Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

i znowu ja. Three. Ja mam 30 lat imie takie jak pseudonim;) Co do karmienia to Julcie karmiłam 16 m-cy,jak byłam w 4 m-cu w ciąży z Kasprem to córcia stwierdziła że cycy jest ba i tak zakończyła swoją przygodę:) Kasperek był karmiony 3 m-ce chyba miałam za mało pokarmu chociaż przy Julci chodziłam jeszcze do sąsiadki karmić dziecko chyba ze 2 m-ce A Patryś po roku stwierdził że już nie chce. Więc co do tego to nie miałam problemu:)] Jedynie ze smoczkiem Julcia 4 lata Kasper 1,5 roku a Patryk w tym roku w czerwcu dał małemu kuzynowi. Goba wie jak się czujesz,nic nie zrobisz zadzwoń zapytaj czy coś nie potrzebują i przeproś.Strasznie paskudna sprawa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal dziś tez mam zły dzień:(Jakoś tak sam z siebie jest do pupy. Thre moja córcia to Liwia.Majka to moja podopieczna.Jestem jej nianią.Czyli pracuję w domu,bo Maję z samego ranka biorę do siebie,a moja pracodawczyni mieszka 2 domy dalej:)Wiem- mam naprawdę fajną ,okazyjną pracę,ale trochę żałuję że porzuciłam poprzednią na rzecz tej.To już troszkę inna historia. Agal w moim przepisie nie ma orzechów,są jajka,ogórki kiszone,ser żółty ,kukurydza,cebulka,jak będziesz zainteresowana ,napisz ,podam jakie składniki i jakimi warstwami się układa.:) Podałaś synkowi tantum verde?Nie chcę ci nic narzucać,ale nie lepiej będzie jak pójdziesz z nim do lekarza.Będziesz spokojniejsza w święta,wiedząc że masz pod ręką odpowiednie leki.Ja osobiście życzę aby mały poczuł się lepiej:) Ambrozja będzie dobrze:) goba Przecież koleżanka była u ciebie ze swoją córką,więc jak by nie patrzeć miała pod opieką swoja córkę-prawda .Mogła byś czuć się nie zręcznie gdyby dziewczynka była pod twoją opieką.Dzięki Bogu że nie stało się coś gorszego np.rozcięcie główki. Agniecha wcale nie marudzisz kochana.Dobrze ze napisałaś co cię gryzie.Mam nadzieję że poczułaś ulgę:) Każda z nas ma starcie z teściową,te kobiety maja to do siebie ze lubą wchodzić butami w cudze życie,i bełkotać bez zastanowienia co im na jęzorze siądzieJeden plusik jednak masz.Mieszkacie osobno:)Głowa do góry,teraz ty masz zły okres finansowy,ale za m-c dwa będzie lepiej zobaczysz.Ja tez miałam takie m-ce,dałam radę.Po burzy wstaje słońce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cała strona moja;)???? Dziewczyny wszystkim wam dziękuję za troskę,nie wiecie nawet ile to dla mnie znaczy 🌼🌼kwiatek] Ja waszym maluchom i tym starszym życzę dużo,dużo,dużo zdrówka. Pozdrawiam 🌼 Postaram się napisać znowu coś jak tylko z małym będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha -dzieki.Trzymaj się kochana.Będzie dobrze:) Trzymam kciuki aby Patryś odzyskał zdrówko:) Wszystkim mamusiom życzę spokojnej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doriana-dzięki.Ja wiem że po burzy świeci słońce,ale czasem przychodzi takie przesilenie na człowieka i po prostu wydaje mi się że gożej być już nie może:(Ale ja wiem że może;) Ale dobrze mieć kogoś żeby móc się wygadać:) Tamte całusy topik wyżej miały być takie😘😘😘 Dobra spadam,trzeba małemu temp.zmierzyć:( Dobranoc kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha tak mi szkoda Twojego malca,wiem co to znaczy tak wysoka temp ,przechodze to z Jula przy kazdej chorobie,to bardzo meczy:( ale grunt ze bedzie wszystko dobrze,oby wyzdrowial jak najszybciej!!!