Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Dziewczyny...od 2 nocy mam 40 st goraczki,straszna angine ropna,wezly chlonne wystaja takie wielkie,dzieci: Jula ok,FiB gardlo bez goraczki,ale jutro lekarz,bo ledwo mowia. Ogolnie jestem zalamana chorobami,samotnoscia,problemami,tesknie i rozpaczam na nowo...moj synek ma dzis imieninki,tak sie cieszy,ale nikt poza mna i moja babcia nawet nie pamieta😭straszne to wszystko,dziewczyny zyc mi sie nie chce...:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sdee79- strasznie mi przykro, że tak wiele nieszczęść na raz spadło na Ciebie :( ale jesteś silną osóbką i z pewnością poradzisz sobie ze wszystkim. Dzięki naszym pociechom mamy w sobie tyle siły, że na codzień nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Wiem, jak musi być Ci ciężko, ale pamiętaj, że zawsze po tych złych chwilach przychodzą te lepsze i życzę Ci z całego serducha, żeby właśnie te dobre chwile nadeszły u Ciebie jak najszybciej 🌻 🌻 🌻 imieninowe dla Twojego synka trzymaj się cieplutko i szybko wracaj do zdrowia 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee - nasza dzielna mamusiu tulę Cię ciepło 👄 Dużo zdrówka dla Ciebie i dzieciaczków ❤️ Wszystkiego naj dla Filipka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane poniedziałkowo, ostatni tydzień wakacji (nareszcie:p ), weekend spędziliśmy poza domem więc piszę dopiero teraz. Do szkoły moje dzieciaki przygotowane już od lipca,zostały tylko książki do irlandzkiej szkoły ,ale to na początku września, do polskiej kupiłam już w czerwcu. Sdee- wiem jak się czujesz i współczuję, mnie angina dopadła w maju , temperatura 40 stopni i nie mogłam zbić,kręciło mi się w głowie jakbym miała zemdleć, dzwoniłam spanikowana do męża do pracy żeby przyjechał ,bo byłam tylko z małą w domu,pomogły dopiero zimne okłady na głowę( temperatura spadła dopiero po godzinie) ,szok- nigdy jeszcze tak ciężko nie przechodziłam anginy, a po dwóch tygodniach nawrót choroby, trochę łagodniejszy bez takiej temperatury. U nas leje deszcz, a miałam w planach wielkie pranie a tu doopa, na tarasie wody ze 3 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie już nie tak wesoło:( po pierwszej nocce czuję się jak przepuszczona przez magiel... rano dostałam wiadomość, że mój biologiczny ojciec nie żyje. Nie miałam z nim zbyt zażyłych stosunków, bo całą miłość przelałam na ojczyma, który mnie wychowywał odkąd miałam 2 latka. Ale sama śmierć jest tragiczna:( miał 57 lat, chłop jak dąb, nagle źle się poczuł i okazało się w szpitalu że ma wrodzoną wadę serca:( dziś w nocy zatrzymało mu się krążenie. W środę jadę na pogrzeb:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie...... manika...wiem co czujesz:(Bądź dzielna kochana... Ida..bardzo się cieszę,że Bartoszek jest już po tej stronie brzuszka:)Całuje was mocno,a jak już będziesz na siłach napisz co u ciebie i jak zdrówko oki❤️ sdee bidulko:(Dużo zdrówka życzę wam wszystkim❤️ Patinka jak sobie radzisz?Jak zdrówko? gruby miś..co u ciebie słychać? Aines,Anik...kobitki gdzie sie podziewacie...napiszcie cokolwiek:( Agniecha cały czas jestem przy tobie❤️ Agal:) Jutka,Ambrozja i reszta mam wielkie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre toooo
"....Ida - GRATULACJE!!!!!!!! No nareszcie, jesteś wielka Wracaj szybciutko do formy.." i bierz sie za robienie kolejnego dziecka, bo czas ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie tylko przywitam,bo dziewczyny jestem totalnie zdechla,tragedia...a do tego za tydzien ta sprawa,ja juz umieram ze strachu😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tylko się przywitam na razie, bo mam dziś mocno zajęty dzień! Wszystkim życzę udanego dnia i słonecznego tak jak u mnie a chorowitkom szybkiego powrotu do zdrowia. Naszej najmłodszej mamusi szczęśliwego powrotu do domu z maluszkiem :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was