24 lata i 3 dzieci- co sadzicie? 3 pojedyncze ciaze

Każdy żyje jak chce. Jeśli to tej kobiecie odpowiada, to ok. Ja bym tak nie potrafiła żyć. Mam 26 lat i 0 dzieci i jeszcze bardzo długo nie będę miała. Moje życie mi się podoba.

a jestes w stalym zwiazku? dziewczyna ma meza od 4 lat

ma 26 lat i 5cioro dzieci(raz blizniaki). Stac ją to robi..teraz jest znowu w ciazy z blizniakami :-o

nie potrafi się zabezpieczyć:P

no ciekawie czy tak ją stać, ja znam facetkę 8 dzieci i nie stać tylko opieka społeczna pomaga co miesiąc, a nie, że od przypadku do przypadku. Drugą co ma 5 dzieci i też na garnuszku opieki społecznej. Także nie wierzę bardzo, że ją stać, tylko idzie na żywioł, bo nikt mądry nie decyduje się na tyle dzieci i to rok po roku. Na samą myśl to można ogłupieć, a co dopiero przy takiej gromadce malych dzieci. Przecież to jest zapieprz 24 godzin na dobę, jeżeli nie, no to najwyżej starsze bawią młodsze, chodzą nie do końca najedzone, umyte i ubrane itp.

Pewnie tak jest ale to nie przypadek mojej siostry. I nie zabezpiecza sie,bo zawsze chciala miec gromadke dzieci. Nie korzysta z opieki spolecznej.Za duze maja ze szwagrem dochody i nienalezy sie jej nawet rodzinne.

:-o Dlaczego tak mowisz? Przeciez nie znasz sytuacji mojej siostry.. smieszna jestes!!

to już będzie miała drużyne siatkarską. Niech dorobi jeszcze 4 i będzie drużyna piłkarska:D

żeby nie dostawać rodzinnego to wcale nie muszą być aż takie duże dochody, bo 504 zł na osobę to nie jest dużo, to nie są pieniądze, które pozwalają normalnie żyć.

sadze ze jestes plodna i masz szerokie biodra i rozciagnieta cipke.

Prosta sprawa, jeśli nie potrafią się utrzymać za 504 zł na osobę, to po cholerę im tyle dzieci?! Każdy powinien mieć tyle dzieci, na ile go stać.

ale ta twoja siostra to jest wytrzymała i chyba chyba w łóżku, kilkanaście takich polek i mamy przyrost jak w chinach

Nie,nie bedzie druzyny pilkarskiej. Juz nie chce miec dzieci.Te urodzi i konczy,bo juz jej zdrowie na to nie pozwala :-o Ale jej sie rodzinne nie nalezy.I u niej przekracza 504 na osobę..:-o Ona jest na macierzynskim.Troche pracowala potem znowu ja do domu wyslali..

Uważam, że jeżeli ktoś ma te dzieci świadomie, to jestem jak najbardziej ZA :) Natomiast jeśli ktoś je płodzi, bo nie potrafi lub nie chce mu się zabezpieczać.. to chyba nie wymaga komentarza. Moja kuzynka ma 4 dzieci, mogą sobie na to pozwolić, mają dom, pieniądze... i z tego co wiem, to jeszcze nie koniec :)

to, że niektórych rodzin nie stać na utrzymanie dzieci a rodzą to nie jest ich problem, takie matki nie myślą logicznie, one myślą tylko o sobie, bo mając kilkoro dzieci opieka utrzymuje zarówno jak dzieci tak i ją za darmo, nie musi chodzić do pracy, a,że z opieki są to pieniądze na wegetację tych dzieci to mało to te matki obchodzi, ze później nei stać takich rodzin na wysłanie do szkoły to też ich nie obchodzi, najwyżej dzieci pójdą do pracy i same we własnym zakresie kończą szkoły, albo nie i staczając się na dno,

Ostatnio miałam wątpliwą przyjemność poznać laskę z mojego rocznika ('83) mającą 5 dzieci- każde z kim innym. Na marginesie dodam, że pasztet nieziemski, ciekawe jacy desperaci jej te dzieci narobili :O

ojciec Wirgiliusz uczył dzieci swoje, a miał ich wszystkich sto dwadzieścia troje:D

Nie wiem co wy o niej sadzicie..:/ Ona kocha dzieci..Gdyby wiedziala,ze ja nie stac to by ich nie miala.. Radzi sobie swietnie.

hahaha..Moja siostra ma jednego partnera:Męża!! Haha..Wy to myslicie,ze na opiece zycie sie opiera..

