasem nie. Z jedzeniem jest ok, chociaż wyraźnie gardzi wszystkim co nie jest piersią. Na zaparcia pomógł sok jabłkowy. I jeśli któraśma taki problem to polecam spróbować. Bartuś miał straszne zaparcia, płakał, męczył się, a teraz 2-3 kupy dziennie to norma. Gryfno - trzymam kciuki za taki wynik testu jaki Cie ucieszy:] Seta - powodzenia w rehablitacji! Przechodziłam to ze starszakiem, wiem że są nerwy, ale nim się obejrzysz bedzi ok! Zuziaa - z tym dawaniem nowych rzeczy to trzeba trochę uważać, ale bez przesady, myślę że do spróbowania można dać:) Miałam coś pisać jeszcze ale oczywiście zapomniałam:D Wrzucę na nk jakieś zdjęcie bartka z okazji 3 miesiecy. Buziaki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja AGNESIONKO3d dzięęęęęęki za mile slowa!Dzieki ze mnie rozumiesz-buziak Moj szkrab zaraz skonczy 2,5msc i od niedzieli smieje sie w glos:-)wiadomo ze nie jak z reklamy ale juz zaczyna:-) Kciuk w buzce obowiazkowy-unosi rece do gory jak siedzi w bujaczku lub jak lezy w wozku i traca wiszace zabawki Wkladam mu rowniez grzechotke w lapke i chwile ja potrzyma:-) OOOO i glowe zaczyna trzymac w górze na dluzej-takze postępki robi duze. Nocki sa ok budzi sie tylko raz o 3 w nocy a czasami o 4.30 i do 8 jeszcze u mojego boczku pokima:-) Wypija roznie-teraz na noc wypil 170ml po czym nie mial dosc i dopil jeszze 60ml:-) szok ale pewnie dlatego po tym dlugo spi:-) Izi66 podaj mi kochana maila a tam Ci przesle namiary i napisze cos wiecej:-) Agnes u mnie tez pozycja na bekanko sie nie sprawdza bo wychodzi wymiotowanko:-)takze tylko pion Gryfnofrela ja tez sadzam w bujaczek lub fotelik samochodowy albo na moich kolanach-tez uwazam ze nic zlego nie robie. SETA nie martw sie-bedzie podnosil glowe!Mojej kolezanki corka ma 5 msc.Nigdy nie kladla jej na brzuch bo mala sie darla a dzis pieknie trzyma glowe:-) KOTIK pomimo ze moj szkrab trzyma glowe jak lezy na brzuszku to z pozycji lezacej jak go chwytam do siebie za raczki to glowa zostaje:-( mysle ze jeszcze ją dźwignie.tylko troszke czasu TEASE27 no chlopcy waza wiecej.Jak bylam na wizycie msc temu to maly mial 1msc i 3 tyg i wazyl 5.740 szok o ale byl spory jak sie urodzil bo prawie 4 kg:-) Tez musze pomyslec o zmianie rozm pampuchow na 3 bo kupa czasem na plecki wyleci:-) Bylismy wczoraj na nastepnej kontroli bioder okazalo sie ze jest ok ale dlaczego pisze ze okazalo sie?poniewaz 6 tyg temu na pierwszej kontroli lekarz stwierdzil ze miesci sie w ostatniej granicy normy i mam go pieluchowac.serio ja choc nie jestem lekarzem nie zrobilam tego.nie widzialam nic a nic ze cos jest nie tak.slyszy sie ze jak sa bioderka ok to powinny byc takie same faldki na obu girkach i moj takie mial a ze bylam prywatnie to pomyslalam sobie ze moze owy doktorek chce se kurwa:-)zarobic i chcial nas na nastepna wizyte zaprosic ja umowilam sie panstwowo i bzyka nie pieluchowalam,wczoraj doktorek mowi ze jest ok:-) i powiedzial ze to dzieki temu pieluchowaniu a ja ze tak tak:-)i wskazanie w 3 msc nosic synka okrakiem z boku:-) Zieloneszkielko-jak nie dajesz do odbicia to mu nic nie jest?mojemu musi sie odbic bo gdy nie odbije a go poloze to po chwili sie wybudzi i placz. Ciekawe do jakiego czasu trzeba dzieci odbijac?????? uciekam dobrej i spokojnej nocki niedobra-matka Karina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja tak na szybko - Klarka ma dzis swoje pierwsze imieniny :) , bez fajerwerkow itp , nie mniej jednak dzis w kalendarzu jak byk Klary jest, dodam ze rok temu własnie 12 - go pojechalismy na wczasy na których to Klara została poczęta wiec taka fajna data :) ale nie o tym chciałam napisac... stara szkoła ortopedów mówi że póki dziecko samo nie siądzie nie można go sadzac, podtrzymywac zeby samo siedziało, podpierać itp za słaby kręgosłup , za cięzka głowka, za słabe mięśnie... jasne - będziecie robić tak jak uważacie ale lepiej nie przyspieszać tego co i tak sie stanie niedługo, bo czy dziecko siądzie tydzien czy dwa później ale o własnych siłach to chyba nie robi specjalnej róznicy dla nas