Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Co Wy takie zajete,ja tu sie nudze,a Wy?:D Zartuje oczywiscie...dzieci sie pieknie bawia,wiec mam troszke czasu na relaks,poczytalabym jakas ksiazke,ale aktualnie nic w domu ciekawego nie ma,na kolorowe czasopisma szkoda mi kasy,wiecznie zamieszczaja te same tematy,do znudzenia. Pogoda nie sprzyja spacerom,jest zimno i choc nie pada,na wyjscie nie mam ochoty. Wkoloko tylko cos podjadam,to czekoladka,to ciasteczko. Bylam dzis u kuzynki na zabiegu wyciszajacym.Prowadzi Bicom,nie wiem czy slyszalyscie,biorezonans,mam teraz wypic 2 litry wody do 1 w nocy,nie bardzo wiem jak to zrobic,nie mam az takiej potrzeby,wlewam w siebie ta wode na sile,fuj. Jeszcze 2 zabiegi i ma mi to pomoc sie odprezyc,wyciszyc nerwy,choc i tak juz czuje sie super,ale nie zaszkodzi sobie pomoc i w taki sposob. Czekam na Was,moze sie odezwiecie???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już po zebraniu. Faktycznie dzieci z 5-godzinnej zerówki przechodzą do szkoły. Do czwartku mamy się zdeklarować czy wyrażamy zgodę. Mieliśmy od razu wycieczkę do szkoły z możliwością obejrzenia sal w których będą przebywały dzieci i atrakcji jakie przygotowuje szkoła od września dla najmłodszych. Generalnie nie mam nic przeciwko temu a nawet już się cieszę bo nauczycielki spoko, warunki prawie, że super, skrzydło zamknięte na karty automatyczne dla bezpieczeństwa najmłodszych a i blisko. Dodatkowo za przemawia fakt, że jak pójdzie do szkoły to szok będzie mniejszy bo przez okres zerówki zdąży się zaadoptować w nowej sytuacji. Sdee - każdy sposób jest dobry byle był skuteczny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal-to fajna musi byc ta szkola,mojej Julii niestety ze wzgledow estetycznych pozostawia wiele do zyczenia,ale coz za to blisko. Ale mi sie przykrzy w tej chacie,nawet nie mam z kim porozmawiac,wyjsc tez nie moge ,bo nie ma babci,tragedia...i tak to wyglada od kilku lat,mam dosc,nie tak to sobie wyobrazalam,ale w tej sytuacji lepiej nie bedzie,a moze bedzie juz sama nie wiem:/ach nie marudze,to z tych nudow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie apropo książek? Może coś polecacie? Najlepiej przygodowe Z liceum uwielbiałam pamiętnik narkomanki, romansidła Krystyny Siesickiej, i wiele innych ale nie pamiętam kiedy ostatnio miałam książkę w ręcę chyba jakiś rok temu "Polowanie na męża" :p Uciekam bo żadnej z was nie ma :( A ja idę dalej uczyć się z Kamilką, wypełnia z zapałem nową książeczkę A Filip co chwile jest przeze mnie przebierany, nauka siusiania i sadzania na nocnik ::P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny piszę w notatniku, jak wróci internet to wam wyślę moje wypociny :) Od rana coś szwankuje, dzwonił mąż do dostawy internetu i do pół godz miało działać bez problemu, działało ale tylko 20-30 minut :( A chętnie bym was poczytała, dzieciaki zalegają i oglądają mecz!!! Moja córka mogłaby wpatrywać się w piłkę nożną godzinami, oprócz układania puzzli oczywiście :) Rano mąż zrobił koktajl z truskawek i chyba mi zaszkodził bo odkąd go wypiłam jest mi okropnie niedobrze, nic mi nie pomaga :( Ja już chodzić nie daję rady:( nawet moja mama mi mówi że mam stopy jak nie moje, dosłownie w żadne buty się nie mieszczę:( Jutro mamy zamiar w końcu odświeżyć pokoik dzieci, nie jest duży