Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Ambrozja ja wolałabym być gruba niz totalnie zdołowana i mieć myśli samobójcze przez takiego piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiip Bo niestety dla mnie ten facet zasługuje tylko i wyłącznie na porządny łomot Jak widać Twoja mama przeszła deprechę,wyszła z niej i dzięki temu masz mamę,a gdyby się nie leczyła to w najgorszym wypadku by jej nie było....prawda? Sdee nie rób sobie krzywdy bo te dzieci mają juz tylko Ciebie!!! Gdy sobie coś zrobisz to on być może weźmie dzieci do siebie i będzie je razem z nią wychowywał...tego chcesz? A jak ich nie wezmą? Może któraś z babć się zlituje,a jak nie? Dom dziecka tego chyba nie chcesz dla dzieci. Weź się pozbieraj kochana i walcz o to aby dzieci miały mamę bez depresji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dziewczyny :) koniec weekendu więc odzywać mi się tutaj ;) Weekend minął spokojnie, wczoraj nawet udało się mojemu mężowi grila zrobić, chociaż rano lało jak z cebra. Moje dziewczyny nadal niezdrowe, zaczynam się martwić, że mają źle dobrane leki :( po 4 dniach podawania antybiotyku starsza nadal skarży się na ból gardła. I rzeczywiście - odmawia jedzenia, a jak podam jej coś przeciwbólowego odzyskuje apetyt. Chyba poślę je dzisiaj z mężem do innej lekarki. Ambrozja, moja mama również miała depresję, a w zasadzie nadal się leczy na nią :( i też przytyła, ale to nie jest istotne. Dla mnie ważne jest jak depresja zmienia osobowość człowieka :( dlatego Sdeee, proszę Cię, zwróć się do jakiegoś specjalisty póki czas. Jeśli widzisz, że Cię sytuacja przerasta ( a na to wygląda) walcz o swoje zdrowie póki jesteś jeszcze w stanie sama o tym zdecydować! To ważne dla Twoich dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry❤️ M S,Anik,Ambrozja Agal,Dziewczyny...❤️ ja bardzo chcialabym wiedziec co teraz jest dla mnie dobre,ale nie wiem,nie moge sie znalezc w tej nowej rzeczywistosci,bladze,motam sie,jak na szali,wszystko co robie robie na sile,wymuszam na sobie wszelkie dzialania,usmiechy,sztuczna radosc,jestem niczyja,pusta w srodku,skrzywdzona do granic mozliwosci....ale nie nudze Wam,cieszmy sie ,bo juz niedlugo nowe dzidziusie topikowe beda na swiecie,naprawde serduszkiem jestem z Wami❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee, a masz jakieś oparcie w rodzinie? Ktoś Cię wspiera w tym wszystkim? Masz się prezd kim wygadać? bo to jest właśnie bardzo ważne, żeby nie tłumić tego w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie :) Tak depresja zmienia osobowość i to strasznie, jak wracam myślami do tamtych chwil i przypomnę sobie w jakim mama była stanie to aż płakać się chce, ja też miałam taki moment że mało brakowało, ale mama ciągle mi powtarzała "nie załamuj się bo się wpędzisz w chorobę jak ja kilka lat temu" Sdee w nas masz oparcie, ale wiem że to za mało, mam nadzieje że rodzina stoi za tobą murem! Psycholog też podstawa, bardzo dużo daje! Małego położyłam ale uparciuch się z niego zrobił i spać nie chce ... Ja też już mam zmiany nastrojów, chyba od hormonów, raz się śmieję, raz płaczę, eh :( Patinka, Agniecha, Asik, Anik, Doriana, Sdee, Ida, Agal i cała reszta 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Sdee najlepszym lekarstwem na zranioną duszę jest wygadanie się I napewno dziewczyny te które tu poznałas wysłuchają Cię i wesprą. Znacie się juz trochę czasu i napewno zadna nie powie Ci ze przynudzasz,zanudzasz i gadasz w kółko to samo bo kazda wie, ze teraz jest Ci ciężko! I potrzebujesz