jako matek ale dla kręgosłupa maleństwa jest to znacząca różnica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Kariny:) podaję mojego e-maila: izi66@poczta.onet.pl dziękuję z góry za wszelkie info:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selkunia - najlepszego dla Klary:) Karina - no nie daję bo nie zawsze mu sie odbija a poza tym po 2gim karmieniu w nocy to już spi ze mną i jak on je to ja spię:P Starszego też jak już był ciut większy nie dawałam w nocy do odbicia, w dzień to trochę inaczej bo i tak się rusza, a to na ręce a to do bujaka a to na brzuch i mu się czasem odije. U nas pampki trójki już dość dawno są bo te dwójeczki to malusie na baleronowe nogi syncia mojego;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey hey ja tez troche pomilczałam, choc czytam na bieżaco, to napisac sie nie chce. Chyba jakas lekka deprecha mnie łapie, bo ja zywotna dziewucha, a trzy miesiace robie to samo... masakra, niecierpie monotoni, a tu nie da sie ukryc monotonia jest. Ale chyba bardziej mnie wkurza ciagly brak mebli. Tak, tak, pomomo tego, że mieszkamy w nowym mieszkanku od maja to nadaj walizki i pudla walaja sie po pokojach. Oczywiscie nie dlatego, ze nie mamy czasu isc do sklepu i wybrac mebelki, tylko z tego powodu ze moj mąż jest mega niezdecydowany. I niby juz mu sie jakis podobaja ale on musi jeszcze pomyslec, sranie w banie i te sprawy. Jak on mysli to mi sie odechciewa kupowania czegokolwiek i tak trwamy w nieładzie. Z Dawidem jest ok, raczej jest grzeczny, tzn. standardowo jak dziecko, czasem płacze, czasem ma gorszy dzien, ale ogolnie to synusia mam jak marzenie. Sam sobie ustalił pore nocnego spania i zasypia nam ok. 20 - mądre dziecko, bo jak rodzice nie potrafia trzymac sie pory kąpania to sam sobie musial ustalic. Z prannym wstawaniem jest róznie, tzn. jak maz moze to bierze młodego i sie bawią, jak ja wyspana to ja biore, ale jak chce mi sie spac, to chyba syn rozumie ze mama spi i cicho sie bawi albo tez spi do 9 :)))) W ogole to ostatnio odkrylam patent z pieluszka - daje Dawidowi pieluszke kolo buzki i zaraz zasypia! szok - moze w loveli dodaja jakies srodki usypiajace albo cuś :) :):) Aaaa dzis Dwiad odkrył rączki - bawił sie nimi chyba z 30 min! Co do dawania jedzenia do sprobowania to my na razie poczekamy, bo sadze ze to jeszcze za wczesnie - w niedziele stukną nam 3miesiace i caly czas jestsmy na cycu. Pewnie ze dziecko sie interesuje tym co mama je, bo to normle ze "chce byc jak mama" :-D :-D :-D ale my zaczekamy. Młody ładnie trzyma główke - juz nie lata mu jak pijanemu - i jak jest na brzuszku to tez ja podnosi, wiec git majonez :-D U nas pampersy 3 juz od dluzszego czasu - choc tylko na cycu, ale rosne mi mały zapaśnik sumo. My tez nie odbijamy w nocy (chyba ze odrazu beknie), bo matka ceni sen i nie wyobrazam sobie trzymana go w pozycji pionowej przez dluzsza chwile o 4 nad ranem - trudno, widocznie wyrodna ze mnie matka, ale chociaz bede wyspana :-P Co do imienin to juz 2 razy bylo Dawida - my oczywiscie, pierdoły nie zauwazylismy tego :) Mój jeszcze sie nie smieje na głos :( :( :( i bardzo cierpie z tego powodu. co jeszcze?nie wiem, pewnie i tak wiekszosc nie doczyta do konca :) buziaki. A tak sobie jeszcze myśle odnosnie tych pomarańczek, hmm kurcze albo ktoras z nas ma podwojna osobowosc, albo ktos ma tak malo ciekawe zycie ze czyta majowkowe fora. Nie wiem, ale to tak jak z tymi starszymi osobami, ktore bronią krzyza - zawziete to takie ze szok. Jak siedze w domu i tez mam ful czasu to nie chcialoby mi sie wybrac na tak pierdolnieta akcje czy czytac co mlode matki maja do napisania - gdyby mnie ten temat nie dotyczyl To se poprzeklinałam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa i wczoraj jadłam czipsy - przepyszne :-D piwa mi brakuje i reszty uzywek, ale czipsy to tez fajna sprawa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo:) okresu dalej brak. hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm. nie zrobiłam jeszcze testu. póki co, żyjemy w niświadomości, choć mój