Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Tomaszek_

Dziewczyny, czy chodzicie na imprezy bez swoich chłopaków?

Polecane posty

Rozumiem Ciebie,mojego męża cholera bierze gdy chcę wyjść z domu pobawić się w klubie.Jednak nie chce ruszyć tyłka i pójść ze mną,wychodzę z koleżanką.To nie troska,to fobia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego się najbardziej boje, nie popaść w fobie. Tak jak teraz, moja kobieta poszła do koleżanek świętować ich sukces. Nie miałem fizycznie argumentów żeby się do nich wbić, nie wchodząc między wódke a zakąske, między stado przyjaciółek, ich tematy i ich ploty. Więc co? Z samego prawdopodobieństwa, że mogły pójść świętować do klubu, ja nie pojdę spać dopóki Moja nie wróci do domu. Bo ja po prostu bardzo się martwie, że coś sie może przydarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój po mnie przyjeżdża a i tak ma problem.Doradzę Ci nie ograniczaj dziewczyny,nie wypominaj,jeśli Cię kocha nic nie zniszczy waszego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna z niewielu mądrych rzeczy, które tutaj przeczytałem. Dziękuje i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta pijana dupa sprzedana! Lepiej nie puszczać dziewczyny samej bez obstawy swojej lub zaufanego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alfazeta
Hej, rozumiem Twój problem. Niektóre dziewczyny takie są, że ich życiem jest imprezowanie i tego nie zmienisz. Będziesz musiał to zaakceptować, niestety. Nie można jej izolować, trzeba na to pozwolić, ale oczywiście w granicach rozsądku. Niech powie gdzie wychodzi, z kim, o której wraca, żebyś nie musiał się martwić. Gorzej jak się szlaja nie wiadomo gdzie, nie wiadomo z kim, a do domu wraca nad ranem. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 30 lat, więc już żadna ze mnie dziewczyna, ale nigdy nie umiałam zrozumieć tych jazd o wychodzenie solo będąc w związku. to jakaś straszna pomyłka. nikt nie jest niczyim właścicielem, nawet i małżeństwo nie daje prawa do decydowania o tym, jak ta druga osoba chce spędzić wolny czas. na studiach mój ówczesny chłopak też mi robił loty, zresztą dokoła wszystkie koleżanki non stop trzymały telefony w dłoniach, gdy szłyśmy bez swoich facetów na imprezę. kontrola, kontrola i jeszcze raz kontrola. jak się komuś nie ufa, to się z taką osobą nie wiąże, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się jest w związku to druga osoba nie ma prawa chodzić sama na dyskoteki. Związek to związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Rita
Hej, mój chłopak chodził na kurs angielskiego. W tym momencie wybiera sie na bifor a potem na impreze w zacnym gronie. Same wolne dziewczyny, jedna mezatka i samotny prowadzacy. Zawsze gdy ja szlam na jakas domowke do znajomych to go bralam bo on tego chcial i mi smutno bylo go zostawic. Ze mna do klubu nie chce chodzic. Nawet bilety do kina nadal leza niewykorzystane. Sama kupilam. Czy powinnam sie wprosic na to spotkanie? Czy to normalna sytuacja ze chce isc na piwo a potem do klubu z nimi beze mnie? Dodam tylko ze bardzo lubie tanczyc a odkad jestesmy razem sama z kolezankami sie nie wloczylam po klubach zeby mu nie bylo smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy baby macie coś nie po kolei w głowach... chodzi sama na imprezy i te teksty jak Ci ufa to nie powinien miec z tym problemu. Haha jak koles puszcza swoja kobiete na impreze sama to najwyrazniej mu na niej nie zalezy. Nie ma czegos takiego ze jak ufa to pusci - NIE MA. Jak jedna z druga chce isc na imprezke to bierze swojego chłopa i niech nawet siedzi na d***e w boksie i sie patrzy jak ona napierdziela z koleżankami ...a nie wymyslacie babskie wieczory na imprezie , pogaduszki ... komu wy checie ten kit wciskać? Jak wam tak szkoda młodości na związki to po jaką cholere sie wiążecie z kims teraz? Latajcie sobie po tych dyskotekach , obrabiajcie jakis spitych fagasow w kiblu a jak wam w koncu rozum do głowy wroci to sie ustatkujcie i poszukajcie chlopaka . Na prawde nie wiem czy sie smiac czy plakac jak czytam te nie ktore wypociny tych biednych tłamszonych dziewuszek. WSTYD MI ZA WAS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parę tworzą dwie osoby. Oprócz tego, że są w związku - są przede wszystkim jednostkami- mają swoje własne obszary, w których się spełniają, swoją przestrzeń. Tak ja widzę i zawsze widziałam związek. Żadnych bluszczy. Nie jestem ani zazdrosna, ani zaborcza, więc szlag by mnie trafił, gdybym miała coś takiego znosić. Nie widzę nic dziwnego w tym, że czasami wychodzi się solo. Są wieczory wspólne, są też wieczory w pojedynkę. Z tego co pamiętam, nigdy żadnemu facetowi niczego nie zabraniałam. Czy każdy jakoś to wykorzystywał na moją niekorzyść, tego nie wiem i się zapewne nie dowiem. Sęk w tym, by spotkać tę osobę, która nie będzie miała takich zapędów i która wraca do domu stęskniona. Sama także wychodziłam i wychodzę, jako stara baba, matka i żona. W ogóle jestem osobnikiem potrzebującym sporo wolnej przestrzeni. Muszę mieć czas na książki, bieganie, na wyjście z koleżankami czasami, na dokształcanie się czy też na zwykłe wyjście na zakupy - sama, bez familii, bez dzieci ciągnących mnie w stronę sklepów z zabawkami. A kocham tak mojego męża, jak i potomstwo. Kocham nad życie. Mało tego - z perspektywy czasu oceniam to na plus. Uważam, że właśnie te