Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mikunia65

Co robić kiedy facet kocha za bardzo??

Polecane posty

Facet ,z którym się spotykam, przesadza z okazywaniem uczuć. Chce "zagłaskać kota na śmierć". Co robić?? mam już dość, jestem tym zmęczona. Czy odejście jest jedynym rozwiązaniem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nam to mówisz
? jemu to powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jestem w trakcie poważnego kryzysu z tego powodu. I widzę,że mimo tłumaczenia nie rozumie. Nawet boję się ,że jak znowu się spotkamy będzie jeszcze gorzej bo z wdzięczności ,że jednak nie odeszłam zamęczy mnie, zagłaszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakś ślimak z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poprostu
powiedz mu wprost,ze jezeli nie zmieni swojego nadgorliwego zachowania,to wtedy naprawde go zostawisz,wywal mu prosto z mostu,ze nie znosisz takiego sposobu okazywania uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artefakt_Diabła
ja bym sie porzygala a potem spieprzala.nie cierpie takich facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za rady...ja już mu mówiłam ale chyba zbyt subtelnie. Ile razy dziennie można słuchać "kocham Cię" za 30tym razem to juz jest nudne i nie ma takiej wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustalcie drogą negocjacji długoś pauzy pomiędzy jednym a drugim kocham Cię. W ostatecznosci takie ustalenia można potem wpisać w intercyzę przedmałżeńską. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego jeszcze dochodzi, że muszę tłumaczyć mu się, z każdego drobiazgu, który mu "podpada". Ja niczemu niewinna tłumaczę się i mam dość. Pretensje o takie rzeczy, że nawet szkoda tutaj pisać. Jeden przykład: w nocy podłaczyłam komórkę do ładowarki, a on myślał ,że pisze sms. W nocy?? Qrde ,przecież tak nie może być. Dlatego mamy kryzys i chcę odejść. Wczoraj dostałam pierwszy raz w życiu piękny bukiet przez posłańca. Nie wiem czy na pewno dobrze robię...dlatego was pytam kobitki...dla wsparcia i potwierdzenia mojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artefakt_Diabła
powiemci tak. znam dokladnie taki przypadek jak twoj.ponad 2 lata temu poznalam 2 facetow jednoczesnie. jeden po prostu chodzacy ideal,przystojny,bogaty,wyksztalcony,opiekunczy bla bla bla rodzice nim zachwyceni. drugi szalony stary kawaler he he z ktorym mialam niezle rozkminki. ten pierwszy identyczny jak twoj,az sie rzygac chcialo.i tez o WSZYSTKO pretensje i fochy,chcial mnei zmieniac na sile,zebym byla taka jak on. no i zgadnij kogo wybralam? oczywiscie ze tego drugiego!chociaz czasem mam z tym nicponiem problemy to ANI PRZEZ CHWILE NIE ZALOWALAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to już teraz wiem przynajmniej ,że nie ja jedna mam taki problem. Ja nie jestem z kamienia i też lubię okazywać uczucia, ale bez przesady . Wszystko w granicach jakiejś tam normy. No to ja muszę jednak poszukać jakiegoś rzeczowego romantyka i darować sobie tego romantycznego idealistę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artefakt_Diabła
idealista-świetnie to okreslilas i cos jeszcze dopowiem. z tamtym nr1 po prostu sie kurna nudzilam,mimo ze stawal na rzesach zeby mnie zabawic,zabieral mnie w rozne miejsca...coz wialo nuda i sztywnoscia. a z tym nr 2 czyli moim obecnym ani przez chwile przez ponad 2 lata sie nie nudzilam,to czlowiek ktory wciaz mnie zaskakuje. a tak pozatym, w tym wszystkim bardzo duza role odgrywa seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzę,że po raz kolejny mam dowód na to,że jest tylko kilka gatunków mężczyzn, i nie są zbyt skomplikowani, raczej schematyczni. Ja się dopiero zaczęłam nudzić. Znamy się raptem pół roku. W naszym przypadku seks był oki. Tutaj zasada "zagłaskać" się sprawdzała ;))) ale poza tym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artefakt_Diabła