mąż już planuje jak przerobimy naszą sypialnię tak by pomieściło si nasze pierdolne łóże małżeński i dwoje dzieciaków heh. u nas też ogromna sznasa na bliźniaki więc cała drżę:D mamy chrzciny w niedzielę. zawrót głowy. dziś mały jest u teściów a ja mam dzień na sprzątanie, mycie i doprowadzenia chaty na glanc:) robię porządki na bieżąco, no ale moja mama i tak zauważy jakieś niedociągnięcia więc dziś, czy chcę czy nie, wsadziłam se motorek do dupy i jaaadęęęęęęę!! będzi w su7mie 15 osób. żarcie z cateringu, bo moje zdolności kulinarne zostają wiele do życzenia;) szkoda, że ni robimy w knajpie, no ale kasa, kasa, kasa... a poza tym u nas rodzina biesiadników więc na bank posiedzimy dłużej a w knajpie o 19 koniec, zważywszy, że msza jest o 11.30!! kurde, cały dzień z tyloma osobami na chacie, ja chyba padnęęę!! co do sadzania - mój chłopak trzyma głowę samodzielnie odkąd skończył pierwszy miesiąc. niech go ktoś spróbuje podtrzymać, to szloch od razu, bo on taki samodzielny:) on nawet jak leży na plecach, to i tak próbuje tą łepetynke podnieść.. momentalnie szlag go trafia, że nic z tego nie wychodzi, cały czerwony na buzi i nerwy takie, że szok. podstawiam mu coś w związku z tym pod plecki (oczywiście, gdy lezy w gondoli czy łóżeczku, to nie) - leży pod takim małym kątem, podobnie jak bujaczki, foteliki stosowane powszchnie od pierwszych dni życia, by lepiej widział - on cały uradowany, automatycznie gęba mu się śmieje (jeszcz po cichu, ale ma jeszcz czas na chichranie w niebogłosy :) ) wiem, że stara szkoła ortopedów jest temu przeciwna, ale podobnie jak stara szkoła ortopedów poleciła mi podwójne pieluchowanie a młoda kadra twierdzi, ze to może prowadzić do zwyrodnienia.. że to sa stare zwyczaje i tego powinno si już nie praktykować. stara szkoła lekarzy zaleca, namawia, skłania się do karmienia jedynie piersią - w ten sposób mój mały umarłby z głodu. czy mamy się więc zawsze stosować do starej szkoły lekarzy? nie wiem. karina, ja też klnę, przeklinałam i przeklinać będę, gdy taki a nie inny wyraz pasuje mi do sytuacji. trudno. nie jadę łaciną przecież przez cały czas. a osoby, pomarańczowe w tym wypadku, jeśli uważają, że to znak, że jesteśmy złymi matkami... nie wiem, chyba żyjemy na dwóch innych światach:) mój tymcio już tak gaworzy, że mogę iedzić i godzinami go słuchać:) odpowiadam mu na te wszystkie OOOJ, UUU, GUUU, AŁAAA (chyba, że coś go boli a ja no olewka nieświadoma hehe). on ma frajdę a ja radochę nieopisaną, bo buzia mu się smieje od ucha do ucha:D jest git:) kotik, seta - mój miał, tzn dalej ma wzmożon napięcie mięśniowe. ustępuje z wiekiem i obyło się bez rehabilitacji, ale gdyby nas na takową wysłano byłabym uradowana, bo zawsze fachowa opieka a ni potem plucie se w gębę, że nie zrobiłam wszystkiego by mu sie polepszyło.. mój synek jest nieraz tak strasznie cały sztywny, napina się, ze trudno go przebrać, zmienić pieluszkę itp. no ale odruchy ma dobre - chwyta swoje rączki, gdy je położył lekarz na jego kolankach - potrafił tak wytrzymać parę sekund itp. bądźcie dobrej myśli:) a tak dla poprawienia waszych panikarskich myśli - od mojej znajomej synek, skończył niedawno pół roku a głowę podnosi sam od tygodnia:) chodzili do specjalistów, bo koleżanka też panikara i widząc mojego wówczas dwumiesięcznego tymona, wpadała w depresję heh. jej mały siedział niestabilny już w spacerówce, bo z gondoli wyrósł, bo to kawał byka jest. pewnego dnia, po prostu sam podniósł głowę, ni stąd ni zowąd:) wszystko ma swoje miejsce i czas:) ahaa, mój na brzuchu wytrzymuje bez marudzenia minutę, bez płaczu dwie:D a w pozycji pionowej jak stary hehe. paulina - mój tymi też reagował na nowe mleko ulewaniem. przeszło z czasem:) zawiszczę głośnego śmiechu olivii:D a odnośnie telewizora - przez cały dzień jest wyłączony, bo raz- nie mam czasu go oglądać, dwa - mam aż 5 programów heeh. włączam go na fakty jedynie a potem jak kąpie małego, tj. po 20 "pozwalam" mu się w niego gapić, bo przynajmniej cisza, spokój, szum fal:) a on się gapi jak szczerbaty na