indywidualne obszary, własne pasje, znajomi, ta mała część swojego własnego życia poza tym wspólnym, pozwalają nam ciągle wzbudzać zainteresowanie w partnerze. Nie zabraniam niczego mężowi, ani on mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się jest w związku to trzeba siedzieć przy facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś nie kocha i chce zdradzić to impreza mu nie potrzebna znajdzie okazje wszędzie, w pracy, na studiach, na kursie językowym, w klubie sportowym, w bibliotece, czy po drodze do kościoła:o Jeśli komuś w związku nie przeszkadza osobne chodzenie na imprezy to ich sprawa. Problemy jeśli już generują się raczej wtedy gdy np dziewczyna jest imprezowa a chłopak domator lub odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge sama chodzic na imprezy bo za kazdym razem bym go zdradzila. Ciezko jest byc wierna jednemu facetowi. Nie wiem jak faceci potrafia byc wierni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zgadza się. Jeśli oboje są imprezowi to raczej im nie przeszkadza że czasem pójdą gdzieś osobno. Problemem jest właśnie ta różnica charakteru że jedno chce się bawić a drugie uważa że impreza to zło🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bleckott
Najgorzej maję te dziewczyny, kobiety których facet nie tańczy i nie chdzi z nimi do klubu . Siedzą puzniej takie buraki i patrzą jak ich dziewczyna ociera sie uśmiechnięta o innego facet i jad im leci z uszu a potem robi sceny. A kobieta mu wciska ze to nic to tylko taniec. Mam 30l chodzę do klubów praktycznie co weekend i wiem jedno. Niedajcie sobie wcisnąć kit ze to tylko babskie pogaduchy i takie tam wygłupy. Babskie pogaduchy to można w domu urządzić albo kawiarni . Do klubu przychodzi sie tańczyć i owszem napoczatku grzeczne w kułeczku z koleżankami a po paru głebszych zanjduje się zawsze jakis taki miły z uśmiechem dobrze tańczący wygadany. I nie mówię ze zaraz do łóżka czy w kszaki ale mokro w majtkach ma każda . Co odwazniejsza lub bardziej wstawiona poczuje wzwud to się ociera jak kotka a mi zawszę stoi jak poczuje kobietę blisko ładny zapach i atmoswera robą swoje. Miałe w życiu kilka kobiet i wiem jak to dziala .A pierdoły w stylu babski wieczór i pogaduchy to frajerą możecie wciskać . Ja jak idę z kumplami to na bilard albo kręgle pogadamy wypijemy piwko a nasze kobiety siedzą na rynku Sącza drinka i odmawiają swoje sprawy. Potem tel zgadujemysie i do klubu . Rozmawiałem z każda z moich kobiet i zasady były jasne tanczymy z innymi ludzmi ja z kims ona z kims czesto znajomi zdaza sie ze ktoś obcy poprosi do tańca ale lapy i biodra daleko a po mimo to i tak jest podniecajace bo taniec jeden bardziej drugi mniej ale zawszę jest erotyczny ( chyba ze sie tanczy z babcia Krysia na weselu). Wiem ze odpowiadam na post z przed kilku lat. Ale kolego jezeli twoja kobieta chce chodzić do klubu bez ciebie to znaczy ze idzie szukac podniety trochę emocji flirt itp. I presze mi tu nie sciemniac bo przez ostatnie dziesięć lat (kiedy akurat byłem singlem obecnie jestem w 2l związku ) naogladalem się takich scen setki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolo
Prawda jest taka że każdy facet który idzie na impreze i ja też, nawet jak idę z "kolegami" to nie po to żeby z nimi w kółku tańczyć. Na imprezę nie idzie się po to żeby pogadać bo na dysce c***a można pogadac. Idzie się tam po to żeby się poobcierac może nie od razu bzykac , o las ki. I żadna zupa niech nie skręca ze się idzie po co innego. One też każą tam żeby się poprzytulac do innych gości. Zasada jest jedna warto być w związku ale nie warto się przesadnie angażować. Niestety taka rola faceta ze musi scisnac poslady i udawać ze wszystko jest ok , najgorzej to województwo swoją laske przed samym wyjsciem, jak ja w******z to ona się odegra jak jej nie pozwolisz pójść parę razy to cię rzuci. To taki trochę chory film kolacje świece itd. Ale i tak one lubią zaszaleć czyli się poprzytulac do innych gości, tylko te uczciwe bo te nieuczciwe będą się pieprzyc przy pierwszej okazji. One lubią się bać bo to je podnieca , a boją się jak spuszca się z łańcucha i idą na tzw. "Babski wypad" one same nie potrafią nawet tego określenie zdefiniować bo wg nich to jest spoko ale wiadomo że o co innego chodzi. Odpowiedź jest prosta i jest prawdziwa do każdej baby. Chcesz mieć babę? To ja puść i zaciskaj poslady. Nie puscisz to ja stracisz. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość3xnie
nie,bo zawsze jakiś się do mnie doczepia,i muszę uciekać,poza tym panienki są głupie nie trawię babskiej paplaniny,poza tym ja nie muszę się niczym dowartościowywać to ad zdanka tutaj ze łazicie by sobie przypomnieć o swojej atrakcyjności,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodze po imprezach i nigdy nie chodzilam, nawet na studiach, nie kręci mnie to. Mój facet tez nie chodzi nigdzie, chyba że na piwko do kolegi. Razem chodzimy na imprezy typu wesela i tyle. Sorry ale dla mnie to chore żeby była para i oddzielnie chodzą np po klubach. Nie wierze w to że nie szukają przygód i sexu, na pewno na boku z kimś tam się liza.... Chory związek. I lepiej zmien dziewczynę bo i tak cie kiedyś zdradzi po pijaku, przespi się z kimś po imprezie, tylko kwestia czasu. Człowiek co nie szuka przygód nie lata sam po imprezach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dyskoteka

