Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama dolce vita

supe dziecko

Polecane posty

do orany-> no wiesz1 to ze mieszkasz w bloku niczego nie tlumaczy! Zawsze mozna kupic akwarium i hodowac świnki morskie... takie eko :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój ma cale cialo w wysypce :( chyba kupie tą sokowirówke... :(:( i pozwole wywalac majty z szuflady... jak to ma pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ranyy i ja nie estem superr
MaMani te majty na pewno pomogą :-) ale mnie rozbawiłas :-) a ja to jeszcze pozwalam ogl bajki na mini mini, bo nie chce mi sie cały dzień bawic klockami, wozic lalki w wózku i grac w piłkę, ale ta super mama ma energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez niestety nie jestem super mama:( a moja coreczka nie jest super dzieckiem... np. dzisiaj zrobila mi karczemna awanture w sklepie z powodu wozka dla lalek.. a ja bezczelnie i egoistycznie nie zwracalam na nia uwagi kontynlujac wybor czapeczki. Wnioskujac z twojej wypowiedzi autorko , to u mnie juz czas wezwac na pomoc supernianie:P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soczek z marchewek
ty zamiast dawac dziecku codziennie soczek z marchewek prosto z sokowirowki, to lepiej zrob jej z tych marchewek surowke i dodaj do niej oliwy, bo wit. a jest przyswajana przez organizm tylko z tluszczami:Ood soczku witamin jej nie przybedzie. a ten pokoj zagracony zabawkami mam nadzieje, ze wietrzysz codziennie po kilkanascie godzin aby dziecko nie wdychalo sztucznych fabrykantow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja córka
moja córka nie potrzebuje do zabawy całej sterty edukacyjnych zabawek, wystarczy jej parę przedmiotów codziennego użytku, potrafi godzinę bawić się wyobraźnią prowadząc rozmowy między kubkiem, długopisem a rolką po papierze toaletowym, ona to dopiero jest super, a jaka oszczędna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIMI2608
mam podobną córeczkę jeśli chodzi o zachowanie, z tym ,że moja córeczka dodatkowo ma strasznie rozwinięta wyobraźnie i potrafi wyobrazić sobie wszytko czego np.potrzebuje do zabawy, mówi wszytko a czasami aż mnie zaskakuje jej słownictwo takie ma urozmaicone!ma niecałe dwa latka a jest rozwinięta bardzo jak na swój wiek! zadaje pytanie takie, że aż mnie z nóg zwala!kocham ja nad życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh moja tez wląsnie ma mega fantazje... ostatnio ogladala bajkę i jakas kobieta wyrzucilą w tej bajce za drzwi malego kotka. Moje dziecko sie rozplakalo (po policzkach pociekly lzy!!!) podbiegla do telewizora "wyjeła" kotka i powiedziala "mój malutki już cię nikt nie skrzywdzi ja cię bedę zawsze kochala". po czym pobiegla z tym "kotkiem" do swojego łożka i go tam "polożyla". Poryczalam się i dalo mi to dużo do myślenia. Teraz naprawde starannie wybieram bajki bo nawet taka pierdola jak wywalenie kotka za drzwi dla mojej malej jest naprawde wielkim przeżyciem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne te zasady zdrowego
wychowania... ja właściwie nie widzę związku, np. pomiędzy "robieniem co mi sie podoba" a brakiem kataru :D z resztę moge powiedzieć tyle... mam 8 letniego syna - całym zyciu brał 3x antybiotyk, jest okazem zdrowia, jedyna poważniejsza choroba jaką przeszedł była ospa w wieku 5 lat.... jest wzorowym uczniem, jest lubiany - mam mnóstwo kolegów - w grupie zazwyczaj jest przywódcą ...i co? 1. w naszym domu panuje dyscyplina, nigdy nie byliśmy i nie jesteśmy na każde zawołanie dziecka, 2.dziecko od maleńkości jada to co my (fakt odżywiamy się dość zdrowo, często zamawiamy mięso na wsi, jaja