suchary:D zuzia - u nas wizja "nowego" dziecka bynajmniej męża bardziej raduje aniżeli mnie:) z jednym sobie jescze nie poradziłam a tu drugie miałoby być? kolejne nieśpiące? poza tym, mój chłop nie jest kognitariuszem zarabiającym multum kasy więc raczej też byłoby skromnie.. no ale nic nie mówię, bo nie wiem czy jestem czy nie, sprawdzę w ponidziałek:) do poniedziałku psychiczny luuuuuz:D mielonna - fajnie, że się odezwałaś i że jaromir git:D pozdrwaiam was!! agnes - j.w.:D aż dziw, że tyle milczałaś hehe. stęskniłam się babo za tobą:D:D:D na marginesi, ja też byłam typem sowy a teraz to raczej kury hehe. a dziś na kolanie mu si bekło:) ale w nocy tego nie praktykuję, bo mały się momentalnie wybudza i uleje a ja jestem zbyt śpiąca i leniwa by zmieniać ciuszki itp.:) zaznaczam pomaRańczowe koleżanki, nie jestem wyrodną matką hehe pije trampki - zazdroszczę ślubu:D ja już po ale było tak zajebiście, że chciałabym jezcz raz heh. tak jak pisała izi - w kościele miałam masakrę, bo beczałam jak głupia i nie umiałam się powstrzymać.potem jak usłyszałam swój głos przez mikrofon, to zaczęłam si śmiać i znowu nie potrafiłam się zamnkąć;) stresik przd pierwszym tańcm, bo mieliśmy niestandartową piosenkę - tzn dla nas standart ale nie dla kapeli, która ją grała i nie wpisana do kanownu piosenek pierwszotanecznych ;) a potem juz elegancko:D po pólnocy zaczęłam nawet pić i już w ogóle było git hehe zieloneszkiełko - bartek jest mega śliczny!!! nika- -ja też cierpię z powodu monotonii.. ale nie z powodu macierzyństwa- dodam od razu, zeby mnie ktoś nie posądził wiecie o co hihi. ja też daję mojemu pieluche do zasypiania:) potem dochodzi do tego, ze się cały nią przykryje więc musz się mieć na baczności. a ja nie obchodze imienim, bo jestem slązaczka a u nas, jak to się godo, to gorolskie święto heh. p.s. ja zawsze czytam wszystkie posty, nawet te bardzo dłuuugie:D spadam. aha. kupiłam na chrzest białą lnianą koszulę i jasno-beżowe spodenki, w delikatni paseczki, też lniane. nie jest to strój za bardzo na luzaka? kurde, jak widzę te welurowe wdzianka, wielkie berety albo zwykłe śpiochy, to ja dziękuję, kupiłam coś takiego. no ale na bank mamy obydwie to fantastycznie skwituj:D a w dupie to mam!:D kojoneczka & kristen - where are you girls??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gryfno... na pewno Twoj synek jest wyjątkowy, wybitnie silny itp :) ale jest mały , malutki i to ty decydujesz o tym co dla niego dobre a nie on sam. On chce siedziec ale sam nie potrafi jeszcze prawda?? Dziwga głowke - super, próbuje siadać - świetnie :) ale nie siądzie sam jeszcze. Wiec Ty jako mądra matka nie pomagaj mu, niech to co od niego zależy sam zrobi pierwszy :) On nie wie że ten kręgosłup ma mu służyc do końca zycia, ze na nowy go sie nie wymieni :( Ty to wiesz... lepiej niech sobie polezy jeszcze troche niż potem chodzic na rehabilitacje z powodu problemów z kręgosłupem, a nasiedzieć to on sie w zyciu jeszcze zdązy :D zreszta poczytaj na ten temat na necie, albo najlepiej zapytaj sie młodej kadry ortopedów ;) I jest mała różnica między karmieniem piersią a przedwczesnym sadzaniem dzidziusia :) Jeśli chodzi o karmienie to nie zawsze pierś matki słuzy dziecku, czego przykładem ewidentnym jest moja siostra :) Tez miała alergie ma mleko z piersi choc 26 lat temu nikt mojej mamie w cos takiego nie chciał uwierzyć :/ BTW Klarka tez jako miesieczne dziecko sama trzymała główke, w sumie to dzwigała łebek juz w kilka godzin po porodzie. też jest silną dziewczynką , tez jest ciekawa świata , tez sie usmiecha, bywa że chichra , i tez jest karmiona mlekiem modyfikowanym - na razie raz dziennie :) co do okresu to ja pierwszy dostałam równo 6 tygodni po porodzie , wiec ledwie sie połóg skończył , to jazda zaczeła sie na nowo :/ teraz juz systematycznie , cudów nie ma - mimo iz karmie piersią odetchnąć nie moge :/ gorąco , goraco , gorąco... nie moze byc ciepło, musi byc upał, albo deszcz dla odmiany :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeee wstalam dzis o 