🌼 Dziewczyny zycze Wam aby zle humorki Was opuscily jak najszybciej,moj tez sie popsul musze przyznac,moj M wrocil z pracy i szepta mi juz cos nad uszkiem ,i tak mialo byc pieknie...i klapa,jakas nerwowa sie wdala i teraz to juz samej mi sie nic nie chce,a do tego ledwo sie ruszam po tym antybiotyku,oslablam strasznie,i humor tez mi ciapnol,moze to wplyw ksiezyca ze tak nas wzielo:D dobranoc moje mamusie,spokojnej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY NIE PISALAM BO OD RANA JESTEM W SZPITALU MAM SKURCZE I PLAMIE..JUZ MNIE SZYKOWALI DO CC ALE W OSTATNIEJ CHWILI STWIERDZILI ZE JESZCZE ZA WCZESNIE I SYNEK MIALBY PROBLEMY Z ODDYCHANIEM ZOSTAWILI MNIE NA NOC BO MAM SKURCZE..A MISIE PLAKAC CHCE...NIE CIERPIE SZPITALI NA SZCZESCIE ZNALAZLAM W TELEWIZJI INTERNET I MOZE JAKOS TA NOC ZLECI POZDRAWIAM WAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Marakuja trzymaj się twardo kochaniutka.Nie płacz ,będzie dobrze.Może troszkę cię uspokoję,bo napiszę że Dorianka urodziłam w 35tc.Dostał 10 p.Tylko 5 godz.leżał wtz. cieplarce,podobny do inkubatora.Wcześniaczki są narażone na szybsze oziębienie,ich organizm nie zatrzymuje wystarczającej ciepłoty ciała,i stąd umieszczane są w cieplarkach.Też mówili że może mieć nie do końca wykształcone pęcherzyki płucne,a jednak wszystko było oki.Modlę się abyś bez problemów dotrwała ile się da,a jak już malenki pojawi się na świecie ucałuj go od internetowej cioci:D:DW miarę możliwości pisz do nas niunia,bo (piszę teraz za siebie)będę się martwić i myśleć cały czas o WAS Oj kobitki,tak jakoś miałam przeczucie że jest coś nie tak skoro Marakuja nie pisze-a tu masz. Zrobiłam sobie i popijam herbatkę:)Majeczka właśnie usnęła.Jest tu jakaś mamuśka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doriana-dziekuje kchana....jakos sie trzymam..jak tylko cos zacznie sie dziac...dam znac.... mam cicha nadzieje ze moze ,nie woypuszcza dzis ale dowiem sie dopiero popoludniu...tesknie za moimi dzieciaczkami,a tak wogole nie cierpie szpitali pocieszylas mnie tym ze tez urodzilas wczesnie....i wszystko bylo ok i nie martw sie...musze dac rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marakuja tez tęskniłam do dzieciaczków,i wypłakałam co swoje z tęsknoty za nimi.Ale teraz skup sie na sobie ,bo nerwy tylko pogorszą twój stan.W domciu jest twoja mama,wiec dzieci są pod dobra opieką:)Być moze to fałszywy alarm i wypuszcza cię do domciu.A jak się teraz czujesz?Skurcze ustąpiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej marakuje kochana dasz rade trzymamy kciuki moze niech mały poczeka i po świetach się wykluje co???ja mam kumpele co w 35 urodziłą i po 2 dniah poszła do domu bo dzidzia zdrowa wiec głowa do góry ja nocke miałam taka sobie przez ta złamana noge ale gadałysmy rano i narazie ok pójdziemy z wiki do niej popołudniu teraz lece ubrac małego i po wiki do szkoły bo dzisiaj maja wigilie do 10:30 i do sklepu kupic cos tej małej jakiis upomonek odezwe się potem papa mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim:) Marakuja trzymaj się cieplutko i uspokój bo nerwy to jeszcze gorzej działają, jesteś pod opieką fachowców z pewnością i jakoś napewno zatrzymacie maleństwo🌻patrzcie jak mu się spieszy pod choinke;) my o 12 jedziemy na kontrol bo mojej Lili antybiotyk się już kończy a nadal jej