więc 1 dzień powinien być gotowy :) Będzie różowo-lila :) Moja mama zaczęła poniedziałek od zbierania prezentów na imieniny, wszak ma je jutro ale imprezka w sobotę, ja się śmieję że mogę nie zdążyć :p dostała prezent od moich teśció i od mojego brata-sama była w szoku!!! :) Ja zakupu prezentu dokonałam wczoraj, więc nawet jak nie zdążę to mąż będzie miał to z głowy :) on zawsze ma problem jak przyjdzie coś komuś kupić, no może raz wpadliśmy na ten sam pomysł, przed weselem jego siosrty :) Właśnie zjadłam kawałek czekolady, tak za mną chodziło coś słodkiego, już niedługo... przy karmieniu nie jadłam wogóle słodyczy i wielu innych rzeczy i wychodziło mi to na zdrowie :) A wy dziewczyny przed każdym porodem miałyście robioną lewatywę? Pytam bo nie wiem jak to jest teraz, niby można się nie zgodzić??? Matko jak ja już chciałabym być po wszystkim 🌼 Właśnie się dowiedziałam że znajoma (20 lat) urodziła 2 dzieciątko, synka, jest śliczny, pierwszą mają córeczkę, męża ma po przejściach można powiedzieć, nie ułożyło mu się z 1 żoną, która dzis jest sama... a on w pełni szczęśliwy :) Dobra kończę bo esej mi chyba wyszedł;( Agniecha, Doriana, Patinka, Ida, Marakuja, Aga-p, Zuzia, Zosia, Biala wstazka, Anik, Asik, Agal, Sdee, wszystkie mamuski których nie wymieniłam 😘😘😘 i wszystkie które zwiały po 1 poście 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka pewnie częśc z Was już śpi, a ja nie mogę zmrużyć oka. Mój M. ma jutro operacje okolo godz. 9. Martwię się. Tak bardzo bym chciała zeby juz bylo po wszystkim. agal67 my mieszkamy na lubelszczyźnie ale M pochodzi z Wawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę , że od wczoraj jeszcze żadnej z Was tu nie było :( Mój M. o 9 ma miec zabieg. Jak wszystko dobrze pójdzie to jutro wypiszą go do domu. Wczoraj jego córeczka ruszyła mi nerwa na maxa. Dziewczyny jaka ja wściekła chodziłam. Ma szczęście, że nie było jej w moim zasięgu. Wyobraźcie sobie, ze w niedzielę dzwoniła do M. i pytała czy dorzucimy jej się na wyjazd wakacyjny. Oczywiście, że nie zgodziłam się, bo sami mamy sporo wydatków, a jeszcze szpital M. też potrącił nam z kieszeni kilka złotych rzecz jasna. M. płaci jej alimenty 400 zł. ale ona w tydzień to przetupie. M. czeka tylko do 30-tego bo będą wyniki z matur. Jak narazie wiadomo nam, że jeden przedmiot oblała. No ale mniejsza o to. Wczoraj pisze do mnie na gg jak tam tata przed szpitalem. Heh . Napisałam jej, że widać nie jest doinformowana, bo on już jest w szpitalu. A ona do mnie, że dni jej się popieprzyły i myslała, że ma na środę. Więc jej napisałam, że jak w niedzielę dzwoniła to mogła zapytać ojca kiedy ma do szpitala i jak się czuje , no ale o tym zapomniała, bo musiała przecież zapytać o kasę. Szykuję jej niespodziankę. Jak M. wyjdzie ze szpitala to napiszemy wniosek o zmniejszenie al. Zobaczymy co z tego wyniknie jakiegos nerwa mam dzis od samego rana :/ może potem mi przejdzie' pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutka olej tę jego córę,kurczę,miała o co pytać,interesuje ją widocznie tylko jej własna dupa,co za smarkata. Nie martw się ,a przynajmniej postarać się myśleć pozytywnie,trzymam mocno kciuki za Twojego M ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jutka