9:30 to juz sukces :D i choc bawilam sie pozniej 1,5 godziny z chrupkiem i tak naprawde od 11 jak zasnal sie ogarnialam, to teraz juz nawet sniadanie jem :D wczoraj to o 13 bylo :D kusilo mnie jeszcze o tej 9:30 spac dalej ale jakos przetrzymalam i jest git :) Gryfnofrela to milo ze ktos za mna teskni buuuuuuuuuuuuuu :D jeszcze apropo tego odbijania na kolanku to do Kariny tez pisze to trzeba uwazac co by tym udem brzucha nie uciskac ale klatke piersiowa albo ja nawet go pod tymi pachami reka przytrzymuje, dupka na drugim udzie i wtedy nie ulewa tylko piknie beka jak stary menel, ostatnio nawet potrójnie :D Ja tez zazdroszcze Pije Trampki slubu :D moj to by powtórzyła ze sto razy :D mimo paru wpadek bardziej technicznych typu wypadek autokaru, wybuch jednego takiego oświetlenia dja i zbitych chyba z 50 talerzy przy wwożeniu torta (dobrze ze on sie uchował, polecam parterowy tort;) ) to było cudnie :) tez najbardziej cyrałam urzędu i pozniej 1 tańca, mielismy Metallica Nothing Else Matters i nic nie trenowalismy mi nozki lataly normalnie z nerwow a maz tylko mi gadal "rozluznij sie" :D no a pozniej to juz byl pelen luzik :D nawet sporo wypilam ale adrenalina mnie trzymala w pionie :D ehhh wspominki, ale naprawde chyba najpiekniejszy dzien w moim zyciu :D Wlasnie co do imienin to nie wiem kiedy jest Jakuba musze obczaic bo u nas kazda okazja dobra do napicia ;) Nika ja tez szamie te chipsy "prosto z pieca" :) z reka na sercu szamie juz prawie wszystko a mały zbój trawi bez problemu.. jak ma uklad pokarmowy po mamuni to bardziej beda sklonnosci do biegunki niz zaparc ;)) Co do wdzianka na Chrzest to wlasnie moj kumpel gej odwiedzajac mnie pierwszy raz po porodzie sprezentowal mlodemu sliczny lniany komplet taka biala koszula i takie jasnoszare spodenki i jak pisalas Gryfnofrela o tym swoim to wlasnie pomyslalam ze to by sie nadawalo akurat tak za miesiac dwa bedzie dobry :D jednak geje to maja wyczucie stylu ;) Apropo pameprsów3 to znow mi dzis wylalo bokami :O mimo ze trojki to jakies dziwne mi sie wydaja, juz zakladam szczelnie jak sie da a tu dupa :D ahaaa no fajnie Chrupek sie obudzil :O miala byc standardowo 3-godzinna drzemka a tu niespodzianka :) i znow nie napisze ani slowa pracy ;) spadam..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
selkunia - oczywiście, że mój synek jest wybitny, wyjątkowo silny:) jako mądra matka najlepiej wiem, co jest dla niego najlepsze i nigdy w życiu nie zrobiłabym czegoś jemu na przeciw. napiszę to po raz trzeci już chyba - tymek siedzi w podobnej pozycji jak w foteliku samochodowym czy w bujaku-leżaku, którego nie posiadam. nie siedzi tak 24h/dobę. poza tym, takie ciągnięcie za rączki do góry, by podnosił główkę do góry - to chyba też pomaganie dziecku w tym, czego jeszcze nie potrafi sam, czyżbym się myliła? a takie właśnie manewry pokazywała nam p.neurolog MŁODEJ KADRY, by ćwiczyć z maluszkiem - wzmacnia mięśnie brzucha i między innymi dzięki takim ćwiczeniom mały nie ma już asymetrii. i takie manewry robi co druga matka, nooo, może co trzecia - nie linczujmy ich:) dziękuję ci serdecznie za rady przepełnione sarkazmem:) poczytam w internecie i zapytam ortopedów wszystkich kadr, szkól i katedr. w sumie to powinni chyba wycofać leżaczki dla takich maluchów, skoro co druga matka ich używa, nie? ale co ja wiem, nie?;) aaaa i doskonale wiem, jaka jest różnica przez podanymi przeze mnie przykładami, jestem w końcu niegłupią dziewczynką - sama je napisałam:) jest jeszcze kwestia nosidełek i chust - ortopedzi biją na alarm, że to właśnie przemęcza kręgosłup (byłam, pytałam) a moja p.pediatra z kolei bardzo mi to poleciła, bo to może - miejmy nadzieję - uspokoi tymona, bo będzie blisko przy mnie.. odciąży też przy okazji i mój kręgosłup, który baaardzo obolały. w nosidełku staram się go nosić po 20 minut dziennie, bo na dłuzej on sam sobie ni pozwala - wiem, że to ja decyduję a nie on ale na siłe go nosić nie będę. kogo słuchać? którą drogą pójść? najważniejsze - nie szkodzić! ja nie szkodzę i chyba o to