Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tralalana

wydałam pieniadze na nic, załamię się

Polecane posty

Gość bożygniew
dziewczyny - może jestem pustym snobem, może mam w życiu kupę szczęścia, ale moja teoria jest taka, że każdy z nas jak chce to może, oczywiście trzeba trochę wysiłku, ale nie takiego żeby od razu z życia rezygnować. i nie mam na mysli pracy na dwie zmiany, trzeba się rozejrzeć wokół sibie, zobaczyć co się lubi, jeśli nie ma szans na fajną dobrze płatną pracę to zacząć coś samemu, jest tyle możliwości ..., ludzie zaczynają od straganu z herbatkami, a potem mają hurtownie, sztaby ludzi do pracy - wiem, wiem, to tylko przykłady, ale ja twardo uważam, że jak ktoś chce i myśli to może! dlatego denerwuje mnie narzekanie wszechobecne na zarobki, na pracę - nie podoba się praca - to ją zmień, w twoim mieście nie ma możliwości - to się przeprowadź. no tak, ale to wymaga trochę wysiłku, początkowo wyrzeczeń i łatwiej jest tkwić w tym co jest i wmawiać wszystkim, że tak lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z chyba dobrą sytuacja
gdy ja urodziłam dziecko, mieliśmy dochody nie przekraczające 1500 zł. Teraz mąż zarabia ok. 8, ja dorabiam u ojca w firmie, mam z tego ok. 1000. Ale jak kupowałam dziecku buty w ccc, tak kupuje nadal :) Może z tego powodu, że poprostu zapytałam ortopede, przy okazji jakiejś kontroli, czy te nieszczesne buty to koniecznie muszą być bartusia, czy mogą być te tańsze :) Uwielbiam zakupy w lumpkach, przeceny:) Wystarczy pomyśleć że dzieci w afryce nie mają wody pitnej nawet, nie wiem jak innym, mnie od razu chęć odchodzi od wywalania kasy na to co najdroższe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a też pieprzyce
z tymi tanimi butami... pracuje w sklepie z obuwiem, buty dziecięce sa w granicach 35-70zł a ze szkoleń wiem że są dla dzieci zdrowe, są specjalnie profilowane itd. Jak kogoś stać na to żeby kupować dziecku firmowe buty po 200 zł bo ma znaczek nike w których będzie chodziło 1,5 miesiąca góra to prosze bardzo ale niech takie osoby nie pieprzą że te tańsze buty są złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nendzarka
A moja ośmioletnia córka przechodziła całe lato w takich plastikowych klapkach za 6,90:) kupionych w jakimś molochu na wyprzedaży:)Pojechała w nich nad morze i w góry,przesiedziala caly miesiąc u babci w ogródku-cały czas w jednych butach( ja bym tego nawet butami nie nazwała).Powiedziala,że to są najlepsze buty jakie w życiu miała.Do tej pory najlepszymi były adidaski firmowe za astronomiczna cenę 160 zł ,które kupili wspolnie z mężem jesienią zeszłego roku:)co to za różnica ile kosztują ubrania w których chodzą nasze dzieci?ważne aby nie uczyć ich pychy i zarozumialstwa i lepiej te dodatkowe 150 zl przeznaczyć na jakaś fajną wyprawę np do kina,za miasto-gdziekolwiek,albo odkładać miesięcznie 200 zł i zabrać latem dzieciaki na super wyprawę:)dzieciaki równie szybko wyrastają z bluzki,która kosztuje 30 zł jak i z tej za 130 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bożygniew - "jak się chce to można" a jeszcze w dodatku to co się lubi? nie zawsze. ja jestem pielęgniarką (z powołania), mam mgr i 1600 zl na rękę ( pełen etat na OIOM-ie). gdyby ta praca nie dawała mi satysfakcji to bym jej nie podjęła...chociaż coraz częściej myślę i "czymś innym" lepiej płatnym, bo samą satysfakcją rodziny się nie utrzyma. szkoda mi tylko czasu, kasy i energii straconych na studiach jeśli faktycznie podejmę decyzję o rezygnacji z pracy w zawodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalana
