Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość forumowiczka87

zdradził mnie????pomozcie.....

Polecane posty

"forumowiczka87 - spytam i co to zmieni?mam sie obrazic?nie wiem co ja mam dziewczyny robic to jest dla mnie szok!!!!!!!!to bylo w 2005 roku" zastanów się czy jest sens reagować na tańczenie z dziewczyną które odbyło się cztery lata temu. taki banał, a Ty histeryzujesz jakbyś zobaczyła fotkę namiętnych pocałunków z imprezy zeszłotygodniowej... stało się coś? - nie, wiec daj sobie spokój i zacznij sie cieszyc tym że go masz. a jak sie tak boisz że CI go któraś odbierze to znaczy że masz mało wiary w jego uczucie do Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kilka raz nakryl mnie na tym,ze sprawdzam jego kom (nic tam nie bylo) a teraz kasuje sms bo tez jestem zdolna obudzic sie w nocy i mu przetrzepac telefon" - Twój facet jest ideałem. U mnie nie byłoby "kolejnego razu". Nie dlatego, że cos miałbym w telefonie. Dlatego, że nie ufasz. Dlatego, że nie pozwoliłbym kobiecie na kontrolowanie mnie. I bez żadnych ukrytych intencji, jestem wierny bo jestem a nie dlatego, że ktoś mnie sprawdza. To co robisz jest chore. I tylko powiem Ci, że któregoś dnia możesz się bardzo zdziwić jak Twój facet bez słowa spakuje się i wyprowadzi bo będzie miał dosyć ciągłego nadzoru. Przemyśl to zanim będzie za późno. Każdy z nas ma ograniczoną odporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się zdarza
mój mąz jeszcze przed ślubem zaczął się dziwni zachowywać. Zaczął nagle o siebie bardziej dbać, przed kazdym wyjściem do pracy zlewał sie perfumami, przebierał po 5 razy koszulkę bo nagle zechciał dobrze wyglądać. Pracuje w magazynie więc to mnnie dziwiło bo nie musi wyglądać elegancko ani być wypachniony w pracy. Kilka razy się zdarzyło ze nie odebrał telefonu jak dzwonilam mimo ze zawsze odbierał. Rozmawiałam z nim o tym ale tylko się oburzał że coś wymyślam. Aż tu nagle okazuje się że od miesiąca pracuje tam nowa dziewucha. Mój facet dla niej tak się ścierał przed każdym wyjściem do pracy. Przyznał się dopiero po kilku awanturach ze ona zaczęła się kręcic koło niego i jemu to imponowało. Mówił że czuł się dzięki temu dowartościowany bo jest atrakctyjny jeszcze dla kogoś. Mnie też bolało ale postarałam się to zrozumieć. Teraz wiem że nic złego nie zrobił.Napewno mnie nie zdradził ani nie miał takiego zamiaru. Czasem trzeba na pewne rzeczy przymknąć oko bo naprawdę nic złego się nie dzieje. Moze twój narzeczony tylko dobrze się z nia bawił i nic więcej. A faceci też chcą się podobać innym, im też imponuje jak jaka.ś ihnna kobieta zwróci na nich uwagę i to wcale nie musi oznaczać zdrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A faceci też chcą się podobać innym" - i to w sumie wyczerpuje temat:) Nie tylko Wy potrzebujecie wianuszka adoratorów:P Dlaczego my mamy być gorsi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się zdarza
pierwszy mężczyzna ktry się do tego przyznaje bez bicia:) tak serio uważam że nie ma nic złego w całej tej sytuacji. Zresztą popatrzcie na to w ten sposób; przychodzi żona do męża i mów mu op jakimś kumplu z pracy,z którym bardzo fajnie jej się gada, latają razem na przerwę,w tym i tamtym jej pomógł, wogóle to jaki on zabawny i jak podoba się wszystkim koleżankom- mówi to z taką dumą a mąż ma być spokojny i wogóle o co chodzi. Za to jak mąż żonie opowiada w ten sam sposób o koleżance z pracy a jeszcze nie daj Boże powie że ładna i kumple się za nią ogladaja... to co się dzieje? jedna wielka jatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
