Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość okolla

Jak namówić męża na drugie dziecko?

Polecane posty

Gość okolla

Witam. Od 12 lat jesteśmy małżeństwem i mamy 11 letniego syna. Jeszcze przed ślubem postanowiliśmy, że będziemy mieć dwójkę dzieci. Niestety drugą ciążę poroniłam i od tego czasu (minęło już 9 lat) mąż nie chce drugiego dziecka. Dodam, że nasza sytuacja materialna jest bardzo dobra. To niesprawiedliwe, dlaczego ja muszę rezygnować z marzeń ( których spełnienie było mi obiecane) i muszę uszanować wolę męża....dlaczego on nie uszanuje mojej woli? Mam już 32 lata i czas mnie goni...pewnego dnia będzie za późno na dziecko, a czasu nie da się cofnąć. Rozmawiałam z mężem i on jest nieubłagany. Czuję się oszukana, bo obiecał mi, że będzie drugie dziecko...a teraz się wycofuje...wiem, że nigdy mu nie wybaczę jeśli nie zmieni zdania...ta sytuacja bardzo źle wpływa na mój stosunek do męża...mam do niego żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja tak
???:O widocznie dla ciebie wazniejsze jest posiadanie kolejnego dziecka (a przecież macie już jedno) niż mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnkuy
W wielu małżeństwach mąż przestaje być mężem, a dziecko nigdy nie przestanie być dzieckiem dla matki....miłość dziecka nigdy nie przeminie, a mąż może przestać kochać i znajdzie sobie inną...oczywiście, że dziecko jest ważniejsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa to wspolczuje
z takim podejsciem to facet na pewno odejdzie skoro wychodzi sie z zalozenia, że nie warto dbac o zwiazek tylko caly swiat ma sie krecic wokol dziecka.😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mąż przestaje być męzem
u tych kobiet, ktore widzą tylko dzieciaka, u nich mąż sprowadza sie do roli zapładniacza i bankomatu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l.ook
Nudzisz sie kobieto? NIe masz zadnego celu w zyciu?:O Jak tak bardzo chcesz sie rozmnazac, to rozwiedz sie i znajdz innego reproduktora:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuję twojemu facetowi
że trafił na matkę-Polkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po tylu latach jeszcze
chcesz dziecko by znow siedizec w pieluchach i kupach? Nie masz innego celu w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to proste...jemu jest już za wygodnie..tak musiałby zaczynac od poczatku..no wiesz..pakowac sie znowu w pieluchy?..poprostu truj mu głowe..a wasz syn?chciałby miec rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czemu y sie tak czepiacie?zazdrosne czy co?moj syn starszy ma 10 ,młodszy 6 i bedzie trzecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No ale sie dziwicie
że jemu jest za wygodnie? Ich syn ma już 11 lat i ciezko sie zdecydowac na kolejne po tak dlugim czasie. Samej by mi sie nie chcialo juz miec dziecka w tak długim odstepie czasu od narodzin pierwszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kto tu jest o co
zazdrosny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, wg mnie popadacie w skrajność z textami typu: 'Rozumowanie rozmnazajacych sie wsciekle matek ' - tak można powiedzieć chyba o jakiejś nie wiem, babie z 5 dzieci, któa faktycznie poza rozmnażaniem swiata nie widzi. Ale ona chce drugie, co nie jest znowu jakąś anomalią i nie znaczy że jej dzieciaki świat przesłaniają. Dwójka to dośc powszechne zjawisko, nie uważacie? To raczej jedynaków jest mniej na świecie. A ta co napisała że mąż to dla autorki bankomat i zapładniacz to przesada już totalna. Skąd wiesz jakie są relacje w ich małżeństwie skoro wyciągasz takie wnioski? Ona nic o kasie nie pisała, może pracuje i zarabia więcej niż facet???? Nic nie wiecie o ich sytuacji materialnej. A zapładniacz??? No wow, ale mi zapładniacz, jedno dziecko na razie na koncie, są większe ogiery:) Owszem, są baby co tylko dzieci, pieluchy, sex be, facet be, tylko kasę niech daje. Ale wydaje mi sie ze tu jest sytuacja inna, i jak ta kobieta chce drugie dziecko a facet jej to kiedys obiecywał (i jak widać liczy sie z jego zdaniem, bo inaczej dawno by go wrobiła!) lata lecą, i w sumie czuje sie trochę oszukana, to można to zrozumieć. A wy ją wrzucacie do jednego wora z wszystkimi "wściekle" rozmnażajacymi sie i traktującymi mężów przedmiotowo i wyciągajacych tylko kase z nich. Troche niesprawiedliwe, nie sądzicie? I to gadanie że nie ma innego sensu w życiu, a skad wiecie że nie ma? Tak jak mówie, jakby nie miała to by olała zdanie męża, widocznie go szanuje skoro nie zaciążyła TYLE LAT wbrew jego woli, bo jak każda z nas wie, da się i tak. Ja mam jedno dziecko i nie planuję więcej ale nie jadę po kobiecie która chce AŻ DWÓJKĘ :) I nie generalizuję że wszystkie to "matki polki" itd. Każdy człowiek jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma nic na siłe
