Dziewczyny, ktorych mamy sa najlepszymi przyjaciółkami, czesto długo sa samotne

bo nie moga dogozic wymaganiom mamusi, poza tym mamusia tak dominuje w ich zyciu, ze nie ma juz miejsca na faceta, wiem sam przekonałem sie o tym

miało byc "dziewczyny, ktorych mamy sa ich najlepszymi przyjaciólkami, czesto są singielkami.przez mame własnie

siostra mojego meza niestety tak ma - najsmutniejsze jest to, ze tesciowa to jej jedyna przyjaciolka. ma juz 26 lat, a nigdy nie miala nawet chlopaka

coś w tym jest, ale nie zawsze...

Ja mam 27 lat i jestem sama,,,nie moge sobie znależc chłopaka...ale czy to przez przyjaciółkę mame??? nie wiem....chyba nie...ona by bardzo chciała żebym kogoś miała...

Wiesz, moja była dziewczyna, nie narzekała na powodzenie, miała sporo facetow przed mną, tylko, że żaden nie odpowiadał jej "mamusi",poza tym, sama nie była ideałem, a wymagała tego od swojego faceta.Mnie rzuciła, bo jezdziłem gorszym autem niz by sobie wyobrazała, za mało zarabiałem, zbyt "nisko społecznie byłem" jak ona twierdziłą.gdyz ona pełniła kierownicza funkcje, a ja nie, byłem zwykłym pracownikiem.Uwazała, ze jestem zbyt 'kiepski" dla niej, za mało zdolny;) Najsmutniejsze, ze do kazdego swojego faceta, miała jakies , ale, przewaznie podyktowane przez jej despotyczną mamusie.Ona nie ma w ogole przyjaciołek, przyjacioł, tylko ciągle z mamą za rączke i z nią mieszka.To chory układ, ciesze, sie mnie rzuciła.

do 20 zeta masz 27 lat, to młoda jeszcze jestes, nie przesadzaj;)

W ogóle dziewczyny które mieszkają z rodzicami w wieku powyżej 20 lat, to nie jest dobrze...

moze generalizuje,ale takie mam spostrzeżenie i znam kilka takich osób ktore mieszkaja z rodzicami i maja podobnie

do albo ona albo ja Jest jedyna rada na tego typu kobiety... uciekaj od niej gdzie pieprz rośnie na tego typu stosunki nie ma rady, ona bardziej kocha "mamusię",

cos w tym jest... moja kumpela tez ma mame za przyjaciólke przez co nie ma zadnych kolezanek, wolała sie zwierzac mamie niż własnej przyjaciółce - ktorą włąsnie przez takie zachowanie straciła. Zamiast spotkac sie z przyjaciółka (zakupy, impreza, spacer) wolała siedziec z mama w domu. Tak samo bylo z facetami. Mamusia komentowała, wygłaszała opinie na temat kazdego faceta, dogryzała jej - kilku zostawiła własnie przez te rozmowy z mamusią. Teraz jest sama. Ale mamusia sie cieszy - ma z kim pogadac, z kim isc na zakupy i nie musi o nia walczyc z facetami i kolezankami.

Moja mama jest moja najlepsza przyjaciolka, ale nie przeszkodzilo mi to by znalesc jednak meza:)) takze ja jestem wyjatkiem od reguly:))

Fajnie miec mame za przyjaciolke, alemamy tez powinny pamietac ze powinny zostac mamami i wychowywac. Z moim tata pracuje pewna kobieta, ktora sie wszystkim chwali ze mam swietny kontakt z corkami jedna ma 18 lat druga 16. Chodza razem do pubu, do kina, na zakupy iw szystko jest fantastycznie, nawet corki czesto mowia do niej po imieniu. Pewnego dnia moj tata mial z nia dyzur, i zadzwonil telefon. byla cisza wiec wszystko bylo slychac. Kobieta odebrala i w sluchawce:" co ty sobie kur** wyobrazasz, spier***** do pracy i nawet mi na fajki nie zostawilas"....smutne

to że laska była jebnięta nie musi wynikac z przyjaźni z matką. znam kilka babek które z mamusiami mają kontakt zły lub wręcz zerowy a podejscie fo facetów takie samo. po co to uogólniać?...

taaa młoda...a siedze w domu jak stary kapeć.....jak tak dalej pójdzie to bede całe życie sama :(

A ja myślę, że jednak jest spora różnica w byciu "córeczką mamusi" a przyjaciółką swojej mamy...ja mam z moją mamą baaardzo dobry kontakt, co nie znaczy, że ona wpieprza się w moje życie...ostatni raz przyczepiła się chłopaka z którym się spotykałam gdy miałam 17 lat ;) i miała rację, swoją drogą..

ja tez nic nie mam do tego by mama byla przyjaciółką - ja tez z moja czesto gadam o wielu sprawach - ale jesli mamusia robi sie wazniejsza od znajomych, przyjaciół, facetow to juz lekka przesada.

Moja eks tak miała.O wszystkim mamusi mówiła łącznie z tym kiedy straciła dziewictwo(tak mi powiedziała) a dziewczyna 27 lat.Do tego mimo, iż z niezbyt majętnej rodziny i niezbyt wykształcona,miała baaardzo duże oczekiwania.No bo mamusią jej zawsze wmawiala,że jak facet to tylko z własnym kwadratem,dobrym autem itp. Boże, gdzie ja wtedy miałem oczy :/

mam z mamą świetny kontakt,zawsze miałam,ale miałam też przyjaciółki,chłopaków a teraz męża!więc to raczej zależy od osobowości a nie jest masową tendencja...

Nie można mylić przyjaźni z chorym uzależnieniem. Przyjaźń jest wspaniała nie ważne czy z Mamą (o zdrową przyjaźń z Mamą łatwiej w wieku 30+ niż w wieku

Nie można mylić przyjaźni z chorym uzależnieniem. Przyjaźń jest wspaniała nie ważne czy z Mamą (o zdrową przyjaźń z Mamą łatwiej w wieku 30+ niż w wieku

to ja chyba jestem niezdrowa...bo mama jest dla mnie najwążniejsza....jak za długo jej nie widze to tęsknie...ale czy to nie dlatego,ze nie mam nikogo bliskiego??