chodzi, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gryfno... Nie wiem gdzie wyczuwasz sarkazm i czemu sie go w ogóle doszukujesz?? To była taka mała uwaga w dodatku z przymrużeniem oka :D Pozycja w foteliku czy bujaku mimo wszystko jest pozycją kiedy plecki maluszka są podparte , natomiast Tymon na zdjeciu , na kolanach babci nie ma plecków podpartych , jest wsparty na swoim jakby nie patrzec dopiero 3 miesięcznym kręgosłupie. Nie odbieraj tego co napisałam jako atak na Ciebie, bo widze ze tak jest . Sama mam zniesienie lordozy szyjnej - w wyniku wypadku i słaba cześć lędzwiową , wiec wiem dobrze jak kręgosłup potrafi boleć, mam czasem zawroty głowy z powodu ucisku na kręgi szyjne , nie mówiąc o bólach głowy gdy dłużej posiedze nieruchomo ( np w pracy ) . Dokładnie - pierwsze nie szkodzić, jezli uwazasz że tak czynisz to ja uważam dyskusje za zamknięta i sorry ze sie w ogóle wtrąciłam :) A co do chipsów to ja tez próbowałam juz i małej nie zaszkodziły :) choc osobiscie wole paluszki słone :) ostatnio zrobiłam gołąbki ale zjadłam bez kapusty, choc akurat kapusta z gołąbków jest tym co najbardziej z tej potrawy lubię :D , cóż ... na kapuste tez przyjdzie czas... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, sprzątam ale muszę ci selkunia odpisać - taki mój charakter - polemiczny:) nie sugeruj się zdjęciem, bo zdjęcia nie oddają rzeczywistości, moja droga:) to, że tymon akurat siedział na kolankach u mojej mamy - fakt pięciosekundowy - nie może w żadnym wypadku zaszkodzić jego trzymiesięcznemu kręgosłupowi. pisałam o SADZANIU małego w pozycji kubełkowej, podpartej poduszkami, bowiem nie posiadam leżaczka-bujaczka. jak sama piszesz, jego kręgosłup jest zabezpieczony, nie jest w powietrzu więc nic złego mu si ni dzieje. tego co napisałaś nie odbieram jako atak, jedynie muszę sprostować, bo najwyraźniej albo źle przeczytałaś i zrozumiałaś albo po prostu nie wczytałaś się dokładnie w to, co pisałam już TRZY RAZY, teraz napiszę CZWARTY. sadzam tymona na poduszkach, pod słabym kątem nachylenia. a sugerowanie się tym, co na zdjęciu, jest z przymrużeniem oka, bez sarkazmu, lekko niedorzeczne;) ot, co!:D a pamiętam, jak mawiała moja wychowawczyni - wtrącanie to pierwszy stopień do piekła:D to tak a propos moralizatorskich gadek naokoło;) sorry ale wprost nie znoszę, kiedy ktoś nie zna, nie dopyta, nie wie co się dzieje a komentuje i prawi morały. moja mama jest właśnie taka a ja, przekorne dziecię walczę z tym. sorry też pozostałe dziewczyny za taką wymianę zdań tutaj na naszym forum ale jak napisałam, muszę prostować takie sytuację, kiedy ktoś ocenia i jak np. w tym przypadku, sugeruje się tylko zdjęciem.. kurde, myje te okna, na termometrze 48stopni - słońce świeci mi prosto w facjatę. jestem upocona jak świnia:D robotnicy z bloku naprzeciwko słuchają radia na full. rytmy w stylu coco jambo i que sera, sera umilają mi czas hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, sprzątam ale muszę ci selkunia odpisać - taki mój charakter - polemiczny:) nie sugeruj się zdjęciem, bo zdjęcia nie oddają rzeczywistości, moja droga:) to, że tymon akurat siedział na kolankach u mojej mamy - fakt pięciosekundowy - nie może w żadnym wypadku zaszkodzić jego trzymiesięcznemu kręgosłupowi. pisałam o SADZANIU małego w pozycji kubełkowej, podpartej poduszkami, bowiem nie posiadam leżaczka-bujaczka. jak sama piszesz, jego kręgosłup jest zabezpieczony, nie jest w powietrzu więc nic złego mu si ni dzieje. tego co napisałaś nie odbieram jako atak, jedynie muszę sprostować, bo najwyraźniej albo źle przeczytałaś i zrozumiałaś albo po prostu nie wczytałaś się dokładnie w to, co pisałam już TRZY RAZY, teraz napiszę CZWARTY. sadzam tymona na poduszkach, pod słabym kątem nachylenia. a sugerowanie się tym, co na zdjęciu, jest z przymrużeniem oka, bez sarkazmu, lekko niedorzeczne;) ot, co!:D a pamiętam, jak mawiała moja wychowawczyni - wtrącanie to pierwszy stopień do piekła:D to tak a propos moralizatorskich gadek naokoło;) sorry ale wprost nie znoszę, kiedy