Kobiety nie oszukujcie się co to ma być jak jesteście w związku i kochacie swojego faceta to idziecie razem na dyskotekę albo wcale i nie gadajcie tu o plotkach tak naprawdę szukacie uja w du pe a teraz do facetów nie puszczajcie ich na imprezy jak można plotkowac na imprezach no chyba ze o ten fajne ciacho o ten mi się podoba z tym bym poszła a plotkowac mogą stare baby na targu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Dyskoteka napisał:

Kobiety nie oszukujcie się co to ma być jak jesteście w związku i kochacie swojego faceta to idziecie razem na dyskotekę albo wcale i nie gadajcie tu o plotkach tak naprawdę szukacie uja w du pe a teraz do facetów nie puszczajcie ich na imprezy jak można plotkowac na imprezach no chyba ze o ten fajne ciacho o ten mi się podoba z tym bym poszła a plotkowac mogą stare baby na targu

racja i tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrian

Dyskoteka jest dla ludzi, ale trzeba uważać na podrywaczy. Moją dziewczynę podrywał facet, którego nie obchodziiło nawet to, że ona była tam razem ze mną. Facet był tak zdesperowany, że od razu powiedział jej, że ona mu się podoba, i że chciałby się z nią umówić za moimi plecami na randkę. Podszedł do niej w momencie gdy wyszedłem na chwilę do toalery. On już wcześniej ją obserwował i czekał na dogodny moment. Ten facet to był istny kamikadze. Moja dziewczyna go pogoniła. On miał nadzieję, że ona mnie zostawi dla niego. Trzeba mieć naprawdę tupet no i odporność na ciągłe odrzucanie. Tacy desperaci jednak się zdarzają. Trzeba na nich uważać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nnnnl

