czy ciąza to choroba????? cholera jasna!!!!!

dlaczego jak kobieta zachodzi w ciązę to od razu mysli o zwolnieniu lekarskim a lekarze wydaja zwolnienia bez mrugnięcia okiem....zajdzie taka w ciaze i ma wszystko w dupie:O

nie, to nie choroba

No nie wszystko ma w dupie. Dziecko ma akurat w brzuchu.

Widoczne ma inne priorytety niż Ty. Nie musisz się od razu wzburzać:-) Może woli chronić siebie i dziecko od stresów w pracy i ryzyka zakażenia.

nie mozna tak generalizowac. nie wszytkie kobiety ida od razu na zwolnienie, ale sama znam kilka, ktore jak tylko sie dowiedzialy, ze zaciazyly wziely zwolnienie chociaz wcale im nie bylo potrzebne

zagrożona ciąże ale zdrową?

bo jej sie robic nie chce ?? to chyba jedyne wytlumaczenie :) ja do 5 msc ciazy stalam na nogach 14 godzin dziennie po tem jak mi puchly nogi dostalam stanowisko siedzace i tak jakos sie kulalam do 8 msc bo mnialam rozwarcie i ze wzgledu na zawod moja gin mnie na l4 wyslala. dodam ze do samego konca (do czasu kiedy pracowalam) zasowalam tez na nocki wiec nie jest regola ze wszystkie w ciazy od pierwszej wizyty siedza w domu :) swoja droga siedzi taka w fotelu cale 9 miechow a potem sie dziwi ze po ciazy zostalo jej 25 kg :)pozdrawiam!

i tu na dwoje babka wróżyła... nie wiem czy ktoś się ze mną zgodzi ale to starsze pokolenie(kiedy kobiety w ciąży nie traktowano jak jajka) jest o wiele zdrowsze niż teraz...ale także nic mi nie wiadomo żeby moja prababcia pracowała zawodowo:)

nier lubie ciężarów ale wcale im sie nie dziwie. ciąza to nic przyjemnego.najpierw ciagłe żyganie a potem nawet samej nie wstaniesz z fotela.bleah

pracuje w biurze a moja szefowa pali siedze w pokoju obok gdzie nie ma drzwi i co jak zajde w ciąże to pierwsze co robie ide na zwolnienie

ja w pierwszej ciazy pracowałam do 8 miesiaca Druga prakycznie całą przeleżałam... Musialam jeśli chcialam, aby ja utrzymać.

i tez nie rozumiem teraźniejszego lenistwa kobiet cięzarnych i brak odpowiedzialności za pracę. Przeciez ktos to musi przejąć ale co tam....

pierwszą całą ciąże przepracowałam, oj sorki 2 tyg przed terminem poszłam na zwolnienie!!! teraz jestem w drugiej ciąży i tez caly czas pracuje-codzinnie dojeżdzam 60kmów w jedną i drugą strone samochodem do pracy.wiec jak widac nie każda kobieta jest na zwolnieniu!!!!!!

jak sie dzieciak urodzi, to chce sobie troche odpoczac zanim to sie stanie. Ja nie potepiam, sama napewno ucieklabym na zwolnienie jak najszybciej sie dalo :D

nie kazda ale wiekszosc bab z brzuchami to leserki

ja brzucha nie mam i tez leserka jestem. Wiec z brzuchem tez bede. Nie widze roznicy :D

no nie koniecznie leserki i nie większość -ciąża to nie choroba ale jedna odmienny stan - obciąża kręgosłup, pęhcerz nerki (ja dostałam zapalenia nerek) czasami żyły nie wytrzymują(moja siostra - zakrzepisa), czasami się rzyga dalej niż widzi po kilka razy dziennie przez pierwsze 2- 3 miesiące, upadek grozi poronieniem tak jak i duży stres i ciągły pośpiech - moja szefowo jest wyrozumiała bo straciła dziecko przez stres i tempo - niektóre przechodza całą ciąże bez szwanku i wszystko jest ok inne męczą się od początku i przygadywanie im z tego powodu jest nie na miejscu

a ja zauważyłam taką prawidłowosc: jak kobieta jest od początku ciąży na l4 to każdy ze leń, darmozjad i takie tam. a jak kobieta pracuje jak np ja to każdy;oszalałas?z takim brzuchem w domu powinnas siedziec!!!więc prawda jest taka ze kobieta ciężarna co by nie robiła jest krytykowana

te wszystkie ciazowki powinni od razu zwolnic jesli chca isc na zwolnienie pierdolone lenie ciaza to nie choroba a one sie tak traktuja !! zapierdalac trzeba :D

kolejna kulturalna dyskusja na kafe :O A myślałam, ze są tu dorosłe osoby i można normalnie porozmawiać :O

no nie koniecznie leserki i nie większość -ciąża to nie choroba ale jedna odmienny stan - obciąża kręgosłup, pęhcerz nerki (ja dostałam zapalenia nerek) czasami żyły nie wytrzymują(moja siostra - zakrzepisa), czasami się rzyga dalej niż widzi po kilka razy dziennie przez pierwsze 2- 3 miesiące, upadek grozi poronieniem tak jak i duży stres i ciągły pośpiech - moja szefowo jest wyrozumiała bo straciła dziecko przez stres i tempo - niektóre przechodza całą ciąże bez szwanku i wszystko jest ok inne męczą się od początku i przygadywanie im z tego powodu jest nie na miejscu przejdz sie do pierwszej galerii handlowej i zobacz czy ktoras robi cos takiego co napisałas jesli ciaza jest zagrozona to lezy takie cos w szpitalu a skoro nie lezy w szpitalu ma zapierdzielac