w moim przypadku do seksu nawet nie doszlo bo krecil mnie tak samo jak polodowcowy głaz he he. nie zastanawiaj sie nad tym, do szczescia potrzeba nam troche szalenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu się z Tobą zgadzam. Ten "mój" był spontaniczny, czasem aż zanadto i gdy przyjeżdżając robił mi "niespodziewankę" (ja mogłam mieć inne plany) to wprowadzał zamęt. A ja nie byłam wtedy zbyt zachwycona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Artefakt_Diabła
tzn mi chodzilo o to ze ja lubie takie szalenstwo. a ten niby moj byl takim formalista ze szok.wszystko dokladnie zaplanowane,co do minuty.a jak ja zmienialam jakis plan to czul sie zraniony do glebi i zameczal mnie poniej przez tydzien tekstami ze to go zabolalo i takie tam.wrrrr mozna bylo szalu dostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście nie i ma do mnie ok. 50 km, bo jest z innego miasta. I tu upatruję szczęścia, bo gdyby był bliżej, to byłoby jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drodzy internauci z tego forum ,Ta kol o pseudonimie –Mikunia 65 to jest właśnie moja poznana ponad 6-m-cy wstecz Pani. A ja jestem właśnie tym przez którego właśnie został założony ten wątek. Jestem właśnie tym w mniemaniu M- facetem co chce ją za wszelką cenę zagłaskać. Z racji że jest to forum i nie wszystkich może interesować rozdrabianie tematu ,jak i poufność zagadnienia które dotyczy nas obojga ,nie będę dochodził do szczegółów. Nie mniej zapewniam Was tutaj wszystkich że jestem całkiem normalnym facetem. I zdrowym na ciele i umyśle. Jeśli macie wątpliwości to jestem gotów przedstawić specjalistyczne badania ,dla poparcia tego co pisze. Temat zagłaskania jak kota jest mi znany ,bo i często podnoszony przez M. Myślę że z okazywaniem swych uczuć nie przesadzam. Bo na jakiej podstawie można twierdzić ,że ktoś chce kogoś zagłaskać ,czy li tylko przez fakt że kiedyś zdarzyło mi się powiedzieć kilka razy w ciągu dnia kocham Cię....???Jak bym miał faktycznie z tym coś nie tak to to słowo bym powtarzał co chwile. Darzyłem i darze M wielkim uczuciem. Wy nie wiecie jakim ,i każdemu z Was wszystkich życzę aby i w Waszych związkach takie uczucie było i istniało. A fakt jest taki ,że M już nie powiem z jakich względów nie miała okazji w życiu doznawać takiego uczucia od mężczyzny ,i ja się pojawiłem ,,i tutaj powstał szok. Wszystko jest do załatwienia na drodze rozmowy ,nie ma co roztrząsać tematu. W związku z tą sytuacją M zrobiła kilka kroków w tył. Nie mniej wy tego nie widzieliście ale bym życzył wa będącym tutaj jaki my przykładny tworzyliśmy związek. Teraz pojawiły się schody .Ale po chmurach przychodzi słońce. Przede wszystkim musi być rozmowa jednej i drugiej strony ,to jest podstawa do rozwiązania jakichkolwiek problemów i gdziekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę wierzcie mi trudno mi tutaj co nie które sformułowania Czytać ,szczególnie te które bezpośrednio dotyczą mojej osoby. Wiecie , smutne jest to że jako bezpośrednio zainteresowany ,właśnie wiele tematów dowiaduje się tutaj z forum. Czy to jest prawidłowość??.M pisze że przy przyjeżdżaniu tym faktem wprowadzałem zamęt ,bo przecież mogła mieć inne plany. Wierzcie mi po raz pierwszy to słyszę. Pytam się czy coś takiego powinno pojawić się najpierw tutaj czy bezpośrednio od niej w moich uszach??.Notabene nikt inny tylko M -mówiła mi wielokrotnie że mogę do niej przyjechać kiedy chce bo wiem gdzie mieszka. Sami widzicie że jedno drugiemu przeczy. A co do idealisty.....Idealista, 1) człowiek kierujący się w swoim postępowaniu wzniosłymi celami, nadający realnym bytom atrybuty platońskich idei, wyobrażający sobie świat lepszy niż jest w rzeczywistości - idealny. Marzyciel. 