był tutaj wczoraj temat o smarkuli co żaliła sie na ojca,który znalazł sobie nowa zone i ma z nia dziecko-podobno przez żone nie daje jej pieniedzy.też nie zdała z czegos matury ustnej,też miała 400 zł alimentów,matce w domu tez nie pomagała,a przegięła jak kupila kurtke za 340 zł....ojciec zapowiedział że zmniejszy jej alimenty sądownie a ona na forum wywlekała swoje żale.a napisała że ojcu obnizyły sie dochody(ok tys.zł) i że na operacje jaskry bedzie szedł.pisała ze wczesniej zanim poznał nowa zone,to dokładał sie jej do wakacji itp(oprócz alimentów).może to Twoja pasierbica?a jak ludzie pisali zeby szła do pracy,to ta lalunia napisała ze wakacje sa po to żeby odpoczywać...ale co robiła w rok szkolny skoro maturę oblała???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no nie dołujcie mnie już proszę :( jak narazie ona nic nie wie , że zamierzamy złożyć wniosek w sądzie o zmniejszenie alimentów , ale mąż nadmienił jej to wcześniej, jeszcze przed operacja, że być może tak się stanie. Boże ile ta smarkula nerwów mi napsuje mówię wam. Czasem siedzę i wyję przez nią. Jak można byc tak wyrachowanym człowiekiem, nie mam pojęcia. Mówiłam jej, że w jej wieku mnóstwo moich znajomych pracuje i uczy się, ale do niej to nie dociera. Jak mała się urodziła to zapytała mnie po co kupujemy jej ubranka, przeciez napewno po Wiki jeszcze mam. Cholera ona mysli, że 8 lat trzymałam ciuchy. Mam dość!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę ogarnąc mieszkanie, podszykować obiad i zajrze tu mam nadzieję, że do tego czasu któraś z Was się odezwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jutka
powiem tak-Wasze forum podczytuje,natomiast na jej wpisy weszłam przez przypadek bo były w ostatnich tematach-jak można zmniejszyc alimenty/czy mozna zmiejszyc alimenty,weszłam i śledziłam akcję.ludzie jej pisali ze jest samolubem,egoista itp a ona dalej ze jej sie nalezy.pisała ze ojciec z matka po rozwodzie ale kontaktuja sie ze soba i na nia narzekaja.z jej wpisów wynikało ze matke jak służaca i sprzataczke traktuje-bo przeciez i tak pranie nastawia to i jej rzeczy wrzuci...itp.naprawde,wspólczuje takiego niewdzięcznego dziecka.jeżeli fakty sie zgadzaja(ta jaskra i kurtka za 340 zł)to pewnie ona pisała.temat załozyla wczoraj.było to chyba na ogólnym,pod pomaranczowym nickiem,ale nie pamietam jakim.nie sądziłam,że może to sie przydać.pewnie wystraszyła sie,po rozmowie z Toba i zaczęła zastanawiac się jak łatwa kase dalej ciągnąć.pisała,że po tym jak pochwaliła sie ojcu ze kurtke za 340 zł kupiła to ojciec ma wgląd w jej konto,i wie kiedy,gdzie i za co płaci.ojciec tez kaze dokładac sie jej do domu u matki,a ona na to ze w poziw przeczytała ze OBOJE rodzice maja na nia łożyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Jutkaaa - faktycznie sytuacja z pasierbicą nie do pozazdroszczenia. Widzę, że to typ człowieka co to wszystko mu się należy a przy okazji zazdrość potęguje w niej to przekonanie. Nie bardzo wiem jak to jest z tymi alimentami (jeżeli chodzi o zmniejszenie) ale Twój mąż powinien dogadać się ze swoją byłą żoną i przesyłać pieniądze na jej konto a nie córki, chyba, że w postanowieniu o zasądzeniu alimentów stoi jasno, że pieniądze fizycznie dostaje córka. A takim głupim gadaniem się nie przejmuj, nie mieszkacie razem więc tak naprawdę kontakty możesz ograniczyć do minimum. Nie odbieraj telefonów, nie reaguj na gg. Twój