tak jest, a później będzie pisała na cafe, że mąż nie pomaga, że nie wstaje w nocy, jaka to ona biedna musi sama zajmować sie dzieckiem itp. Mąz może nie ma ochoty ci pomagać i nie chce drugiego dziecka. Chcieć a mieć to jest różnica. Ja np chce pałac i ten mój idiota nie chce nabrać pożyczki i mi go zbudować, a później jak nabierze pożyczki to niech spłaca, jego problem, ważna abym ja miała pałac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgnjhg
z chlopem to najmniejszy problem,robisz swoje i mowisz... ze zaszlas:) No chyba ze...On niemoze,wtedy pozamiatane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napieralina
tak jedziecie po kobiecie a ciakawa jestem ile macie lat? moze jak dorosniecie do pierwszego dziecka troche podchowacie je i na was przyjdzie kolej bedziecie sie martwic jak miec nastepne albo dlaczego facet nie chce to jest przeciez zycie nawet nie macie pojecia jaka to przyjemnosc miec dziecko. skoro ktos chce nastepne ziecko uszanujcie to bo nie zycze wam znalesc sie w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo
Mam ten sam problem... Też zawsze mówiliśmy że chcemy 2 a teraz synek 4latka skonczył i nic...Też niewiem co zrobić i jakich użyć argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola2812
Witam.Ja też mam taki problem-jesteśmy z mezem 11 lat po ślubie,mamy 10 córkę i chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko,ale mąż ciągle się wykreca.nasza sytuacja finansowa jest ok i nie rozumiem dlaczego tak jest.nasze rozmowy kończą się prawie awanturą.prosze poradzicie mi co robić.nigdy nie zabezpieczalismy się, tylko stosunek przerywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o retyyyy
a u mnie na odwrót! Maż chce a ja nie:O Synek ma prawie 2 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola2812
No to super.Daj się przekonać,bo potem bedziesz żałować:-( ja już nie wiem co robić,a lata mi lecą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też marzę o drugim dziecku ale mąż twierdzi, że to nie czas. Nasz syn ma 2 lata, oboje mamy pracę, mamy mieszkanie i nie ciąży na nas żaden kredyt. To pytanie- kiedy jak nie teraz będzie lepszy czas?! Nie chcę żeby syn był jedynakiem, bo wiem ile dla mnie znaczy mój brat. Mąż tego nie zna, bo był jedynakiem wokół którego robiła wszystko niepracująca mama. W naszym przypadku styl życia męża się nie zmienił po pojawieniu się syna. To moje życie zmieniło się nie do poznania - ja wstawałam w nocy, organizuję życie domowe, początkowo godziłam studia dzienne z obowiązkami rodzinnymi, gdy syn miał 1,5 roku dostałam się na staż (dzięki temu teraz mam pracę) i znalazłam dla syna wspaniały żłobek, co rano przygotowuję śniadanie a w drodze do pracy odwożę syna do żłobka. Mąż czasem pobawi się z synem a tak zajmuje się tylko pracą (8 godzin dziennie, gdzie po wyjściu z pracy sprawy służbowe go nie interesują) i autem. To powiedzcie mi, o jakiej zmianie stylu życia mowa w przypadku mężczyzn?! Co mogę jeszcze zrobić żeby przekonać męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest mniej więcej podobny dylemat ja chce drugie dziecko a mąż wszystko w swoim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest mniej więcej podobny dylemat ja chce drugie dziecko a mąż wszystko w swoim czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się tak dałam przekonać do drugiego dziecka,teraz ma 2,5 roku i dopiero po woli wracam do świata żywych. A ten kretyn pyta kiedy trzecie... :/ I to ja robię awantury,bo jakie trzecie???? Nie wstawał,nie usypiał,nie przewijał,nie karmił,nie latał po lekarzach...a uwierzcie,pracę miał lekką i bardzo dużo wolnego. A on mi teraz powie,że chce mieć jeszcze dziecko,że o co mi chodzi...nie no,qrwa,o nic...pomijając ciążę,poród,połóg ,to przecież nie zabawka,tylko żywe dziecko. Ja nie mam siły na więcej,słowo daję. Powiedziałam mu,że jak chce jeszcze jedno,to proszę bardzo,ale nie ze mną - rozstajemy się i niech spełnia swoje marzenia o wielodzietnej rodzinie z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to amo też cięzko przekonać,synek ma cztery lata. Według mnie to ostatni dzwonek bo będzie za duża różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×