serdecznie dawno mnie nie było no ale wiadomo czemu dom szpital -szpital dom a wiec czas brak nawet na swoje sprawy ojciec różnie raz źleraz dobrze tempka juz coraz czesciej wystepuje,a wiec stan zapalny coraz gorszy nie juz sił zupełnie ale nadal wierzy ze pójdzie do domu nic nie wie o chorobi boze dziewczyny co za uczucie patrzec na własnego ojca silnego faceta przed którym miało sie rezpekt jak odchodzi to jest poprostu tragedia zeby miał 70-80 lat ale on ma tylko 57w pazdzierniku) juz ze szpitala chca go wypisac-powiedzieli ze mama sie starac o hospicjum bo jak nie to oni go tam sami zawioza a maam nie chce go tam oddac bo on nie ze jest az tak źle kombinuje opieke w domu leki itd jutro jedzie rozmawiac z hospicjum ze chce go zabrac do domu zeby jej pomogli ja wam powiem ze ja juz niemam sił,gdyby zdrowie mozna było kupic..............a tu nic napisze znowu w chwili czasu. pozdrawiam was i całuje doriana współczuje reszta całuski i nowe mamusie gratulacje zobaczycie jak czas szybko zleci-moja Paulinka ma juz 4 miesiace 26 08

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja dziś od rana jestem na wysokich obrotach, ale już mam posprzątane, ugotowane, starszaki na dworze no i właśnie mam zamiar wyjść trochę z młodszymi wyjść na dwór, ale jak M wróci z pracy ostatnio ma same ranki i całe szczęście, bo po 14 jest już w domu i można jeszcze pójść wyganiać Miłosza na dworze , no i Lenka lepiej śpi na świerzym powietrzu niż w mieszkaniu goba1- trzymaj się kochana. Wiem, nie jest łatwo, ale są na tym świecie sytuacje, na które nie możemy niestety nic poradzić. agal67- Tobie również życzę udanego dnia :D widzę, że też od rana masz kupe roboty manika74- wielkie wyrazy współczucia, ehhh... życie :( doriana, asieńka 35, sdee79, AGNIECHA79, gruby miś, manika74 i reszta mamusiek 🌻 🌻 🌻 dla Was, miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jakoś nie mam weny ostatnio, humor taki sobie od piątku wszystko się chrzani, zaczęło się od tego ze urwały mi się buty, w sobotę mieliśmy małą sprzeczkę,zepsuła się Karuzela Darii,która wisiała jej nad łózeczkiem-pękło trybko więc do śmieci się nadaje...:( do tego spaliła mi się ładowarka do telefonu, sam telefon też się psuje, w niedzielę w zoo pękła nam spacerówka, w poniedziałek przez swoją nieuwagę skosiłam sobie różę :( i dostałam huśtawką że o mało nie stracilam przytomności 😭 a dzis teściowa się na mnie obraziła (należy do osób któe mogą zmieszać z błotem wszystkichh inikt nie ma prawa się obrazić, a jak jej się uwage zwróci to obrażona na cały świat :o ) a zeby tego bylo malo od piątku Filip ma wysypkę, byłam z nim u lekarza ale to uczulenie na... niewiadomo co :( wykluczyliśmy z diety alergeny, ale wysypka dalej się utrzymuje choć jest bledsza, ma leki i zaleconą kąpiel z dodatkiem kory dębu. Na szczęscie dziewczynki zdrowe Ale życie trzeba brać takim jakie jest :) IDA-GRATULACJE!! DLA RESZTY MAM BUZIAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co sie mam meczyccc
no właśnie przez to, że czas szybko leci to dziwię sie wam, ze decydujecie sie na tyle dzieci, przecież to orka 24 godzin na dobę, zero czasu dla siebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no lepiej siedziec u tipsiary i napierdalac zel na pazury😡 albo co lepsze spedzac czas w galeriach tesco..wypad leniwcu Dzien Dobry Dziewczynki:) Ja juz doszlam do siebie choc jeszcze troszke mi sie w glowie kreci,ale w koncu udalo mi sie okrzatnac dom,dzieci sa na powietrzu,a ja doprowadzam co moge do ladu,bo jak same wiecie,jesli mama chora to koniec swiata:D Dzieci ok,tylko ta mala nie chce mi robic kupki...w ogole,jak czuje,ze jej sie chce zatrzymuje,DLACZEGO??? miala ktoras z Was taki problem? nie ukrywam ,ze sie martwie...:( Piszcie co u Was!!!!!!!!!!!!