też nieraz zastanawiałam się nad zmianą pracy ale mam ten luksus, ze jestem nauczycielką pracuję 30h tygodniowo przy małych dzieciach jest to wygodne, no i wakacje, ferie.... wiem, ze zaraz posypie się, ze nauczycielom w głowie się przewraca, bo mają mało godzin, tyle wolnego i zarabiają jak na polskie mozliwości nieźle tyle, że tak jak inni wolałabym dłuzej pracować i więcej zarabiać moze jak dzieci będą wieksze poszukam czegoś lepszego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ludzi ktorzy
zaluja kasy na dobre buty: kazdy dystrybutor powie ze jego buty sa swietne i wyprofilowane nie wiadomo jak i wszystko. Problem w tym ze jak kupisz buty za 35 zl to sa one zrobione z tworzywa sztucznego, skoropodobnego... w takich cholerach nogi sie poca, odparzaja mozna sie nabawic grzybicy a do tego podeszwy zrobione z twardego plastlku scieraja sie szydki, staja sie nierowne co nastepnie moze powodowac skrzywienia bioder i kregoslupa. Ciuszki mozna kupowac drozsze lub tansze, byle z naturalnych materialow (zobaczcie ile tych tanich bluzaczek ktore kupujecie dzieciom ma domieszke tworzyw sztucznych!!!!) Tu nie chodzi o cene ale o jakosc! (dla mojego dziecka tylko najlepsze=naturalne). Nikt mi nie powie ze w supermarketach znalazl 100%bawelna i to dobrej jakosci! A co do butow to skory nie dostanie sie za 50 zl niestety... ale wasz wybor! Ja wole zaplacic 3x w roku 200zl i byc pewna ze dziecko nie bedzie chodzilo ze smierdzacymi nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córa nosi tańsze buty
skrzywień żadnych nie ma i nóżki też jej nie śmierdzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostu każdy
kupuje dziecku to na co go stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzywien zadnych nie ma
jeszcze... skrzywienia kregoslupa i problemy z biodrami nie pojawiaja sie z dnia na dzien, naogol uwidoczniaja sie w okresie dojrzewania... zeby temu zapobiec najlepiej co jakis czas sprawdzic w jakim stanie sa podeszwy (np. Posmarowac czyms spod postawic na kartce papieru i sprawdzic czy slad jest rownomierny.) I wymieniac nawet jesli buciki wydaja sie "jeszcze dobre". Pewnie ze nie kazdy moze sobie pozwolic na drogie rzeczy, trzeba tylko upewnic sie ze oszczedzajac nie przygotowujemy sobie slonej faktury na leczenie naszego malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ma piernik do wiatraka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do piernika
zle buty=problemy z kregoslupem czasem mam wrazenie ze tu jakies debile przesiaduja ktore nie potrafia czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do butów - spokojnie można dostac np. zamszaki za 50 zł - ja moje kupiłam nowe na allegro prosto od producenta za 40 zł. i są w 100 % naturalne, a nie syntetyczne... A dziecku kupuję teraz jak najlepsze buty ortopedyczne i wydałam na takie 100 zł - są specjalnie profilowane, z obcasem thomasa, każdy element w środku i na zewnątrz ze skóry. Tak więc 200 zł to jednak duża przesada i płaci się za modę a nie wygodę... Porządne buty można nabyc w przedziale 50-100 zł, a przy pewnej ilości wolnego czasu - znacznie taniej na allegro czy wyprzedażach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre i markowe buty
moja corka chodzi w drogich butach i markowych bo stac nas na to musze powiedziec ze pomimo ze podeszwy dobre to nogi jej sie poca i niestety smierdza a i do tego ma problem z kregoslupem a wiec to nie jest powiedziane ze w drogich butach dzieciak bedzie zdrowy mojej siostry dzieci a ma ich 3 nie stac na markowe super buty i chodza w tanszych i nigdy nie mialy problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie kupuję butów na allegro