tam grucha jak oddycha:o Miłego dzionka zyczę, ja nadal walcze z bigosem jutro dopiero ruszam pełną parą:D no może dziś się zbiore na pierogi z kapustą i grzybami:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marakuja nie boj sie ,35 tc to juz wystarczajaco tak jak pisza dziewczyny,maly chce do Ciebie,a dzieci sa w dobrych rekach wiec mysl teraz pozytywnie a wsio bedzie ok:D 3mam kciuki!!!:D Dzien dobry wszystkim mamusiom,ja juz po sprzataniu,a jeszcze jakas babka z funduszu emerytalnego mi przylezie tylek truc za przeproszeniem,a przeciez po co mi to skoro nie pracuje... ale coz taki obowiazek,mam nadzieje ze szybko sobie pojdzie:P pozniej jade do mojego kochanego Wroclawia polatac za prezentami,powiem Wam ze dziesiejsza noc w polowie przebeczalam bo tak mi tu zle gdzie mieszkam,jakos nie umiem szie tu wpasowac ,juz 3 lata a ja dalej w punkcie martwym...nic tylko wyc mi sie chce ,a jak wjezdzam do Wro to az serce mi sie cieszy i tak jakby tona betonu mi z plecow spadla...ale co tam dzisejszy topik jest Marakuji,to ona dzis najwazniejsza:)dzidzius bedzie,ciocia netowa bede a ja tu jakies zale uskuteczniam... Marakuja trzymaj sie dziewczyno i dawaj znac szybciutko co i jak!!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdee ja również mieszkam w miejscu,gdzie ciężko mi się za klimatyzować:( Z dala od przyjaciół,rodziny:( Ale trzeba się uśmiechać i żyć pełnią życia,bo kto wie co jutro przyniesie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Marakuja ! nie martw sie będzie dobrze najwazniejsze że jesteś pod fachowa opieką .Trzymam kciuki! Dziewczyny a oto przepis na rybe po japońsku: 1kg pangi-rybe rozmrozic,pokroić w kostkę , obtoczyć w ciescie i smazyć CIASTO: 1szk. mąki 0,5 szk. wody 1 łyżka Vegety 1 jajo wszystko razem wymieszać 1,5 łyżki miodu papryka(pokroic w kostkę) ogórki konserwowe (pokroic w talarki),zeszklićrazem na oleju i wymieszać wszystko z rybą i dodac keczup SMACZNEGO! Dziewczyny podajcie mi jakiś pomysł na śledzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Rusinka! Mój przepis na śledzie pod pierzynką:D 5-6 śledzi(płaty solone,uprzednio wymoczone)pokroić w kawałki(kwadraciki),2 cebule (pokrojone w kosteczkę),majonez,2 ugotowane jajka(posiekać drobniutko),3 duże ogórki kiszone(pokrojone w drobną kostkę,i wyciśnięte z soku),puszka kukurydzy konserwowej(nie zużyjesz całej),30 dag. sera żółtego (który trzeba zetrzeć na drobniutkiej tarce) Układamy warstwami w głębszej salaterce: -śledź(przykryć dno) -cebulka -smarujemy majonezem,tak żeby przykryć warstwę cebulki -jajko -majonez-tak jak uprzednio -śledź -cebulka -majonez -ogórek kiszony -kukurydza-grubsza warstwa -majonez -Na wierzch posypujemy starty ser - - - - - - - smacznego- - - - - - - -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kobitki!!! Ulala ale się porobiło!!! Marakuja trzymaj się kochana, dzięki Bogu teraz są takie sposoby i środki, że można cuda zdziałać. Ja maluchy urodziłam miesiąc wcześniej i wszystko jest oki. Lekarzem nie jestem ale nie wiem czy w takiej sytuacji nie byłoby bezpieczniej dla dziecka zostać trochę dłużej w szpitalu, żeby tak upewnić się na 100%, że wszystko jest oki. W domu masz pomoc i ma kto zająć się przygotowaniem świąt. Już Cię trochę poznałyśmy i pewnie po powrocie ze szpitala weźmiesz się do roboty zamiast odpoczywać:( Takie jest moje