tego aby móc się wypłakac ,wygadać to tylko wirtualnie ale zawsze coś. ŻYCZĘ CI ABYŚ UMIAŁA STANĄĆ NA NOGI!!!! Najgorzej jest na początku, a potem dostrzeżesz plusy tej sytuacji, bo moim zdaniem lepiej ze poszedł w pi**du niz miałby Cię zdradzać pokryjomu , potem to by całe miasto wiedziało tylko nie Ty. A tak przynajmniej nie robi ci za plecami. Nie martw się kiedys ta kobieta tez zostanie zraniona, niestety ale tego jej zyczę .Bo na to zasłużyła Gdybyscie byli w separacji albo po rozwodzie to inna sprawa kazde miałoby prawo do ułożenia sobie życia,ale on nie był więc mogła go pogonić w pieruny. A on tez smarkacz wie ze ma troje dzieci ,niestety zaden z niego autorytet :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam oparcie w calej rodzinie,zwlaszcza w mamie,babci,przyjaciolach,a mam ich mnostwo,ale nie umiem chyba z tego korzystac,jestem w bardzo ciezkim stanie,nie wiem co robic z zyciem,ja nie widze swiata bez niego😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee, dlatego właśnie proponujemy ci wizytę u psychologa. Myślę, że on by cię nauczył inaczej patrzeć na swoje życie, pomógłby ci się odnaleźć w tej sytuacji i nauczyć żyć bez niego. Taka osoba z zewnątrz, a na dodatek specjalista, bardzo pomaga spojrzeć na siebie z innej perspektywy. Wiem, co mówię, bo sama z takiej pomocy korzystałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamuski.... Czasami Was czytam , no bo mam sama wiecej dzieci jak troje :-P Jest mi sie trudno wkrecic w temat i dlatego wole poczytac jak sama cos dopisac. Ale dzisiaj az boli czytanie jak widze smutek Sdee.... Sdee - prosze Cie, uwierz, ze kazde slowo jakie napisze jest napisane tylko i wylaczne w dobrej wierze, nie po to, zeby Cie urazic ale, zebys zobaczyla swoj problem z boku. Dlaczego tak malo sie cenisz ? Nie moze byc, ze wraz z odejsciem Twojego meza Twoje zycie stracilo sens. Jak zylas zanim go poznalas ? Przeciez mialas swoje zainteresowania, znajomych, swoje wlasne mysli, marzenia . Wroc do tego ! Ten facet wyrzadzil Ci krzywde, bo tak sie nie odchodzi ! Mozna zakonczyc zwiazek ale nie w takim stylu. Zabraklo mu respektu i przede wszystkim milosci. Prosze, nie pomysl, ze go bronie ale staram sie zrozumiec dlaczego tak postapil. Moze czul sie osaczony Twoja miloscia ? Moze sie dusil , bylo mu za ciasno w zwiazku, w ktorym Ty postawilas wszystko na niego ? Ja Was nie znam i pisze to tylko na podstawie tych kilku wpisow jakie przeczytalam. Otrzasnij sie, zbierz w sobie sily i wroc do Sdee sprzed lat. Twoje zycie nie moze sie skonczyc na tej niespelnionej milosci. Twoje dzieci zasluzyly na silna, rozsadna mame ktora je przeprowadzi przez zycie skoro ojciec zawiodl. Kazda z nas ma lepsze i slabsze dni. Mam za soba tez kilka paskudnych ale zawsze podnosila mnie mysl, ze sa ludzie w wiekszych tarapatach zyciowych i wtedy najczesciej ogarnial mnie wstyd. To wszystko co sie zdarzylo juz nie powroci, tak jak ten dzisisjeszy dzien tez juz nie wroci i szkoda go marnowac. Zobacz i wsluchaj sie w tego czlowieka : http://www.youtube.com/watch?v=9dQ69yrwVKQ&feature=related Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee- Anik ma rację moja przyjaciółka też nie mogła sobie poradzić z pewnym problemem, ciężko jej było przełamać się by iść do psychologa, niedawno ją odwiedziłam a ona mi mówi że to było najlepsze co mogła zrobić bo on bardzo jej pomógł, nam się tutaj łatwo mówi, ciężko postawić się w twojej sytuacji ale dobrze by było gdybyś podniosła głowę do góry i pokazała mu że twój świat bez niego