Niestety odkopuję temat. Moja dziewczyna lata z przyjaciółkami po klubach. Nie radze sobie z tym. I już nie chodzi nawet o pójście na całość i zdradę tego mi nie zrobi, ale jednak w klubie będą podbijać do niej inni faceci. Ktoś ją może nawet w tyłek klapnie, będzie dostawiał się w tańcu i flirtował. To tak naprawdę mała zdrada ☹️. A ja siedzę sam w domu i telefonem bez kontaktu, albo dostanę SMS, że wszystko dobrze🤨. To nie dla mnie muszę szukać innej baby bardziej wiernej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 1.02.2020 o 20:42, Gość Nnnnl napisał:

Niestety odkopuję temat. Moja dziewczyna lata z przyjaciółkami po klubach. Nie radze sobie z tym. I już nie chodzi nawet o pójście na całość i zdradę tego mi nie zrobi, ale jednak w klubie będą podbijać do niej inni faceci. Ktoś ją może nawet w tyłek klapnie, będzie dostawiał się w tańcu i flirtował. To tak naprawdę mała zdrada ☹️. A ja siedzę sam w domu i telefonem bez kontaktu, albo dostanę SMS, że wszystko dobrze🤨. To nie dla mnie muszę szukać innej baby bardziej wiernej. 

 

Powiem tak: kobiety chodzą na dyskoteki TYLKO po to by potańczyć. Taka jest oficjalna wersja bo inaczej by była nazwana "panią lekkich obyczajów" (nie chcę przeklinać dlatego napisałem tak delikatnie, ale to oczywiście można ująć jednym słowem, które lepiej by oddało rzeczywistość). Co ciekawe tak nazywają ją INNE kobiety, a pamiętaj, że dla kobiety jej najbliższy krąg społeczny jest święty i gdyby została z niego wyrzucona (poprzez nazwanie jej "dzi....ką" i wykluczenie) to bardzo by ucierpiała. Musi dbać o pozory - zawsze. To dlatego młode dziewczyny często popełniają samobójstwo po wykluczeniu - mechanizm ewolucyjny, bo kobieta potrzebuje kręgu społecznego by móc sobie łatwiej radzić, samotnie będzie miała znacznie trudniej.

DYGRESJA: ten sam ewolucyjny mechanizm wykorzystują alfonsi by kontrolować swoje kobiety by dla nich pracowały. Tworzą krąg społeczny i grożą wykluczeniem z niego jeśli kobieta nie będzie wykonywała "pracy" na jego rzecz. Podobnie też sekty.

Dla większości facetów to żadna wielka tragedia bo dadzą sobie radę samotnie - to też miliony lat ewolucji, musieli dawać radę inaczej ginęli prędko bez przekazania genów czyli nie dotrwaliby do obecnych czasów.

W rzeczywistości kobiety idą na dyskotekę by się dowartościować, szukać atencji, albo na tzw. "one night stand", ewentualnie księcia na białym koniu z którym spłodzi 3 "bombelków". I ja to ROZUMIEM - to też ewolucja, a z milionami lat ewolucji nie walcz bo nie wygrasz. Lepiej jest znaleźć kobietę, która w wyniku ewolucji nie potrzebuje chodzić na imprezy w kusych ciuszkach, z makijażem robionym przez dwie godziny przed wyjściem.

Ja zawsze robię tak, że zadaje sobie pytanie co by było gdyby odwrócić sytuację czyli (w tym przypadku disco, ale ma to zastosowanie do każdego innego przypadku) czy ona by była zadowolona gdybyś ty sam (bez niej) chodził z kolegami na dyskotekę? Wątpię. A przecież z punktu widzenia łatwości (dla kobiety) wylądowania w łóżku, to dyskoteka jest tak jakby mężczyzna poszedł do klubu nocnego...w Bangkoku - wówczas będzie zbliżona łatwość zaliczenia łóżka z przypadkową osobą jak dla kobiety na dyskotece.

W każdym razie jeśli chodzi na disco bez ciebie to w sypialni musisz już używać prezerwatyw, żeby czegoś nie złapać.