zdanie i przepraszam, że się szarogęsię. Wszystko będzie dobrze bo musi, jesteś dzielna i dasz radę a zrobisz i tak jak zechcesz:) Agniecha - widzę, że żyjesz moim życiem i na odwrót tylko w innym czasie i w innych okolicznościach. Problemy finansowe były i będą i nie raz zastanawialiśmy się co zrobić, żeby wystarczyło. Fakt, że ostatnio mamy ich coraz mniej ale kosztem niestety nieobecności mojego męża w domu. U Ciebie remont w trakcie a nam szykuje się na lato. Nie sypiam po nocach bo grzyb wyłazi nam z każdego kąta. Biegam i zmywam go różnymi środkami ale znika tylko na jakiś czas. Ostatnio rozmawiałam z budowlańcem i niestety uświadomił nam, że jedynym i skutecznym środkiem będzie remont całego piętra :( Do lata już pewnie osiwieję z tego wszystkiego. Chcieliśmy ocieplić dom i nie mielibyśmy tego problemu ale teściowie nie mieli kasy, żeby się dołożyć a w międzyczasie wydali nie wiele mniej na kostkę przed domem, wjazd do garażu, schody do piwnicy i coś w rodzaju dużej altany w ogrodzie. Żeby sąsiadom było szkoda. A zapomniałam jeszcze o tym, że w tym samym czasie zmienili samochód. Na to wszystko była kasa. Także kochana głowa do góry. Święta trwają tylko 2 dni a jakby teściowa zaczęła coś marudzić to powiedz wprost, że na więcej Was nie stać bo zdrowie dziecka jest ważniejsze a to kosztuje. Trzymam kciuki za Patrysia - czego dzieciaczki muszą tak się nacierpieć? On pewnie kiedyś z tego wyrośnie ale mogę sobie tylko wyobrazić ile nerwów i strachu Was to kosztuje. Życzę zdrówka i udanych świąt w domku a nie w szpitalu. Doriana - bardzo chętnie zrobiłabym te śledzie więc poproszę o przepis. Tantum verde wczoraj taśmowo poszło wszyscy dostali i dzięki temu nie było problemu z podaniem, bo maluchy naśladują w wielu rzeczach Bartosza. Dałam jeszcze nurofen i jakiś syrop i dzisiaj u Kacperka jest oki. a i Kubuś nie zagorączkował. Lekarza sobie chyba jednak daruję. Goba - jestem tego samego zdania co Doriana, dziecko nie było pod Twoją opieką więc nie powinnaś mieć sobie nic do zarzucenia. Szkoda oczywiście dziewczynki bo się nacierpiała ale mogło jej się to zdarzyć gdziekolwiek indziej. Dzieci i tak będą się dalej razem bawiły gorzej może być tylko z wami dorosłymi jeżeli mama tej dziewczynki będzie obwiniała Ciebie lub Twoje dziecko za ten wypadek. Ale z tego co piszesz to raczej wasze relacje się nie zmieniły:) Matko kończę bo mi dzieci dom rozniosą. Pominęłam kilka dziewczyn sorki ale muszę lecieć. Trzymajcie się cieplutko. Do potem jak to mówi Kubuś Puchatek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doriana - te śledzie to się tak je z marszu. Ja nie przepadam za śledziami solonymi a tu wychodzi, że to będą świeże śledzie z różnościami. Nie trzeba im dać czasu, żeby przegryzły się trochę? Nic nie piszesz na ten temat. Sdee - już kiedyś pisałam, że mam podobne odczucia co do miasta w którym mieszkam, czuję się jakbym musiała tu być za jakąś karę - poza tym duży wpływ na to ma teścia. Chociaż muszę przyznać, że chyba przy okazji, że mróz zelżał to i jej się coś stało. Przed chwilą przyszła zabrać dzieci na dwór - pierwszy raz od lata Agniecha - jak tam Patryś? 