dobra zaraz sie widzimy ,nie wiem co zrobie albo przemilcze ,albo powiem ,ze wzielam nie ta plyte co trzeba i po prostu zapytam czemu nic o tym nie wiedzialam.....potem sie odezwe to bedzie impuls..dziekuje za rady ciezko mi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się zdarza
odezwij się i napisz jak to rozwiązałaś. trzymam kciuki. Moim zdaniem naprawdę nic się nie stało ale jeśli potrzebujesz wyjaśnień to to jest zrozumiałe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
czesc dziewczyny...kiedy byłąm u niego-powiedzialam,ze przez przypadek zgarnęłam płytkenie te ,co trzeba ,na jego niekorzysć,gdyz zobaczylam tam foty,od ktorych zapalilo mi sie czerwone swiatełko,oczywiscie zaaczl sie smiac ze zdarzyłam przegrzebac mu wszystkie płytki,,heehhe ale jeszcze tamtych nie oglądałąs, ,tam sa tez buziaczki przyjacielskie,,i tak z usmiechem i ironia ,smial sie ze mnie,mowi,ze to dawno i nieprawda,jakas impreza,bylismy niby poloceni czy jak (bo niepamieta co bylo na niej)i poszedl,chcial dzwonic do kolezanek zebym dowiedziala sie co to za dziewczyna ,no jaja ze mnie robil,mowil ze siostra kolezanki,ze po prostu tanczyli itd,ze sie czepiam ,nie mam zajecia i wymyslam nastepny powod do klotni,ale on nierozumie ,ze mnie to boli,ze nie chce by lgnal do jakichs dziew,probowal mnie przytulac smial sie ze zadrosnica jestem i to znaczy,ze kocham...ale mi nie do smiechu,odwiozl mnie ,nie odprowadzil do domu wyskoczylam rzycajac ,,czesc,, i poszlam ,ogolnie powiedzialam,ze przyprawil mi rogi,ze zburzyl zaufanie,wspomnialam o komorce ,na co on ,,a po co mam pokazywac tobie dwuznaczne smsy czy od kumpli czy od kolezanek,boz araz bym sie foszyla,nie wiem czy ja jestem za bardzo pierddolnieta?zazdrosna?i jest mi zle na sercu ,mam paniczny lek,ze moze mnie zdradzic kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forumowiczko, zniszczysz Wasz związek przez swoją podejrzliwość, zazdrość i sceny. Jeśli kogoś kochasz, naturalnym jest okazywać mu odrobinę zaufania, a buszowanie wśród czyiś rzeczy i sprawdzanie komórki w środku nocy nie należą do normalnych zachowań kochających się ludzi. Nie sprawdzaj go, tylko po prostu miej w tyle głowy że nie trzeba być naiwną. Zastanów się czy warto psuć to co jest między Wami z powodu fotek sprzed czterech lat gdy jeszcze jak sama piszesz dopiero zaczęliście się bardziej poznawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
teraz mam takie mysli a co bylo mc temu co rok temu i dwa ,czy moze tez taka sytuacja musze sie zastanowic i poukladac to w sobie,bo jednak przykro mi ,narazie sie nie odzywa chyba tez sie obrazil,ale nie ma za co:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci niczego tak nie znoszą jak robienia im scen nawet jeśli masz powód. wiem jak się traci faceta przez humorki. Jeśli Ci zależy, nie warto się obrażać, robić wyrzutów, tworzyć sceny skoro facet zrozumie i gdy powiesz krótko za pierwszym razem. i nie będzie miał powodów czuć się pokrzywdzony przez Twoje zachowanie że staje na tym, zę Ty jesteś przegraną która musi przepraszać. Warto być ostrożną. ale co komu da bawienie się w detektywa? i swoją drogą jakiego musiałabyś mieć faceta żeby mieć pewność że nikt nigdy nie zrobi mu fotki jak tańczy z inną kobietą niż Ty i nie uśmiecha się do zadnej innej niż Ty? odludka? maszkarona jakiegoś? im mniej wiesz, tym lepiej dla Ciebie, ja wychodzę z takiego założenia zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