M. chyba powinien przeprowadzić z nią poważną rozmowę bo będzie Wam zatruwała życie pretensjami o wszystko a widzę, że to wypisz wymaluj charakter mojej teściowej i powiem Ci, że takie toksyczne osoby to najgorsze co może się przytrafić w rodzinie bo nie zaznacie spokoju. Nie przejmuj się gówniarą, masz męża w szpitalu i teraz on jest najważniejszy, młodej życie jeszcze nie raz da po dupie to nauczy się pokory. Daj znać jak mąż po operacji. A jeszcze jedno - całkiem możliwe, że mieszkamy blisko siebie lub nawet w tym samym mieście, ale to oczywiście nie temat na forum :) Trzymaj się i jeżeli masz się denerwować to tylko do czasu aż mąż zadzwoni, że już po wszystkim a młodą przestań się przejmować. Ja już też dziś chodzę poddenerwowana, bo jutro z samego rana jedziemy do L. z Bartoszem na badania tego migdałka. Zastanawiam się czy w ogóle jest sens jechać, bo Bartosz jest nastawiony na nie i tłumaczenie, że to konieczne i nic nie będzie bolało nic nie daje. Sama do końca nie jestem przekonana czy faktycznie wkładanie rurki przez nos aż do gardła jest faktycznie bezbolesne i czy będę potrafiła być przy tym badaniu :( Wolałabym to wszystko odwołać i dać sobie spokój ale jeżeli nic z tym nie zrobimy to chodzenie do zerówki będzie wyglądało tak jak w przedszkolu - więcej absencji niż obecności :( Już bym chciała być po!!!! Anik - jak się czujesz, jak Robcio? Goba - a co u Was? Uciekam na razie do kuchni, dziś pieczone skrzydełka i rosół z lanymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej długo mnie nie było bo w te upały ledwo żyłam a w weekend byliśmy w iwoniczu bo tam jest mikroklimat i mozna spacerować do woli. Było fajnie choć Amelia strasznie marudziłą i juz oboje mielismy jej dość, szczególnie mój mąż nie mógł juz jej zniść i wściekał sie obiecując jej, że juz nigdy jej nigdzie nie weźmie.. Ale jakos dałam rade, najważniejsze, że dzieci zdrowe... A tak poza tym jestem na etapie szukania opiekunki do dzieci, bo nie możemy nigdy nigdzie wyjść sami a poza tym planuje iść do pracy za kilka miesięcy, zobaczymy czy sie uda i czy coś znajdę...oby... POZDRAWIAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Jutka ja też mam wrażenie że ten temat o tych alimentach to jakby twojego M córka pisała, chyba że tak duży zbieg okoliczności... Będzie dobrze!!! Anik pochwal się sybkiem na albumiku jak znajdziesz chwilkę :) Ja uciekam miałam się tylko przywitać 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga-p - witaj! Dawno, oj dawno Cię nie było :) Jakiej pracy szukasz? Bo ja za rok już też poważnie zacznę się zastanawiać co dalej? Tylko na pewno już dziś wiem, że absolutnie nie będę pracowała dla kogoś, najpierw spróbuję coś na własną działalność dopiero potem jakby nie wyszło poszukam pracodawcy:( Ambrozja - możesz się nie zgodzić na lewatywę ale to chyba dla własnego komfortu lepiej zrobić. Przy pierwszym porodzie nikt nawet mnie nie pytał czy chcę o cięcie krocza również, przy drugim lekarz nie kazał robić ale nie zrozumiałam dlaczego, na szczęście jednak obyło się bez przykrych niespodzianek :) A przede wszystkim zależy chyba od tego na jakim etapie porodu zjawisz się w szpitalu. Jutkaaa - i jak masz już wieści od męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moj M juz jest po operacji. Miał zaćmę twardą. Oko ma zaklejone i do