a nauczycielki to odrębny temat.mam znajomą która jest chyba w 18 tyg.od poczatku na l4.wiec jak urodzi będzie miała macierzyński,wakacje z tego roku(zaległe bo byla przeciez na L4)i wakacje z przyszłego roku.więc posiedzi z dzieckime legalnie ponad 8 mcy

wiecie co...? Połowa z was pisze pierdoły. Zapewne to jakieś dzieci, faceci, lub zazdrosne kobiety :O Inni staraja sie wam wytłumaczyć, ale jesteście zapatrzeni w siebie i nic nie rozumiecie Nie ma o czym dyskutować, bo i tak nie zrozumiecie :O Jesteście bardzo dojrzali/dojrzałe :O

jedyne co zauważyłam to to , że ostatnio kobiety w ciązy wzbudzają straszną agresję wśród ludzi - jakby były czemuś winne, jakby cos złego robiły komuś tąciążą - ostatnio usłyszałam jak jakaś laska zwyzywała babkę w ciąży od szmat - nie wiem co było powodem ale poleciały teksty typu"jak się chciało ruchać to teraz się ma" i inne - nie qmam tego, nie qmqm tego świata i tych ludzi - do chooja każda prawie baba była, jest lub będzie w ciązy bo taka jest kolej rzeczy chyba że już naprawdę nie da się im żyć to może się zbuntują i wogóle przestaną rodzić dzieci- ciąża to nie choroba ale chyba jakas straszna zbrodnia bo aż strach w ciązy z domu wychodzić tak ludzie agresywnie reagują

przejdz sie do pierwszej galerii handlowej i zobacz czy ktoras robi cos takiego co napisałas jesli ciaza jest zagrozona to lezy takie cos w szpitalu a skoro nie lezy w szpitalu ma zapierdzielac I tu się mylisz - nie ma zapierdzielać - jej praca powinna byćlżejsza-żadnych nadgodzin, żadnego dzwigania, stresowania się przesiadywania przy kompie w jednej pozycji po iles godzin - to nie sa jakieś kosmiczne przywileje - każdy lekarz powie tobie że jak chcesz rodzić zdrowe dziecko i chcesz ciążę utrzymać to musisz o siebie dbać, jazda zatłoczonymi autobusami w godzinach szczytu gdzie nikt ci miejsca nie ustąpi a tobie się rzygać chc i ci słabo nie jest fajna bo jak padniesz i uderzysz się mocniej w brzuch to poronisz i tyle -- twj problem - kobiety w ciąży mają prawo ten raz w życiu być egoistkami - nie mówię o leceniu zaraz na zwolnienie chyba że naprawdę kiepsko się czują- ale powinny mieć chociaz przez te kilka miechów gdzieś szefów pracę i myśleć przede wszystkim o sobie bo jak same osiebie nie zadbają to na innych nie mają co liczyć - ja byłam głupia - robiłam nadgodziny, przygotowywałam projekty, jeżdziłam na spotkania i niestety pewnego dnia kap, kap i koniec marzeń o ciąży i dziecku...

o tym, ze cały czas siedzi na zwolnieniu i my wszyscy za to płacimy a potem kasy brakuje w budżecie. Wybaczcie Panie ale ja rozumiem ze nie kazda prace kobieta w ciazy powinna wykonywac ale brać zwolnienie siedzac w biurze?

a jak tak zapieprzałam to jakoś nikomu to nie przeszkadzało że ja w ciązy, każdy miał to w dupie , dlatego ja będąc teraz drugi raz w ciąży mam też wszystkich w dupie - chodze do pracy owszem i nie planuję brać zwolnienia na 9 miechów ale nie nie mam oporów przed zwolnieniem się wcześniej z pracy bo mam wizytę u gina i kicham na to że jest to i tamto do zrobienia - ssprawdzałam się i poświęcałam firmie przez 12 lat teraz mam prawo trochę pomyśleć o sobie - jak się czuję źle to biorę pare dni urlopu, nie zostaję po godzinach i pilnuję przysługujących mi przerw, nie jeżdzę na jakieś durne spotkania z klientami po 100 km w jedną stronę na złamanie karku bo stres nie wskazany - nie dam drugi raz wmanewrować się w poczucie winy z powodu ciązy w która zaszłam oczywiści wszystkim na złość i żeby wszystkim uprzykrzyć życie...

malinowa20 bo jej sie robic nie chce ?? to chyba jedyne wytlumaczenie ja do 5 msc ciazy stalam na nogach 14 godzin dziennie po tem jak mi puchly nogi dostalam stanowisko siedzace i tak jakos sie kulalam do 8 msc bo mnialam rozwarcie i ze wzgledu na zawod moja gin mnie na l4 wyslala. dodam ze do samego konca (do czasu kiedy pracowalam) zasowalam tez na nocki wiec nie jest regola ze wszystkie w ciazy od pierwszej wizyty siedza w domu swoja droga siedzi taka w fotelu cale 9 miechow a potem sie dziwi ze po ciazy zostalo jej 25 kg pozdrawiam! zgodnie z kodeksem pracy kobiety w ciazy nie moga robic nadgodzin i nocek, wiec i twoj pracodawca zlamal prawo, i ty sie nie popisalas, bo dla wlasnego bezpieczenstwa, a moze raczej bezpieczenstwa dziecka, powinno sie tego trzymac - nie bez powodu są takie ustalenia.

byłas głupia i jestes nadal skoro takie bzdury piszesz nie mozna miec nadgodzin w ciazy PIP tego zakazuje

trudno stwierdzic po fakcie ze to bieganie spowodowało poronienie. Ja rozumiem 8-9 miesiac ciązy ale 6 - tydzień? i juz przychodzi taka pani do pracy i mowi ide na zwolnienie , jestem w ciązy.