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie :) Ale miałam dziś jazdę. Siedząc przy kompie (chciałam do Was coś napisać) nagle tak mi się zakręciło w głowie, że ledwo doszłam do łóżka. Chyba przez godzinę nie mogłam podnieść głowy od poduszki bo wszystko mi wirowało. Kurcze gdyby nie to, że mam właśnie @ to pomyślałabym, że to ciąża - bo mniej więcej tak się czułam na początku z bliźniakami. Tak się zastanawiam czy to przypadkiem nie początki menopauzy bo i @ ostatnio jakieś dziwne są albo może skutki uboczne diety :( (?) Teraz już trochę lepiej się czuję, na szczęście dziadki zlitowali się i wzięli wszystkie dzieci do zoo i wrócą koło 16 więc mam czas jeszcze trochę poleżeć. Ależ miałam pietra przez chwilę 😭 Ambrozja - to faktycznie jakieś fatum, seria wypadków jednego dnia :( Sdee - ja ostatnio mam też taki problem z Kubusiem :( Zamiast siąść raz a porządnie to widzę, że chowa się po kątach i stoi wtedy w takiej charakterystycznej pozie i ściska mocno pupę. Jak w czas go posadzę na nocnik lub kibelek to daje radę zrobić kupę a jak nie to kilka razy w ciągu dnia potrafi powstrzymać :( Sama nie wiem co z tym robić? Mam wrażenia jakby bał się! Może go kiedyś coś tam zabolało i teraz to pamięta, bo z całą pewnością nie ma zatwardzenia. Dobra uciekam bo jakoś mi słabo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cichutko :( Ja dalej czuję się nie najlepiej a jeszcze na dodatek Kubuś dostał temperatury :( Jutro mąż na szczęście ma wolny dzień ale już teść zwerbował go do siebie do pracy na kilka godzin rano. Oczywiście ani jeden ani drugi nie pomyślał, że może chciałabym pójść rano do lekarza :( Kurcze czasami mam wrażenie, że mój mąż nie ma własnego zdania w relacji ze swoim ojcem :( Dobra nie nudzę, bo widzę, że dziś piszę sama ze sobą :( Ida - wróciłaś już do domku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal- ja tez tak zagladam,ale pusto,wiec sama nic nie pisze:( ja tez dzis nie najlepiej,mimo,ze chorobsko zelzalo to caly czas zalewaja mnie 7 poty i robi mi sie slabo,do kitu. Ciekawe co u Idy..? Dziewczyny gdzie Wy sie podzialyscie????😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) wczoraj cały dzień byłam z dziećmi na dorze, pod domem u mamy. Po powrocie do domu zdążyłam je tylko pomyć, zjadły kolację i pozasypiały :) dziś idę z Lenką na kontrol, ale jestem pewna, że jeszcze jej nie zaszczepią, bo pokaszluje, zwłaszcza kiedy śpi. Pogoda na dworze nie wiadomo jaka. Niby świeci słonko, a wieje zimny wiatr. Odezwę się później, lecę do kuchni ;) 🖐️ 🖐️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam a tutaj dalej pustki, ja zaglądam ale co będę pisać jak wy zamilkłyście:( właśnie dzieci zupkę zjadły, mam 4 dzieci, bo jest syn szwagierki, zaliczyliśmy już spacerek :) pościerałam podłogi ale jutro czeka mnie to samo jak jeszczenie wieczorem bo jak remont to się nosi... ten tydzień tutaj śpią, a ona już ostatni tydzień pracuje i będzie szukać czegoś lżejszego, mąż właśnie cegłe na górę wyciąga a ja mam coraz mniejszą ochotę na to wesele a które mamy iść, wogóle jakiegoś dołka załapałam eh buźka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jejku,co z tymi choróbskami wstrętnymi? Wróciłam do domu we wtorek,Bartek ma się dobrze,tylko ja mam duuużo mniej czasu dla siebie,dlatego do tej chwili nawet nie zajrzałam na kafe... Bartek ciągle je i śpi(wykapany tatuś-podobny bardzo do niego),budzi się co 3 godziny praktycznie jak w zegarku(na razie),ale kiedy on śpi,ja zajmuję się domem i dziećmi,poświęcam im dużo czasu.Ja dochodzę do siebie.Poród był dla mnie ciężki,bolało jak cholera,jak nigdy,już myślałam,że nie dam rady,serio.A miał ważyć pomiędzy 3500 a 3800...Dobrze,że pojechałam do tego Lęborka,bo w Wejherowie urodziłby się jeszcze większy,albo podejrzewam,że stałoby się coś złego,skoro mnie dopiero 28sierpnia przyjąć chcieli.W Lęborku przyjęli mnie w piątek po południu,a następnego dnia rano położyli mnie pod kroplówkę z oksytocyny. Leżałam z dziewczyną,która urodziła swoje pierwsze