🌼 Marakuja - jak tam się macie? ❤️ Wracacie do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniecha79 - Od tego jest ten topik żeby się wygadać :) i szybkiego powrotu do zdrowia dla Patrysia :) Karmiłaś dziecko sądziadki? Troche dziwne ale kto wyszedł z tą propozycją i jak to wyglądało? tzn. chodzi mi o pory karmienia itd. A smoczek Jula faktycznie długo miała nie ma przez to wady zgryzu? Bo mnie ciągle wszytscy straszyli wadą :( U mnie to tak wygląda: Oliwka jak miała 2 latka Maja jeszcze ma tylko do snu jeszcze Lenka to wiadomo że ma :) Marakuja29 - Bardzo spółczuje świeta do dupy... (przepraszam za słownictwo) trzymamy za Ciebie ksciuki i za maluszka alby uordził się zdrowy :) Musze jeszcze posprzatac w pokoju Lenki i wezmę sie za robienie karpi :) Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niemam weny do roboty zaplanowałam wszystko ma jutro i chyba za duzo zaplanowałam w kuchni spędzę cały dzien a w czwartek trzeba ubrac choinke,ugotowac barszcz i posprzatac porzadnie na kilka dni ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jutro kupujemy karpie, tak żeby przez noc tylko w cebulce poleżały a smażyła będę przed samym podaniem. Nie wiem tylko kto zabije? Zawsze mamy z tym problem. Mąż nie chce, teść też zawsze kręci nosem. Poczekamy do jutra zobaczymy zresztą gdzieś czytałam, że sprzedawca na prośbę klienta ma obowiązek zabić rybę, nie wiem czy rzeczywiście jest tak w praktyce. Three - wiesz tak się zastanawiam, jak Ty to robisz, że mając maleńkie dzieci wszystko tak sprawnie Ci wychodzi. Ja pamiętam, że i Bartosza i potem maluchy miałam non stop przy cychu i trudno mi było cokolwiek zrobić w domu. Nawet jak byli już po karmieniu to ciągle upominali się o uwagę. Bartosza to prawie nie wypuszczałam z rąk - tak go dziadkowie rozpieścili, a maluchy wiadomo jak jednego zdążyłam przewinąć to drugi płakał bo był już głodny i tak na zmianę i o ile przy Bartoszu dziadkowie stali nade mną niemal bez przerwy tak z bliźniakami zostałam sama. Pewnie zajęte wszystkie jesteście, zresztą czemu ja się dziwię taka pora. Dobrej nocki życzę Wam mamuśki:) Kurcze Marakuja jak tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwia chodzi do przedszkola i wcale taka mała nie jest, ma w końcu 4,5 roku :) To porpostu kwestia dobrej organizacji :) Napiszę Ci jak wygląda mniej więcej nasz dzień: Mąż wstaje o 6.00, szykuje się do pracy jak się wyszykuje to budzi Oliwkę, mąż pilnuje ją żeby rano umyła ząbki, buźkę i myje jej pupe rano, potem Oliwia się ubiera. (rzeczy ja przygotowuje wieczorem) Mąż szykuje jej śniadanko, kakao o ok. 7 wychodzą do przedszkola potem tatuś do pracy a Olka do przedszkola :) Ja wstaje ok. 9 (budzi mnie Lenka) czyli wielki ryk na cały dom, odrazu Maja też się budzi przewijam najpierw Maję, potem Lenkę, robie Majce szybko mleko i zabieram obydwie do siebie do łóżka, Lence od razu dostaje pierś a Majunia z drugiej strony się przytula i pije z butelki i tak czas leci do ok. 10, wstaje jem śniadania, ubieram dziewczyny. Maja ma dżemkę koło 12, więc Lenie kładę matę w kuchni i grzecznie leży, mam wtedy godzinkę jak zrobienie obiadu, potem jakiś spacerek i zabawa. koło. 16 jak wraca mąż z Oliwcią, jemy obiad, po obidzie mąż zajmuje się dziećmi a ja mam chwilę wystchnienia. ok. 18 kąpie Lenke (zdarza się że nie kąpie jej bo zaśnie) potem karmienie, przewijanie i spanie. w tym czasie mąż szybkuje Maje i Oliwie i tym sposobem o 20 dzieci już śpią oczywiście w tym co napisałam są jeszcze spontaniczne wyjścia, wizyty mamy u kosmetyczki bądź fryzjera :) a