2) w filozofii - zwolennik koncepcji idei jako bytu lub też nadający platońskie atrybuty idei innym rodzajom bytów, rzeczywistych bądź też duchowych, pojęciom, myślom, aksjomatom itp. Powiem wam tak ,możecie mi wierzyć albo nie .Jestem całkiem normalnym człowiekiem .Myślącym rozumnie rzeczowo i logicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M-NAPISAŁA--Dzięki za rady...ja już mu mówiłam ale chyba zbyt subtelnie. Ile razy dziennie można słuchać "kocham Cię" za 30tym razem to juz jest nudne i nie ma takiej wartości WIECIE CO JA JUZ NIE WIEM CZY SIE SMIAC CZY PŁAKAC.....WIECIE CO.JESLI MI SIE ZDARZYŁO POWIEDZIEC W CIAGU CALEGO DNIA 2-3 RAZY KOCHAM CIE ,TO CZY TEN FACET MA JUZ NIE TAK POD SUFITEM??PRZECIESZ TAKIE SLOWO NIE JEST CZYMŚ BEZ NICZEGO I WIĄŻE SIĘ Z CZYMŚ WZNIOSŁYM ,I NIE SĄDZE ŻE TO BY BYŁO MOŻNA PODCIĄGNĄĆ POD DEFINICJE GŁASKANIE KOTA.A Z DRUGIEJ STRONY JESLI W PRZECIĄGU PONAD PÓŁ ROKU POWIEDZIALEM 30 RAZY KOCHAM CIĘ TO MIESZCZE SIĘ JESZCZE W STATYSTYCE ZE JEST WSZYSTKO OK ZE MNA.NAPRAWDE NIE PRZESADZALEM Z TYM.ALE DLA DOBRA SPRAWY CO SIE NE ROBI DLA TEJ SPRAWY JESTEM GOTÓW WOBEC WAS WSZYSTKICH TUTAJ OBECNYCH PRZYZEKNAC ZE M--JUZ NIE USLYSZY OD K-KOCHAM CIE OK??....POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiej od niego
On sie nie zmieni, to taki typ... wiem o czym mówisz,to nei do zniesienia... bo normalnie człowiek czuje sie zobowiazany by byc wdzieczny za to ze ktos jest mily a tymbardziej nei chcesz ranic bliskiej osoby,ale tak sie nie da zyc, czujesz sie samotna w tym zwiazku, nie ma kontrreakcji :/ Moze przejdzie mu głaskanie ale zawsze bedzie uzalezniony od ciebie, poddatny na szantarz emocjonalny, pozatym nie dostaniesz nic od nego w zamian procz tego glaskania, bedziesz odpowiedzialna zawsze za was dwoje :/ On musi od zycia w dupedostac i wtedy zrozumie co znaczy kochac... nei głaskac ale zaskakiwac, byc wsparciem, potrafic pocieszyc i usluzyc swym ramieniem a takze mowic co sie nie podoba i wprowadzac nowe pomysly w wasze relacje... a glaskac to sobie mozna kota jak juz wspominalas :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze dopowiem że jakikolwiek generalnie przyjazd do M było po uprzednim uzgodnieniu z M --To nie wiem skąd takie sformułowanie że była zaskakiwana bo musiała plany zmieniać. Znowuż ponownie coś dowiaduje się z forum....No szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do osoby o nicu -wiej od niego-- Słuchaj co Ty możesz wiedzieć o mnie jakim ja jestem i w związku z tym zamieszczać tak tendencyjne opinie?.Wieszać na kimś koty i coś mu przypisywać to nie problem .Ale do tego jeszcze trzeba mieć podstawę .A Ty jaką masz aby wyrokować tak daleko idące sądy.Twoje domysły to jest tylko Twoje zdanie a to co było i jak jest miedzy nami zostaw nam i zajmij się sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie baba ze wsi
A nie pomyslałeś mój drogi, że kobieta potrzebuje przestrzeni do rozkwitnięcia u Twojego boku? Ze nie tylko co robisz to miłość, ze to co soba reprezentujesz to jest MIŁOŚĆ. Dałeś jej za mało wolności w związku, zakochałeś tą miłość na śmieć. Może jeszcze tego nie rozumiesz, ale najwię kszym okazaniem miłości jest przemilczeć cały wieczór u boku kobiety i czuć jakie napięcie jest w powietrzu... ale czy wy faceci zrozumiecie takie niuanse ??? To tak jakbyś widząc jej nagie ciało od razu ją "bzyknął" ... a chodzi o to, by zjeść ją dopiero na śniadanie, a nie na kolację....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Takiej sobie baby z wiochy.---Słuchaj kol Nie mam zamiaru z Tobą polemizować Nie znacz k-- nie znasz M i nie wydawaj takich sądów . To są li tylko i wyłącznie Twoje dywagacje niczym nie podparte.Bycie ze sobą to jest zbyt poważna sprawa aby ją poruszać i roztrząsać na forum internetowym.To ma się krystalizować gdzie indziej ,anie w domysłach i wypowiedziach nie znających przedstawianej sprawy od podszewki przez rzesze internautów z forum!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie baba ze wsi
Może i jestem baba ze wsi, ale to Ty sam opisałes ze szczegółami Twój przypadek. Twoja M. zapytała nas subtelnie i dyskretnie o zdanie, a Ty na babskim forum opisałes wszystko ze szczególami ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×