Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gitarra

STYCZEŃ 2010 - WODNICZKI

Polecane posty

Gość Dobre słowo
Witajcie, ja już po wizcie u lekarza.Niestety nie jest wesoło, mam skurcze i musze nadal leżeć:(Szczęście polega na tym, że moge leżeć w domu, a nie w szpitalu, chociaż lekarz się wahał.Pozostaje mi łykać stos tabletek, nie wychodzić bez potrzeby z łóżka i modlić się,żeby te skurcze ustąpiły:(((Z tego wszystskiego nie zapytałam o te kłucia,ale pewnie ma to związek z tymi skurczami.Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOBIETKI! wczoraj o 20 godz padł nam prąd i dopiero dzis godzinke temu naprawili...cos powazniejszego sie stalo bo wczoraj do 23 robili bez skutku a dzis od 8 rano..wykopali wielką dziure przed domem zeby sie dobrac do kabli i dopiero teraz skonczyli..ale prad juz jest (niewiem jak ludzie wczesniej mogli zyc bez niego ) :P truskawka12 aukcja konczy sie za 2 dni...sprawdzem :) cena rosnie w gore i juz jest 50 f mysle ze do 100f moge za niego dac..bo mi sie ogromnie podoba ,no ale zobaczymy za 2 dni :) Dobre slowo to mnie kochana zmartwilas..i rob tak jak mowi lekarz,odpoczywaj a najlepiej lez w lozku ktory to u ciebie tydz? u mnie grypa zoladkowa sie uspokoila a mnie od wczoraj polamalo..wszystkie kosci mnie bolą ,ręce,nogi,bol glowy noi na wieczor 38 temp (a tu jeszcze swiatla nie bylo ) nie pamietam kiedy bym tak dlugo chorowala,jedna choroba sie konczy i nastepna zaczyna ..szok niedosc ze moja nerwica dla znmac w ciaży..pozniej zapalenie ucha,grypa zolądkowa to teraz jakies dziadostwo sie przyplątało.. leze w lozku ale ile mozna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre słowo to rzeczywiscie jak masz skurcze to tylko lezenie Ci pozostało ale najwazniejsze jest dziecko i zrobimy dla niego wszystko Marakuja zycze Ci szybkiego powrotu do zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, dziewuszki! bidulki...trzymam kciuki za Wasze zdrówko.ja skorzystałam dziś z ładnej pogody i wybrałam się do miasta.kupiłam parę rzeczy dla maluszka-dwa śpiworki (mam nadzieję,że okażą sie praktyczne),kombinezonik na wyjście i śpioszki.boję sie kupowac ciuszki,zeby czasem nie zapeszyc,ale z drugiej strony-co ma być, to i tak będzie.i kupno rzeczy dla bobaska nic tu nie zmieni...chciałabym sie jeszcze zapytać o to,jak często czujecie kopniaczki maluszków,bo ja mam chyba w brzuchu wyjątkowego leniuszka.czuję ruchy rano i czasem wieczorem.trochę sie tym martwie.ale mam łożysko na przedniej ścianie macicy,więc podobno to wpływa na słabsze odczuwanie ruchów,a może dzidziuś jest obrócony tak,że kopie do wewnątrz...sama juz nie wiem,a jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek ja ruchy dziecka czuje mniej wiecej co 3 godziny, ale bywa roznie, jak klade sie spac to wtedy zawsze daje o sobie znac i to najbardziej poloze sie na jednym boku to kopie w ten bok a jak sie przekrece to w drugi a sa to kopniaki coraz mocniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez najbardziej czuje rano i wieczorem ale podczas dnia kiedy siedze i poloze rece na brzuchu to zawsze sie odezwije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bedzie mnie 3 dni i raczej nie bede miala dostepu do neta to zycze spokojnego i udanego wekendu odezwe sie jak wroce trzymajcie sie dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobre słowo
Hej, No i leże, dobrze,że mam net bezprzewodowy to chociaż troche można być w kontakcie ze światem:)Marakuja dziś kończe 26 tydzień, więc jeszcze wcześnie. Gosiaczek jak masz tak ułożone łożysko to raczej normalne,że rzadko czujesz maluszka.Nie jestem lekarzem, ale czytałam o tym.Ja też mam czasami obawy czy u mojego wszystko w porządku, ale wczoraj słyszałam tętno także ok:) Zazdroszcze Wam tej swobody robienia zakupów, spacerowania. Ja nawet po chleb nie mogę wyjść. Atrakcją jest wizyta u lekarza, bo wtedy choć chwile jestem poza domem, ale trudno nie ma co grymasić:)Życzę wszystkim miłego, spokojnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.spałam dziś do 12...nieżle...biję rekordy. tak myślałam,że te słabe ruchy to wina tego łożyska.w poniedziałek spotykam się z położną-to sie o wszystko wypytam i poproszę o kolejne usg.tak dla świętego spokoju.Dobre słowo-życzę Ci cierpliwości i wytrwałości.ale najważniejsze,że już bliżej jak dalej...dasz rade.a spacerki odbijesz sobie jak maluszek przyjdzie na świat!!!cały i zdrowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie piorę ciuszki,które wczoraj kupiłam.oczywiście "w rękach"-żeby sie nie zniszczyły..hehe...bliżej porodu wrzucę je do pralki. ale mam radochę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! dobre słowo ..na kiedy masz termin ? gosiaczek 1980-fajnie masz mila robotka z ciuszkami :) ja poczekam do listopada z przygotowaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagladam tu co raz i dalej moj post ostatni :( gdzie jestescie? moja kolezanka jest w 36 tyg ciązy i wyslala mi rano sms-a ze w nocy byla w szpitalu bo dostala boli ..powiedzieli jej ze ma zapalenie pecherza i jak bole nie przejdą to ma znow przyjechac rano znow miala bole...teraz do niej wydzwaniam i nie odbiera :( martwie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem,jestem...tylko troszkę przeziębiona i bez energii.niestety-taka pora roku...Mój mąż właśnie robi bigos.to jedno z jego popisowych dań.zapach unosi sie w całym domu...mniammm Marakuja-napisz,co u Twojej koleżanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobre słowo