od "baby", nie solimy za dużo itp) ale jakby nie było sa to dorosłe potrawy z pieprzem, ziołami itp 3.do 5 roku zycia kąpaliśmy synka codziennie .... urodził się w lecie podczas fali upałów, więc praktycznie codziennie był spocony, a jako starsze dziecko, po prostu bardzo się brudził - bo ze jest "żywym" dzieckiem 4. najbardziej lubi się bawić prostymi zabawkami - zamek z fisher prica za 500zł poszedł w odstawkę po 2 dniach, za to kartonami i sznurkiem może sie bawić godzinami, więc szybko zrezygnowalismy z tego typu zakupów :P 5. jako, ze oboje pracujemy na więcej niz jednym etacie, do malenkości był podrzucany do babć, cioć, miał X nianiek, chodził do żlobka itp. moim zdaniem autorko, raczej po prostu masz szczęście, podobnie z resztą jak i ja, do posiadania zdrowego, fajnego dziecka, a ni jak nie jest to szczególna zasługa, twoich zasad :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropo wrazliwosci to moja coreczka tez tak ma:) a zwlaszcza jak oglada cos i ktos placze to Amelka tez zaczyna. w tamtym roku dostala od babci lalke ktora sie smiej i placze i jak zaczela plakac na momencie musialam z niej baterie wyjmowac bo corka sie uspokoic nie chciala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam powiem tak
mam dwoje dzieci wychowanych na zupkach i soczkach ze słoiczków Kilka lat spedziłam z nimi w domu bo ponoc tylko z matką dziecko najlepiej sie rozwija I co I wszystko o dupe potłuc Syn jako 3 latek znał litetry jako 4 latek czytał i pisał jako 5 latek bł juz w szkole jako 6 7 i 8 latek był prymusem A jako 9 latek zaczął grozic ze sie powiesi bo juz nie chciało mu sie pisac i czytac i chodzic do szkoły Dzis ma 12 lat i wszystkie mądrosći z dziecinstwa odeszły w niepamiec Uczy sie zeby zdac zero ambicji zainteresowan Gdby mógł to nie chodziłby do szkoły tylko przy komie siedział Zupki soczki i bezstresowe wychowanie jeszcze z nikogo super człowieka nie zrobiły Pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze sie czułam ale juz mi lepie
lepiej jak poczytałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosicielka
up:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11985
a ja mam 2 takich super dzieci:) ale tez jedza to co my, rzadko choruja, nie robie im soczkow itp. bo mi sie nie chce, nie pozwalam im wywalac ciuchow z szafek bo pozniej wejda mi na glowe, ucze ich raczej tego zeby do szafki wkladac to co sie wala po podlodze a smieci do kosza... i tak mój prawie 3 letni syn i 5 letnia córka potrafia po sobie posprzatac bez mojego darcia ze maja to zrobic:) potrafia sie sami zabawic i ogladaja bajki na mini mini (moja corka nauczyla sie stamtad liczyc po angielsku a syn od niej po polsku do 10:) ) i przez to ze mam takie super dzieci moge posiedziec przy komputerze i wypowiedziec sie rowniez na ten temat heh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dolce vita
Witam, jestem po przerwie, kiedy nie działał mi laptop. Nie wiem, dlaczego wywołałam takie oburzenie wśród szanownych mam. Nikogo nie oceniam, nie uważam się za chodzący ideał w kwestii macierzyństwa. Może faktycznie mam szczęście, że urodziłam takiego zdrowego człowieczka. A teraz wyjaśnienia: 1)Daję soczek z kropą oliwy, więc wit. A się rozpuszcza. 2)Pozwalam córce bawić się rzeczami z szafki, ale ona zawsze po sobie sprząta. Po postu uważam, że w okresie dziecięcy powinna mieć trochę luzu. Jeszcze się nasiedzi w ławce szkolnej. 3) związek między swobodnym zachowaniem a zdrowiem, przynajmniej psychicznym jest duży, a nie żaden, jak tu niektóre z was sugerowały ;P Uważam że rozwalanie dziecku wątroby smażonym jedzeniem jest niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ma 16 miesiecy i tez nie chorowala, mowi abecadlo, spiewa, tanczy, czyta i je zupy z sola i jest idealem hehehe sama scieli sobie lozko i zmienia pampersy....chociaz ostatnio poszla zrobic siusiu do kibelka a nie na nocnik a mama autorka to jakas psychomamka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe wypowiedzi