Dziwny stereotyp macie.Uwazacie,ze jak kobieta ma wiecej jak 3 dzieci to jest to juz patologia i dzieci chodza brudne,glodne.. Ale nie kazdy jest taki przypadek.Tym bardziej mojej siostry.

jest przykładem wspaniałej matki Polki, wynieśmy ją na ołtarze i niech wszystkie kobiety biorą z niej przykład:D

no i powinni.Bo ja jestem pelna podziwu,bo sprzata,gotuje,jest zadbana,dzieci nauczone i jeszcze nie oszalala..I do tego zaocznie studiuje..No i rozne rzeczy..

szczęśliwa... Poza tym chyba ściemniasz z tym wszystkim, bo jakoś trudno mi uwierzyć, że będąc w ciąży z bliźniakami i mając 5 małych dzieci, ma jeszcze siłę na studia zaoczne itp. Zresztą co ma powiedzieć, udaje dobrą minę do złej gry. Może nie ma nic do powiedzenia w domu i dlatego mężuś co jakiś czas ją zapładnia, a ona mówi, że chce mieć dużo dzieci. W ogóle to ciąże rok po rok, w tym 2 razy bliżniacze, są wyniszczające dla organizmu i za parę lat skutki takiego częstego rodzenia wyjdą...

Nie musisz wierzyc,a ja nie mam zamiaru cie przekonywac. Jest szczesliwa,widze to po niej. Studiuje.Nie udaje dobrej miny do zlej gry.Po za tym ma tam zatrudniona do pomocy jakas kobiete,ktora zaprowadza i odbiera jej dzieci z przedszkola.

jak kogos stac to niech ma i 10 :) co kogo to obchodzi.... moja chrzestna swiadomie zdecydowala sie na 5 dzieci stac ich to niech maja :)

my mamy dwójkę swoich i bliźniakow,dla których jesteśmy rodziną zastępczą.Wiosną będzie z nami jeszcze siostrzyczka bliźniaków:)Razem będzie nas dwoje i pięcioro dzieci:).Nie sądzę aby było ciężej niż jest do tej pory.oboje z mężem pracujemy,mamy super nianię i dwie dziewczynusie z gimnazjum,które pracują dorywczo,tzn.zabierają dzieciaki na spacery,do kina,bawią się znimi:)

ciekawe jakie pobudki wami kierują, że zakładacie takie bezcelowe wątki i długimi godzinami się tymi głupotami ekscytujecie. Żałosne, naprawdę. Każdy żyje jak chce i nic wam do tego. Zajmijcie się własnym ogródkiem, zamiast rzucać kamyczki do cudzego.

Super, zazdroszczę szczerze mówiąc :) Mam 23lata i jedno dziecko, a chcielibyśmy z Mężem mieć więcej, ale na razie finansowo nie dalibyśmy sobie rady z większą ilością. Najlepsza jest mała różnica wieku między dziećmi, między mną i moją Siostrą jest rok i 2 miesiące różnicy i super się dogadujemy! Żal mi się robi jak czytam te wszystkie opinie osób, które wydają górnolotne opinie :/ czy Wasze głowy są tak puste, ze nie potraficie zrozumieć, że ktoś naprawdę może być szczęśliwy mając gromadkę dzieci? Dzieci dają mnóstwo radości i chociaż czasem ma się dość to wystarczy, ze taki Łobuziak się uśmiechnie i przytuli i człowiek znów ma mnóstwo sił i poczucie, ze jest najszczęśliwszą osobą pod słońcem :) Zrozumiecie to gdy będziecie miały dzieci, ale tylko wtedy gdy będziecie je chciały! Nie rozumiem jaki miałby być problem ze studiami? Wiele Mam studiuje i nie robi z tego nie wiadomo jak wielkiego wyczynu! Naprawdę można i to bez specjalnych problemów :) Dla chcącego nic trudnego! :)

Smutne jest to,że szczęście teraz przelicza się tylko na złotówki A powiedzenie "pieniądze szczęścia nie dają" to już nie ma żadnego znaczenia. Mama czwóreczki :-)