Mój szkrab dziś rozrabia w brzuchu:) Termin mam na 15 stycznia.Gosiaczek to się wygrzewaj,żeby Ci się nie przypałętało jakieś paskudztwo. Życzę Wam udanej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
COS NAS TU CORAZ MNIEJ :( szkoda bo myslalam ze topik sie utrzyma... mnie dzisiaj cos nerwy szarpia,juz jakis czas mialam spokoj a dzis znow sie zaczeło juz bym chciala zeby to byl styczen :) zeby bylo malenstwo z nami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! okropnie leniwa niedziela. przeziębienia ciąg dalszy.dziewczyny,macie jakiś sprawdzony domowy spsób na drapanie w gardle? syrop z cebuli,miód i cytryna przetestowane i nic lepiej.jutro idę do położnej- pytań mam tyle,że musiałam je spisać na kartce.ja też marzę o tym,żeby był już styczeń.ciąża to dla mnie bardzo stresujący stan-dlatego,że na większość spraw tak naprawdę nie mam wpływu.my jedynie możemy o siebie dbać,a co dzieję się w środku to już często nie jest zależne od nas...i to mnie chyba tak najbardziej stresuje...pozdrowionka.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ.. cos chyba nasz topic padnie bo widze ze cisz na calego :( szkoda... ciekawa jestem jak sie czujecie? co porabiacie? ja wczoraj znow poszlam spac po 4 nad ranem i nakrecałam sie na całego ze wczesniej urodze i czytalam rozne fora o wczesniakach(tak sie tego boje) mam jakąs obsesje..nie potrafie cieszyc sie z ciązy tylko caly czas sie martwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia101
marakuja ja tez ciagle czytam o wczesniakach i sie bardzo boje chociaz skurcze juz ustaly.moze dlatego ze tak dlugo staralismy sie o dziecko( 5 lat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,dziewczyny! ja dziś byłam u położnej.słyszałam bicie serduszka naszego maleństwa.następna wizyta za trzy tygodnie.infekcja gardła trwa.jak nie przejdzie-będzie trzeba iść do lekarza.ale może syrop z cebuli podziała.mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny wrocilam w w koncu do domu, ale jestem zmeczona, w jedna strone mam do rodzicow 300 km w srode ide do lekarza to sie dowiem czy ta podroz bardzo wplynela na moja szyjke, troche mnie pobolewa w dole brzucha, to jutro chyba tylko lezenie mi zostalo kupilam pare ciuszkow a od kolezanki ktora rodzila w styczniu dostalam 3 siaty ubranek po jej synku, musze to przejrzec i zobaczyc czego jeszcze brakuje zycze wam milej i spokojnej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTESCIE DZIEWCZYNY? ja wlasnie robilam paznokcie z kolezanką i w siadlam na kanape chcialam podniesc noge i tak mnie zabolal brzuch i w krzyzu ze mi sie ciemno zrobiło przed oczami ...teraz polozylam sie oby mi przeszło dzis czuje ruchy jakby slabsze..ale najwazniejsze ze są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maluszek chyba czul ze jestem poza domem bo przez cala sobote i niedziele nie dawal mi spokoju tylko ciagle kopal:) ale dzisiaj juz troche sie uspokoil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
cześć dziewczyny ;) ocho, już wszytskim nam sie objawy nasilają... Ja wczoraj zrobiłam coś bardzo bardzo głupiego... :(:(:( kucnęłam w ferworze rozmowy tłumacząc cos facetowi, co sie tytczyło szablonu , który miał rozłożony na podłodze i tak spędziłam pare minut.. może 2? moze 3? wstałam i poczułam silne kłucie w brzuchu. Bardzo silne. Zgniotłam sobie brzuch.Wpadłam w panikę, że mogłam przez taka głupote uszkodzić dziecko, albo przydusić, albo .....boję się dalej mysleć :( cały wieczór spędziłam na wsłuchiwaniu się czy z brzucha dochodzą jakies odgłosy, teraz co chwilę sprawdzam czy sie rusza. Pierwszy raz poczułam, że to dziecko..., że mogę je stracić:( 😭 normalna histeria! :( teraz niby dobrze, zastanawiam się czy nie pójść na usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! nie moglam dzisiaj w nocy za barzdo spac , nie wiem czy to ze zmeczenia czy dlatego ze starszenie wial wiatr i padal deszcz a ja bardzi nie lubie takiej pogody, a wiecie co u mnie teraz pada snieg ale jest 0 st to sie rozpuszcza na szczescie Gitarra mysle ze nic powazniejszego nie moglo sie stac przy kucnieciu ale jak sie denerwujesz to moze idz na usg, po co masz sie caly czas martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
Marakuja strasznie Cię te choroby wymęczą, współczuje. Ja odwrotnie w ciąży- normalnie zero odpornosci a teraz? gorąco mi- rozbieram się, wszysyc wokół prychają, nawet kot, grypy, anginy, mąż zatkany ;) a ja -NIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
truskawka, ja to całe życie omijałam lekarzy szerokim łukiem, chyba pora pokonać w sobie ten opór... idiotyczne, ale nie chcę być natrętną pacjentką mojego ginekologa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×