teraz moi rodzice są od poniedziałku to tym bardziej luz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję że Marakuja spędzi święta w domciu goba1 jesteś z rocznika mojej szwagierki która ma 2,5 letniego syna i nie zanosi się na więcej, fajnie wiedzieć że sa dziewczyny które mają więcej dzieci (ona zawsze chciała 3 ale jakoś jej przeszło :p ) Zrobiłam sałatkę z tuńczyka,śledzie robi moja teściowa, jutro piekę sernik (ulubiony placek mojego S) czego ja bym dla niego nie zrobiła :) A teraz zmykam na serial, może zajrzę później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami tak was sobie podczytuje ale niestety nie mam czasu zeby pisac z wami. trudno sie mowi. ja mam czworke dzieci 13 lat 7 lat 2,5 lat rok spokojny oraz radoslych swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
N e s k a jak znajdziesz czas napisz o sobie coś więcej pracujesz, zajmujesz się domem? W jakim jesteś wieku? By Bóg szedł z Wami jedną drogą a światło Pana oświetlało każdy ciemny kąt. By serce nie płakało gdy w życiu chwile złe, by pamiętać, że są wokół Ciebie przyjaciele, którzy ochronią Cię. Podzielę się opłatkiem, który przesyłam przez te życzenia, błogosławiąc dalsze dni. Aby przyjęło mnie Twoje serce, a opłatek skrócił drogę która dzieli nas. Żebyśmy mogli wspólnie się cieszyć ze świątecznych chwil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny same rybne smakolyki a ja moge sie tylko oblizac,niech to szlak(albo szlag nie wiem:P) Ja juz mam prezenty z glowy,jutro tylko tesciowej jakas ksiazke o psychologii kupie i koniec:) ale nalazilam sie jak nigdy zycze Wam milej nocki,ja mam nadzieje ze moja bedzie..:P ide wcinac z moim M kolacyjke,papapapa:) Marakuja co tam Kobitko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór. Ja tak na chwilkę,narobiłam się i padam. Agal śledzie pod pierzynką robię dzień wcześniej,ale nie dlatego żeby sie przegryzła.Tak zwyczajnie i z wygody ,na wigilijną kolację jest już dobra. Nie mam weny do pisania-wybaczcie:(Do tego myślę cały czas o Marakui .My zabiegane w domciu wokół świątecznych przysmaków,zmęczone i szczęśliwe jednocześnie,a ona bidulka pewnie w szpitalu samiutka o tej porze leży,i zamartwia się,popłakuje i tęskni do dzieciaczków:(Nawet nie była przygotowana na taką sytuację.Do tego martwi się bo to m-c za wcześnie.Pocieszamy ją,ale Bóg jeden wie jakie myśli ją ogarniają.Jeszcze żadnych wieści od niej-eh:(:(:(:( Ambrozja dziękuję za życzenia.:) Dobranoc. Jeszcze będę zaglądać ,może Marakuja coś napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór. Ja tak na chwilkę,narobiłam się i padam. Agal śledzie pod pierzynką robię dzień wcześniej,ale nie dlatego żeby sie przegryzła.Tak zwyczajnie i z wygody ,na wigilijną kolację jest już dobra. Nie mam weny do pisania-wybaczcie:(Do tego myślę cały czas o Marakui .My zabiegane w domciu wokół świątecznych przysmaków,zmęczone i szczęśliwe jednocześnie,a ona bidulka pewnie w szpitalu samiutka o tej porze leży,i zamartwia się,popłakuje i tęskni do dzieciaczków:(Nawet nie była przygotowana na taką sytuację.Do tego martwi się bo to m-c za wcześnie.Pocieszamy ją,ale Bóg jeden wie jakie myśli ją ogarniają.Jeszcze żadnych wieści od niej-eh:(:(:(:( Ambrozja dziękuję za życzenia.:) Dobranoc. Jeszcze będę zaglądać ,może Marakuja coś napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×