Pożegnać 10 kg

Dziś dobrze...niby jedzenia było też mało..ale mam wrażenie że zbyt kaloryczne, ale ćwiczyłam ; ) 2 godz.rowere, 100 nozyc pionowych, 100 poziomych, 8 dzień a6w ; ] Wiecie co...już mnie mój brzuch tak nie wkurza jak zawsze, w ogóle to zauważyłam że przez ostatni rok bardzo się zmienił i nie wygląda tak tragicznie już ; p ale zaczęły mnie wkurzać uda ; / Kluchy na wewnętrznej części...po 1.estetyka, po 2.wygoda...ocierają mi się niemiłosiernie jak upały są ;(

co tak cicho? ; ) muszę się wam pochwalić ; D dostałam się do szkoły, klasy której chciałam, klasa prawnicza xd Znaleźli się w niej znajomi nawet..wg jestem 4 na liście...yeah, konkurencja mi nie straszna ^^ Po 2..dzisiejszy dzień wyszedł ; ) jeśli teraz nie zwolnię tempa może być tylko lepiej, 2h rowerka, 100 nożyc pion, 100 poziom, 9 dzień a6w ;]

witam:) ja nie mam się czym chwalić,w ten weekend pozwoliłam sobie na dużo rzeczy,których nie powinnam jeść... ale od jutra powrót do diety i to na całego :) pocieszam się,że zbliża mi się okres i dlatego mam apetyt :P

sympatic, pogratulować! widzisz jak ci się układa, i z tą szkołą no i podziw za upór w ćwiczeniu, aż miło się czyta, tzn. mobilizująco :) mi weekend nienajgorzej, dieta jako tako, z ćwiczeń tylko pływanie, ale jakieś pół godz. to też coś no i mogę się pochwalić- po 2 tygodniach kg mniej tzn. 52,7 miało spaść więcej, ale i tak się cieszę!!! pozdrowionka! jutro poniedziałek ;))

eee to dobrze ; D Jak powoli spada to bezpiecznie i nie wróci ^^ a dziękuję dziękuję ; ) Wczoraj miałam załamke nerwową jakąś ; / Przez rodziców...co prawa pot z A6W mieszał się ze łzami ale zrobiłam to i się nie poddałam. Dziś dzień na ludzie...niedziela...tu podjadłam, tam, ale w granicach ; ) Dzisiejsze A6W zaliczone ;)

No to dziewczyny wracam i bez żadnych wymówek mószę wracać do diety oraz ćwiczęń. Ach zapomniałam- wczoraj się obroniłam i moge juz podpisywać się mgr ainaa;) Jestem wypompowana po tym maratonie. Nie miałam siły nawet pójść do pracy, ale jestem:) Tak jak napisałam dziś pełną sił zaczynam WIELKIE odchudzanie. Jeśli nie będę przestrzegać diety i nie będę ćwiczyć możecie mnie zrównywać z ziemią, aby zmotywować:) Sympatic gratulacjie:) Nico również gratuluje ubutku:) Miłego dnia papa

witam:) ja się wczoraj zważyłam korzystając z dostępu do wagi,bałam się,że coś mi przybyło po weekendzie obfitującym w pokusy...a tu niespodzianka... spadło mi jeszcze pół kg :) więc aktualnie mam 58,5 :):):) Ainaa gratulacje Pani mgr :) mi niedawno minął rok od obrony :) życzę wytrwałości dla wszystkich,ja jestem zmotywowana bardzo i to,że mi coś tam ubywa pomaga mi walczyć dalej ;) cel już blisko,jeszcze 6,5 kg :) miłego dnia buziaki dla wszystkich

To ładnie zaczełam odchudzanie- kawałkiem ciasta:(

Witam Was moje chudziny :)

Stopka bardzo nie aktualna:(

Już zmieniłam :( Widze że pędzicie jak burze:) Ja niestety miałam załamanie i poddałam się co widać w stopce myśle sobie że już nigdy nie pozbęde się tych kg. Orbitka stoi a na niej wiszą ciuchy.

Czytałam was często , ale nie miałam odwagi pisać Dziś postanowiłam wrócić prosze dodajcie mi sił bo muszę pozbyć się przynajmniej 4 kg do 14 sierpnia, a sama szybko sie poddaje. Wieczorem spaceruje 30 min, a teraz postanowiłam kupic kije do chodzenia , z dietą troche gorzej. Dziś zjadłam kanapke z serem i wypiłam 1,5 l wody niegazowanej :)

Ainaa GRATULACJE :):):)

No nie wierzę Mała wróciła, nasza główna motywatorka. Spoko Mała ja w sumie też ZNÓW zaczynam od dziś. Martwiłysmy sie gdzie ty nam przepadłaś. Najważniejsze, że do nas wróciłaś i powoli wrócisz do normy:) Dzięki:)

Mała aaaa! xDD Stęskniłyśmy się ;D U mnie mały upadek. Nie ćwiczę i się nie dietkuję zbytnio gdyż nie mam na to...ochoty? O.o Najłatwiej w świecie...olałam troszkę system xD ale myślę żeby przejść na south beach...