a co do wypowiedzi autorki to poczekajmy a zobaczymy.Skoro dzieciak dostaje i robi co chce to nie ma powodu do placzu, wiec jest radosne.Tylko co dalej? Ja mówie zawsze do męża: nie chwal dnia przed zachodem slońca i to sie sprawdza.Jak pochwali naszego syna ,ze jest grzeczny, to zaczyna się male piekiełko i to jest tylko jeden przykład.Ja mam duzo pokory i nie mówie,ze mam najładniejsze czy najmądrzejsze dziecko, mimo ,ze nic narazie mu nie brakuje.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominikanka
Dziewczyna chciała się podzielić doświadczenie, a Wy na nią wsiadacie. Dlaczego tak was to mierzi, ze ma zdrowe, inteligentne dziecko. Może jakieś kompleksy? Ja też mam małe dziecko, dokładnie 6-miesięczne i chętnie skorzystam z czyichś rad. Jesteście jakieś walnięte wszystkie :/ A co do autorki, to nie sądzę by wyrzucanie rzeczy z szafek miało związek ze zdrowiem fizycznym, raczej psychicznym i myślę ż to miała na myśli autorka. Nic dziwnego, że się już nie wypowiedział w temacie, skoro z taką ironią podeszły do niej wszystkie mamuśki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez sie wypowiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarlinka
A moja roczna córeczka jest ciągle chora - a to kaszel, a to gorączka. Karmię ją tak jak siebie (odżywiam się zdrowo), codziennie chodzimy na spacery, mała ma cieplarniane warunki w domu i co? I nic to nie daje. Czasami mam wrażenie, że te zaniedbane dzieci z rodzin patologicznych sa zdrowsze od tych "wychuchanych". Cos w tym jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam z podziwem i aprobata dopóki nie doszłam do momentu" może robic co chce-krzyczy, śpiewa...:.Spoko,moje córeczki także moga spiewać, robię to nawet z Nimi. Jednak z Twojego wpisu wiesz jak Was widzę-rodzice bezstresowi. Idę o zakład że w towarzystwie Twoje dziecko może się wydzierać, przeszkadzać,rozwalac zabawki itp. To jest dla Ciebie normalne i sie tym chwalisz, dla mnie zdecydowanie to nie powód do dumy. Byłam ostatnio u koleżanki.Ma 3 latka. Nie możemy pogadać, bo Jej synek się wydziera, wtrąca w rozmowę non stop, nie potrafi soba zając przez chwilę,podchodzi do mnie i chce lizać po twarzy itp numery.Reakcja mojej kumpeli-albo żadna, albo ewentualnie zamartwiającym się tonem,jeju,juz nie mam siły...Pewnie bedziesz pisac, ze Twoje dziecko jest grzeczne i db wychowane(argumentem potwierdzajacym to jest fakt, "ze nie dajecie sie bic"). Jednak intuicja mi podpowada, ze skoro mama w ten sposob jak Ty pisze o swoim dziecku to jest to rozpieszczone,cięzkie dla otoczenie dziecko. Jezeli chodzi o pozostale punkty to brawo dla Was.Podziwiam i przyznaję ze mnie zabrakło konsekwencji,zwłaszcza z tym jedzeniem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkglglgl
To chyba prowokacja, bo nie wierzę, że są takie głupie kobiety :o Twoje dziecko nie choruje, bo nie ma styczności z innymi dziećmi. Sama piszesz, ze bawi się tylko z rodzicami. Jak pójdzie do przedszkola, to zacznie chorować i nawet ziemniaki z bazylią czy wywalanie majtek z szafek nie pomogą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot filemon24
dokladnie. moj tez byl zdrowy jak ryba dopoki nie trafil do zlobka, a teraz wieczny katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×