też jest piękny że żyjesz, cieszysz się dzieciakami i życiem, on nie jest ciebie wart Sdee! Wiem że na miłośc nuie ma lekarstwa,ale to zwykły, dziecinny drań. UWIERZ W SIEBIE!!! Zrób to nie dla nas ale przede wszystkim dla siebie i dzieci, bo one Cie najbardziej potrzebują!!! Ojciec, który porzuca rodzinę, gdy dziecko jest jeszcze malutkie, pozostawia na nim niemożliwe do wymazania piętno, pokazując mu, iż bycie rodzicem nie jest warte zachodu, a obowiązki ojca to więcej, niż człowiek jest w stanie znieść. Pamiętaj, iż jesteś najważniejszym nauczycielem dla swojego dziecka. Ja uciekam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Boze teraz to sie rozlozylam totalnie...ja tak potrzebuje pomocy,tak bardzo chcialabym,aby ktos mi pomogl,bo sama nie mam sil,nie widze wlasnie tej nadzieji,tak chcialabym miec tyle sil co ten czlowiek...skad je brac???😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee - jak Ci napisze, ze ta sila jest w Tobie to bedzie to banal, ktory Ci w niczym nie pomoze. Nie wiem czy rozmawialas juz z fachowcem, jesli nie to zrob sobie termin. Jak nas bola plecy, zoladek, oko to idziemy do lekarza po porade. Jak boli dusza, to tez trzeba jej pomoc. Musisz malutkimi kroczkami i ciezka praca odgrzebac w sobie te wartosci i cele, ktore przysypalas. Tego sie nie osiaga z dnia na dzien. Bedziesz musiala sobie odpowiedziec pewnie na nie jedno niewygodne pytanie i dopiero wtedy zobaczysz swiatelko w tunelu w jakim sie znajdujesz. Pomysl nad tym co najbardziej powoduje Twoj smutek - ze nie masz faceta u boku i musisz w pojedynke, ze zostawil dla innej kobiety, boisz sie starosci (...).Jak nazwiesz bol imieniem to bedziesz sie mogla z nim rozprawic. Nie wystarczy powiedziec, ze go ciagle kochasz, moze tak naprawde kochasz wyobrazenie o nim, to jakim byl kiedys albo to jakim chcialas go miec. Moze on nigdy takim nie byl i czas to dojrzec. Zycze Ci bys umiala wyciagnac wnioski i by Twoje odkrycia zrobily Cie silna dla Ciebie, dla dzieci i dla nowego partnera w zyciu. Nie jest rzadkoscia, ze po takich doswiadczeniach jak teraz przezywasz kobiety wychodza wzmocnione i robia pozniej rzeczy na ktore wczesniej brakowalo im czasu, motywacji, odwagi, checi (...) Bede Ci kibicowac ! Zanuc sobie :-) : http://www.youtube.com/watch?v=jyYZUhSeRYc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdee79-rozumiem Ci co przezywasz i tak jak pisza dziewczyny musisz byc silna,bo nikt za Ciebie nie przezyje tej sytuacji jak Ty sama ja bylam w podobnej sytuacji z tym ze bylam skrzywdzona podwojnie,moj maz zdradzil mnie w dniu naszego slubu z moja najlepsza przyjaciolk i chyba nie musze Ci pisac co wtedy przezywalam ,mielismy juz 8 mies dziecko i oni byli moim calym swiatem w jeden dzien stracilam i faceta i przyjaciolke ,strasznie bolalo,a bylam z tym sama ,nie mialam od nikogo zadnego wsparcia slub wzielismy ,ale nasze malzenstwo trwalo tylko 3 lata,byl dla mnie juz obcym czlowiekiem nie potrafilam mu zaufac ....teraz zaluje ze nawet probowalam ,ze sie staralam zyc normalnie jakby sie nic nie stalo...teraz wiem ze nie byl tego wart ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia masz rację,a ten człowiek...nie mam słów i podziwiam za siłę.Myślę,że Sdee ją znajdzie także w sobie. Marakuja nie wyobrażam sobie ile Cię to musiało kosztować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten filmik podany przez Pia jest niesamowity. tzn ten człowiek jest niesamowity! łzy mi w oczach stanęły... Sdee, zobacz to koniecznie! nie wolno się poddawać gdy