Kochane dziś jeszcze mi podarujcie... przeceniłam jednak swój organizm, euforia duszy jednak przegrałą ze zwykłym zmęczeniem fizycznym. Cały czas chce mi się spać choć spałam dość sporo w południe i zaraz też się kładę. Jeśli chodzi o jedzenie to poza tym nieszczęsnym ciastem rano nie było źle. Nawet jetem teraz głodna, ale oczywiście nic nie zjem już:) Jutro zapisana jestem do fryzjera zobaczymy co z tego wyjdzie. Sympatic nie napisła jaki kolor bo poprostu jeszcze nie wiem. Zdecyduje jutro u fryzjera:D Kolorowych snów

Uffff dziś juz lepiej wczoraj ograniczałam jedzenie w sumie nic nie jadłam i dziś rano na wadze 57,8kg zaraz lepiej i motywacja niezła. Przed snem miałam 30 min spacerku z kijkami, później tylko prysznic i nic już nie podjadam :) Właśnie pije kawke no i zjadłam kołaczyka z serem no bo w brzuszek sie odezwał. Też się ciesze że wróciłam do Was :D:D:D

Małą my to przez Ciebie w depresje możemy popość, jak Cię nie ma to Cię nie ma, a jak się zjawisdz to od razu z grubej rury;) Ja jak na razie razowiec z szynką i pomidorkiem, ale taki był bardzo mały, że już głodna jestem. Tak w ogóle to ostatnio cały czas jestm głodna- niepokoi mnie to. Oczywiście nie ulegam guglotaniu w żołądku i jem tak jak planuje i nie wiecej, ale to już uciążliwe jest. Dziś mam nadzieje, że poćwiczę troche. W sumie nie mam nadziei tylko MUSZĘ poćwiczyć;)

Ainna gdzie tam wpadniecie w depresje ;) Ja to miałam depreche, grunt to sie nie poddac tak jak ja a byłam blisko celu teraz znów startuje od początku. Zajadam właśnie twaróg półtłusty, ale bez pieczywa o 15 zjem tylko rosół i pierś gotowaną niestety na kolacje to tylko woda mi została. Będe się starała unikać pieczywa i ziemniaków a poza tym bede jadła wszystko tylko że do godz 16.00 Myśle że uda mi się za miesiąc chce włożyć śliczny strój kąpielowy he he

wygralam 200zeta za jednego smsa ! http://www.wygraj100.info/?t=98891004 naprawde :)

cześć dziewczynki :) ja się ostro wzięłam za siebie,nie ma podjadania żadnego!! narzucam sobie teraz 1kg tygodniowo,za 2 miesiące powinnam osiągnąć cel. tak mi się marzy pokazać się w stroju bez tego uczucia skrępowania,że mi coś tam wisi czy odstaje.... :D wierzę,że będzie dobrze. Miałam na siłownię iść,ale póki co to się na planach skończyło :( może się niedługo zmobilizuję :) buziaczki dla wszystkich

Kurcze każda jakiś termin ma obrany- to ja też- do 08.08 muszę schudnąć 5 kg bez dyskusji;) Wtedy mam mieć urlop:D

ainaa 8.08.to moje urodziny i pierwsza rocznica ślubu:D:D:D trzymam kciuki :)

Ainna ja do 14.08. bo również mam urlop myślisz że nam sie uda? Wczoraj nawet ok zjadłam obiad normalnie i pozatym nic juz na kolacje. Przyznam sie tylko że do kawki popołudniowej zjadłam kawałek ciasta z agrestem i łyżkę galaretki :( 45 min wieczornego chodzenia :D

Dziś zaczynam jak zwykle od kawy i kołaczyka z serem cos do kawki musze mieć :P

Powoli, powoli zaczynam sie rozkręcać- wczoraj 20 min rozciągania, wyginania się itd. Fakt nie zmęczyłam się za bardzo, ale mam nadzieje, że to była rozgrzewka przed dniem dzisiejszym:) A dziś w planach mycie okiem więc to już coś;) No i może wrócę do jazdy na rowerze- choć kolano jeszcze po ostatnim mam obolałe. No i najważniejsze- jestem ruda od wczoraj:) Odcień nie jest zbyt intensywny. I mam mocno wycieniowane. Jest ok:) Damy radę;)!

z takim podejsciem,jedzac codziennie drozdzowki,to na pewno bedziesz sie kolejny rok odchudzac i nic z tego nie wyjdzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

czasem was czytam wiem wiem że drożdzówka nie nalezy do mało kalorycznych produktów, ale wole jeść rano niz w godzinach popołudniowych zawsze mam szanse ją spalić przez dzień, staram sie zatem już unikać pieczywa. Dieta dietą ale nie każdy ma na tyle silną wolę żeby odmawiać sobie wszystkiego. I po to jest te forum żeby się wspierac, gdybym umiała bez zadnych większych problemów odmówić sobie słodyczy, fast food to by mnie tu nie było :)

Mała, witamy z powrotem!!! Ainna gratulacje za obronę!!! mi podskoczyła waga o pół kilo, ale to przed okresem, mam teraz nowego stresa, bo za tydz.organizuję przyjęcie rodzinne na koło 20 osób więc mam nadzieję że mi pójdzie po wadze :)) A ja bym chciała na swoje urodzinki spaść poniżej 50; mam koło miesiąca na to... tymczasem nie ćwiczę ostatnio bo czasu brak, ale latam ciągle więc... nie obiadam się , a jak mam ochotę na słodkie do kawy, to zjadam sobie big milka albo podobnego bez czekolady, wiecie że ma koło 100 kcal? w porównaniu do batoników czy grześka tofi (mniam mniam) to malutko... a humor poporawi :) oczywiście 1 dziennie! ale powiem Wam że brzucha prawie nie mam, i celulit mi znika po ziaji, i czasem kręcę hulahopem... i jestem pełna wiary!!! pozdrówki :))

gratulacje płaskiego brzuszka , ja jak widac zaczełam od nowa, ale nie moge się poddać. Tak jak ty tylko że ja robie urodzinki za 2 tygodnie i masakra tez mam 25 gości ale zawsze daje rade ;) Przed urodzinkami chudne a na urodzinkach nadrobie :P