narazie mam bol w serduchu,ale powoli czytajac co kladziecie mi do glowy jakos znosze to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obudz sie
Powinnaś z nim jeszcze raz porozmawiać! Powiedz mu co Cię rani, jakie jego zachowanie Cię krzywdzi.. Poproś o wgląd do jego telefonu, jeżeli naprawdę to poprawi Twoje samopoczucie.. Obiecaj, że awantury o kumpli się zmniejszą a sama zaakceptuj to, że on lubi takie wyjścia. Poproś go o to, by pomógł Ci zwiększyć Twoją samoocenę, co z tym idzie - będziesz mniej zazdrosna o głupoty! Więc napisz mu sms, żeby do Ciebie wpadł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
narazie sie nie odzywa to ja nie bede natretna,jest zly,chyba.........a mi tez nie jest z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
nie bede prosila o wglad do telefonu i o poprawienie samooceny-ponize sie w ten sposo i pokaze jaka jestem slaba,trudno postaram sie sama dla siebie nie byc taka zazdrosna moze mi sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obudz sie
To sie nazywa uniesienie honorem! Takie zachowanie nie wzmocni waszego zwiazku. Jestescie ze soba 5 lat a nie kilka miesiecy. Jezeli sie z nim ochajtasz to cale zycie bedziesz przed nim ukrywac swoje obawy i zmartwienia? Nie bedziesz mu mowic co cie boli zeby nie pokazac jaka jestes slaba? Co za wspanialy zwiazek, który jest pelny tajemnic, bolu, zazdrosci i podejrzeń??? Ale sama podejmujesz decyzje i jak chcesz to dalej sie mecz, uzeraj i udawaj "STRASZNIE SILNA KOBIETE"!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydelirium
po pierwsze, forumowiczko twoje posty czyta sie fatalnie, masz niezly w nich burdel i oczy bola jak chce sie je przeczytac, juz nie powiem ze jak chce sie je zrozumiec... a co do faceta, nie ma co rozgrzebywac starych brudow, wiadomo ze kazda normalna kobiete takie zdjecia bola, ale nie oszukujac samej siebie przyznaj racje ze sama mowisz ze nie ma na nich nic "zlego" . A ze facet nie daje ci czytac smsow? Hmm ...jesli nie daje ci ich w ogole i nigdy zobaczec to troche przesadza , no bo skoro nie ma nic zlego? Chyba ze faktycznie az takie problemy robisz o kolegow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
no cóż, przeszukiwanie czyichś zasobów to potworne nieporozumienie :) teraz nie masz wyjścia, jedynie rozmowa może uleczyć twoją niepewność z drugiej strony pomyśl, że to było dawno kiedyś, może facet nie traktował ciebie wtedy do końca poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
dodam coś jeszcze gdyby facet z którym jestem kilka lat zrobiłby mi coś takiego to dałabym mu taką nauczkę, żeby popamiętał mnie na długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
do loolopa jaka bys dala nauczke? nie wiem napisac mu sms ,pzepraszam,,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
ale chyba wole przeczekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
na początek zaprezentowałabym duże pokłady braku zaufania i dystansu. Wyobraź sobie jak czułabyś się w sytuacji kiedy ktoś przegląda twoje sekretne rzeczy. Ucieszyłabyś się? Prawdopodobnie twój facet właśnie stracił do ciebie zaufanie Nie przepraszaj, nie pisz żadnych smsów, zachowaj ciszę dopóki on nie zaproponuje rozmowy, przynajmniej zagrasz na swoją korzyść i całkowicie się nie skreślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