upadniesz!!!! Marakuja, dramat, który przeżyłaś jest dla mnie aż trudny do wyobrażenia... Historia jak z filmu. Mam tylko nadzieję, że w tej chwili czujesz, że to jednak historia z filmu z happy endem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M.S i Pia,fajnie widzieć,że nie wszyscy goście odwiedzają ten topik po to,żeby się ponabijać z problemów innych :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida tylko ktoś kto nie dostał od życia po du**pie nie będzie rozumiał innych! Sdee nie jest w wesołej sytuacji....i nie ma powodu do tego zeby się z niej nabijac jej trzeba dac teraz porządnego kopniaka w pupsko :-D zeby się podniosła i pozbierała i zobaczyła ze zycie nie jest tylko czarno-białe i nie nosi imienia XX (tego co to poszedł w siną dal) Ja na jej miejscu zaczęłabym od fryzjera a potem przeblowała mieszkanie! Odszedł nie wróci a jakby wrócił to cholerstwa bałabym się tknąć bo kij wie jakie choróbska ma kochanica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do MS
fajnie, że wspierasz sdee, tylko czasem piszesz, jakby ci sie pomyliła kochanka z dziwką - różnica taka, że ta pierwsza zazwyczaj jest zabujana w facecie, który jej mydli oczy jak to "żona go nie rozumie i wcale ze sobą nie spią " itp i nie bierze za to kasy - ta druga spi z kim popadnie, nie trzeba jej uwodzić ale trzeba zapłacić więc tekst o choróbskach zupełnie niewstrzelony i bez sensu podobnie jak prorocze teksty, że "ją porzuci" i życzenia "żeby cierpiała" może ją porzuci może nie, może będzie cierpiała, może będą razem po końca świata, szczęśliwi jak nigdy - tego nie wiesz, a jesli już masz wróżyć to skup się na tym, który wprowadził sdee w taki stan, zostawił, okłamał, zdradził i porzucił i przez którego cierpią ich wspólne dzieci, bo wszystkie dziewczyny zrozumiały kto tu jest winny, tylko ty jakoś się nie możesz powstrzymać przed stereotypowym "jak suka nie da itp" żaden pies w naturze nie czeka na tę przysłowiową sukę aż ta się zlituje i mu da, więc powiedzenie ma się jak piernik do wiatraka, jesli chodzi o cąła sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koorewa a ta wyżej
to pewnie kochanka męza sdee! korwa jak obrona puszczalskiej panny! a pewnie ,ze bedzie cierpiec,nie buduje sie swojego szczescia na cudzym nieszczesciu bo to sie obraca przeciwko tej osobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do MS
kolejna wróżka od siedmiu bolesci :D tak, na pewno muszę być kochanka, bo wszystkie kochanki piszą, że jak mąż zdradza żoną i ją robi w chuja to jest łajdakiem nic nie wartym :o to według twojej teorii wszystkie dziewczyny na tym topku tez muszą być kochankami, bo każda pisze, że mąż to łajdak co do budowania na cudzym nieszczęściu, to nie znasz życia, rozejrzyj się dookoła, które tak strasznie cierpi - kochanka zazwyczaj staje się żoną i długie lata jeszcze jest szczęśliwa, do samego końca, a była zona cierpi i nie może sobie znaleźć miejsca - nijak sie to ma do twojej głupiej teorii...zresztą, jak już mówisz o niszczeniu, to szanowny mąż niszczy swoja rodzinę, jakby nie on, to by mu nikt do domu z buciorami nie wlazł i nie wyciagnął za krawat od żony i dzieci kiedys jakas dziewczyna napisała takie fajne porównanie o złodzieju jak znajde to wkleję, daje do myślenia ..ale trzeba myśleć, ty możesz nie zrozumieć morału :p pozdrawiam dziewczyny a najbardziej sdee - trzymam za ciebie kciuki kochana, przechodziłam kiedyś przez to samo, tyle że z dwójką dzieci i w 7 miesiącu ciąży - dałam radę, ty tez dasz!! 🌼 dla ciebie sdee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koorewa a ta wyżej