jutra do porannej wizyty tak ma zostać. Kurde tesknie za nim :( Na szczęście już jest po wszystkim i jak narazie wszystko jest oki :D Słuchajcie dziewczyny odnalazłam ten topik o tej lasce co wczoraj pisała o tym obniżeniu alimentów i wszystko wskazuje na to , ze to ona. Co prawda pozmieniała trochę fakty, napisała np, że juz po operacji, ze juz dostala wezwanie do sadu itd a to jeszcze sie nie wydarzyło. Operacja tez byla dzis a ona tam pisala, ze niedawno ojciec przeszedl operacje. Ale poza tym wszystko by się zgadzało. Zdziwiło mnie tylko, że nic nie wspomniala o moich dzieciach (prócz Lenki) bo ich też nielubi. Ale jestem prawie pewna, że to ona. Ta sytuacja z kurtką itd wszystko by się zgadzało. Mieliśmy pisac w pozwie o obniżenie o polowe kosztów, ale skoro tak to napiszemy na kwotę 150 tak jak ona napisała to na kafe. Będzie miała deja vu :D heh chyba rozpęta się wojna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutkaaa - to już możesz odetchnąć z ulgą :) A co do tematu założonego przez Twoją pasierbicę to cholerny niefart ma smarkula, na tyle forów dyskusyjnych wybrała ten co i Ty i szybko została skojarzona. Myślę, że jej wypowiedzi to as w kieszeni dla Ciebie a jeżeli uda Wam się z tymi alimentami to będzie miała niezłą zagwozdkę i zimny prysznic jednocześnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co z nerwów wysprzatalam cala kuchnie, lacznie z szafkami w srodku, powymywałam, poczysciłam i powylam sobie troche. Jaka bezczelna gowniara! Jak czytalam to co ona tam wczoraj wypisywala to mialam ochote dac jej w leb! nie zamierza zmienic nastawiennia do ojca dopoki on ze mna jest hehe albo jak zmniejsza jej te alimenty to zacznie mieszac miedzy nami. Jaka bezczelna zolza. Ależ mam nerwa. Co ja jej do cholery zrobilam? zrobilam obiad ale odechcialo mi sie jesc. Nakarmilam dzieci. Spalilam chyba z pol paczki fajek przez ta...dobra ide juz stad bo zaczyna mnie ponosić agal67 wiesz, z poczatku myslalam, ze ktos jaja sobie robi z tym, ze wczoraj byl taki temat na kafe, ale zastanowila mnie sytuacja z ta kurtka i odnalazlam topik. No to sobie dziewczynka nagrabiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutka znalazłam ten temat i przeczytałam. Nóż się w kieszeni otwiera. Pusta rozkapryszona panienka bez serca. Gadaliście z jej matką? Przydałby się dziewczynie porządny kop w tyłek może by się ocknęła. Współczuję Ci bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) ja dzis wczesniej szkole opuscilam bo bym zostala jedyna w klasie na popoludnie :) za tydzien egzamin pisemny. Jutkaa ja wczoraj czytalam ten temacik i zanim dzis przeczytalam twoj 1 wpis i zanim doczytalam wpis ''do jutkaa' to bylam niemal pewna ze to twoja pasierbica ale nie skomentuje tylko zal ze takie osoby laza po swiecie.Przydalo by sie jej porzadne lanie wydrukuj to i bedziesz mialy piekny dowod do sadu ona bedzie przegrana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ambrozja kup sobie zestaw do domu sa w aptekach juz gotowe jesli wiesz ze akcja sie na dobre rozpoczela a organizm nie bedxzie sie sam oczyszczal to sama sobie mozesz zrobic wiekszy komfort jak bedziesz parla bez przykrych niespodzianek choc dla nich to nie dziwne :) u mnie jak sie zaczyna akcja to co 10 minut chodze do wc wiec organizm sam sobie radzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patinka26 raczej sąd nie uzna tego za dowód, bo na bank ona sie nie przyzna. Wyobrazcie sobie, ze moja tesciowa staje po jej stronie, zrzucajac mi, ze jestem uprzedzona do niej i zazdrosna o przeszlość M. Szlag mnie trafia dosłownie! nie wytrzymałam , napisałam do niej na gg myślałam, że jak już się wczoraj dowiedziałaś, że M jest w szpitalu to odezwiesz się do niego, ale tobie zapewne to też wypadło z głowy. Jak było daleko jeszcze do operacji to udawałaś, że ci smutno i takie tam a tak naprawdę pokazałaś, że wisi ci to. Masz strasznie podły i egoistyczny charakter. Wszyscy dobrze wiemy do czego ojciec jest ci potrzebny. Żal mi ciebie. ulzylo mi, ale zaczela sie wojna. na poczatku udawala, ze nie wie o co sie jej czepiam bo miala zamiar jutro odezwac sie do M, potem probowala z geba do mnie skakac ale ja przygasilam a na koniec zadzwonila na tele z placzem i zebrala swoje. slowa nie pisnelam, ze wiem co pisala na kafe ale zebralo jej sie rowno. zaczela wyc, ze ostatnio wszystko jej sie wali, chlopak ja zostawil (miala jakiegos 20 latka z dzieckiem) i nie chce oddac jej kasy ktora mu pozyczyla. kur... to my staramy sie zeby gowniara na czas pieniadze miala a ona rozdaje na prawo i lewo, milionerka pieprz... dobra uciekam , pozniej bede pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutkaa moze uznac za dowod popros kogos z jakiego Ip korzystala jesli z domu to latwo do ustalenia jaki ona ma komputer Ip i sprawa czarno na bialym :) zapisz sobie to co pisala powinien sad to uznac bo to co napisala jest prawda. My juz po obiadku dzis na szybko pure na kefirku :) salatka z pomiodrami i ogorkami na zieleninie :p i jajeczko sadzone tak na szybciutko czekam az laura wroci ze szkoly zje sobie i jedziemy na balyhoo dzis moj m ma wolne wiec bedzie za olivia biegal bo ja juz sie nie nadaje :) ale jestem wypompowana teraz bym zjadla truskaweczki taki kotajl ale nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinka a mi taki koktajl zaszkodził wczoraj :( Dziś właśnie nakrzyczałam na dzieci i jestem na siebie zła, wogóle jakiegoś doła załapałam i smutno mi strasznie :( Do południa teść był u geodety więc przy okazji zajrzeliśmy do lumpka, ale obkupiliśmy Kamilkę, a chciałam dla synka spodenki to tylko 1 parę wygrzebałam,w sumie za 22 rzeczy dałam 30 zl :) ale może zajrzymy jeszcze w czwartek do naszego ulubionego tylko w innym mieście :) Wszystko z pokoiku dzieci powynosiłam, zostało tylko łóżko ale to już w rękach męża, i nawet zmyłam ściany bo nie będzie już malowideł wykonanych przez mamę :) no chyba że kiedyś coś mnie najdzie, te mi się znudziły... Idę sobie poszlochać troszkę buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutka Ty z nią nie dyskutuj,ja też przeczytałam ten wątek i widzę,że do niej i tak nic nie dociera,szkoda sobie języka strzępić :) Współczuję Twojemu mężowi,jakie to musi być smutne mieć takie dziecko... Ona się użala nad sobą i dopóki nie przestanie tego robić nic nie zrozumie.Cierpienie uszlachetnia-jej chyba tylko to pomoże niestety...... Ambrozja uśmiech proszę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko Boska co sie na tym swiecie nie wyczynia..ludzie maja tak skolowana psyche,ze wszystkiego mozna sie spodziewac.Jutkaa wspolczuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×