muszę przymierzyć i zobaczyć czy są wygodnie, nigdzie nie uwierają i przede wszystkim mam pewność, ze dobiorę odpowiedni rozmiar a na allegro kupuje się w ciemno. Ja np. lubię buty firmy RYŁKO, są wygodne, przede wszystkim skórzane ( nie znoszę plastikowych butów) i mam je zazwyczaj na kilka sezonów, z tymże jedyny minus- buty tej firmy nie schodzą poniżej 200zł - pomijam wyprzedaże bo na nich często są tylko skrajne nr Córce kupuję buty w Bartku. Buty jak buty a i cena znośna. Spokojnie do 100 zł można coś fajnego kupić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bożygniew
do mgr pielęgniarstwa i nauczycielki: no dziewczyny, ale to jednak Wasz wybór pilęgniarka mogłaby pewnie prywatnie opiekując się chorymi w domach zarobić dużo więcej a nauczycielka - moja mama była nauczycielką, też narzekała zawsze na niską pensję, ale, tak jak piszesz, mniej pracujesz mniej zarabiasz, kiedyś nauczyciele pracowali jeszcze mniej godzin, jak się przeliczyło stawkę za godzinę to jednak fajna pensyjka wychodziła. jak zrobię sobie drugie dziecko i będę pracować na pół etatu to też będę mieć połowę mniej kasy, ale za to czasu w ch... (no przynajmniej teoretycznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do kupowania butów na allegro... Jest rzeczywiście pewne ryzyko, że mogą okazac się za mało wygodne. Ale co do rozmiarów to podstawą jest zmierzenie długości swojej stopy - ja mam np. dokładnie 24 cm. - i to jest 37 lub 38. Jak kupuję to szukam nie wg numeru tylko rozmiaru wkładki wewnętrznej w cm. Prawie każdy sprzedawca go podaje... I wtedy nie ma mowy o zakupieniu źle dobranego rozmiaru. Dzięki Bogu, nie trafiłam jeszcze na niewygodne buty, ale ja kupuję głównie w typie sportowym, i takie prawie zawsze przyjemnie się nosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bożygniew - właśnie nie o to chodzi żeby studiować a później robić coś innego w życiu. a opiekować to bym się musiała jakimś milionerem żeby zarobić więcej niż w szpitalu ;) no i .... ja jastem pielęgniarką a nie opiekunką. pozatym dochodzi kwestia opieki nad moim dzieckiem. ja pracuję głównie na nocki a mój mąż w dzień - tak się uzupełniamy w opiece nad dzieckiem. poprostu u mnie pensja nie jest adekwatna do wykonywanej pracy - i to jest przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka adelajda
Widze ze zupełnie odbiegliscie od tematu tego topiku autorka nie zatytuowała go buty za 200 czy 60 ? skomentowała jedynie drozyzne w sklepach.a swoja droga jest sporo sposobów na oszczedzanie w dziale dom itd znajdziesz wskazowki. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antares
Iga,ile Ty masz lat,19? po tym co piszesz na to wygląda.ja skończyłam studia, zrobiłam doktorat i gówniane pieniądze zarabiałam w Polsce.Mieszkam w U.K. i też nie ma rewelacji bo ciężko odłożyc nawet z dwóch pensji.i nawet tu nie stac mnie na extra ciuszki dla dziecka.Po za tym jak napisałas, skonczenie studii rodzica nie gwarantuje dawanie dziecku co najlepsze.Najlepszym i najwyższym dobrem jakie mozna dac dziecku jest miłośc,ciepło, dobre wychowanie i chlubny przykład.a nie dobra materialne z górnej półki.bo potem mamy jakie mamy społeczeństwo, a niektórym po studiach rosna piórka w dolnych partiach ciała i dyplom na mózg szkodzi.tacy ludzie nie powinni miec dzieci.to nie jest aluzja do Ciebie,ani atak,ale naprawde dobrze miec trzezwy umysł.a z bucików i eleganckich ubranek maluchy w końcu wyrastają i po co tyle zachodu.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jest los biedoty
rozmnażacie się, harujecie od dnia do nocy za śmieszne pieniądze, żeby zarobić na dzieci, z których 70 % też będzie zarabiało śmieszne grosze i tak w kółko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do antares
doktorat powiadasz, że zrobiłaś? hm........ nie kłam bezczelnie :P :D:D skończenie STUDII :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×