tak oczywista 2 zony są szczesliwe !zajebista teza!moze nią jestes!? a co to sdee nie moze byc szczesliwa i niby miejsca sobie nie znajdzie? druga twoja zajebista teza rzucona ni z gruszki ni z pietruszki.i zupelnie niepotrzebna i nie na miejscu w tym czasie ,gdzie sdee potrzebuje teraz wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo halo to nie tak
do konca powiedziane ,ze tylko mąz jest winny ,a co ta niby kochanka nie wiedziała w co sie pcha/ja za zadne skarby nigdy w zyciu nie wziełabym sie za faceta zonatego i dzieciatego.faceci myslą czasem h.... a nie mozgiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahha
jak czytam to co ktos tu napisał wyzej,ze niby drugie zony są szczesliwe to smiac mi sie chce.W ZYCIU.moja mama taką była i zawsze ją pamietam płaczącą !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest wazne czy bedzie szczesliwy czy nie,dla mnie -niech bedzie,problem tkwi w tym,ze nie bardzo moge dojsc do siebie i naauczyc zyc w pojedynke,zaakceptowac rzeczywistosc taka jaka jest na ta chwile,jaka juz ma byc,ja takiej nie chce,nie cierpie tego jak jest teraz,moze to zabrzmi dziwnie,ale ja funkcjonuje tak,jakby on wyjechal w daleka podroz,ale na koncu wroci i wszystko bedzie normalnie,tesknie niemilosiernie,ale wewnatrz mam to cos co mowi mi jeszcze troche i koniec tesknoty,jeszcze troche i przytuli Cie,ucaluje jak dawniej,nie przyjmuje w ogole do wiadomosci,ze moze byc inaczej,a najbardziej boje sie dnia,kiedy to do mnie w koncu trafi...na razie jestem bardzo zmeczona,tak bardzo,ze nie starcza mi sil na najprostsze czynnosci...mam juz wszystkiego dosc,a przeciez to dopiero pocztek gory lodowej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę ale jazda juz są pomarańczowe i umoralniają Co ty myślisz ze ja zycia nie znam? Własnie taka jedna kiedys zrujnowała moje zycie byłam w 7mym miesiącu ciąży jak mi w progu stanęła i obwieściła ze jest w ciąży z moim mężem który ze mną jest nieszczęśliwy i mam ich zostawić w spokoju. Problem w tym ze on udawał ze wszystko jest między nami ok. A tamtą sobie tylko bzyknął do czego się nie przyznawał Posłuchaj moim zdaniem kobieta która wierzy w bajki o niezczęśliwym małżeństwie i nieudanym pożyciu powinna się w głowę puknąć zanim wpusci takiego do łóżka Ta dziewczyna cierpi ,zostawił ją z trójką dzieci i ma w dupie jej nieprzespane noce,jego panienka tez na pewno nie wpadnie na myśl ze dzieci wołają za tatą i pytają czemu mama płacze.....mam mieć dla takiej szacunek? zrozumienie? NIGDY!!!!!!!!!!!!!!! Ja mam swoje zdanie ty swoje i niech tak zostanie Aha i nigdzie nie napisałam ze tak baba to ku*** która się puszcza za kase czy bez kasy w celach charytatywnych :-P zeby chłopu jaja nie ciążyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana babeczki :) Moje urwiski właśnie kanapeczki z białym serem wcinają, córa właśnie wróciła mój tato ją przywiózł, spała u rodziców, miałam ją zabrać jak wracać od lekarza będę, a ona już o 6 się obudziła że chce do mamy, marudzi od wczoraj, mam nadzieje że to nie oznaki choroby, wczoraj bolała ją główka :( dziś na dodatek ją kaszle :( ale już zaaplikowałam jej syropek i oby pomogło... Sdee ❤️ Agniecha ❤️ Patinka odezwij się w końcu Marakuja Ciebie też o to proszę :) Doriana pewnie dalej zabiegana :) Reszta naszych topikowych mamusiek 🌼 🌻 🌼🌻 🌼🌻 🌼🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Widzę małe spory na naszym topiku:(Wszyscy w słusznej sprawie,ale z odmiennym zdaniem.Tak to już w życiu bywa kobitki:P Ambrozja tak zabiegana jestem strasznie.Niby wzięłam sobie kucharkę,ale zakupy muszę zrobić sama.Salę w OSP wysprzątać.Przygotować i skompletować potrzebne naczynia(są w straży) i jeszcze trochę tego jest. Dodatkowo biegam jeszcze po urzędach w sprawie działalności,bo cos tam wiecznie trzeba donieść lub skompletować.Została mi tylko skarbówka(jutro). Mam nadzieję,że córcia się nie rozchoruje:) Anik jak dziewczynki?