Następnym krokiem zapewne będzie jakaś wycieczka (może i zagraniaczna) np. do Teize z jej najlepszą kumpelą, która jest singielką. Być może kiedyś dowiesz się prawdy, że wycieczka tak naprawdę była do Sodomy i Gomory, a jej kumpela miała na imię....Arek. A moze nigdy się nie dowiesz. I nawet jak wróci i będzie fajnie to pewnego dnia coś ci wyskoczy tam na dole, pójdziesz do lekarza, lekarz obejrzy i zapyta: "czy używasz prezerwatyw, czy masz jedną partnerkę?" Ty odpowiesz zgodnie z prawdą, że nie używasz prezerwatyw bo masz jedną partnerkę. I wtedy bądź czujny....jak lekarz spojrzy w dziwny sposób na ciebie to już wiesz....patrzy czy masz długie rogi, które mogą zahaczyć o jego nową lampę zwisającą z sufitu, którą on bardzo sobie ceni i za którą dużo zapłacił.... Wychodząc spuść głowę, żeby na zahaczyć o tą lampę ani też o futrynę. I pomyśl też wtedy o swojej kobiecie...jak bardzo cię "szanuje" skoro cię zdradziła, a na dodatek nie zadbała o zabepieczenie prezerwatywą, a potem przekazała ci...prezent.

Powyżej opisałem prawdziwą historię, jak kończą się takie akcje. Zaczynają się od wyjścia na disco z koleżanką (kto wie czy ta koleżanka też nie ma na imię...Arek bo przecież wychodzi z koleżanką owszem, ale może dlatego że tam już jest Arek na nią czeka).

Mógłbym pisać dużo bo to nie koniec tej historii, ale w skrócie....potem było tylko gorzej.

Edytowano przez Miszcz Jota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Miszcz Jota napisał:

kobietę, która w wyniku ewolucji nie potrzebuje chodzić na imprezy w kusych ciuszkach, z makijażem robionym przez dwie godziny przed wyjściem.

Byłam kilka razy na dicho (na palcach jednej ręki policzyć, ubrana zwyczajnie), nie tańczę, nie biorą mnie takie klimaty, a uważam że pleciesz bzdury. Ludzie lubią pobawić się najzwyczajniej w świecie, a że jakiś odsetek ląduje w krzakach czy WC nie oznacza, że każdy idzie tam na rżniecie. To nie miejsce i okoliczności rodzą qrestwo, ono jest w Tobie albo nie. Tym samym dupodaja zaliczy numerek w bibliotece, a porządna laska odbije wulgarny podjazd na parkiecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Electra napisał:

Byłam kilka razy na dicho (na palcach jednej ręki policzyć, ubrana zwyczajnie), nie tańczę, nie biorą mnie takie klimaty, a uważam że pleciesz bzdury. Ludzie lubią pobawić się najzwyczajniej w świecie, a że jakiś odsetek ląduje w krzakach czy WC nie oznacza, że każdy idzie tam na rżniecie. To nie miejsce i okoliczności rodzą qrestwo, ono jest w Tobie albo nie. Tym samym dupodaja zaliczy numerek w bibliotece, a porządna laska odbije wulgarny podjazd na parkiecie. 

jakie bzdury? Opisałem prawdziwy przypadek, którego doświadczyłem osobiście więc nie p.... mi o bzdurach. To, że ty nie widziałaś (jak twierdzisz) nie znaczy, że coś nie istnieje. Laska która tak zrobiła też sama była świetojebliwa i gadała jak ty, ale ja patrze na czyny, a nie pierdzenie ustami więc czyny opisałem.

Tak się też składa, że byłem nie tylko kilka razy, ale dużo więcej i widziałem też osobiście dziewczyny w toalecie i KOLEJKĘ (długą) facetów do "obróbki". Widziałem też wiele innych podobnych rzeczy. Głowa pijana d.... sprzedana.

Edytowano przez Miszcz Jota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Miszcz Jota napisał:

jakie bzdury

Nie twierdzę, że nie ma takiego zjawiska. Znałam osobiście kilku ochroniarzy, znam opowieści zza kulis. Dążyłam tylko do tego, że każdy znajdzie to po co się wybiera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Miszcz Jota napisał:

Głowa pijana d.... sprzedana.

Tylko ta, której na trzeźwo też niewiele trzeba. W młodzieńczych czasach alkohol na imprezach i domówkach lał się strumieniami i przyznam Ci szczerze, że jakoś nóg mi nie rozłożył. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×