ktoś nie zna, nie dopyta, nie wie co się dzieje a komentuje i prawi morały. moja mama jest właśnie taka a ja, przekorne dziecię walczę z tym. sorry też pozostałe dziewczyny za taką wymianę zdań tutaj na naszym forum ale jak napisałam, muszę prostować takie sytuację, kiedy ktoś ocenia i jak np. w tym przypadku, sugeruje się tylko zdjęciem.. kurde, myje te okna, na termometrze 48stopni - słońce świeci mi prosto w facjatę. jestem upocona jak świnia:D robotnicy z bloku naprzeciwko słuchają radia na full. rytmy w stylu coco jambo i que sera, sera umilają mi czas hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze gryfno a ja sprzątam i gotuje obiadek i musze Ci odpisać :D bo równiez mam charakter polemiczny :P wszystko co napisałam było z czystej troski o maluszka , nie po to żeby udowodnić Ci ze jestes złą matka czy coś w tym rodzaju , nie miałam zamiaru prawic Ci morałów - sama tez tego nie lubie :) nadinterpretacja :D aha i sugerując sie zdjeciem ;) - mam takze podobnie wyrobione muskuły :D :D :D czytając to uśmiechnij sie po prostu szeroko i pomyśl że mogło Ci się przydarzyć cos duzo gorszego dzis niz wymiana zdań na kafe :) w końcu piątek 13- go :D :D :D :D pozdrawiam serdecznie miłe panie i lece wieszac pranie :) bez urazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł kobitki :) Młody oficjalnie od cyca odstawiony :) Juz dokumentnie. Nawet nocki mi z karmieniem nie wyszły, a tak się zarzekałam hehe. Do tego w końcu wyladował na Bebilonie Pepti na receptę, bo po innych jak nie urok to sraczka :P Zobaczym jak będzie po tym. Od wczoraj przyjmuje i póki co to jedyne co zauważyłam, że mu na masakre smakuje, bo non stop by jadł! Wciąga 150 ml i domaga się jeszce. Robię mu numery i podaje wodę zamiast mleka, ale Daras nie głupi facet i bunt podnosi juz po chwili :) Heh. Ja Darasa krzywdzę niemiłosiernie, bo całe spacery w foteliku spedza, do tego w domu na bujaczku Fiszerprajsa przesiaduje. No ale jak go kładę na plecki, co by mu kręgosłup odpoczął to focha ma! No, ewentualnie chwilę na macie spędzi. Byle nie dłużej niz 15 minut. Ech. Ja tam w morde jeża dalej nocy nie przesypiam. Jak czytam o waszych szkrabach, które całe noce kimaja albo budza sie góra raz, albo co najbardziej boli, dają wam się wyspac do 9 (o 11 nie wspomnę), to sie mega wkurwiam. Wrrrr. Daras spania dłuższego niz 4 godzinki nie uznaje i matkę dobija doszczętnie. :( Aha, no i tez sie nie cieszy w głos. cieszy się tylko ryjkiem od ucha do ucha, cos tam guglnie, ale zacieszania reklamowego nie ma. Ryczy za to gwiazdorsko :P A własnie! czy wasze szkraby płacza juz łzami? Bo Daras wciąz na sucho. Okresu u mnie tez brak. Ojoj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
selkunia, jeszcze by tego brakowało, żebyś mi udowadniała, że jestem zła matką!!ha:D uważam temat za zakończony, tak jak moje sprzątanie. a piątek 13-go nie jest mi straszny;) piszę to serio szeroko uśmiechnięta - hmm, jednak niektóre rady biorę sobie do serca:) mój syn powrócił z wygnania -- teście wstrząśnięci, bowiem od 8 rano spał pól godziny:D teraz sobie leży panisko w łóżeczku (na płasko;)) i podziwia swojego kolesia łosia, osła i koleżankę krówkę, którzy dyndają mu nad głową:) oczywiście wszelkie oooooooohyyy, aaaaaaaaaaaaaaaaaaaahhy, oooooooooooooooooooojjee temu towarzyszą:) kojo - mojemu od razu po odstawieniu woda i herbatka pasiły - połykał wszystko co mu dano, byle tylko zabić głoda. twój tez się przyzwyczai - takie upały najlepsze na to, bo pić mu się będzie chciało więc powinein przyjmować wszystko. noo, ale w sumie nasze chłopaki to przekorne mistrzunie wiec wszystko jest możliwe heeh. tymek identyko jak daras nie pośpi w nocy dłużej niż 4-5godzin. budzi sie do wyboru o 4-5-6-7. dla mnie choć ta 8 byłaby zajebista hehe. oni mają chyba jakieś tajemne braterstwo krwi, te sławetne 666:D mojemu natomiast już lecą łzy, dzięki temu wiem kiedy ściemnia a kiedy płacze na serio:D już nie oszuka mamusi:D:D p.s. a ty już miałaś okres po połogu? ile teraz ci się spóźnia? ja to teraz już chyba