dziecko(całą ciążę paliła),a w nocy nie miała do niego cierpliwości i ciągle na nie syczała,jej mąż przyszedł do niej po 20-tej pewnego wieczoru,był pod wpływem alkoholu,ech dziewczyny żal mi tego dziecka... OK,uciekam,zajrzę później,dzięki za gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manika przykro mi z powodu śmierci ojca...Cieszę się,że dobrze się czujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida - czekamy na zdjęcia Bartoszka :) Trzymaj się kochana, jak tylko będziesz mogła zaglądaj do nas :) Sdee - i jak Blanka? Bo ja dziś niestety musiałam dać Kubusiowi czopka, bo normalnie już nie mogłam patrzeć jak się męczy i ściska tą pupinę. Zastanawiam się czy ta wczorajsza temperatura to przypadkiem nie przez to wstrzymywanie, bo dziś już jest oki. przez cały dzień i po spaniu temp. w normie :) Jutkaaa - i jak Lenka po kontroli? Ja niestety dziś przeleżałam cały dzień w łóżku, kiepsko bardzo się czułam, normalnie jakby ktoś siłę ze mnie wyssał. Okropne uczucie, ale już jest lepiej, nawet kolację sporą zjadłam więc mam nadzieję, że jutro obudzę się już w formie. Dziewczyny piszcie coś, bo smutno i pusto u nas się zrobiło. Pamiętajcie, że jesteśmy jedyne wielodzietne na tym forum :) Pomarańczkom się nie dajemy ale topik nie podnoszony sam upadnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki... Postanowiłam napisać bo wchodząc myślałam że coś poczytam a tutaj nie ma co za bardzo.... Dziewczyny co się dzieje,za miesiąc nasz topik będzie obchodził pierwsze urodziny i chyba nie dożyje do tego czasu.. Ida-wielkie gratulacje i buziaki dla Was😘 Misiu-dla Ciebie też😘 A tak po za tym to gdzie sie podziałaś?? Agal-ja miałam takie problemy z Kasperkiem jak był mały.Boziu jak on strasznie płakał przy robieniu kupy.Na jeden czas potrafił zrobić tylko jak był w wodzie.Wiem że nie brzmi to zbyt przyjemnie,ale nic nie pomagało.Dopiero mądra pani w aptece poradziła mi syrop Laktuloze.Dostawał go dość długo bo to jest właśnie do takiego stosowania,ale od tamtej pory był spokój.Aaa i jeszcze zauważyłam kiedyś że jak zjedli więcej niż 3 kiwi to nie mieli żadnego problemu ze zrobieniem....... Sdee-jak dzieci?? A Ty już troszkę lepiej?? Ambrozja-wiem coś na ten temat.Jak się wali to wszystko i na raz:O U mnie tak przeważnie jest zimą jak jest gorszy okres w pracy u mojego,potem dzieci zaczynają chorować i na końcu jeszcze coś wychodzi,albo autko się zepsuje,albo coś innego.Ale zawsze coś...Trzymaj się i na pewno będzie dobrze.... Dorianko-jak u Ciebie?? Jak sobie radzisz?? Napisz coś❤️ Manika-gratulacje....I cieszę się że wszystko u Ciebie dobrze.I wyrazy współczucia z powodu taty... Kurde no dziewczyny się nam wykruszyły:( Aines-gdzieś wcieło... Anik,Marakuja,zuzka,aga-p,aiseńka.A te nowe mamusie,napisały po 1-2 posty i uciekły:( Dziewczyny odezwijcie się....Oooo zosia się mi jeszcze przypomniała..... A co u mnie?? Powiem Wam że byłam u psychologa i po rozmowie z nim zrozumiałam że nie mam sobie prawie nic do zarzucenia. Zawsze robiłam to co chciał i tylko raz się sprzeciwiłam i tak wyszło.Nie spodobało się mu to że chcę mieć własne zdanie..ojj nie ważne..... Jakaś pomarańczka napisała że jak mogę odejść i zostawić dzieci,a ja się pytam czy kiedykolwiek i gdzie tak napisałam?? Ja jestem w takiej sytuacji że mieszkam u siebie i nie mam zamiaru się wyprowadzać...A on odejdzie jak uzna za słuszne,w cale go nie wyrzucam.Tutaj jest jego dom i tyle.... Może uda sie nam to posklejać,czas pokarze. Ja tylko postanowiłam się bardziej usamodzielnić i być niezależną na tyle na ile się tylko da... Co do mojej pracy.......szkolenie się nie odbyło:O Ale od połowy września mam zaklepane już u tego samego gościa więc bardzo liczę na tą pracę....No chyba że się odezwą z innej.Zobaczymy..... Dziewczyny,ale mi esej wyszedł,ale obiecuję już poprawę i nie będę takich długich pisała ;) Postaram się jeszcze dzisiaj odezwać.Postanowiłam jednak wrócić do Was... Buziole wielkie dla wszystkich mam i dzieciaczków....😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana :) Agniecha - bardzo się cieszę, że wróciłaś do nas :D Mam nadzieję, że psycholog, nowa praca oraz wsparcie innych (i nasze) pomoże Ci szybko spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy. Dobrze, że się nie poddałaś i pomyślałaś o sobie i o tym, że możesz sama coś dla siebie zrobić, stać się choć częściowo niezależną. Co ma być to i tak będzie ale możesz chociaż przygotować się na ewentualne koleje losu. Ja oczywiście życzę Ci, żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli i mam wielką nadzieję, że tak będzie ❤️ Ja mam dalej kiepski dzień a w zasadzie ranek :( Już nawet przyszło mi do głowy czy nie zrobić testu ale z drugiej strony jeszcze @ mi się nie skończył więc nie wiem czy jest sens. Coś w każdym razie się dzieje ze mną niedobrego. Najgorsze są te zawroty głowy i kamień w żołądku 😭 A co do Kubusia dziś mamy problem odwrotny bo czopek albo jakiś wirus (już sama nie wiem) spowodował, że mały ma rozwolnienie. Od kilku dni nie ma w ogóle apetytu, je tyle co ptaszek i już zaczynam się tym martwić. Chyba znowu czeka nas lekarz i badania bo przy jego ostatniej morfologii szybko znowu wpadnie w anemię :( Dobra już nie nudzę, czekam na Wasze wpisy :) Faktycznie już niedługo rocznica naszego topiku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny🌼 Rocznica topiku,kurcze a jak my to oblejemy?:D U mnie jakos...wstalam juz na nogi,dzieci w miare,Blanka juz robi kupke normalnie,jak wczesniej,nie wiem co to bylo przez chwile,dziwne. M przychodzi,raz nie i tak w kolko,a ja zamiast zapominac,rozgrzebana mam rane za kazdym razem,dosc juz mam tego,a jeszcze przyjdzie jesien,zima szarowka,wtedy dopiero odczuje te samotne dlugie wieczory,az sie boje na sama mysl:( Dziewczyny gdzie Wy sie podziewacie,tyle Was wcielo,ze szok???????? Do potem kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee -wygląda na to, że przyjdzie nam robić frekwencję na topiku do czasu aż reszta mamusiek się nie znajdzie/odnajdzie :( Jesień i zima same w sobie nie nastrajają optymistycznie więc wiem o co Ci chodzi. Współczuję Ci bardzo :( Dobrze, gdybyś miała w alternatywie pracę, wtedy nie siedziałabyś w domu, zajęta byłabyś obowiązkami zawodowymi wtedy łatwiej byłoby znieść ten czas. Dzieci dziećmi ale wiadomo, że każdy potrzebuje kogoś chociażby do towarzystwa. Mam nadzieję, że do zimy jeszcze dużo się zmieni ❤️ Pewnie będziecie się śmiały ze mnie ale kupiłam test - na szczęście wyszła jedna kreska!!!! Matko dawno już tak się nie bałam jak dziś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecałam więc jestem ;) Agal- nie dziwię się wcale..przy takich objawach...sama bym się bała.Ja w tym miesiącu na szczęście mam wszystkie objawy na zbliżającą się @ więc jestem spokojna......A jak Kubuś teraz?? Sdee-tak szczerze to mnie też przeraża perspektywa tych pochmurnych dni,ale liczę że może mi się uda z pracą więc.....A tobie też życzę żeby się w końcu ktoś odezwał w związku z pracą....... Dziewczyny a ja muszę się do czegoś przyznać...kurde już nie wiem co robić:O Mam problemy z Kasprem..Robi się coraz gorszy,pyskuje nie wykonuje moich próśb,dokucza reszcie i co najgorsze nie pomagają żadne kary prośby ani groźby.....Nawet kary nie przynoszą skutku.....Mam nadzieję że jest to tylko spowodowane nudą i że jak pójdzie do szkoły to się to skończy....... Uciekam bo mam na piecu śliwki i próbuję zrobić z nich marmoladę.......Zobaczymy co z tego wyjdzie bo maja strasznie dużo soku:O Do juterka chyba że mój będzie w domu to pewnie się odezwę dopiero w poniedziałek....Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba wychowywac a nie chodow
bo to jest źle wychowane dziecko, to nie jest 2-3 latek tylko 2003 r. to już 7 lat,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×