Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kobiety dwulicowe

Trawa bardziej zielona u sąsiada - jakie kobiety są naprawdę! Ku przestrodze.

Polecane posty

Gość na kafeterii nie ma juz kobiet
kafeterie opanowaly gimbuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z autorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atkamężatka
Ja wyszłam za mąż po 6 mies. znajomości. Bardzo byłam zakochana i nie ukrywam, że dzidziuś był w drodze. Było bajkowo. Na początku. Potem były problemy - kto ich nie ma? Ale trzeba się nauczyć, że nie jesteśmy już odzdzielnymi ludźmi, że jestem ja, obok on i jeszcze dziecko. Teraz stanowimy rodzinę. Musimy się troszczyć o siebie nawzajem. Było mi momentami bardzo ciężko. Dwójka dzieci rok po roku, On czasami często całymi dniami w pracy - ktoś musi a ja sama z maluchami bez babci czy cioci w pobliżu do pomocy. Były momenty, że mówiłam mu, że odeszłabym od niego, gdyby nie było dzieci. I teraz cieszę się, że dzieci były:). Wspólnie rozwiązaliśmy problemy, rozmawiamy o wszystkim co nas gnębi. Warto popracować nad związkiem, bo to coś pięknego. Między nami jest teraz i przyjaźń i miłość.Dzieci podrosły, bardzo je kochamy, nasza rodzina jest pełna ciepła. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez mojego M. I nie wyobrażam sobie aby robić jakiekolwiek rewolucje. Może poza rewolucjami w sypialni, bo tam nie może się wkraść nuda:D. Nie zdradziłabym męża, nie pozwoliłabym sobie na to, aby stracić całe moje szczęście, coś, na co wspólnie 9 lat pracowaliśmy i pracujemy nadal każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym cie wykopal
z domu, gdybys mi takie cos powiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atkamężatka
Ale mąż mnie nie wykopał:P zresztą on powiedział mi tyle przykrych słów i tak mnie traktował, że byłam w bardzo złym stanie, miałam depresje. Oboje musialiśmy "dojrzeć". I warto było. Jak jest źle warto popracować, ale muszą to zrobić obie strony, oboje muszą chcieć i się postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam z wakacji na dwa ostatnie dni remontu. Robotnik żonaty i dzieciaty. Ostatnie fuchy bez pomocnika, spoko gość ogólnie, opowiadał o zonie, synach - i co? powiedział, ze mam szczery charakter, ogólnie mu sie podobam i propozycyjka, a widział mnie z trzeci raz w zyciu. i to propozycyjka po rozmowie, a nie z punktu Autor topiku ma doświadczenie z mężatkami, a ja - gdybym nagrywała propozycje napalonych zonkosi, mogłabym mieć jakis dodatek do pensji z szantazu:) rzy..gać za przeproszeniem mi się chce jak słysze te gadki o zmianach w kobietach po urodzeniu dzieci ale właściwie nie uważam z tego powodu, że wszyscy faceci sa tacy. choć moje zaufanie czasami siada - prywatnie to moga byc fajni męzowie i ojcowie, i może nie wszyscy myśla chuu..jem??? ;) traktuję w związku z tym swój zwiazek jako coś wspaiełego, ale do momentu, az M. nie bedzie potrzebował nowych wrażeń, zabrałabym wtedy ze sobą tylko dobre wspomnienia i papa (w koncu nie mamy wspólnych dzieci, ani kredytu, tylko, jako to mówią Czesi, laska:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z asiulą
W przypadku mężczyzn to stan chroniczny, permanentny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atkamężatka
Oj nie straszcie, bo jeszcze pomyślę, że mój też taki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do asiuula
a co moze soba reprezentowac robotnik? To prymitywni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhhmmhhm
tak tak, baby są be i tylko dla nas trawa sąsiada zawsze bardziej zielona...niech wam będzie....Wy tez święci nie jestescie...sama teraz mam sytuacje, gdzie zaczynam coś z człowiekem, niby ok, zachwycony moja osobą, przychodzi, spotykamy sie,smski itd... i bleble...ale pojawia się nagle inna niunia i co? i nagle juz nie jest zainteresowany- najgorsze jest to, ze nadal podtrzymuje naszą znajomość- pewnie tylko po to, by ewentualnie miec gdzie wrocic....faceci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z autorem topicu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa,robotnik jest prymitywny.A prezes wielkiej firmy to tylko jest zaburzony emocjonalnie?Skąd takie podziały?Zasada jest ta sama tylko stanowisko inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×