zaczynam się cykać, choć stale- -wyparcie do poniedziałku. ale jak se pomyślę o zgadze, rwie, włodkach, rozstępach.......zgroza. nie wspomne o reszcie, która nastąpi później. w rodzinie u mnie już stwierdzili, że tymon jest ewenement jeśli chodzi o spanie wiec drugi taki w familii już chyba się nie urodzi. a niech si rodzą, tylko nie u mnie!! no ale znając moje zasrane szczęście...;) agnes- -geje mają wyczucie smaku:D moja teściowa na bank będzie kręcić nosem, bo ona wolałaby by poszedł ubrany w kaftanik, śpiochy, pluszowe butki, ogromniasty becik itp:) a my na przekór, tymcio będzie wyelegentowany jak niejeden gej w mieście hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki:) Nie pisalam od dawna ale jestem na biezaco w czytaniu:) Jakis czas temu pisalyscie o planach na drugie dziecko, dam wam dobra rade albo starajcie sie terz i wychowacie dwoje maluchow albo jak wasze majowe dzieciaczki beda mialy ponad 3 latka!!! Moja starsza corka ma 2 latka i jest mi bardzo ciezko:(jestem cale dnie sama z nimi i biegam od jednej do drugiej. Blanka jeszcze potrzebuje pomocy w jedzeniu, zabawie, ubieraniu czy siusianiu, wiec jak zrobie wszystko przy mlenstwie to mam mase zajec z Blanka! o wlasnie wola ze chce soku i juz obudzila Gaje wiec uciekam dokoncze kiedys moj wywod;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej-A! Nika-ja tez pomyslalam o tym ze ktoras z majowek moze miec 2-gą osobowosc:-)i dopierdala sie z byle czym:-)ale to juz bylo iminelo i wali mnie to. Izzi-napisze Tobie maila jak wszystko ogarne.Maly teraz zasypia a potem musze sie wymoczyc-bo kleje sie cala a girska czarne jak smola! Paulus3d wiem co mowisz i order dla Ciebie za podwojne macierzynstwo:-) Mi wystarczyl pobyt z kolezanka i jej prawie 2 letnia córka!I co tylko moge napisac to JA pierdoleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!! Moja siostra ma 2 dziecko.Pierwsze ma 3 lata i tez potrzebuje uwagi ale idzie od wrzesnia do przedszkola wiec troszke odetchnie:-) Gryfnofrela jestem ciekawa jaki wyjdzie wynik testu u Ciebie:-)bede gratulowac mimo czy negativo czy pozitivo:-) Nawet nie wiedzialam ze dzis 13 piątek..... Nika no tak ta monotonia!ja tez jej nie lubie:-)ale uwierz ze ona minie:-)bobaski troszke podrosna i wszystko bedzie sie zmieniac:-)potem bedzie czas na nastepne:-) uciekam maly odjechal a ja przy kompie:-)no kurwa co ze mnie za matka!zaraz sie poryczeeeeeeeeeee papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eloooo kobitki normalnie dziś tak się wyżyłam że szok !!!!!!!!!! Ale zaczne od poczatku : jutro mam chrzciny załatwiłam sobie że mały będzie chrzczony w innej parafiiJ a nie u nas bo chcialam zeby mial spokojne chrzciny a nie widowisko dla ludzi ktorzy przyszliby tylko zeby zobaczyc czy jego tatus sie zjawi. Czekałam na męża cały tydzien zeby mu o tym powiedziec ale on ani nie przyszedl odwiedzic malego ani nie napisal jak sie czuje poprostu zero zainteresowania. Jak dzis znowu sie nie pojawil to stwierdzilam ze musze juz mu dac znac smsem a ten dostal piany i przyszedl sie awanturowac ze on do chrztu nie dopusci i zaczal sie na dodatek wyklocac z moim ojcem ktory dzis wrocil z zagranicy. Ja dostałam takiej furii ze omalo mu nie przywaliłam tylko tata mnie powstrzymal, a nastepnie przez balkon zaczely leciec jego rzeczy najpierw wypierdolilam walizke pozniej reszte ciuchow ktore zostawil pozniej ramki z jego zdjeciami doslownie wszystko !!!! Na sam koniec wyszedl nie zabierajac tych rzeczy i stwierdzajac ze nie ma zamiaru pojawiac sie na chrzcie !!!! normalnie szok był tu ponad pol godz a nawet nie chcial zobaczyc dziecka :(:( Ale przyznam ze sobie ulzylam troche ale cisnienie mialam potem prawie 150/95 :P:P Dobra spadam dalej szykowac salatki na jutro :):) Dam znac jutro co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziewczyny dzisiaj pierwszy raz daje malej kaszke, kurcze ciekawa jestem jaka bedzie jej reakcja, w sumie za 10 dni konczy 4 miesiace wiec chyba juz moge :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×