teraz jak czytam to mam jakies wyrzuty sumienia ,,po co ja zrobilam ten cyrk,,chyba ide spac chce by ten dzien sie skonczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopop
słuchaj, różne głupoty w życiu się zdarzają, ale najważniejsze jest tu i teraz, a teraz przecież jesteś kochana, prawda? Układy między ludźmi polegają na szacunku, a ty chyba o tym zapomniałaś. Nie uważasz, że lepiej było nie mówić o obserwacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
nie odzywa sie do mnie........,ale chyba mialam prawo poczuc sie urazona???,powinien mi wyjasnic sam ,napisac ,zadzwonic a tu mu sie nie spieszy ........byc moze wkurzyl sie strasznie i nie weim napisac ?ale co?czy milczec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak Cie wszyscy ostrzegali to nie słuchałas, to teraz pij piwo którego nawarzyłaś. pierwszy błąd - Ty mówisz o tym że on zawiódł Twoje zaufanie. uświadom sobie że Ty - grzebiąc w jego rzeczach - zawiodłaś jego zaufanie. ale Ty wręcz piszesz "narazie sie nie odzywa chyba tez sie obrazil,ale nie ma za co:/". No wyobraź sobie że ma za co... drugi błąd - przereagowałas. facet kilka lat temu na początku waszego związku tańczył ze znajomą. TAŃCZYŁ, nic węcej, na nic więcej nie masz dowodów. a Ty mu wyjeżdżasz ze Ci przyprawił rogi, że zburzył zaufanie... przegięcie i to potworne. to co, do końca życia nie bedzie mial prawa nigdzie pójsć sam i z kimkolwiek zatańczyc?... chore jakies. trzeci błąd - domagasz się okazywania komórki - a powiedz szczerze, jak reagowałabyś na takie normalne treści SMSów? od kumpli na przykład, albo od koleżanek z pracy? ma CI pokazać telefon żeby potem życia nie miec juz wcale, bo jakiś tam kumpel napisze mu np "pamiętasz te dwie fajne dupy które widzieliśmy w piątek?" - przecież chyba bys go zeżarła z kopytami... ogólnie rzecz biorąc - jestes potwornie zazdrosna, kompletnie facetowi nie ufasz i widac nie wierzysz w waszą miłosć skoro tak panicznie się boisz ze ktoś Ci go kiedys odbierze. moze lepiej nie bierzcie ślubu, bo taki związek to katorga będzie na całe zycie... podsumowanie - to Ty narozrabiałaś, wiec teraz naprawiaj sytuację. umiesz robić afery, powinnaś również umieć przeprosic za dziecinne fochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venom
1. powiedz mu to -po co ma cCIe to męczyć 2.zachowaj spokój, bez zbędnych emocji 3.przeproś że grzebałaś 4 a nastepnie niech Ci powie jak na spowiedzi-kto to-co to za impreza była-czy Cię zdradził-i generalnie po co trzyma cos takiego po takim czasie i niech nie ściemnia że to nic bo jakby to było nic to by nie trzymał. Ja bym pomyślał: skoro trzyma to trzyma dla wspomnień, takie "trofeum".....rozumiesz o co mi chodzi. Teraz musisz go przycisnać i powiedziec że nawet jak Cie zdradził chciałabys wiedzieć (o ile taka jest prawda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
wczoraj rozmawialismy i powiedzial,ze nie....... i sie teraz do mnie nie odzywa (bylam obrazona wczoraj)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
Proponuję żebyś na razie dała mu czas, on musi wszystko dokładnie przemyśleć, w końcu w jakiś sposób naruszyłaś jego prywatność. Ktoś wyżej napisał o tej płytce "trofeum". Może to po prostu miłe wspomnienia? Zdjęcia są jakiegoś rodzaju pamiątką, dlaczego człowiek ma je wyrzucać tylko dlatego, że była na nich jakaś koleżanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
macie racje:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((on tez mowil o wspomnieniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×