Życzę im dużo zdrówka.A jak twoje samopoczucie? Ida jak zdrówko? Agniecha❤️Zajrzyj do nas:) Agal martwi mnie twoja nieobecność:(Sama co prawda prawie nie zaglądałam na nasz topik,ale ciebie nie ma od 8 maja.Napisz coś,daj znak ,że wszystko oki......................... Dla reszty mam wielkie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! u mnie bez zmian, malutki dalej chory ale ten nowy antybiotyk chyba w końcu mu pomaga...ja dalej walczę z moimi nerwami i czarnymi myślami oraz złością, szczególnie gdy patrze na babcie....ja czuje sie bezradna, rodzina mnie krytykuje tylko a sami nic nie robią, nawet ze mną nie rozmawiają...wszystko na mojej głowie.....na forum o alzheimerze też mnie krytykują, że mam złe nastawienie,że to...że tamto...a ja po prostu mam dość tych kłopotów i nie chce stracić najlepszych lat mojego życia na męczarni z chorą babcią, która za nic nie dziękuje, uwielbia mieć pretensje i nagadywać na nas...Nie chce poświęcić kawałka życie na mycie, podcieranie tyłka karmienie i awantury....chce je poświęcić moim dzieciom....nie wiem co w tym złego...dzieci są dla mnie najważniejsze...i tyle.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrrakotta
aga---p Kiedys pracowałam jako opiekunka starszej osoby. Pracowałam w systemie 3 miesiące za granicó potem 3 miesiące w domu Moja podopieczna nie miała alzheimera ale tez potrafiła nieźle dac w kość Z tym ze ty masz ją 24h i bez urlopu, Mieszkasz u babci czy babcia wprowadziła się do Ciebie? Wiem jak było z rodziną mojej frau D. mieszkala u córki ta wynajmowała polkę a rodzeństwo przyjeżdżało raz na jakis czas kontrolowało wyciągi z kąta i pytało gdzie jest babci kasa :-( Czasem się żygać chciało na brak szacunku dla tej córki która wzięła babcię,bo brat zarządził ze oddadzą ją do domu starców i tyle . Tylko ona jedna się zlitowała za to zbierała cięgi Postrasz babcię ze jak jest niezadowolona z Twojej opiek to jej rumunkę załatwisz one biorą raptem 1500złoty za całodobową opiekę,może to babcią potrząśnie trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Aga-p wiem, jaka trudna jest opieka nad taką osobą. Moja mama po wypadku przez kilka miesięcy była w stanie podobnym do chorego na alzheimera, z tą różnicą, że nas poznawała - ale nie kojarzyła niczego, nie miała poczucia czasu, nie pamiętała praktycznie nic. I do tego musiała leżeć, ze względu na połamane nogi. Mieszkam z nią, więc opieka spadła na mnie. Było ciężko. Rozumiem doskonale Twoje uczucia i to, że wolałabyś poświęcać ten czas dzieciom. Ja sobie wtedy tłumaczyłam, że nigdy nie wiadomo w jakim stanie ja kiedyś będę i że przecież mama świadomie nie wybrała sobie tego losu. trzymaj się 🌻 Doriana, moje dziewczyny ciut lepiej. Może ten lek ma takie spowolnione działanie. Czekam do jutra z kolejną wizytą. Ambrozja, moja mała też zawsze zaczyna chorobę marudzeniem i chęcią przytulania się. Zdrówka życzę córci. Jak Twoja zgaga? Mnie tak męczy, że nawet jeść mi się nie chce :( nic już nie pomaga - nawet migdały 😭 hej dziewczyny, pobudka!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×